W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. a skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Czytaj Pismo Święte w serwisie gosc.pl: biblia.gosc.pl
Ewangelia z komentarzem. Pozdrawiamy kobietę, która urodziła nam Wybawiciela. Mało?Duch Święty napełnił Elżbietę.
Łk 1,41a
Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego – te słowa Elżbiety z 42. wiersza dzisiejszej Ewangelii weszły do najściślejszego kanonu modlitw chrześcijańskich i stanowią codzienną modlitwę milionów wierzących w Chrystusa. Powtarzamy je też wielokrotnie, odmawiając Różaniec. Słyszę co czas jakiś: czyż mogą być słowa zwyczajniejsze, takie, z którymi w sferze wiary jesteśmy bardziej osłuchani, obyci, otrzaskani? A jednak są to słowa z zawsze świeżym, niesłychanie mocnym i nieoczywistym ładunkiem treści. Oto bowiem pozdrawiamy kobietę, siostrę naszą, która nas prowadzi we właściwą stronę, która urodziła nam Wybawiciela, którą nam Bóg dał za Matkę. Mało? Nieciekawe? To co jest w życiu ciekawe?