W piątek w nocy w okolicach Kaługi i Tuły w Federacji Rosyjskiej doszło do serii eksplozji, moskiewskie lotniska wstrzymały pracę, poinformowała Ukraińska Prawda.
25.08.2023 08:34
25.08.2023 07:18
Rosyjskie ministerstwo obrony utrzymuje, że nad okupowanym Krymem wojska rosyjskie zniszczyły 42 drony - podała w piątek agencja Reutera. Brak doniesień o ewentualnych szkodach w wyniku ataków dronów, o które Rosja oskarżyła Ukrainę. Według twierdzeń rosyjskiego ministerstwa dziewięć dronów zostało strąconych przez obronę przeciwlotniczą, a 33 wyeliminowane za pomocą środków walki elektronicznej. Aparaty bezzałogowe nie doleciały do wyznaczonych celów - oznajmił resort w Moskwie. Z doniesień tych wynika, że do strącenia dronów miało dojść w rejonie Sewastopola. Jak zauważa Reuters, to największa liczba dronów, jaka pojawiała się podczas tego rodzaju incydentów. Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska administracja okupacyjna za każdym razem utrzymuje, że jest to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców. Władze w Kijowie otwarcie przyznają się do części spośród tych operacji. (PAP)
25.08.2023 06:45
W Odessie w piątek w nocy słuchać odgłosy eksplozji, siły obrony powietrznej odpierają rosyjski atak rakietowy na miasto, poinformował portal Ukraińska Prawda. O ataku rakietowym na miasto informują również w Telegramie: nadawca Suspilne, Siły Powietrzne Ukrainy i Siły Obrony Południowej Ukrainy. Suspilne około godziny 4.00 czasu lokalnego poinformowało o wybuchach w Odessie. Siły Obrony Południa ogłosiły, że działa obrona powietrzna. Zaapelowały do mieszkańców regionu, aby pozostali w schronach. Wcześniej Siły Powietrzne Ukrainy ostrzegały, że regionowi odeskiemu zagraża niebezpieczeństwo rosyjskiego ataku rakietowego.(PAP)
25.08.2023 06:42
W piątek w nocy w okolicach Kaługi i Tuły w Federacji Rosyjskiej doszło do serii eksplozji, moskiewskie lotniska wstrzymały pracę, poinformowała Ukraińska Prawda. Ukraińska Prawda cytuje rosyjskie źródła niezależne i państwowe, w tym kanały rosyjskiego telegramu „Baza” i „Astra” oraz agencję „TASS”. Jak pisze „Baza”, mieszkańcy obwodów Tuła i Kaługa informują w mediach społecznościowych o odgłosach wybuchów i pracy systemów przeciwlotniczych. „Wstępnie mówimy o kilku przypadkach zniszczenia dronów na niebie” – wskazuje „Baza”. „Astra” podaje, za mieszkańcami miast Obnińsk i Małojarosławiec w obwodzie kałuskim relacjonujących w mediach społecznościowych, że słyszeli 3-4 eksplozje. Jednocześnie portal Ukraińska Prawda i Reuters cytują agencję rządową „TASS”, która powołując się na służby lotnicze, poinformowała, że moskiewskie lotniska „Domodiedowo” i „Wnukowo” są tymczasowo zamknięte dla przyjmowania i odlotów samolotów.(PAP)
25.08.2023 06:42
24.08.2023 21:01
Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder ogłosił w czwartek, że Stany Zjednoczone będą szkolić ukraińskich pilotów z obsługi samolotów F-16, a szkolenia rozpoczną się w październiku. Kurs dla pilotów i serwisantów odbędzie się w bazie lotniczej Morris w Tucson w Arizonie. Jak powiedział podczas briefingu gen. Ryder, początkowo w USA szkolić się będzie "kilku" pilotów i kilkudziesięciu serwisantów. (PAP)
24.08.2023 20:06
Wspieramy wszelkie inicjatywy rozliczania Rosji za jej zbrodnie, bo wiemy, że łamanie zasad prawa międzynarodowego zawsze pociąga za sobą przemoc i cierpienie - oświadczył w czwartek na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ ambasador RP Krzysztof Szczerski. Przywołał przy tym doświadczenia Polski z II wojny światowej i sowieckiej inwazji. W wystąpieniu w debacie na temat wojny na Ukrainie, Szczerski wskazał na zasadność tej dyskusji w świetle ukraińskiego Dnia Niepodległości. Jak przypomniał, Polska była pierwszym krajem, który uznał niepodległą Ukrainę i ze swojej historii dobrze zna, co oznaczają próby podważania niepodległości ze strony Rosji. "My odzyskaliśmy naszą niepodległość w 1918 r. i w ciągu dwóch lat zostaliśmy napadnięci przez Rosję Sowiecką. Zwalczenie bolszewickiej inwazji stało się fundamentem ówczesnego państwa polskiego" - powiedział dyplomata. Zwrócił też uwagę na przypadającą w minioną środę 84. rocznicę zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow, który był złamaniem prawa międzynarodowego i którego skutkiem był początek II wojny światowej. "Dlatego właśnie dziś Polska jest tak silnym obrońcą Karty Narodów Zjednoczonych i prawa międzynarodowego. Wiemy, że naruszenia ich zawsze przynoszą przemoc i cierpienie. I dlatego też jesteśmy aktywnie zaangażowani we wszystkie inicjatywy, by rozliczyć Rosję za jej zbrodnie na Ukrainie" - powiedział. Jak dodał, Polska pragnie pokoju, lecz musi on być oparty na zgodzie ofiary agresji. Zaznaczył, że Polska popiera "formułę pokojową" prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i że jest nią zainteresowana coraz większa liczba państw nie tylko z Europy, ale też Ameryk, Afryki i Azji. Przypomniał również