Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna».
Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem.
J 15,9
Znajoma pokazała mi wideo, w którym mały chłopczyk nagrywa telefonem filmik dla swojej mamy i mówi do kamery: „Kocham, kocham, kocham i uduszę mamusię”. Mimika twarzy pokazuje więcej, niż mówią słowa. Scena zabawna i wzruszająca zarazem. A jak kocha mnie Bóg? Wertując kolejne strony Ewangelii, nie tylko o tym usłyszysz, ale i to zobaczysz. Jak Jezus idzie do człowieka, pochyla się nad nim, roni nad nim łzę. Staje przed nim i jak doświadczony lekarz precyzyjnie diagnozuje chorobę i skutecznie leczy. Jak w bezkompromisowej postawie bierze na siebie nasze winy, aż po śmierć na krzyżu. Jak przychodzi do tych, którzy zawiedli, i pokazuje, że ich nie opuścił. Ewangelię nie tylko się czyta, ale i ogląda. Obserwujemy w niej, jak Bóg nas umiłował.