Słowa Najważniejsze

Środa 5 lutego 2025

Czytania »

Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu

|

05.02.2025 00:00 GOSC.PL

Pytanie niebanalne

Hbr 12, 4-7. 11-15

Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości (Hbr 12,11).

W dzieciństwie słyszałeś: „Jak będziesz niegrzeczny, Bozia się pogniewa”. Jako dorosły komentowałeś: „To kara za jego/jej grzechy”. Albo: „To dopust Boży, żeby się opamiętać”. Obraz Boga karcącego i karzącego, Boga, który nas oskarża, tropi każdy zły postępek i jak surowy ojciec karze za nieposłuszeństwo, ma się zaskakująco dobrze w czasach, kiedy karcenie i dyscyplina wypadają z wychowawczych kanonów. 

Czy bolesne doświadczenia są karą Bożą? Czy cierpienie jest stygmatem Jego niełaski, znakiem Jego odwróconego w gniewie oblicza? Te pytania są zadawane tak często, że brzmią jak banał. Nie są jednak banałem dla tych, którzy muszą się z nimi zmierzyć w konkrecie swojego losu.

Cierpienie jest wpisane w nasze życie, choć samo w sobie nie ma sensu. Aby jednak łatwiej było je znieść, próbujemy ten sens odnaleźć, zracjonalizować odczuwany ból, nadać mu rangę. I tu otwiera się przed nami wybór: albo uznamy, że to Bóg je na nas zsyła, albo zobaczymy w nim Jego miłość. W pierwszym wariancie skazujemy się na cierpienie spotęgowane, wywołane poczuciem żalu, niesprawiedliwości, rozczarowania i bezsiły. W drugim – cierpienie staje się szansą na dojrzewanie, na przemianę. Na pokój i uświęcenie. 
 

Czytania »

Jak odczytujemy Ewangelię?

Mk 6,1-6 

Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o Nim.

A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony».

I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.

Jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Mk 6,5-6

Jest takie przekonanie wśród wielu osób publicznie występujących, że najtrudniej jest mówić, kiedy ktoś z bliskich siedzi na widowni. Osoby bliskie inaczej nas odbierają i oceniają. Wydaje się, że ci, których pokazuje dzisiaj Ewangelia, to właśnie tacy oceniający nas bliscy. Ludzie, którzy uważają, że „znają” Jezusa. Ale ich ocena nie jest trafna. Nie patrzą na Niego z wiarą. Pomyślmy dzisiaj o tym, jak działamy w swoich środowiskach. Jak odczytujemy Ewangelię? Czy myślimy może: „Znam ten fragment, nie przemawia do mnie”? Poznanie to proces. On nigdy się nie kończy. Im więcej w nas wiary, im więcej otwartości, tym głębiej poznajemy Boga. Słowo Boże jest żywe i wymaga bezustannego odkrywania. Tych, którzy są obok, też powinniśmy codziennie odkrywać, bo człowiek wierzący przemienia się każdego dnia.

 

Ewangelia z komentarzem.
Gość Niedzielny

Czytania »

Radio eM Święty na dziś

Św. Agata

To, co wydarzyło się 5 lutego 251 roku w Katanii, sycylijskim mieście leżącym u podnóża wulkanu Etna, pomimo upływu lat nadal warte jest naszej uwagi. Oto w więziennym lochu umiera na skutek odniesionych ran św. Agata. Umiera, a z chwilą jej śmierci sława jej męczeństwa błyskawicznie rozchodzi się po całej Sycylii. Ludzie chcą swoich bliskich chować tam, gdzie spoczywa jej ciało. Różne wydarzenia zaczynają być liczone od roku jej śmierci. A niejaki Metody z Olimpu pisząc w Azji Mniejszej jedno ze swoich dzieł, przywołuje życie św. Agaty jako modelowy przykład życia chrześcijańskiego. W jakim sensie jest on modelowy? Oto mamy rodowitą młodą Sycylijkę z dobrego, szlacheckiego rodu, która jest aktywnie zaangażowana w życie wspólnoty chrześcijan w rodzinnym mieście Katania. Owo zaangażowanie, w połączeniu z jej wiekiem - około 21 lat - i złożonym ślubem dziewictwa, skłania niektórych badaczy do postawienia tezy o tym, że św. Agata pełni w tej wspólnocie funkcje diakonisy – ma więc za zadanie oprócz działalności charytatywnej, przygotowywać katechumenów, zwłaszcza kobiety i dzieci,  do przyjęcia sakramentu chrztu. Ponadto z prawnego punktu widzenia św. Agata jako dojrzała i wolna kobieta posiada tytuł własności rodzinnego majątku, który jest znaczący. I tutaj właśnie, skoro mówimy o modelowym przykładzie życia wiarą, pojawia się element losowy, który staje się probierzem tejże wiary. Oto na przełomie lat 249-251 na Sycylię przybywa prokonsul Kwincjan z zamiarem wyegzekwowania edyktu cesarza Decjusza, wymierzonego w chrześcijan. Nie interesuje się on jednak wcale szeregowymi wyznawcami Chrystusa, celując w ludzi majętnych, których dobra można w świetle prawa zarekwirować. Nic więc dziwnego, że jego uwagę przykuwa od razu młoda niezamężna i bogata kobieta. Gdy wezwana przed oblicze namiestnika nie wypiera się swojej wiary de facto przypieczętowuje swój los. Dlaczego więc Decjusz nie skazuje jej od razu na tortury i karę śmierci, tylko odsyła na cały miesiąc pod kuratelę Afrodyssy, prawdopodobnie kapłanki bogini Wenus? Bo ma dużo lepszy plan – zamiast przejąć majątek św. Agaty dla cesarza, chce go zdobyć dla siebie, zostając w świetle prawa mężem owej kobiety. W tym sensie pobyt u Afrodyssy ma dokonać jej reedukacji i uczynić ją bardziej sprzyjającą namiestnikowi. Ponieważ jednak św. Agata nie ulega tej symbolicznej i moralnej przemocy, i nadal wyznaje wiarę w Chrystusa, zostaje ubiczowana, a następnie pozbawiona piersi. Szczególnie ta ostatnia tortura wskazuje na osobisty wymiar tego, co dzieje się przed sądem w Katanii, któremu przewodniczy Decjusz. Św. Agata zostaje po wszystkim odprowadzona do lochu, gdzie na skutek doznanych ran umiera, ale na ulicach Katanii na wieść o tych okrucieństwach dochodzi do zamieszek. I jest to symboliczne 'trzęsienie ziemi', które św. Agatę czyni tą, którą jest po dziś dzień – zwycięską męczennicą.

Czytania »

Redakcja Na początku było Słowo

|

05.02.2025 06:43 GOSC.PL

Karcić to nie karać
Hbr 12, 4-7. 11-15

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.