o konieczności przywrócenia Ukrainie Krymu, którego okupacja ma negatywne skutki dla regionu i świata, zagrażając bezpieczeństwu Morza Czarnego. Szczerski podkreślił także zaangażowanie Polski na rzecz przywrócenia do Ukrainy porwanych przez Rosję dzieci, co było jednym z głównych tematów czwartkowej debaty w Radzie. Ambasador Ukrainy Serhij Kysłycia stwierdził, że Ukraina podejrzewa, że Rosja przymusowo wywiozła setki tysięcy dzieci, które agresywnie indoktrynuje, by pozbawić ich ukraińskiej tożsamości. Porównywał przy tym tę politykę do polityki porywania m.in. dzieci z Polski przez nazistowskie Niemcy pod wodzą Heinricha Himmlera podczas II wojny światowej. Ambasador USA Linda Thomas-Greenfield ogłosiła kolejne amerykańskie sankcje przeciwko rosyjskim urzędnikom i podmiotom zaangażowanym w porywanie i indoktrynacje dzieci. (PAP)
24.08.2023 17:29
24.08.2023 14:19
24.08.2023 12:32
24.08.2023 09:31
24.08.2023 09:00
24.08.2023 08:33
24.08.2023 08:31
24.08.2023 08:23
24.08.2023 08:23
24.08.2023 08:21
23.08.2023 11:49
23.08.2023 10:24
PILNE! Apel Papieża co do Ukrainy:
— Vatican News PL (@VaticanNewsPL) 23 sierpnia 2023
Módlmy się za naszych ukraińskich braci i siostry: oni tak bardzo cierpią. Wojna jest okrutna! Tak wiele dzieci zaginęło, tak wielu ludzi nie żyje. Módlmy się, proszę! Nie zapominajmy o udręczonej Ukrainie.
Dzisiaj jest ważna data dla ich kraju pic.twitter.com/mRO9yl5Zjy
23.08.2023 10:24
Flaga Ukrainy to siła Ukraińców, źródło ich woli i niezłomności ducha – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski w środę, w Dzień Flagi Państwowej, podczas ceremonii jej podniesienia. „Nasza fala – to nasza siła, źródło woli, niezłomności ducha dla wszystkich, dla wszystkich żołnierzy, którzy idą w bój z tą flagą na pancerzu i pod sercem” – oświadczył Zełenski. Prezydent podkreślił, że na fladze, którą podniesiono w jego obecności podczas uroczystości w Kijowie widnieją podpisy ukraińskich żołnierzy - "bohaterów, którzy walczą za naszą wolność, za Ukrainę, za naszą flagę". Przyjdzie czas, gdy ta flaga dumnie zawiśnie nad całym naszym, wolnym i spokojnym, krajem - zapewnił. Ukraina obchodzi dzień Flagi Państwowej 23 sierpnia, a dzień później – Dzień Niepodległości. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii, dla większości Ukraińców właśnie Dzień Niepodległości jest najważniejszym świętem niereligijnym. Tak zadeklarowało w 2023 r. aż 63 proc. ankietowanych w porównaniu z 12 proc. w 2023 r. (PAP)
23.08.2023 09:37
W ramach wymian ukraińskich i rosyjskich jeńców Rosja przekazała nam dotychczas 12 ciał żołnierzy, którzy byli zdrowi przed dostaniem się do niewoli; stawia to pod znakiem zapytania jakość lub w ogóle istnienie komisji medycznych po stronie wroga - powiadomił we wtorek ukraiński sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) potwierdził wcześniej, że tych 12 naszych obywateli to jeńcy przebywający w Rosji. Strona rosyjska nie przekazywała nam żadnych informacji na temat pogorszenia się stanu zdrowia tych osób lub zagrożenia ich życia - oznajmił przedstawiciel sztabu koordynacyjnego Jurij Taraniuk, cytowany przez Military Media Center - kanał na Telegramie prowadzony przez ukraiński resort obrony (https://tinyurl.com/2p962yr5). Doniesienia o brutalnym traktowaniu ukraińskich jeńców przez Rosjan pojawiają się od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla na sąsiedni kraj. W połowie sierpnia amerykański dziennik "Washington Post" przytoczył relację jednego z wojskowych z Ukrainy, któremu najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera amputowali w niewoli obie ręce i nie założyli szwów. (PAP)
23.08.2023 09:24
23.08.2023 08:02
Postępy sił ukraińskich w okolicach wsi Robotyne w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy zbliżają je do ataku na 2. linię rosyjskiej obrony, która może być słabsza niż pierwsza – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW)w najnowszym raporcie. ISW odnotowuje, że na drugiej linii obrony rosyjskiej w zachodniej części obwodu zaporoskiego nie zauważa się nowych rosyjskich jednostek i formacji, co może sugerować, że pozycje te zajmują siły już uczestniczące w walkach. „Prawdopodobny brak rosyjskich rezerw operacyjnych, wraz z ograniczonym przemieszczaniem sił na boki w obwodzie zaporoskim i zauważaniem na drugiej linii obrony tylko pojedynczych jednostek nieuczestniczących w walkach, wskazuje, że drugie linie rosyjskiej obrony mogą być znaczniej słabiej bronione” – konstatuje Instytut. ISW podkreśla, że siły rosyjskie wydają się koncentrować swe ograniczone posiłki z innych miejsc na kierunku miasta Orichiw na zachodzie obwodu zaporoskiego. (PAP)
23.08.2023 07:32
23.08.2023 06:40
