Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; a przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba „deszcz ognia i siarki” i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.
W owym dniu, kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Miejcie w pamięci żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.
Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą razem mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona».
Pytali Go: «Gdzie, Panie?» On im odpowiedział: «Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy».
Kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać… (Łk 17,31)
Gotowość to słowo, które wydaje się najlepiej podsumowywać przesłanie dzisiejszej Ewangelii. Kiedy mamy być gotowi na przyjście Jezusa? Zawsze, w każdym momencie, niezależnie od wykonywanej czynności powinniśmy czekać na Jego chwalebne przyjście. W czym konkretnie się to przejawia? W cierpliwości i rozsądku, by nie szukać nowinek, sensacji, tylko codziennie trwać, otwierając się na to, co On sam przygotował. Gotowość przejawia się też w wolności, by zostawić to, co za nami, to, co tylko chwilowe, doczesne. I wreszcie gotowość to pozwolić sobie po ludzku na stratę swojego życia, by móc je dostać, odzyskać na nowo od przychodzącego w chwale Jezusa.
Ewangelia z komentarzem. Kiedy mamy być gotowi na przyjście Jezusa?