Jezus rozradował się w duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».
Zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. (Łk 10,21b)
Widzimy dziś Jezusa pełnego radości w Duchu Świętym, dziękującego Ojcu za to, że wybrał prostych ludzi, aby objawić im swoje tajemnice. Jezus zdaje się mówić, że to właśnie ci, którzy dbają o prostotę i czystość serca, są w stanie najbardziej zbliżyć się do Boga i Go autentycznie poznać. Nauczyciel podkreśla, że prawdziwe zrozumienie nie płynie z samego rozumu, ale także z serca pełnego pokory i ufności. To zaproszenie do tego, byśmy traktowali naszą wiarę jako żywą relację ze Zbawicielem, który sam nas poprowadzi. Tu sam rozum nie wystarczy, potrzeba także serca szukającego Boga i Jego miłości. Wszak Jezus sam mówi o sobie, że jest drogą, prawdą i życiem (por. J 14,6).