Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».
Ewangelia z komentarzem. Modląc się za Ukrainę...Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię Moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który mnie posłał.
Mk 9,37
Jednym z bardziej poruszających zdjęć z wojny na Ukrainie jest to pokazujące zakonnice z niepełnosprawnymi sierotami. Siostry wszystkich swoich podopiecznych przeprowadzały do Polski. Udało im się znaleźć gościnny dom, w którym stworzono bezpieczne miejsce dla ukraińskich dzieci. Kiedy patrzyło się na zdjęcia zakonnic i śledziło ich komunikaty w mediach społecznościowych, trudno było się oprzeć wrażeniu, że w ich działaniu zawiera się fragment Ewangelii. Jak blisko Jezusa były i są te siostry oraz wszyscy, którzy im pomagali. Ile błogosławieństwa wniosły na naszą ziemię te osierocone dzieci... Modląc się za Ukrainę, pomyślmy również o dzieciach, które muszą przebywać w warunkach wojny. Kto przyjmuje dziecko, ten przyjmuje Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.