Nie odmawiaj dobra uprawnionemu, gdy masz możliwość działania
Łaski nie robię, jeśli pomagam potrzebującemu. On jest – zgodnie z dzisiejszym słowem - uprawniony do tego, co posiadam. Kard. Grzegorz Ryś nie pozostawia wątpliwości: „Stare nauczanie Kościoła, które powtarzano przez całą starożytność i średniowiecze, mówiło, że jeśli posiadam majątek, którego wartość jest ponad godziwą średnią w społeczeństwie, to mam obowiązek się nim dzielić ze sprawiedliwości, a nie z miłosierdzia. Średniowieczne księgi pokutne mówiły, że ktoś, kto gromadzi majątek ponad miarę i gromadzi go tylko dla siebie, powinien odbyć pokutę z tego powodu”.
To zmienia zupełnie perspektywę: dla chrześcijan dzielenie się nie jest kwestią „łaski”, tylko zwykłej sprawiedliwości. „Nie pytajcie siebie – mówi dalej kard. Ryś - ile macie w kieszeni, tylko zapytajcie, czyje to jest. Czy to jest od początku do końca wasze. Bo może jest obok ktoś, kto ma prawo do tego twojego kieszonkowego. Parafia to jest wspólnota braci i sióstr. Wiecie, kto w waszej parafii przymiera głodem? Znacie dzieci z parafii, które nie mają obiadów? Nie znacie? I możecie spokojnie mieć to, co macie?”.