… wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba.(2 Tes 3,7-8)
Przypomina mi się zdanie powtarzane przez jednego z moich przyjaciół: dojrzałość wiary sprawdza się w codzienności. Pragnienie spotkania z Panem wyrazimy raczej przez wierność zwyczajnym obowiązkom, rytmowi życia, powszednim sprawom, za które jesteśmy odpowiedzialni, niż przez porzucanie ich na rzecz długich modlitw czy spotkań, podczas których z lubością oddajemy się praktykom religijnym.
Zaniedbywanie obowiązków zawodowych i rodzinnych, troski o bliskich i właściwe wypełnianie ról społecznych na rzecz szukania znaków obecności Bożej w nadzwyczajnych przeżyciach i silnych wzruszeniach w nikim nie obudzi wiary, bo nie jest świadectwem pokoju serca. Przynosi więcej zamętu w nas samych i w naszym otoczeniu niż prawdziwego dobra.
Róbmy swoje, śpiewał Wojciech Młynarski. Róbmy swoje, bądźmy wierni codzienności. Pan przyjdzie, nie potrzebuje do tego nadzwyczajnych okoliczności, fajerwerków i cudów-wianków. Spotkamy Go pośród zwyczajnych obowiązków, w trudzie i zmęczeniu, w harmonii zwyczajności.
Jezus przemówił tymi słowami:
«Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych oraz mówicie: „Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie bylibyśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków”. Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków!»
Z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. (Mt 23,28)
Mocne słowa padają z ust Jezusa w stosunku do tych, którzy chwilę wcześniej próbują doszukać się w nim przestępstwa. Dlatego warto dzisiaj przeczytać cały rozdział i spróbować zrozumieć Jego mowę z perspektywy tego, o czym mówi chwilę wcześniej. Pytany przez faryzeuszy o najważniejsze z przykazań, wskazuje na przykazanie miłości. Podaje w ten sposób kolejność budowania relacji w świecie: najpierw Bóg, potem miłość bliźniego. Miłość do Boga jest źródłem miłości do człowieka. Wszystko, co robimy, powinno wypływać z naszej relacji do Stwórcy. Jeżeli ta relacja jest prawidłowa i dobra, nie powinniśmy mieć problemu z ustawieniem relacji z ludźmi. Dlatego tak istotne jest, żebyśmy sprawdzali, co dzieje się w naszych sercach dzisiaj. Czy jest w nas wystarczająco dużo wiary, sprawiedliwości i miłosierdzia?
Ewangelia z komentarzem. Miłość do Boga jest źródłem miłości do człowiekaGdyby nie Oktawa Wielkanocna dzisiaj uroczyście wspominalibyśmy św. Wojciecha. Ale bez obaw główny patron Polski wróci do nas już za kilka dni, a dzisiaj radować się będziemy z tego, co nie może umknąć wraz z jutrzejszą Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Oto nie ma znaczenia ile złych wyborów w życiu podjęliśmy, w jak pogmatwanych, często niesakramentalnych relacjach jesteśmy, jak bardzo nasza ludzka wiedza wyprowadziła nas na manowce. Bóg jest większy, bliższy, a przede wszystkim miłosierny i cierpliwy. "Późno Cię umiłowałem. Piękności tak dawna i tak nowa. (…) We mnie byłaś, ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Cię poszukiwałem. Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś. Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia, które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie. Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę. (…) Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę; dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju." Tak pisał w swoich "Wyznaniach", by zainspirować nas swoim przykładem ten, którego nawrócenie pod datą 24 kwietnia wspomina Kościół – św. Augustyn, biskup Hippony i doktor Kościoła.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.