Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”
A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”.
Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”
Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.
Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.
Ewangelia z komentarzem. Uczniowie wobec sondażyZa kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? Mt 16,13
To pytanie Jezus stawia uczniom, gdy towarzyszą Mu już od jakiegoś czasu. Widzieli niejeden cud, słyszeli nauczanie, przypowieści, doświadczyli też, jakie Jezus wzbudza reakcje u tłumów, faryzeuszy, pogan. Jedni przyjmują to z entuzjazmem, inni ze strachem, jeszcze inni z wrogością szukają pretekstu, by Go zdyskredytować. Wśród tych wszystkich reakcji niełatwo udzielić jednoznacznej odpowiedzi, wyciągnąć ogólny wniosek. Dlatego Jezus od pytania, za kogo ludzie Go uważają, przechodzi do: „a wy, za kogo Mnie uważacie?”. Statystyki czy sondaże badające, co o Jezusie myślą ludzie, mogą być optymistyczne bądź nie, ale kluczowe jest, kim On dzisiaj jest dla Ciebie.