Słowa Najważniejsze

Środa 12 czerwca 2024

Czytania »

Magdalena Dobrzyniak

|

12.06.2024 00:00 GOSC.PL

Ileż można?!

1 Krl 18, 20-39

Jak długo będziecie chwiać się na obie strony? (1 Krl 18,21)

Katalog bożków, którym oddajemy cześć, jest urozmaicony. Bożkiem może stać się styl życia, idee, które stawiamy ponad Ewangelię, relacje z ludźmi, dla których nie cofniemy się przed niczym, dobra materialne, wreszcie – samo życie. Świat wokół nas zaprzątnięty jest kultem spraw, osób, stworzeń, prądów myślowych, kultur i wyznań.
Nie, nie myślmy, że jesteśmy z tego wyłączeni. Pokusy są silne, wciąż łapiemy się na tym, że mimo naszych dobrych pragnień, mimo deklaracji, obietnic i pobożnych westchnień, wciąż ktoś-coś zwycięża nad nami. „Jeżeli Jahwe jest prawdziwym Bogiem, to Jemu służcie, ale jeżeli Baal, to służcie jemu!” – mówi prorok. 
Izraelczycy odpowiedzieli mu milczeniem. Po co się wychylać? Może na wszelki wypadek lepiej poczekać na rozwój wydarzeń niż deklarować się pochopnie i być może stracić z tego powodu wygodę, święty spokój, szansę na interes życia? W imię czego opowiadać się za Bogiem, stawać po Jego stronie, wyrywać się z obojętności milczącego tłumu? Po co ryzykować skok w nieznane i wypuścić z rąk poczucie kontroli i panowania? Wyrachowani, zalęknieni, bierni.
Ileż jednak można się wahać, zastanawiać, kalkulować? Ileż można być trochę tu, trochę tam, nigdy całkowicie po jednej stronie?
Nie, nie przyjdzie Eliasz. Nie przeprowadzi dowodu na to, że Bóg istnieje. Nie uczyni cudu, który wszystkich przekona. Nie przymusi do uwierzenia, że naprawdę Pan jest Bogiem.
Wiara jest wejściem w to, co nieprzewidywalne. Zaufaniem mimo wahań. Jest darem wolności, nie kalkulacją czy konkursem ofert. Wiara jest decyzją na nieznane.

Czytania »

Judyta Syrek

|

12.06.2024 00:00 GN 23/2024 Otwarte

Darem jest Dekalog

Mt 5,17-19 

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. (Mt 5,18)

"Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić" – mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Prawdopodobnie apostołowie nie rozumieli do końca tych słów. Podobnie jak my dzisiaj. Bo człowiek prawo traktuje jako zestaw ustaw i rozporządzeń. Tymczasem Bóg w relacji z nami bezustannie przekazuje nam coś w darze. Darem jest Dekalog. Mojżesz otrzymał go w chwili największego zwątpienia, kiedy miał już dość przebywania z ludźmi, którzy go otaczali. Przyjął ten dar z radością i przekazał kolejnym pokoleniom. Wszystko, co jest zapisane w Dekalogu, to dar mądrości Boga dla człowieka. Od pokoleń sprzeczamy się, co w tym prawie znieść. Jezus niczego nie zniósł. Wypełnił prawo dane od Boga Ojca prawem Miłości.

 

Ewangelia z komentarzem. Darem jest Dekalog
Gość Niedzielny

 

Zobacz: Teksty dzisiejszych czytań

Czytania »

Bł. Maria Kandyda od Eucharystii

20 lat. Tyle czekała na pójście drogą, którą rozpoznała jako swoje powołanie, nasza dzisiejsza patronka. Był dokładnie 2 lipca 1899 roku, gdy 15-letnia Maria Barba wzięła udział w obłóczynach swojej krewnej. Towarzyszyli jej rodzice, towarzyszyło liczne rodzeństwo – aż 11 braci i sióstr – a dla niej jakby czas stanął w miejscu. Była w tłumie, a jakby nagle w kościele nikogo nie było – tylko ona, dzisiejsza patronka, i On. Bóg ukryty w Najświętszym Sakramencie. I była jeszcze ta dziewczyna z rodziny, która właśnie teraz ofiarowywała się Mu na wyłączną służbę, przyjmując zewnętrzny znak tejże, czyli zakonny habit. Począwszy od tego dnia, Maria rozpoczęła długą drogę, która zakończy się jej wstąpieniem do karmelitanek bosych 25 września 1919 roku. Będzie sobie wtedy już liczyć 35 lat, ale bez obaw, dane jej jeszcze będzie przeżyć w klasztorze kolejnych lat 30, a nawet zostać wybraną na przełożoną tej wspólnoty. Pozostaje raczej wyjaśnić, dlaczego tak długo zwlekała z tym życiowym wyborem i skąd wzięła siłę, by nie zmienić zdania. W końcu przez te 20 lat oczekiwania była przecież w kwiecie wieku, a jej liczne rodzeństwo żeniło się i wychodziło za mąż. Rodziły się też dzieci, napełniając tę wielką, włoską rodzinę z Kalabrii gwarem dalekim od karmelitańskiego wyciszenia. Jeżeli Maria Barba wytrwała przez ten czas w swoim postanowieniu, to dlatego, że klasztor był jej autentycznym powołaniem, a codzienna Eucharystia umocnieniem. Umocnieniem, by uznać wolę rodziców, zakazującą drogi zakonnej, za ważniejszą od pragnienia swojego serca. Umocnieniem, by w wieku 23 lat, po śmierci taty, zamiast pójść do klasztoru, wybrać pomoc mamie w domu przy licznym rodzeństwie. Umocnieniem do tego, by po śmierci mamy wziąć na siebie trud prowadzenia domu tak długo, dopóki ostatni brat i siostra nie założą własnych rodzin. Po latach okazało się jednak, że ten czas oczekiwania nie był bynajmniej bezowocny. I nie tylko dlatego, że do karmelitanek wstępowała po tych 20 latach nie egzaltowana nastolatka, ale dojrzała, odpowiedzialna i zaprawiona w trudach życia kobieta, która przybrała sobie imię Maria Kandyda. Dokładnie Maria Kandyda od Eucharystii, bo czas czerpania siły z Najświętszego Sakramentu, ukształtował także duchowość dzisiejszej patronki, w której centrum był właśnie Bóg ukryty w Hostii. I było tak aż do 12 czerwca 1949 roku, gdy nasza dzisiejsza patronka zobaczyła wreszcie Chrystusa twarzą w twarz w niebie.

 

 

Czytania »

12.06.2024 11:42 GOSC.PL

Jesteśmy chwiejni w wierze
1 Krl 18, 20-39

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.