Słowa Najważniejsze

Środa 5 marca 2025

Czytania »

Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu

|

05.03.2025 00:00 GOSC.PL

W kojącym rytmie

Jl 2, 12-18

Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie (Jl 2,15)

Który to już - mój, twój, nasz - Wielki Post? Który to raz obiecujemy Bogu i sobie, że tym razem już na pewno będzie przeżyty na sto procent, przemieniający serce i zwracający ku Jezusowi? I któryż to raz skonstatujemy sfrustrowani, że znów się nie udało, że znów wpadamy w te same pułapki fatalnych nawyków, grzechów i słabości, i wciąż wracamy do punktu wyjścia?

Zaraz zaraz… Może wracamy do grzechu, może wciąż pracujemy nad tymi samymi wadami, ale nie wracamy do punktu wyjścia! Chcemy być blisko Jezusa? On jest blisko. Chcemy zmierzyć się z tym, co nas od Niego oddala?

Jest coś kojącego w tym stałym rytmie naszych wspólnotowych i osobistych Wielkich Postów, coś umacniającego w tej jedności wołania: „Zlituj się, Panie, nad ludem Twoim!”. Jest coś wyjątkowego, choć przecież powtarzalnego wciąż i wciąż, w tym uroczystym zwoływaniu się Kościoła na czas pokuty i nawrócenia, w tej świętej mobilizacji ku miłości. To czas najlepszy, odświętny, inny. Czas, kiedy uczymy się kochać jak Bóg i patrzeć na siebie wzajemnie tak, jak On na nas patrzy.

Możemy czuć się zmęczeni powtarzającymi się upadkami i własną niewiernością. Ale Bóg,  litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, nigdy nie zmęczy się wybaczaniem. Dlatego dmijmy w róg i zarządźmy święty post. Pan płonie miłością do nas.

Czytania »

Judyta Syrek Ewangelia z komentarzem

|

05.03.2025 00:00 GN 09/2025 Otwarte

Ewangelia zachęca nas, by popracować nad własnym wnętrzem w ciszy

Mt 6,1-6.16-18 

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».

Gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca, który jest w ukryciu. Mt 6,3

Tomasz a Kempis, autor ponadczasowego bestsellera „O naśladowaniu Chrystusa”, pisał, że zakonnik, który chce korzystać z dobrodziejstw Boga, powinien zostawić na uboczu wszelkie ciekawostki, które go rozpraszają, wyzbywać się niepotrzebnych rozmów i przebywać jak najczęściej z dala od zgiełku. Ta zasada dotyczy nie tylko życia zakonnego. Wielki Post jest czasem, w którym wszyscy jesteśmy powołani do unikania zgiełku. To tylko 40 dni w ciągu całego długiego roku, kiedy mamy okazję, nie sami, ale we wspólnocie Kościoła, spróbować uspokoić świat, wyciszyć złe emocje. Często lubimy korzystać z obniżek. Dzisiaj Ewangelia zachęca nas, by obniżyć wymagania wobec innych i popracować nad własnym wnętrzem w ciszy, bez rozgłosu.

Czytania »

Św. Jan Józef od Krzyża

Św. Jan Józef od Krzyża   Św. Jan Józef od Krzyża brewiarz.pl Po ludzku patrząc dzieciństwo dzisiejszego patrona było nieco dziwne. Zamiast bawić się jak inne dzieci, on wolał milczenie, samotność i modlitwę. Całymi godzinami mógł klęczeć przed obrazem Matki Bożej, czym zaskakiwał nie tylko swoich bliskich. Pewnie według współczesnych kryteriów ten młody człowiek kwalifikowałby się na terapię. Albo przynajmniej na rozmowę ze szkolnym psychologiem. Jednak w połowie XVII wieku nikomu nie przyszło do głowy korygować tego zachowania. Co więcej, gdy dzisiejszy patron mając 15 lat zgłosił się do alkantarystów, czyli zakonu franciszkańskiego o najsurowszej regule, otoczenie przyjęło to ze zrozumieniem. Jeżeli jednak myślicie państwo, że wraz z rozpoczęciem życia klasztornego jego styl życia niejako naturalnie wtopił się w twardą zakonną regułę to jesteście w błędzie. Tak jak bohater tej historii tym co czynił odróżniał się od innych dzieci, tak też był niezwykły na tle współbraci. Tak bardzo chciał we wszystkim naśladować życie św. Franciszka że jako pokarm służyły mu wyłącznie chleb i woda. Pod habitem nosił ostrą włosiennicę. Sypiał tylko zwykle trzy godziny. Często spędzał całe noce pod gołym niebem mimo zimna i chłodu. Zimą nieraz zasypywał go nawet śnieg. Choć na widok tych ascetycznych praktyk sporo osób pukało się z politowaniem w czoło, to jednak Panu Bogu musiały być one miłe. Bo nie brały się one z chęci udowodnienia Mu czegokolwiek, tylko z całkowitego i bezwarunkowego oddania się w Jego ręce. Skąd to wiem? Stąd, że ten prosty franciszkanin miał dar prorokowania i bilokacji. Oraz że często widziano, jak zatopiony w modlitwie, w zachwycie, unosił się aż pod sklepienie kościoła. Oczywiście wszystko to nie mogło pozostać w ukryciu, nawet jeżeli dzisiejszy patron, który od dziecka umiłował milczenie, samotność i modlitwę bardzo tego pragnął. Tak więc, wbrew swojej osobistej chęci, w duchu posłuszeństwa 18 września 1677 roku przyjął święcenia kapłańskie i stał się kierownikiem duchowym oraz spowiednikiem wielu znanych ludzi, także świętych. Po jego radę przychodzili kardynałowie, biskupi i wysoko postawione osoby świeckie. Dopiero pod sam koniec życia usunął się w cień i oddalił do klasztoru św. Łucji w Neapolu. Zmarł 5 marca 1734 roku tak jak pragnął, w ciszy i modlitwie. Czy wiecie państwo kogo dzisiaj wspominamy w Kościele? Świętego Jana Józefa od Krzyża, który na świat przyszedł 80 lat wcześniej jako Karol Kajetan.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.