Jezus mówił do tłumów:
«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».
Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.
Ewangelia z komentarzem. Tajemnica pomnożona przez tysiące ludzkich sercZ królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie, jak. Mk 4,26-27
Daremny trud – mówimy czasem o pracy, której efektów nie widać. Tak bywa nie tylko zimą z odśnieżaniem, ale i na przykład z wychowaniem. I o ile pogodę, dzięki prognozom, można jeszcze jako tako przewidywać, to ludzkie serce, ludzkie wybory są najczęściej tajemnicą nie do przeniknięcia. Jezus uświadamia nam dziś, że podobnie jest z Bożym królestwem, wiarą w świecie. To taka nie do przeniknięcia tajemnica, pomnożona przez tysiące ludzkich serc. Nie bardzo wiemy, jakim sposobem rośnie, niespecjalnie rozumiemy, czemu czasem usycha. Nawet jednak jeśli wydaje nam się, że zamiera, że świat wiary wokół nas staje się pustynią, pamiętajmy, że wystarczy trochę deszczu Bożej łaski, a szybko zamieni się w kwitnący ogród. Byle miało z czego wykiełkować.