Słowa Najważniejsze

Środa 7 sierpnia 2024

Czytania »

Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu

|

07.08.2024 05:59 GOSC.PL

Więcej niż poezja

Jr 31, 31-34

Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela (Jr 31,33)

To jest obietnica niebywała. Przymierze miłości między Bogiem a człowiekiem nie tylko tworzy więź nie do rozerwania – ono powoduje, że stajemy się jedno z Panem. Głębią mojego jestestwa jest sam Bóg, Najwyższy sam wypisał swoje Słowo w moim sercu. Nie ma bardziej intymnego związku. Nie ma głębszego zaufania. Nie ma ściślejszego zjednoczenia. On jest we mnie, ja jestem w Nim. Bliskość niewyobrażalnie, a jednak dotykalnie bliska.

Spierałam się kiedyś z przyjaciółką, kto jest tematem słów Rilkego: „(…) serce zatrzymaj, będzie tętnił mózg, a jeśli w mózg mój rzucisz swe płomienie, ja ciebie na krwi mojej będę niósł”. Gdy czytam: „Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach”, pryskają wątpliwości.

Do takiej miłości nie potrzeba instrukcji i zasad postępowania. Takiej miłości nie da się wyuczyć czy na nią zasłużyć. Nie ma kursów i studiów. To krew tętniąca w moich tętnicach. Mój oddech. Moje życie.


 

Czytania »

Judyta Syrek Ewangelia z komentarzem

|

07.08.2024 00:00 GN 31/2024 Otwarte

Modlitwa przynosi uzdrowienie, uwalnia od zła

Mt 15,21-28 

Jezus podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem.

Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami».

Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela».

A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: «Panie, dopomóż mi».

On jednak odparł: «Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».

A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów».

Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.

O niewiasto, wielka jest Twoja wiara, niech ci się stanie, jak pragniesz! (Mt 15,28)

Postawa Jezusa wobec kananejskiej kobiety, która prosi go uzdrowienie córki, może w pierwszej chwili oburzać. Wydaje się trudna do zrozumienia – dlaczego Jezus nie odzywa się do osoby, która prawdopodobnie płacze z bólu z powodu opętania córki? Być może Jezus nie chce polemizować z diabłem? Być może ta kobieta, ta matka potrzebowała chwili, o której my nie mamy pojęcia. Ale Jezus wiedział, przez jaką próbę musi przejść jej matczyna miłość, jej miłość w ogóle. Próba dla tej kobiety jest zwycięska, jej wiara sprawia, że Pan wywyższą ją spośród tłumu. Ta biblijna kobieta może być dzisiaj inspiracją dla nas, kobiet cierpiących z powodu złej drogi, którą może idą nasi bliscy. Z powodu złej drogi, na którą schodzą także ludzie wokół nas, w naszej wspólnocie. Modlitwa przynosi uzdrowienie, uwalnia od zła.

Ewangelia z komentarzem. Modlitwa przynosi uzdrowienie, uwalnia od zła
Gość Niedzielny

Czytania »

Radio eM Święty na dziś

Bł. Edmund Bojanowski

Przenieśmy się dzisiaj do Grabonoga w gminie Piaski. Nie wiecie państwo gdzie to jest? Powiat gostyński, województwo wielkopolskie. Ponad 500 mieszkańców. W szczęśliwie minionym ustroju był tu PGR, wcześniej szlachecki majątek. Pewnie państwo powiecie, że takich miejsc znajdziemy na mapie Polski bez liku. To prawda, ale to jest wyjątkowe, bo urodził się w nim nasz dzisiejszy patron. I zanim zaczniecie państwo kręcić nosem i dowodzić, że mnóstwo wielkich ludzi urodziło się w małych wioskach, i że najlepiej od razu przejść do meritum czyli do miejsca, w którym nasz dzisiejszy patron rozwinął skrzydła, otóż zanim zaczniecie to państwo robić uzupełniam. Grabonóg, który liczył sobie wtedy 273 mieszkańców w 27 domach, był nie tylko miejscem jego urodzenia, ale też uświęcenia. Spędził tu całe swoje życie z wyjątkiem okresu, gdy wyjechał na studia do Wrocławia i Berlina. No dobrze, może więc nie był takim zupełnie zwyczajnym mieszkańcem swojej rodzinnej miejscowości. Ale też nie uciekł z niej w daleki świat, choć początkowo o tym marzył. Na przeszkodzie stanęło mu słabe zdrowie – to przez nie opatrznościowo nie ukończył seminarium. Kto wie gdzie by wtedy trafił jako kapłan? A tak wrócił do Grabonoga, ale wrócił z zupełnie nowym spojrzeniem. I dojrzał, że to tutaj jest jego miejsce, tu ma się zrealizować jego osobiste powołanie do świętości. Sam mając uzdolnienia literackie zaangażował się w zakładanie  bibliotek i czytelni dla ludu. Rozpowszechniał też dobre czasopisma, by w ten sposób pomagać ubogiej młodzieży w zdobywaniu wykształcenia.  Mimo słabego zdrowia, podczas epidemii cholery w 1849 roku, poświęcił się służbie zarażonym. Organizował ochronki dla dzieci i opieki nad chorymi. Zakładał apteki. Chociaż był człowiekiem świeckim, 3 maja 1850 roku powołał do istnienia zgromadzenie zakonne Sióstr Służebniczek Maryi Niepokalanej. Dla otoczenia był zawsze przykładem heroicznej wiary, prostoty, miłości i ufności w Bożą Opatrzność. Błogosławiony Edmund Bojanowski. Zmarł 7 sierpnia 1871 roku ledwie 40 km od swojej rodzinnej miejscowości. Czy wiecie państwo gdzie? Choć nie dane mu było spełnić swego marzenia o kapłaństwie, swoje życie zakończył na plebani w Górce Duchownej.

Czytania »

Redakcja Na początku było Słowo

|

07.08.2024 06:02 GOSC.PL

Wyznanie miłości
Jr 31, 1-7

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.