Pan cię nie posłał, ty zaś pozwoliłeś temu narodowi żywić zwodniczą nadzieję (Jr 28, 15)
Zdumiewające jest to starcie dwóch proroków – prawdziwego i fałszywego. Początkowo trudno właściwie powiedzieć o Chananiaszu, że jest tym drugim: obietnica skruszenia jarzma króla babilońskiego i zapowiedź przywrócenia skradzionych naczyń do świątyni wydają się przekonujące. Jeremiasz, prorok prawdziwy, czyni jednak zastrzeżenie: „Prorok, który przepowiada pomyślność, będzie uznany za proroka prawdziwie posłanego przez Pana, gdy się spełni przepowiednia prorocka”. Następuje niezwykła scena: Chananiasz łamie jarzmo drewniane, które było na szyi Jeremiasza. Ten drugi słyszy od Boga: „Idź i powiedz Chananiaszowi: Tak mówi Pan: Połamałeś jarzmo drewniane, lecz przygotowałeś zamiast niego jarzmo żelazne”. Jeremiasz zwraca się do Chananiasza tymi słowami: „Pan cię nie posłał, ty zaś pozwoliłeś temu narodowi żywić zwodniczą nadzieję”.
Ten fragment powoduje pewien dysonans: chcielibyśmy słuchać proroctw, które zapowiadają naprawienie krzywdy, wyrównanie rachunków, nastanie sprawiedliwości, a tymczasem nie każdy, kto głosi optymistyczne scenariusze, jest posłańcem Boga. Może okazać się samozwańczym prorokiem, który dając ludziom złudną nadzieję, de facto nakłada na nich większy ciężar – rozczarowanie.
Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd łodzią na pustkowie, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych.
A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Miejsce to jest pustkowiem i pora już późna. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności».
Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują odchodzić;wy dajcie im jeść!»
Odpowiedzieli Mu: «Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb».
On rzekł: «Przynieście Mi je tutaj».
Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby, dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a z tego, co pozostało, zebrano dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.
Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb. (Mt 14,17)
Ile mam, abym mógł dać? Rozdać? Podzielić się z innymi? Czy ciągle powtarzam sobie lub innym, że mam „za mało”, aby coś zrobić? Czy pięć chlebów i dwie ryby to „za mało”?
Bóg nie chowa się za liczbami i statystykami. Nie zagląda w nasze portfele i CV. Nie wybiera najmocniejszych, najzdolniejszych czy najbogatszych (choć i z nimi współpracuje), ale tych, którzy są w stanie dać Mu wszystko, co mają. Tu rozpoczynają się cuda. Tu z zdziwieniem przecieramy oczy. Dałem tak niewiele, a Bóg uczynił z tego tak wiele. Daj, co masz, nie chowając nic dla siebie. Resztę uczyni Bóg.
Ewangelia z komentarzem. Ile mam, abym mógł dać?
Często jedno planujemy, a dzieje się drugie i co wtedy? Zwykle wpadamy w panikę lub w złość i próbujemy wszystko naprawić, by było tak, jak chcieliśmy. Tymczasem gdyby tak się właśnie miała sprawa z pewnym władcą Northumbrii, królestwa na pograniczu Anglii i Szkocji, nigdy nie zostałby uznany świętym. Odziedziczyłby tron po ojcu, spokojnie praktykował pogaństwo i zginął w wyniku zmagań z licznymi pretendentami do korony. Byłby doskonałym materiałem dla historyków, ale raczej w Kościele jego imię, Oswald, nie byłoby wspominane. Jest jednak inaczej i św. Oswald to patron angielskiej rodziny królewskiej. A wszystko dlatego, że jego plany 'wzięły w łeb'. Jako młody chłopak miał po ojcu przejąć władzę, a został wygnany z kraju i trafił do klasztoru na wyspie Iona. Tam przyjął chrzest i stamtąd po latach upomniał się o swoje dziedzictwo. Uczynił z Northumbrii liczące się i chrześcijańskie królestwo, w czym pomogli mu irlandzcy mnisi z Iony, a potem przyszedł rok 642, gdy św. Oswald stracił życie w bitwie pod Maserfield. Tu jednak jego historia się nie kończy, a dopiero zaczyna – bo odtąd mnisi z Iony trafiając w różne miejsca Europy, opowiadają dzieje Oswalda świętego władcę i męczennika.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.