Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. A oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczone są ci twoje grzechy».
Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni.
A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem łatwiej jest powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy też powiedzieć: „Wstań i chodź!” Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do paralityka: «Wstań, weź swoje łoże i idź do swego domu!»
On wstał i poszedł do domu.
A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.
Ewangelia z komentarzem. Co Jezus uznał za „złe myśli w sercach”?Jezus, znając ich myśli, rzekł… Mt 9,4a
„Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach?” Co właściwie Jezus uznał za „złe myśli w sercach”? Najkrócej: niewiarę w Niego i bluźnierstwo wobec Niego. Odrzucenie Go. Oto zła myśl w sercu. Wszystko to, co godzi w wiarę w Jezusa i bluźni Mu, jest złem. Jan Paweł II 42 lata temu powiedział do Polaków: „Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka? Oczywiście, że można. Człowiek może powiedzieć Chrystusowi »nie«. Ale – pytanie zasadnicze: czy wolno? I: w imię czego wolno? Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim, i rodakom, i narodowi, ażeby odrzucić, ażeby powiedzieć »nie« temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?!”.