Proszę Cię o dwie rzeczy, nie odmawiaj mi, nim umrę (Prz 30, 7).
Dwa pytania. Pierwsze: O co prosisz swojego Boga? I drugie: Ile trzeba, żeby cię przekupić?
Jeśli myślisz, że nie ma na świecie takiej rzeczy, dla której byłbyś w stanie wyrzec się swojego Boga, targnąć się na Niego, to jesteś w błędzie. Kłamiesz sam sobie. Mądrość Słowa podpowiada ci dzisiaj: lepiej, żebyś nie musiał poznawać tej ceny. Czym można cię przekupić? Na jaki głód cierpisz?
Każdy ma taki próg, którego lepiej nie przekraczać. Istnieją takie wartości, dla których byłbyś w stanie targnąć się na imię swojego Boga. Może nie bez wahania, może z rozdzierającym bólem serca i oskarżającym poczuciem: jestem zdrajcą. Może z nadzieją, że On przebaczy fałsz i kłamstwo, kradzież i rozpaczliwą próbę zaspokojenia głodu.
Odpowiedź na pierwsze pytanie powie ci wszystko o twojej wierności Panu, o miłości do Niego, o zaufaniu. O głodzie, który tylko On może zaspokoić.