Jezus, nauczając rzesze, mówił:
«Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok».
Potem, usiadłszy naprzeciw skarbony, przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz.
Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie».
Ewangelia z komentarzem. Zostawiła „jutro” i postawiła na „dzisiaj”Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Mk 12,42
Istnieją różne interpretacje fragmentu o wdowim groszu. Możemy na ten fragment popatrzeć też przez pryzmat modlitwy, której nauczył nas Jezus: „Ojcze nasz”. Wypowiadamy w niej słowa: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj…”. I słowo „dzisiaj” charakteryzuje wdowę. Ona przyszła do świątyni, by złożyć ofiarę, i nie myślała już o bezpieczeństwie na „jutro”. Dobitnie swoim czynem potwierdziła słowa, które my powtarzamy codziennie: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Daj nam dzisiaj Życie i Miłość. Ewangeliczna wdowa oddała wszystko, co dotyczyło dnia jutrzejszego, zostawiła „jutro” i postawiła na „dzisiaj”. Jezus pokazuje nam wdowę może właśnie też po to, byśmy odważnie wszystko oddali Bogu Ojcu dzisiaj, bez lęku, co będzie jutro.