Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu, pytając: «Jakim prawem to czynisz? i kto Ci dał tę władzę?»
Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie: jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?»
Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: „z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” A jeśli powiemy: „od ludzi”, to boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka».
Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię».
Ewangelia z komentarzem. Im bardziej chcemy coś ukryć, tym głośniej krzyczymyJakim prawem to czynisz? Mt 21,23
Im bardziej mamy z czymś problem, chcemy coś ukryć albo nie zajmować się jakąś problematyczną, ciemną stroną w naszym życiu, tym głośniej krzyczymy. Tak jest łatwiej – to przecież świat jest zły, system niesprawiedliwy, inni okrutni, zbyt radykalni, my natomiast jesteśmy słusznie oburzeni. Jezus nie wchodzi w dyskusję z faryzeuszami, bo oni nie chcą usłyszeć prawdy – ani nie są na nią gotowi, ani nie zamierzają według niej żyć. Zadaje im jedno pytanie, które diagnozuje serce i pokazuje, że są chwiejni, zagubieni, niezdecydowani, zależni od opinii innych. Z tą diagnozą ich zostawia, ponieważ bez tego podstawowego wyboru w sercu wszystkie inne nie mają solidnego fundamentu.