Dron uderzył w znajdujący się w budowie wieżowiec w centrum Moskwy - poinformowała w środę nad ranem agencja Reutera, powołując się na władze miasta. Według mera Moskwy Siergieja Sobianina nikt nie ucierpiał, a zniszczenia są nieznaczne. Rosyjskie ministerstwo obrony, którego komunikat cytuje Reuters, poinformowało, że trzy drony próbowały zaatakować Moskwę w nocy z wtorku na środę. Dwa zostały zniszczone przez obronę powietrzną na zachód od stolicy, a trzeci, którego lot został zakłócony środkami walki elektronicznej, rozbił się uderzając w budynek w centrum miasta. Jak pisze Reuters, z powodu ataku dronów na kilka godzin pracę przerwały wszystkie moskiewskie lotniska. (PAP)
23.08.2023 06:20
22.08.2023 20:13
22.08.2023 18:40
22.08.2023 10:42
22.08.2023 10:32
22.08.2023 09:23
Dwóch cywilów zginęło w ciągu minionej doby w rosyjskich ostrzałach w obwodach zaporoskim i donieckim na południu i wschodzie Ukrainy - poinformowały we wtorek władze tych regionów. Najeźdźcy ponownie zaatakowali przyfrontowe miasteczka i wsie w regionie zaporoskim z dział artyleryjskich i wyrzutni rakietowych, a także z powietrza - przy pomocy samolotów bojowych i dronów. W ciągu doby odnotowano 96 ostrzałów wymierzonych w 30 miejscowości. Zginął 51-letni mężczyzna z Preobrażenki na przedmieściach Orichiwa - relacjonował na Telegramie gubernator Jurij Małaszko (https://tinyurl.com/bddpfxvz). W poniedziałek śmierć poniósł również mieszkaniec Podilskego w obwodzie donieckim - oznajmił szef regionalnych władz Pawło Kyryłenko (https://tinyurl.com/2h7dv8w5). Cztery osoby doznały obrażeń na skutek ostrzałów na Chersońszczyźnie na południu kraju - przekazała administracja tego obwodu (https://tinyurl.com/5n8xkaaa). (PAP)
22.08.2023 08:36
W dn.21.08 #funkcjonariuszeSG odprawili w przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy🇺🇦do Polski🇵🇱31,7 tys. osób. Od 24.02.2022 - ponad 14,845 mln os.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) 22 sierpnia 2023
W dn.21.08 z Polski🇵🇱do Ukrainy🇺🇦odprawiono 35,5 tys. osób. Od 24.02.2022 - 13,107 mln os.#granicapolskoukraińska #BiOSG #NOSG pic.twitter.com/ZwEHOKlSDs
22.08.2023 08:23
22.08.2023 07:50
22.08.2023 07:14
Trzy największe moskiewskie lotniska zawiesiły we wtorek przyloty i odloty, informuje Reuters na podstawie rosyjskich źródeł oficjalnych. Oficjalne rosyjskie media poinformowały o serii ukraińskich ataków dronów w poniedziałek i wtorek, w tym na Moskwą. „Przestrzeń powietrzna nad lotniskami Wnukowo, Szeremietiewo i Domodiedowo jest zamknięta” – powiedział Reuterowi anonimowy urzędnik. „Loty nie są przyjmowane, odloty są opóźnione” – dodał.(PAP)
22.08.2023 07:11
21.08.2023 20:50
Grecja przyłączy się do szkolenia ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16 – poinformował w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w Atenach po spotkaniu z premierem Grecji Kyriakosem Micotakisem. „Mamy dziś ważny wynik dla lotniczej koalicji: Grecja weźmie udział w szkoleniu naszych pilotów na F-16” – powiedział Zełenski, cytowany przez portal Europejska Prawda. Prezydent Ukrainy podziękował też premierowi Grecji za „gotowość większej pomocy w ochronie naszej ojczyzny”. Micotakis powiedział ze swej strony, że umowa zbożowa, która pozwalała Ukrainie eksportować swe zboże przez Morze Czarne, powinna zostać natychmiast wznowiona. Przypomniał, że Rosja wykorzystała gaz ziemny w charakterze broni, co doprowadziło do międzynarodowego kryzysu energetycznego i inflacji oraz zerwała umowę zbożową, zwiększając presję na światowe ceny zboża. „W ten sposób stało się jasne, że konsekwencje wojny nie zamykają się w granicach naszego kontynentu, tylko dotyczą całej naszej planety” – zaznaczył. Zełenski zauważył, że Grecja mogłaby wnieść historyczny wkład w bezpieczeństwo Europy, gdyby pomogła bronić akwenu Morza Czarnego swą obroną przeciwlotniczą. „Robimy wszystko, by przywrócić bezpieczeństwo na wybrzeżu Morza Czarnego. Ukraina stworzyła alternatywny korytarz zbożowy. Może on funkcjonować, ale aby działał w sposób stabilny, potrzebujemy wzmocnienia tarczy powietrznej” – powiedział. Przywódcy podpisali deklarację, zgodnie z którą Grecja popiera członkostwo Ukrainy w NATO, gdy państwa należące do Sojuszu osiągną zgodę w tej sprawie i zostaną spełnione warunki członkostwa. (PAP)
21.08.2023 19:47
Na 15 lat pozbawienia wolności skazał ukraiński sąd za zdradę stanu koordynatora siatki rosyjskich agentów działającej w Dnieprze (środkowo-wschodnia część Ukrainy) - poinformowała w poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na Telegramie. Agenci wskazywali cele dla rosyjskich ataków rakietowych w Dnieprze, po czym informowali agresora o ich skutkach, zaś ich koordynator jako przykrywki używał faktu, że przewodniczył jednej z organizacji społecznych w mieście. Koordynator i sześciu członków jego siatki zostali zatrzymani w wyniku operacji specjalnej SBU w styczniu bieżącego roku. Kolejnego agenta zatrzymano w sierpniu. Wśród obiektów, o których siatka gromadziła informacje, były przedsiębiorstwa zapewniające dostawy energii do większości domów mieszkalnych, szpitali i zakładów przemysłowych w Dnieprze. (PAP)
21.08.2023 17:59
21.08.2023 16:15
20.08.2023 13:11
