Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie.
Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was prowadzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.
Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy».
Ewangelia z komentarzem. Jezus zapowiada uczniom prześladowaniaBądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie. Mt 10,16
Jezus zapowiada swoim uczniom prześladowania. Nie mają się spodziewać, że świat będzie ich kochał. Wręcz przeciwnie: z powodu Ewangelii będą przez innych prześladowani. Konkretny powód, by włóczyć ich po sądach albo i poddawać samosądom, zawsze się znajdzie. By wskazywać palcami jako winnych wszystkiego zła i poddawać społecznemu ostracyzmowi – tym bardziej. Tak było dawniej, podobnie jest i dzisiaj. W tym wszystkim chodzi o to, by zawsze być wiernym Chrystusowi i Ewangelii. Co by się nie działo, być nieskazitelnym jak najczystszy, niewinny ptak. Jednocześnie trzeba nam też roztropności. Nie możemy być jak uparte barany, które muszą po swojemu i koniec. Trzeba wiedzieć, kiedy i w czym można, a czasem nawet trzeba ustąpić. Bo kiedy chce się za wszelką cenę postawić na swoim, ta cena właśnie bywa stanowczo zbyt wysoka.