Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha.
Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».
Ewangelia z komentarzem. Zmartwychwstanie jest największym wyzwaniem dla wiaryGdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich.
Łk 24,36
Jedna z pielęgniarek opowiada historię: „Gdy go przywieźli, nikt mu nie dawał szans na przeżycie. Wyniki badań i wygląd były beznadziejne. A myśmy go umyły, ogoliły, podcięły włosy i okazało się, że to znany nam młody mężczyzna. Poleżał u nas parę dni, lekarstwa zaczęły działać i gdy o własnych siłach opuszczał nasz oddział był nie do poznania”. Nie do poznania. Jakby duch, a przecież ma ciało. Odmieniony, ale ciągle noszący ślady ran. Dobrze znany, a tak inny. Jezus staje przed apostołami w Wieczerniku jako żywy, a nie jako umarły. I ta prawda staje się najtrudniejszym momentem w ich drodze za Jezusem. Nie Jego wymagające słowa, nie Jego śmierć, ale Jego zmartwychwstanie jest największym wyzwaniem dla naszej wiary. To ta prawda sprawia, że i my stajemy się nie do poznania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.