Politycy tańczą na trumnie

W rozmowie opublikowanej na portalu salon24.pl Jacek Blida zarzucił politykom Platformy Obywatelskiej przekroczenie etycznych zasad, ponieważ wykorzystują śmierć jego mamy Barbary Blidy do politycznej gry.

„Powracanie do pomysłu postawienia przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry dopiero w momencie, kiedy rząd zaczyna mieć problemy, jest dla mnie nieetyczne. W moim przekonaniu jest to próba rozmydlenia uwagi skoncentrowanej na obecnych potknięciach oraz rządu i skierowania jej na inny temat – w tym przypadku Trybunał Stanu. O ile ciężko mnie posądzać o przychylność Jarosławowi Kaczyńskiemu czy Zbigniewowi Ziobrze, to uważam, że robienie czegoś takiego jest poniżej poziomu, jaki powinien w polityce obowiązywać” – stwierdził J. Blida. I dodał, że przyznaje rację Zbigniewowi Ziobrze, który stwierdził, że Platforma „tańczy na trumnie mojej mamy”. Podobne zarzuty stawia lewicy, choć zaznacza, że SLD robi to w najmniejszym stopniu.

Rodzina Barbary Blidy od lat domaga się postawienia przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry w związku z okolicznościami jej śmierci. Nie podzielam ich stanowiska, ale w wypowiedzi Jacka Blidy dla portalu salon24.pl nie o to chodzi. Głos syna tragicznie zmarłej kobiety to wołanie o przestrzeganie elementarnych standardów przyzwoitości, a jednym z nich jest szacunek dla zmarłych.

Politycy PO, a ściślej mówiąc kierownictwo klubu tej partii na czele z Rafałem Grupińskim oraz jego mentorem Grzegorzem Schetyną (znaczna część klubu PO jest przeciwna tej inicjatywie), tych standardów nie przestrzegają, wykorzystując wniosek o Trybunał Stanu dla polityków PiS do politycznych rozgrywek. Dlatego oskarżenia J. Blidy są jak najbardziej uzasadnione. Oby politycy PO uszanowali jego wołanie o szacunek dla zmarłej.