Gdy Jezus przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim rozmawiać. Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą pomówić z Tobą».
Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką».
Ewangelia z komentarzem. Patrzymy na Boga podejrzliwieKto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką. Mt 12,50
Przeważnie z góry zakładamy przeciwieństwo między pragnieniami naszego serca a wolą Bożą. Podejrzliwie patrzymy na Boga. Widzimy w Nim kogoś surowego, wychowującego twardą ręką. Albo jesteśmy zbyt surowi dla siebie, uważając, że jeśli coś jest dla nas ważne, na czymś nam zależy, to na pewno będzie to przeciwne woli Bożej. Tymczasem to grzech rzeczywiście przeszkadza przyjmować Boży plan dla naszego życia. Wypowiedź Jezusa, że Jego matką i braćmi są ci, którzy pełnią wolę Ojca, należy interpretować jako podsumowanie wcześniejszych fragmentów, gdzie mówi On o grzechu, potrzebie nawrócenia. Bez nawrócenia nie sposób zauważyć, że to nie wola Boża, ale grzech jest naszym przeciwnikiem.