Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem (1 Kor 12,13)
26.01.2025 00:00 GOSC.PL
Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem (1 Kor 12,13)
W Kościele zakończył się tydzień modlitwy o jedność chrześcijan. Dlaczego w ogóle modlimy się o jedność między wierzącymi? Po co angażować się w takie inicjatywy? Myślę, że odpowiedź jest prosta. Dlatego, bo sam Pan Jezus modlił się słowami: „aby wszyscy byli jedno” (J 17). Lubię mówić o tym, że jedność między chrześcijanami jest niepopularnym marzeniem Pana Boga. Niewielu naprawdę chce się podjąć trudu, który ta praca ze sobą niesie. W jaki sposób jednak ją praktykować?
Jest pewien rodzaj ekumenizmu, który wykracza poza obszar dyskusji i wywodów teologicznych. Tak jak w rodzinie, możemy różnić się wiedzą, doświadczeniem, mieć różne opinie na te same tematy – to wszystko nie zmienia faktu, że łączą nas więzy krwi. W swoim życiu odkryłem taki rodzaj relacji, który nazywany jest ekumenizmem ducha. Jeżdżąc po całym świecie, spotykałem bardzo wielu ludzi z różnych kultur, krajów i kościelnych denominacji. Kiedyś usłyszałem od ewangelizatorze zza oceanu, który głosi Chrystusa na Bliskim Wschodzie, ryzykując swoje życie, przyprowadzając muzułmanów do spotkania z Jezusem - byłem tym bardzo poruszony i chciałem go poznać. Wiedziałem, że nie jest katolikiem, ale jego czyny mówiły więcej niż etykieta.
Robby Dawkins, o którym mowa, usłyszał kiedyś o mojej posłudze i napisał do mnie wiadomość poprzez jeden z komunikatorów internetowych. Kiedy w końcu spotkaliśmy się, byłem zadziwiony, jak bliską, wręcz przyjacielską relację nawiązaliśmy w bardzo krótkim czasie i jak dobrze rozumiemy się duchowo, mimo, że było ta nasze pierwsze spotkanie „na żywo”. Była to duchowa więź, którą czuliśmy od naszego pierwszego kontaktu. Jest on do dziś jedną z osób, które są mi bardzo bliskie i których życie z Bogiem podziwiam.
Takich kontaktów i relacji „nawiązanych przez niebo” mam jeszcze kilka. Kiedy odwiedziłem kilka tygodni temu Czechy i Chorwację, tym razem modląc się tam z księżmi, biskupami i osobami świeckimi, doświadczyłem tego samego rodzaju duchowego porozumienia, które dokonało się bez słów i jakimś niezwykłym duchowym zjednoczeniu. Jest w Kościele coś więcej niż jedność na papierze - to jedność Ducha, którą odnajdują między sobą ci, którzy są przez Niego prowadzeni.
Marcin Zieliński w II czytaniu