Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».
Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».
Ewangelia z komentarzem. Mówimy: „OK, już idę, Boże”, i nic; a może warczymy: „Nie chcę!”Zwrócił się do pierwszego... Zwrócił się do drugiego... Mt 21,28
Pierwszy syn nie dość, że skłamał, to jeszcze nie spełnił prośby ojca. Drugi syn natomiast był szczery i ostatecznie pomógł w winnicy. Dla wielu z nas szczególnie dzisiaj, kiedy prowadzimy w domu firmy i szkoły zarazem, zdania z dzisiejszego fragmentu Ewangelii: „Dziecko, idź i pracuj” albo jakże często używane przez dzieci: „Nie chcę, zaraz” – to doświadczenia, które wzbudzają wiele emocji. Warto się zastanowić, co o wychowaniu mówi dzisiaj Jezus – to po pierwsze. Po drugie – jak my stajemy w świetle tych słów. Czy mówimy: „OK, już idę, Boże”, i zupełnie nic się nie dzieje; a może warczymy: „Nie chcę!”, ale w końcu potrafimy się opamiętać. Bądźmy czujni, aby zobaczyć najmniejsze prośby naszego Ojca i naszych najbliższych.