Przynosili Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.
A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego».
I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. Mk 10,15
Próbując zrozumieć postawę uczniów z dzisiejszej Ewangelii, można się zastanawiać, dlaczego nie chcieli dopuścić dzieci do Jezusa. Nawet biorąc pod uwagę niski status społeczny dzieci w tamtym czasie, przyznać trzeba, że i tak trudno zrozumieć, dlaczego wręcz zabraniali przyprowadzenia ich. Może szkoda Jezusowego czasu dla tych małych? Jest przecież przeznaczony dla poważniejszych spraw. W postawie uczniów możemy odnaleźć siebie. Tak często wiemy lepiej, czym i jak Bóg w naszym życiu powinien się zajmować. Nieraz toniemy w różnego rodzaju sporach czy rozważaniach, co i jak zrobić, poprawić. A przecież królestwo Boże po prostu trzeba przyjąć. Bez kombinowania.
Znajdziesz nas także w Podcastach Google