Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?»
Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo mają pośród siebie pana młodego. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.
Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i gorsze staje się przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki. Wino się wylewa i bukłaki przepadną. Raczej młode wino należy wlewać do nowych bukłaków».
Nowego wina nie wlewa się do starych bukłaków. Mk 2,22
Z nowością głoszonej przez Jezusa Ewangelii spotykają się zawsze oczekiwania poszczególnych osób, przyzwyczajenia, schematy religijnego postępowania. Najczęściej słuchacze – i dawni, i dzisiejsi – próbują połączyć nowe, które słyszą, ze starym dobrze im znanym. Uczniowie Jana i faryzeusze przyzwyczajeni są do postu. Jezus z kolei próbuje wyprowadzić ich z przywiązania do tej praktyki. Można tak bardzo skupić się na formie, że zagubi się gdzieś samego Jezusa i irracjonalnie wybierze post, gdy czas jest na weselną radość. Przywiązani do jednego określonego sposobu postępowania pozbawiamy się możliwości, by Bóg sam nas obdarował czymś znacznie lepszym niż to, o co zazwyczaj ośmielamy się prosić.