20.08.2023 13:10
20.08.2023 13:10
19.08.2023 17:56
19.08.2023 17:24
19.08.2023 15:33
19.08.2023 11:53
19.08.2023 10:49
19.08.2023 10:25
19.08.2023 08:19
19.08.2023 08:17
18.08.2023 21:17
18.08.2023 19:00
18.08.2023 18:09
18.08.2023 17:05
18.08.2023 16:56
18.08.2023 15:54
18.08.2023 15:39
18.08.2023 15:35
18.08.2023 14:59
18.08.2023 08:07
17.08.2023 13:30
17.08.2023 10:01
17.08.2023 09:59
17.08.2023 08:28
16.08.2023 18:42
16.08.2023 13:10
16.08.2023 12:38
16.08.2023 11:17
16.08.2023 08:20
W ataku rosyjskim na port ukraiński na Dunaju uszkodzone zostały magazyny zbożowe - poinformował w środę szef obwodu odeskiego, na południu Ukrainy, Ołeh Kiper. Przekazał on, że Rosjanie przypuścili w nocy dwa ataki na obwód odeski z użyciem dronów. Głównym celem tych ataków była "infrastruktura portowa i zbożowa na południu obwodu" - napisał Kiper w serwisie Telegram. Jak poinformował, "w wyniku uderzeń wroga na jeden z portów na Dunaju uszkodzone zostały obiekty magazynowe i elewatory zbożowe". Urzędnik podkreślił, że nikt nie został ranny ani nikt nie zginął w wyniku tych ataków. Wybuchł pożar, który został już ugaszony. (https://t.me/odeskaODA/2374) Kilka godzin wcześniej, w nocy z wtorku na środę, Kiper ostrzegł przed atakiem grupy dronów, lecących w kierunku portu Izmaił, w pobliżu granicy ukraińsko-rumuńskiej w delcie Dunaju. Wezwał mieszkańców do udania się do schronów. Ogłoszony alarm przeciwlotniczy został odwołany około godziny później. (PAP)
16.08.2023 08:10
16.08.2023 07:18
Rosja przeprowadziła w nocy z wtorku na środę kolejny atak przeciwko Ukrainie z użyciem dronów Shahed 136 i 131, wyprodukowanych w Iranie - podał sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy w komunikacie na Facebooku. Sztab nie informuje o skutkach tego ataku. Ze swej strony szef obwodu odeskiego na południu Ukrainy, Ołeh Kiper, dwukrotnie ostrzegł w nocy przed atakiem grupy dronów lecących w kierunku portu Izmaił, w pobliżu granicy ukraińsko-rumuńskiej w delcie Dunaju. Kiper wezwał mieszkańców do udania się do schronów. Ogłoszony alarm przeciwlotniczy został odwołany około godziny później. Sztab generalny w porannym komunikacie podsumował ataki dokonane przez wojska rosyjskie w ciągu minionej doby. Rosjanie, ostrzeliwując terytorium Ukrainy, odpalili co najmniej 28 pocisków manewrujących różnych typów. Siły ukraińskie zestrzeliły 16 tych rakiet. Wśród użytych przez Rosjan rakiet były cztery pociski typu Kalibr i 24 pociski typu Ch różnych modyfikacji. Ponadto w ostrzałach ukraińskich obwodów: dniepropietrowskiego i zaporoskiego Rosjanie użyli systemów rakietowych S-300 i S-400. Podsumowując ataki prowadzone przez Rosję w ciągu minionej doby sztab podkreślił, że "w wyniku terrorystycznych ataków rosyjskich zginęli bądź zostali ranni cywile, w tym dzieci". Komunikat sztabu generalnego opisuje sytuację na Ukrainie na godz. 6 rano czasu lokalnego w środę (godz. 5 rano w Polce). (https://www.facebook.com/GeneralStaff.ua) (PAP)
16.08.2023 06:43
15.08.2023 12:05
15.08.2023 12:05
15.08.2023 10:54
14.08.2023 17:37
14.08.2023 17:37
14.08.2023 13:23
Były generał Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałerij Szajtanow został skazany przez sąd w Kijowie na 12 lat więzienia i konfiskatę majątku za zdradę stanu oraz próbę przeprowadzenia aktu terrorystycznego – poinformowały w poniedziałek źródła w SBU i Prokuratura Generalna. W trakcie śledztwa ustalono, że Szajtanow, który był jednym z dowódców Centrum Operacji Specjalnych SBU, utrzymywał pod pseudonimem Bobyl kontakty szpiegowskie z pułkownikiem Federalnej Służby Bezpieczeństw Rosji Igorem Jegorowem i przekazywał mu informacje o tajnych operacjach podczas wojny w Donbasie oraz o uczestniczących w nich pracownikach SBU. Ponadto były generał planował zabójstwo jednego z ochotników – uznali śledczy. Ukraiński kontrwywiad zatrzymał Szajtanowa w kwietniu 2020 r. (PAP)
14.08.2023 13:15
Białoruś instaluje na granicy z Ukrainą stacje walki elektronicznej, aby neutralizować drony – poinformował w poniedziałek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, stworzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii. „Straż graniczna Białorusi kupiła w Rosji i zaczęli instalować na granicy systemy nadzoru Murom-P i Murom-M, a także stacje walki elektronicznej” – informuje portal. Centrum Narodowego Sprzeciwu pisze, powołując się na białoruskie podziemie, że w celu przeprowadzania ćwiczeń i instruktażu na Białoruś przybyli fachowcy z rosyjskich sił zbrojnych oraz przedstawiciele producenta. Zasadniczym celem jest nauczenie żołnierzy białoruskich przeciwdziałania dronom” – czytamy. (PAP)
14.08.2023 12:29
