Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.
Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.
Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.
Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus. Łk 2,21a
Dlaczego ósmego dnia po narodzinach należało Dziecię obrzezać? To był starotestamentalny religijny obyczaj. Znak zawartego niegdyś między Bogiem a Abrahamem przymierza. Obrzezać się znaczyło mieć udział w tamtych obietnicach, być potomkiem Abrahama. Ale czy zwyczaj ten musiał być spełniony wobec tego, który był i jest Synem samego Boga? Maryja i Józef nie pytali o to. Choć ich Dziecko było Bożym Wybrańcem, wiernie poddali się nakazowi Bożego prawa. My czasem pytamy o słuszność takiego czy innego kościelnego obyczaju. A to czemu w niedzielę trzeba iść na Mszę, a to po co post… Pewnie można znaleźć jakiś powód, by tych zasad nie zachowywać. Ale czy nie lepiej, nawet jeśli nie rozumiemy, zrobić, jak nakazuje prawo? Wszak tą wiernością bardziej niż pustymi słowami oddajemy cześć Bogu.