Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców».
I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
Ewangelia z komentarzem. Jak wyglądało zamienienie domu modlitwy w jaskinię zbójców?Jezus Mówił do nich: „Napisane jest: »Mój dom będzie domem modlitwy«, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców”. Łk 19,46
Jak to wyglądało? To zamienienie domu modlitwy w jaskinię zbójców. Handel w świątyni uprawiano zapewne na najbardziej zewnętrznym i największym dziedzińcu pogan. Składano w niej przecież ofiary ze zwierząt, więc sprzedawanie ich na miejscu, przynajmniej tych najmniejszych, było świetnym interesem. Dawało finansowe wsparcie tym, którzy tam urzędowali; ważniejszym kapłanom. A że z woli Rzymu mieli oni sporą „samorządową” władzę nad swoimi rodakami, świątynia stała się też ważnym miejscem o znaczeniu politycznym i sądowniczym. Słowem: władza i wspierające ją pieniądze. Tyle że nie po to jest świątynia. Nie po to jest Bóg, żeby służył ludzkim interesom. Obyśmy sami nigdy w ten sposób Boga nie traktowali. On jest naszym Panem. I mamy przed Nim klękać, a nie używać Go dla lepszego załatwienia naszych spraw.