Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, nie mógł jednak pozostać w ukryciu. Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.
I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».
Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach».
On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł.
Ewangelia z komentarzem. Wyrzuć złego ducha z naszych ludzkich szczeniątCóreczka była opętana przez ducha nieczystego. Mk 7,25
Nie da się o tym nie myśleć od miesięcy: o opętanych przez ducha nieczystego córeczkach. A tu, cóż to za rozmowa… Jezusa z Syrofenicjanką. Szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci… Zły duch opuścił twoją córkę. Jezus chciał pozostać w ukryciu, lecz nie mógł, ludzie o Nim słyszeli, lgnęli do Niego. Przeczuwali, że im pomoże. Lgniemy do Ciebie, Panie, wyjdź z ukrycia, proszę. Za nasze dzieci, za nasze córki i synów, proszę. Za naszą młodzież. Wyrzuć złego ducha z naszych ludzkich szczeniąt, Panie. A najpierw z nas. Niech nasze szczenięta nie umrą z głodu, Panie.