Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona.
Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: «Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!»
Rzekł do nich Jezus: «Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
Ewangelia z komentarzem. Poznawanie przez miłośćMoje owce słuchają Mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną.
J 10,27
Jest kilka form poznania: zmysłowe, przez czucie, obserwację, pamięć czy słuchanie. Jest też poznanie metafizyczne, które wykracza poza codzienne wymiary. My poznajemy Boga przez słuchanie Słowa czy przez modlitwę, w której może On dać nam poczuć swoją obecność. Ale Chrystus zna nas na zupełnie innym poziomie – boskim. To poznanie jest poznawaniem przez miłość. Jezus nie potrzebuje nas obserwować, nie potrzebuje nas nawet dotykać. On nas zna, bo jest Synem Boga Stwórcy. Utrzymuje relację z każdym z nas dzięki miłości, która płynie z Trójcy Świętej. To miłość czysto duchowa. Im bardziej nasze życie będzie duchowe, tym bardziej będziemy poznawali Jezusa. Im więcej będziemy słuchali słowa Bożego, tym nasze poznanie będzie głębsze.