Około 80 proc. uchodźców zarejestrowanych w belgijskich agencjach zatrudnienia nie może znaleźć pracy. Przeszkodą jest nieznajomość języka i brak uznania kwalifikacji - informują belgijskie media. Prawie 20 000 Ukraińców w Belgii jest zarejestrowanych w agencjach zatrudnienia Actiris, Forem lub VDAB. Ale tylko kilka tysięcy z nich znalazło pracę - poinformował dziennik "Le Soir". Spośród 72 000 ukraińskich uchodźców w Belgii około 20 000 jest oficjalnie zarejestrowanych jako osoby poszukujące pracy. Dzieci i osoby starsze stanowią prawie 40 procent populacji uchodźców. Jednak - jak podała agencja Belga - według danych zebranych przez "Le Soir" około 80 proc. uchodźców zarejestrowanych w belgijskich agencjach zatrudnienia nie ma dostępu do belgijskiego rynku pracy. "Niezależnie od regionu, Ukraińcy napotykają te same przeszkody w znalezieniu pracy: najpierw język, potem uznanie kwalifikacji" - czytamy. (PAP)
14.08.2023 12:17
14.08.2023 12:15
Siły ukraińskie wyzwoliły w ciągu ostatniego tygodnia kolejne 3 km kw. terytorium na kierunku bachmuckim na wschodnim froncie – poinformowała w poniedziałek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar w telewizji. Malar podkreśliła, że na południowej flance kierunku bachmuckiego wyzwolono już w sumie 40 km kw. terytorium, ale sytuacja w tym rejonie pozostaje „skrajnie trudna”. Jak powiedziała, siły rosyjskie usiłowały odzyskać utracone pozycje na zachód od wsi Kliszczijiwka oraz miast Awdijiwka i Kurdiumiwka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Wiceminister poinformowała też o „pewnych sukcesach” sił ukraińskich w osiedlu Urożajne oraz na południe i południowy wschód od wsi Staromajorske w obwodzie donieckim. Dodała, że wróg koncentruje siły i aktywizuje działania na kierunkach kupiańskim i łymańskim, by odciągnąć siły ukraińskie od kontrofensywy na kierunku bachmuckim. (PAP)
14.08.2023 11:59
14.08.2023 11:31
14.08.2023 10:42
Holenderskie F-16 wystartowały w poniedziałek o godz. 7.19 po tym, gdy rosyjski bombowiec zbliżył się do przestrzeni powietrznej krajów Beneluksu - poinformował rzecznik niderlandzkiego ministerstwa obrony. Dwa samoloty F-16 wystartowały z bazy lotniczej Volkel po otrzymaniu informacji o pojawieniu się rosyjskiej maszyny. Z informacji przekazanej przez holenderski resort obrony wynika, że do akcji włączyły się maszyny duńskich sił zbrojnych i ostatecznie rosyjski samolot został przechwycony przez nie nad terytorium Danii. Rosyjskie samoloty regularnie naruszają przestrzeń powietrzną państw NATO. Po wybuchu wojny w Ukrainie częstotliwość rosyjskich prowokacji znacznie się nasiliła. Praktycznie nie ma miesiąca, w którym myśliwce państwa NATO nie byłyby zmuszone do interwencji. Holenderskie F-35 stacjonujące w Polsce pod koniec lutego br. przechwyciły dwa rosyjskie samoloty w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim. Poprzednie podobne zdarzenie miało miejsce w połowie lutego, wówczas myśliwce F-35 holenderskich sił lotniczych przechwyciły trzy rosyjskie samoloty, które zbliżyły się do strefy obrony powietrznej NATO. (PAP)
14.08.2023 09:06
14.08.2023 08:12
Siły ukraińskie kontynuują działania ofensywne w stronę Melitopola i Berdiańska w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy i umacniają się na zdobytych pozycjach – poinformował w poniedziałek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Sztab podkreśla, że lotnictwo ukraińskich sił obrony wykonało w ciągu ostatniej doby 12 ataków na miejsca koncentracji żołnierzy i sprzętu wojskowego przeciwnika oraz sześć ataków na systemy rakietowe. Siły rosyjskie przeprowadziły w tym czasie dwa ataki rakietowe i 43 lotnicze oraz 55 razy ostrzelały siły ukraińskie z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Jak podkreśla Sztab, są zabici i ranni. W ciągu doby doszło też do 33 starć. „Siły obrony nadal odpierają rosyjski szturm w okolicach Marjinki w obwodzie donieckim” na wschodzie Ukrainy – dodano. https://tinyurl.com/3f8dbrbv Tymczasem ukraińskie siły powietrzne podały, że w nocy z niedzieli na poniedziałek obrona przeciwlotnicza strąciła wszystkie drony i rakiety wystrzelone przez przeciwnika: 15 Shahedów-136/131 oraz osiem rakiet manewrujących Kalibr. Dodano, że drony atakowały z kierunku południowego wschodu, zaś Kalibry z rosyjskiej fregaty na Morzu Czarnym w okolicach Jałty. Poinformowano również o zestrzeleniu w poniedziałek rano rosyjskiego śmigłowca pod Bachmutem w obwodzie donieckim. https://t.me/kpszsu/4229 (PAP)
14.08.2023 06:53
14.08.2023 06:32
13.08.2023 15:47
Według Andriuszczenki w wyniku podpalenia co najmniej 10 przedstawicieli sił okupacyjnych zostało rannych, zniszczono koszary przeciwnika i trzy pojazdy. Andriuszczenko dołączył do wpisu zdjęcie, na którym widać ciemny dym unoszący się nad drzewami. (https://t.me/andriyshTime/12557) Ukrainska Prawda podała, że nocą z soboty na niedzielę w okupowanym mieście Oleszki w obwodzie chersońskim zniszczone zostały dwa składy amunicji rosyjskich wojsk. (PAP)
13.08.2023 12:28
13.08.2023 12:23
13.08.2023 10:38
Siły rosyjskie zaczęły stosować nową taktykę, polegającą na tworzeniu bariery ze statków cywilnych wokół okrętów wojskowych – oznajmiła w niedzielę rzeczniczka ukraińskiej armii na południu Natalia Humeniuk w telewizji.
