Przyprowadzono do Jezusa opętanego niemowę. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: «Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu!»
Lecz faryzeusze mówili: «Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy».
Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.
A widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».
Ewangelia z komentarzem. Dramat opętanego niemowy i bogactwo słówNiemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały… Mt 9,33
Różne mamy podejście do wypowiadanych przez nas słów. Jedni ważą słowa, inni plotą bez zastanowienia. Dla niektórych wypowiadanie się nie stanowi żadnego problemu, ale są i tacy, którzy nawet wśród najbliższych są dość małomówni. Niezależnie od naszych predyspozycji i upodobań mowa (słowa) jest istotnym elementem naszej wzajemnej komunikacji. Dramat opętanego niemowy Ewangelia ukazuje przez zestawienie jego sytuacji z całym bogactwem różnorodnych zastosowań mowy ludzkiej. Oto tłum woła z podziwu, faryzeusze złośliwie komentują, Jezus naucza, głosi Ewangelię i mówi swoim uczniom, by prosili o kolejnych głoszących. Dziś i ty swoim ludzkim słowem możesz innym pomóc spotkać się z Bożym słowem.