PiS mocne, opozycja coraz silniejsza

Wybory można uznać za pewien wskaźnik poparcia dla partii po ponad czterech miesiącach od wyborów parlamentarnych. Konieczność ich przeprowadzenia wynikała z tego, że wyłoniony na senatora z w okręgu 59. Bohdan Paszkowski z PiS został wojewodą podlaskim. Tym razem kandydatką PiS była Maria Anna Anders, która jest przewodniczącą Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz pełnomocnikiem rządu ds. dialogu międzynarodowego. Zwyciężyła ona, uzyskując 47,26 procent głosów, drugi wynik zanotował Mieczysław Bagiński z PSL. Czterej pozostali kandydaci z lokalnych komitetów i innych partii uzyskali zdecydowanie mniej – od 6,5 do 1 procenta.

Warto przeanalizować te wyniki. M. Anders uzyskała poparcie zbliżone do swojego poprzednika. Natomiast kandydat PSL miał o wiele lepszy rezultat – w październikowym głosowaniu zebrał ponad 27 procent, a teraz 41. Trzeba podkreślić, że tym razem popierała go Platforma Obywatelska i Nowoczesna. Obie te partie nie wystawiły swoich kandydatów, co w przypadku PO świadczy o kryzysie tego ugrupowania, a w przypadku Nowoczesnej - że jest jeszcze zbyt słaba, aby stawić czoła PiS w terenie, w którym to ugrupowanie dominuje. Województwo podlaskie jest bowiem znane z dużego poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego. Teraz okazało się, że przez trzy miesiące jej rządów nie spadło. Jednak sojusz PSL, Nowoczesnej i PO okazał się mocny i w przyszłości, działając razem, partie te mogą zagrozić dominacji PiS, nie tylko na Podlasiu, ale w całej Polsce. To dla tych partii dobry prognostyk, tym bardziej, że liczą one na „zużycie” PiS rządami, a także osłabieniem bezpardonowymi atakami z ich strony. Z drugiej strony, PiS, pomimo bardzo trudnych początków rządu - konfliktu o Trybunał Konstytucyjny czy fatalnej polityki informacyjnej - utrzymał poparcie. To może być odczytane jako dobry prognostyk dla tego ugrupowania, tym bardziej, że wkrótce społeczeństwo może odczuć pozytywne strony wprowadzanych reform, przede wszystkim  programu 500 plus.

Można powiedzieć, że wyniki w wyborach uzupełniających pokazały, że PiS jest nadal najsilniejszą partią, ale opozycja rośnie w siłę.