Pewien faryzeusz zaprosił Jezusa do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem.
Na to Pan rzekł do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste».
Ewangelia z komentarzem. Kiedy jesteśmy prawdziwi?Dajcie to, co jest wewnątrz. Łk 11,41
Moja świętej pamięci babcia mówiła mi, że przy stole powinniśmy zachować się zawsze tak samo kulturalnie, bez względu na to, czy jemy sami, czy w towarzystwie. No właśnie – kiedy jesteśmy prawdziwi? Czy wtedy, kiedy jesteśmy wśród innych osób, czy może wtedy, kiedy jesteśmy sami – a przynajmniej tak mogłoby nam się wydawać? Dla mnie czystość zewnętrzna z dzisiejszego fragmentu Ewangelii św. Łukasza to gra, którą toczymy przed innymi ludźmi, udając często kogoś idealnego. Obawiam się, że gramy tak dobrze, że nawet przed Bogiem stajemy sztuczni, co może zaburzać nasze relacje z Nim.