Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia. (Iz 61,10)
Wracają do mnie co jakiś czas słowa Mistrza Eckharta: „Im bardziej przestajemy być sobą, tym prawdziwiej się sobą stajemy”. Słowa współcześnie trudne do pojęcia. Przecież wszystko dookoła woła: „bądź sobą!”, co znaczy „nie rezygnuj z siebie”. Z siebie, a może projektu, wyobrażenia o sobie, czyli właściwie z kogo?
„Gdy człowiek otrzymuje dar – podpowiada jeszcze niemiecki mistyk – musi się uczyć rezygnowania z siebie samego”. Świadomość bycia obdarowanym bardzo wiele zmienia. Świadomość bycia obdarowanym „szatami zbawienia” prowadzi do przemiany. Punkt ciężkości przesuwa się z „mieć” na „dać”. Było: dobre samopoczucie. Jest: poczucie Ducha Świętego. Jest radość (numer dwa na Pawłowej liście owoców!). Mimo że to radość nie do opisania, to budzi się pragnienie, żeby o niej opowiadać.
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.
Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”.
Lecz On im odpowiedział: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany.
A Matka Jego chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu.
Powinienem być w tym, co należy do Ojca. (Łk 2,49)
Bliskość Jezusa z Ojcem, a nie przymus. Współdziałanie, a nie model: władca–poddany. Bardzo konsekwentnie ewangeliści używają na określenie powinności Jezusa wobec Ojca terminu dei. W egzegezie ma on znaczenie historiozbawcze. Czasownik ten opisuje wspólny plan Trójcy dotyczący wyzwolenia i promowania człowieka. Powinność Jezusa w kontekście Łk 2,41-51 to zaangażowanie w dialog z elitą intelektualną Izraela i wszystkimi chcącymi słuchać w krużgankach świątyni. Wyjaśnianie, naprowadzanie, podaż treści, zaproszenie do myślenia. Przestrzeń spotkania dla tych, którzy chcą i potrzebują zrozumieć. Bóg nie lekceważy intelektu, lecz go stymuluje i otwiera na relację.
Ewangelia z komentarzem. Bliskość Jezusa z Ojcem, a nie przymus
Zobacz: Teksty dzisiejszych czytań
Mała dziewczynka, najmłodsza córka Ludwika Węgierskiego, która w wyniku politycznych rozgrywek zostaje koronowana po jego śmierci na króla Polski? Drobna 12-latka stająca na ślubnym kobiercu z trzykrotnie starszym od niej Władysławem Jagiełłą, Wielkim Księciem Litwy? To wszystko tylko w połowie prawdziwe obrazy. Bo drugą połowę swojego krótkiego życia św. Jadwiga przeżyła tak, że stanowczo wyszła poza ramy swojej epoki, czego dowodem jest pośmiertny łaciński wiersz anonimowego autora, zaczynający się od słów: „Polaków gwiazda, Jadwiga, tutaj spoczywa”. Czytamy w nim o tym, jak niezwykle wykształconą była kobietą, która swoje królewskie klejnoty przekazała na rozwój Akademii Krakowskiej; jak doskonale rozumiała sprawy polityczne, zgadzając się na małżeństwo, będące w istocie przypieczętowaniem unii z Litwą; jak mocne było jej przywiązanie do Kościoła, czemu dała wyraz w modlitwie, ascezie, licznych dziełach charytatywnych, że o chrystianizacji Litwy nie wspomnimy. A gdyby to wszystko było wciąż jeszcze zbyt mało osiągnięć jak na 25-letnią władczynię, to autor wiersza przypomina jeszcze powszechny żal po śmierci Jadwigi i modlitwy ludu kierowane przez nią do Boga. Modlitwy, które ostatecznie sprawiły, że została ona po 600 latach wyniesiona do chwały ołtarzy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.