Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana (Oz 2, 22)
Tydzień temu czytaliśmy o sądzie nad Izraelem. O wielkim gniewie Bożym i zniszczeniu, zmiażdżeniu Izraela za jego niewierność. To nigdy nie jest ostatnie słowo Boga. Dziś mówi o zwabieniu oblubienicy i wyprowadzeniu jej na pustynię. Tej samej oblubienicy, którą wyprowadził z Egiptu, a która potem okazała swoją niewierność. „Nachalność” Boga w zalotach wobec oblubienicy nie jest łamaniem jej wolności. Szczytem tej „nachalności” będzie przyjście na świat Syna Bożego i Jego śmierć. Ale to nadal zaloty, które można odrzucić. Skandal miłosierdzia. Bóg nie przestanie, bo robi to ze względu na swoją wierność. Swoją wierność, nie oblubienicy.