Rosyjskie okręty "chowają się na razie za południowo-wschodnim wybrzeżem Krymu. Główna zmiana polega na tym, że utworzyli tak zwany rejon obserwacyjny, gdzie gromadzą cywilne statki. De facto tworzą sobie dodatkową ochronę, żeby nie zostać uszkodzonym podczas ataku ukraińskiego" - powiedziała Humeniuk. (PAP)
13.08.2023 10:23
Oprócz tego obrażenia odniosło co najmniej 1097 dzieci, przy tym najwięcej w obwodzie donieckim na wschodzie kraju – 485.
"Te liczby nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistości. Cały czas trwa ich ustalanie w miejscach prowadzenia działań bojowych, na tymczasowo okupowanych i wyzwolonych terenach" – podkreśliła prokuratura. https://t.me/pgo_gov_ua/15521 (PAP)
12.08.2023 19:29
Chorzy na cukrzycę mieszkańcy jednej z okupowanych przez Rosjan miejscowości w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy mogą być pozbawieni insuliny, jeśli nie przyjmą rosyjskiego paszportu - pisze portal Meduza. Aleksander Dudka, mianowany przez Kreml szef lokalnych władz miejscowości Łazurne, zagroził, że osoby, które nie przyjmą rosyjskiego paszportu, nie będą otrzymywać leków "zakupionych z rosyjskiego budżetu". Przede wszystkim - zapowiedział - dotyczy to osób potrzebujących insuliny. Ograniczenia mają dotyczyć też przydziału pomocy humanitarnej. Już wcześniej, w czerwcu, Dudka groził, że osoby bez rosyjskiego paszportu nie będą mogły otrzymać pomocy humanitarnej, znaleźć pracy ani otrzymać emerytury. (PAP)
12.08.2023 18:08
Na Moście Krymskim, łączącym anektowany Krym z Rosją, po wybuchach zastosowano w sobotę zasłonę dymną - informuje w sobotę agencja Ukrinform. Po zamknięciu Mostu Krymskiego utworzył się korek z ok. 1,3 tys. aut. W okolicy Mostu Kerczeńskiego w sobotę dwa razy słychać było eksplozje. Jak pisze rosyjski niezależny serwis Meduza, na moście trzykrotnie zamykano ruch. Gubernator Krymu z nadania Moskwy Siergiej Aksionow stwierdził w sobotę, że siły rosyjskie zestrzeliły dwie ukraińskie rakiety nad Cieśniną Kerczeńską. Później poinformował o rzekomym zestrzeleniu jeszcze jednej rakiety. Rzeczniczka ukraińskiej armii na południu Natalia Humeniuk podkreśliła, że wszystkie oświadczenia strony rosyjskiej o strąceniu celów powietrznych nad Krymem są propagandą. Zapowiedziała, że "sezon" wybuchów na Krymie będzie trwał, na półwyspie nie będzie spokojnie, dopóki nie zostanie opuszczony przez okupantów - podaje Dzerkało Tyżnia. Na tle doniesień o eksplozjach ukraiński wywiad wojskowy opublikował nagranie pokazujące działania morskich dronów na Morzu Czarnym w ostatnich miesiącach. (https://t.me/DIUkraine/2680) (PAP)
12.08.2023 17:42
12.08.2023 17:42
12.08.2023 13:39
Siły rosyjskie zestrzeliły dwie ukraińskie rakiety nad Cieśniną Kerczeńską – poinformowały zachodnie agencje, powołując się na gubernatora Krymu z nadania Moskwy Siergieja Aksjonowa. Agencja Reutera napisała, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony, że siły ukraińskie próbowały zaatakować most rakietami S-200. Aksjonow powiedział, że Most Kerczeński nie został uszkodzony. Jednak ukraińskie media, powołując się na rosyjskie centrum informacyjne, podały, że ruch na moście został czasowo wstrzymany. Według portalu Krym.Realii, czyli krymskiej filii Radia Swoboda, w okolicach Kerczu słuchać było wybuchy, a nad mostem unosi się dym. Wcześniej zachodnie agencje podały, powołując się na rosyjski resort obrony, że nad okupowanym Krymem zestrzelono w nocy z piątku na sobotę 20 dronów. Według agencji AFP, cytującej gubernatora obwodu kałuskiego Władisława Szapszę, przechwycono też jeden dron w okolicach Kaługi, 150 km na południowy zachód od Moskwy. Lojalny wobec władz w Kijowie mer Melitopola Iwan Fedorow podał na Telegramie, że w okupowanym Berdiańsku w obwodzie zaporoskim słuchać było wybuch, a mieszkańcy informują o pożarze w jednej z dzielnic. "Wszystko wskazuje na to, że w okolicy portu" - dodał. (PAP)
12.08.2023 10:37
12.08.2023 10:16
