Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».
Ewangelia z komentarzem. Kiedy na coś bardzo czekamySzczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających. Łk 12,37
W zeszłym tygodniu musieliśmy odwołać i przenieść na inny termin zabawę urodzinową naszej córki. Kiedy jej o tym powiedzieliśmy, było jej bardzo przykro, a do nas dotarło, jak mocno jej na tym zależało, jak oczekiwała tego spotkania. Już od tygodni wszystko było podporządkowane pod ten jeden dzień. No właśnie, kiedy na coś bardzo czekamy, wiele naszych działań, a może i wszystkie, są motywowane tym celem. Można powiedzieć, że oddychamy tym oczekiwaniem i bardzo staramy się nie zaburzyć tego czasu. Chcemy, aby wszystko się udało. Czy nie warto pomyśleć tak o naszym spotkaniu z Jezusem? Jeśli tylko dotrze do nas, na co czekamy, może nam to pomóc w lepszym przygotowaniu się do momentu, kiedy On przyjdzie.