Jezus, nauczając w świątyni, zapytał: «Jak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest synem Dawida? Wszak sam Dawid mówi mocą Ducha Świętego:
„Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę Twoich nieprzyjaciół pod stopy Twoje”.
Sam Dawid nazywa Go Panem, jakże więc jest tylko jego synem?» A liczny tłum chętnie Go słuchał.
Ewangelia z komentarzem. Trudno uwierzyć komuś, kto twierdzi, że jest BogiemJak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest synem Dawida? Mk 12,35
Uczeni w Piśmie nie chcieli uwierzyć, że Jezus może być kimś więcej niż tylko człowiekiem. I nie byłoby w tym nic dziwnego – trudno przecież uwierzyć komuś, kto twierdzi, że jest Bogiem – gdyby nie powoływali się na autorytet Pisma. A Pismo zawierało wyraźne sugestie, że przyszły Mesjasz będzie kimś więcej niż tylko człowiekiem. Uczeni w Piśmie mogli nie wierzyć Jezusowi, ale znając Pisma nie mogli mówić, że to niemożliwe i że Jezus, mówiąc takie rzeczy, jest bluźniercą. Powinniśmy może oburzyć się ich postawą, ale jak się zastanowić, to czyż czasem nie jesteśmy do nich podobni? Ile wskazań Jezusa poddaliśmy takiej egzegezie, że przestały dla nas znaczyć to, co naprawdę znaczą? Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi… Kto by chciał być wśród was pierwszy, niech będzie niewolnikiem wszystkich… I jeszcze parę innych...