Rosyjscy żołnierze nasilili rewizje w okupowanym Mariupolu w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy; w mieście znów zaczęli znikać ludzie - poinformował w sobotę doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola Petro Andruszczenko na Telegramie. "Nowa fala brutalnych czystek i rewizji.(…) Znów zaczęli tak ni stąd ni zowąd znikać ludzie. Żadnych zauważalnych powodów – po prostu rotacja rosyjskiej gwardii narodowej i Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Nieludzie” – napisał Andruszczenko. Dodał, że rewizje przeprowadzane są przede wszystkim w okolicach miasta oraz w sektorze prywatnym. t.me/andriyshTime/12514 (PAP)
12.08.2023 09:36
Cztery osoby zginęły, a kilkanaście zostało rannych wskutek ostrzelania przez siły rosyjskie kilku obwodów Ukrainy w ciągu ostatniej doby – poinformowały w sobotę władze obwodowe na Telegramie. We wsi Jelizawetiwka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainie zginęły dwie osoby, a jedna odniosła obrażenia. Również w Siewiersku poniosła śmierć jedna osoba – poinformował w sobotę szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko. Obwód chersoński na południu Ukrainy atakowany był 39-krtonie. Zginęła jedna osoba, a 10 odniosło obrażenia. Pociski trafiły m.in. w domy mieszkalne, budynki administracyjne, obiekty infrastruktury, cerkiew i punkt wydawania pomocy humanitarnej – powiadomiły szef władz obwodowych Ołeksandr Prokudin. Rano w sobotę ostrzelany został Kupjańsk Wuzłowyj w obwodzie charkowskim. Zginęła 73-letnia kobieta i uszkodzony został budynek mieszkalny – oznajmił szefa władz obwodowych Ołeh Syniehubow. Siły rosyjskie atakowały też inne regiony. W obwodzie mikołajowskim ostrzelano hromadę kucurubską, niszcząc budynki mieszkalne, a także czterokrotnie zaatakowano miasto Oczaków, w wyniku czego wybuchł pożar – podał szef władz obwodowych Witalij Kim. Sześciokrotnie siły rosyjskie ostrzelały tereny przygraniczne obwodu sumskiego z moździerzy, artylerii i dronów. (PAP)
12.08.2023 08:33
12.08.2023 08:33
11.08.2023 18:24
Ukraina rozpoczęła w piątek konsultacje z Wielką Brytanią w sprawie gwarancji bezpieczeństwa - poinformował Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy. Takie rozmowy prowadzone są też z USA - dodał, cytowany przez portal RBK-Ukraina. Jermak przekazał, że do deklaracji G7 dotyczącej gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy dołączyło już 13 krajów. "Dziś odbyła się bardzo ważna rozmowa. Możemy powiedzieć, że z Wielką Brytanią takie konsultacje już się zaczęły" - podkreślił. Negocjacje są owocem wspólnej deklaracji państw G7 ogłoszonej 12 lipca podczas szczytu w Wilnie. Każdy kraj G7 i inne państwa, które dołączyły do deklaracji, ma prowadzić dwustronne rozmowy z Ukrainą na temat długoterminowego wsparcia dla jej sił zbrojnych. W deklaracji jest też mowa o tym, że w przypadku kolejnej rosyjskiej inwazji państwa zobowiązują się do udzielenia Kijowowi niezwłocznej pomocy wojskowej i gospodarczej, a także do nałożenia sankcji na agresora. Te porozumienia mają w zamierzeniu zagwarantować Ukrainie bezpieczeństwo, zanim wstąpi ona do NATO. (PAP)
11.08.2023 16:31
11.08.2023 15:55
11.08.2023 14:32
Pragnę zaznaczyć, że ukraińskie służby posiadają w Rosji rozbudowane i efektywne sieci agentów. Wierzę, że liczba eksplozji na terenie tego kraju wzrośnie - powiedział w piątek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. "To jasne, że pracujemy nad rozwojem technologii powietrznych, nasz wywiad pracuje. Efektywność uderzeń będzie stopniowo wzrastać" - zaznaczył doradca ukraińskiego prezydenta.Podolak wyraził przekonanie, że incydenty z użyciem dronów niesprecyzowanego pochodzenia będę w Rosji pojawiać się coraz częściej. W piątek w godzinach porannych doszło do eksplozji bezzałogowca w zachodniej części Moskwy; mer miasta Siergiej Sobianin powiadomił, że dron został zestrzelony, a w konsekwencji incydentu nikt nie ucierpiał. W ostatnich tygodniach i miesiącach w Moskwie oraz w okolicznych miastach doszło do wielu nalotów dronów. Na początku sierpnia prezydent Zełenski podziękował Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) za to, że przywraca wojnę na terytorium Rosji. (PAP)
11.08.2023 14:19
11.08.2023 13:37
11.08.2023 13:06
11.08.2023 12:50
11.08.2023 11:38
Szczątki zestrzelonej w piątek nad Kijowem rakiety spadły na teren jednego ze szpitali dziecięcych - poinformował na Telegramie mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko.
