Słowa Najważniejsze

Poniedziałek 29 lipca 2024

Czytania »

Jacek Dziedzina W I czytaniu

|

29.07.2024 06:05 GOSC.PL

Teoria poznania wg św. Jana

1 J 4, 7-16 

Kto nie miłuje, nie zna Boga (1J 4,8a)

Czyż nie uzdrawialiśmy w Twoje imię…Zaprawdę, powiadam wam - nie znam was…

Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością…

Szokująca jest stanowczość św. Jana, będąca echem równie stanowczej zapowiedzi Jezusa. Pan nie przyzna się do tych z nas, którzy nie kochali. Brak miłości zostanie uznany za nieprzyznanie się do Boga.

Kto się przyzna do Mnie przed ludźmi…

Łatwo uznać, że chodzi o wypisanie Boga na sztandarach religijnej aktywności, o protest w słusznej sprawie. Św. Jan sprowadza nas jednak na ziemię: kto nie miłuje, nie zna Boga. A zatem: kto nie miłuje, nie przyznaje się do Boga. Sztandary mogą okazać się tylko zasłoną dymną dla naszej nieznajomości Boga. 
 

Czytania »

ks. Tomasz Koryciorz Ewangelia z komentarzem

|

29.07.2024 00:00 GN 30/2024 Otwarte

Trzeba stanąć przed Nim twarzą w twarz

J 11,19-27 

Wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.

Marta rzekła do Jezusa: „Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga”. Rzekł do niej Jezus: „Brat twój zmartwychwstanie”. Rzekła Marta do Niego: „Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym”.

Rzekł do niej Jezus: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”

Odpowiedziała Mu: „Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat”.

 

Wyszła Mu na spotkanie. (J 11,20)

Aby wejść na szczyt, trzeba najpierw wyruszyć na szlak. Aby ugotować obiad, trzeba otworzyć drzwi lodówki lub sklepu. Aby wyzdrowieć, trzeba pójść ze swoją chorobą do lekarza. Aby Jezus mógł pomóc, trzeba wyjść Mu na spotkanie. Stanie w miejscu nie zmieni życia. Rozłożone w geście bezradności ręce lub wygrzewanie domowego fotela nie są postawą zaufania. Trzeba przekroczyć z nadzieją próg swego serca. Trzeba z wiarą wyjść ku Temu, który jest źródłem mojej wiary. Trzeba stanąć przed Nim twarzą w twarz. Pokazać wypisaną na niej historię swojego życia i zobaczyć Jego twarz, tak mocno zatroskaną o mnie. Tylko spotkanie jest w stanie pokazać mi, jak bardzo cenny jestem w oczach Boga.

 

Ewangelia z komentarzem. Trzeba stanąć przed Nim twarzą w twarz
Gość Niedzielny

Czytania »

Radio eM Święty na dziś

Św. Olaf II Haraldson

Do XVI wieku grób tego człowieka był narodowym sanktuarium Norwegii. Odbierał cześć nie tylko jako pierwszy król chrześcijański w tym kraju, ale również jako pierwszy prawodawca. Stąd jego najczęstszy wizerunek przedstawiał go siedzącego na tronie i trzymającego w ręku Ewangelię  - kodeks prawa chrześcijanina. Żeby porządek ten nie zginął, władca, o którym mowa,  sprowadził do królestwa Norwegii kapłanów i zakonników oraz fundował kościoły oraz klasztory. I pomyśleć, że ta rewolucyjna zmiana na dalekiej północy Europy zaczęła się od tradycyjnych morskich wypraw łupieżczych, jakich dokonywali Wikingowie. Bo nasz dzisiejszy patron był do 1014 roku typowym skandynawskim wojownikiem, który na pokładzie drakarru, z mieczem lub toporem w dłoni, zdobywał i zabierał z sobą to, czego mu brakowało w ojczystej Norwegii. Gdy jednak pewnego razu dopłynął aż do brzegów Normandii, jego łupem zupełnie nieświadomie stała się również Dobra Nowina. Czy dokonało się to poprzez wziętego do niewoli zakonnika? Nie. Winne temu były warunki atmosferyczne. Po prostu naszego Wikinga zaskoczyła w drodze powrotnej zima – razem z pobratymcami musiał więc szybko znaleźć gdzieś dla siebie schronienie. I znalazł u normańskiego księcia Ryszarda II w Rouen. A że książę był chrześcijaninem, zima długa, a nasz dzisiejszy patron ciekawy świata, więc i dostrzegł to, na co do tej pory nie tracił czasu – że ten obcy mu świat  ma swoje zalety – imponujące budowle, tajemnicze obrzędy, historię pisaną przez wielkich władców i prawa oparte nie tylko na fizycznej sile. Gdy więc lody w końcu odpuściły w połowie roku 1014, oczom ludzi oczekujących na wybrzeżu Norwegii ukazał się zwyczajny drakkar z niezwykłymi pasażerami – pierwszymi ochrzczonymi Wikingami. Ponieważ z racji swojego urodzenia bohater naszej dzisiejszej historii miał pełne prawo ubiegać się o tron, to walka o władzę, jaka wtedy się rozpętała, automatycznie stała się w jego przypadku walką z pogaństwem. Pierwszą w niej bitwę wygrał i zaprowadził u siebie ten porządek, który zobaczył w Europie. Drugą niestety przegrał, gdy w Stiklestad pod Nidaros 29 lipca 1030 roku jego oponenci połączyli swoje siły z wojskami Duńczyków. Jednak śmierć pierwszego chrześcijańskiego króla Norwegii nie okazała się klęską - 15-tu lat otwarcia na Dobrą Nowinę nie dało się już bowiem wymazać. Gdy jeszcze grób władcy zasłynął wśród poddanych łaskami, to uznanie spoczywającego tam człowieka za męczennika dokonało się niejako automatycznie. Czy wiecie państwo, kto był tym nawróconym Wikingiem? To św. Olaf II Haraldson. 

Czytania »

Redakcja Na początku było Słowo

|

29.07.2024 06:02 GOSC.PL

Przyjaźń to skarb
1 J 4, 7-16

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.