Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu dla jednego z tych małych. Uważajcie na siebie!
Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli będzie żałował, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu».
Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna».
Dodaj nam wiary! (Łk 17,5)
Lubię sobie i innym powtarzać: „Życie jest piękne, choć nieidealne”. Często napotykamy ostre kanty i chropowatości, nierówności i zawiłości ludzkich historii – i potykamy się o nie. „Niepodobna, by nie przyszły zgorszenia” – trzeźwo podpowiada Jezus. To ludzkie. Zło boli. Uważaj, by nie bolało z twojego powodu. Droga uzdrowienia wiedzie przez przebaczenie i wiarę, przez nieustanne, mozolne, powtarzane siedem razy: „Przebacz” lub „Przebaczam”. I wołanie w niebogłosy: „Panie, dodaj mi wiary!”. Niech moja nieidealna wiara, nadzieja i miłość zachwycą się Twoim pięknem.