Uczniowie Jezusa zapomnieli zabrać chleby i tylko jeden chleb mieli z sobą w łodzi. Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda!»
A oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chlebów. Jezus zauważył to i rzekł do nich: «Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chlebów? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe są wasze umysły? Mając oczy, nie widzicie; mając uszy, nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?» Odpowiedzieli Mu: «Dwanaście». «A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków?» Odpowiedzieli: «Siedem».
I rzekł im: «Jeszcze nie rozumiecie?»
Macie oczy, a nie widzicie; macie uszy, a nie słyszycie? Mk 8,18
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Na ich oczach dzieją się cuda, a martwią się o jutroPotrzeba bezpieczeństwa materialnego jest mocno wpisana w nasz styl działania. Ujawnia się ona także u apostołów w tym zaniepokojeniu, że nie wystarczy im chleba. Mimo że w obecności Jezusa na ich oczach dzieją się cuda, martwią się o jutro. Żyjemy w czasach, w których potrzeba posiadania jest mocno zaburzona, bo to, co dzieje się w świecie, wytrąca nas z bezpiecznej równowagi. A przecież dobrze znamy modlitwę „Ojcze nasz”, w której nie prosimy o jutro, ale o dziś. „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” – powtarzamy. Mamy oczy, które powinny dostrzegać skutki tej modlitwy, mamy uszy, które pozwalają nam słuchać świadectw o tym, że troska Boga o nas jest wystarczająca. Żyjmy tym, co jest teraz, i dziękujmy za dziś. Jutro należy do Boga.
Znajdziesz nas także w Podcastach Google