Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».
I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców. (Łk 19,46)
Jaskinia zbójców to miejsce, gdzie chowają się przestępcy. Można powiedzieć, że jest to miejsce schronienia, gdzie czują się swobodnie jak w domu. Jezus wypędza przekupniów i codziennie naucza w świątyni, a jednak ciągle dom modlitwy, dom Jego Ojca nie jest bezpieczną przestrzenią. Wszystko dlatego, że uczeni w Piśmie i arcykapłani czyhają na Jego życie. Wrogość, zagrożenie, podstęp są obecne w miejscu, które dla każdego wierzącego Izraelity było szczególną przestrzenią spotkania z Bogiem. Ta prawda jednak niczego nie zmienia, jeśli chodzi o postawę Jezusa i Jego podejście do realizowanej misji. Mimo niesprzyjającego środowiska, a wręcz zagrożenia, On nie cofa się przed nauczaniem i głoszeniem prawdy.
Ewangelia z komentarzem. On nie cofa się przed nauczaniem i głoszeniem prawdy