Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”.
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.
Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”
Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.
Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”
Wtedy odszedł od Niej anioł.
Ewangelia z komentarzem. A gdyby anioł odwiedził nas i powiedział, czego oczekuje BógPosłał Bóg anioła Gabriela. Łk 1,26
Może gdyby anioł odwiedził również nas i powiedział, czego oczekuje Bóg, byłoby nam łatwiej. A może wiadomość byłaby tak ciężka, że nie moglibyśmy jej przyjąć i z nią się pogodzić. Na taką formę komunikacji była widocznie gotowa Maryja. Często skupiamy się na żalu, że nie dostaliśmy jasnego przekazu, czym mamy się zająć. Bóg natomiast przemawia do nas poprzez znaki, jakie jesteśmy w stanie przyjąć. Przesyła nam dokładnie tyle wiadomości, ile potrzebujemy, aby iść w dobrym kierunku. Pytanie tylko, czy jesteśmy na tyle otwarci i na tyle czujni, aby zrozumieć Jego wskazówki.