"Nie ma ofiar ani poważnych zniszczeń, służby ratownicze są już na miejscu zdarzenia" - napisał mer Kijowa (https://t.me/vitaliy_klitschko/2253). Szpital znajduje się w dzielnicy Obołoń, położonej na północy miasta. (PAP)
11.08.2023 09:58
Jedna osoba zginęła, a 16 zostało rannych w czwartkowym rosyjskim ataku na hotel w Zaporożu - powiadomiły lokalne władze. To obiekt, w którym często zatrzymują się pracownicy ONZ i NGO.
(PAP)11.08.2023 09:56
Na niebie nad ukraińską stolicą widoczne są smugi po przelatujących pociskach.
"W Kijowie wybuchy. Pozostawajcie w ukryciu" - napisał na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko. Władze zaapelowały o ukrycie się i nieudostępnianie nagrań wideo z działań obrony powietrznej miasta.
Na razie nie ma informacji o zniszczeniach czy ofiarach. (PAP)
10.08.2023 21:27
10.08.2023 19:43
10.08.2023 12:23
10.08.2023 12:23
10.08.2023 11:09
10.08.2023 07:12
10.08.2023 06:57
Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował na Telegramie, że rosyjskie systemy obrony powietrznej zestrzeliły w czwartek nad ranem dwa drony wojskowe zmierzające w kierunku stolicy Rosji - podała agencja Reutera. Według Sobianina drony zostały zestrzelone około godz. 4 rano czasu moskiewskiego, jeden w pobliżu miasta Kaługa, a drugi - nad centralną obwodnicą otaczającą rosyjską stolicę. (PAP)
10.08.2023 06:57
"Na szczęście jedna osoba została reanimowana. Lekarzom pomagali na miejscu policyjni ratownicy medyczni" – poinformował minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko na Telegramie. W wyniku rosyjskiego ataku na Zaporoże zniszczona została cerkiew, uszkodzone domy i sklepy. Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy, poinformował, że najprawdopodobniej Rosjanie użyli rakiet Iskander. (PAP)
09.08.2023 11:01
W kilku rejonach wokół Charkowa, na północnym wschodzie Ukrainy, przygotowywana jest obowiązkowa ewakuacja dzieci - powiedziała ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk, cytowana w środę przez agencję Ukrinform. Wicepremier dodała, że "w tej chwili nie może sprecyzować skali przymusowej ewakuacji". "Decyzję muszą najpierw podjąć władze lokalne; rozmawiałam wczoraj z szefem administracji obwodu charkowskiego Ołehem Syniehubowem, który potwierdził, że decyzję akceptuje ze względu na prowadzone w regionie działania ofensywne wojsk ukraińskich" - wyjaśniła Wereszczuk. "Wróg odpowiada, a my musimy się na te odpowiedzi przygotować. Musimy zrobić wszystko, by bronić cywilów" - zaznaczyła. W marcu rząd Ukrainy zatwierdził mechanizm pozwalający przeprowadzać obowiązkowe ewakuacje dzieci z terenów objętych działaniami wojennymi. Władze wprowadziły przymus ewakuacji w związku z tym, że część rodziców i opiekunów pomimo zagrożenia nie zgadza się na opuszczenie miejsc objętych walkami z siłami rosyjskimi. Dzieci są wywożone w towarzystwie jednego z rodziców lub opiekuna prawnego. (PAP)
09.08.2023 10:10
09.08.2023 08:35
09.08.2023 07:40
09.08.2023 07:40
09.08.2023 06:47
09.08.2023 06:42
08.08.2023 09:00
Co najmniej dwie osoby zginęły, a 14 zostało rannych w ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodów chersońskiego i zaporoskiego na południu Ukrainy - poinformowały we wtorek rano władze tych dwóch regionów w komunikatach na Telegramie. Celem ataków wroga ponownie stały się obiekty cywilne, w tym m.in. "punkt niezłomności" w Chersoniu, czyli miejsce, gdzie mieszkańcy miasta mogą otrzymać pomoc humanitarną i żywność lub skorzystać z internetu. Jedna osoba na terenie Chersońszczyzny poniosła śmierć, 13 doznało obrażeń - powiadomił szef chersońskiej administracji obwodowej Ołeksandr Prokudin (https://tinyurl.com/8k6n88up). W regionie zaporoskim zginął 53-letni mężczyzna z miejscowości Nowodanyliwka, położonej na przedmieściach Orichowa. Ranna została kobieta w starszym wieku z sąsiedniej wsi Preobrażenka - relacjonował gubernator Jurij Małaszko (https://tinyurl.com/emretx58). Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją. Już kilka dni po wycofaniu się z Chersonia najeźdźcy zaczęli ostrzeliwać to miasto i jego okolice ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru. W wyniku tych działań wroga regularnie giną cywile. Jedno z najtragiczniejszych takich zdarzeń miało miejsce 3 maja, gdy Rosjanie zabili na Chersońszczyźnie 23 osoby i ranili 46. Od pierwszych tygodni inwazji Kremla na sąsiedni kraj, rozpoczętej w lutym 2022 roku, agresorzy okupują południowa część obwodu zaporoskiego, w tym m.in. miasta Melitopol, Berdiańsk i Enerhodar. Władze w Kijowie kontrolują północ regionu, w tym jego stolicę - Zaporoże. (PAP)
08.08.2023 07:39
08.08.2023 06:49
07.08.2023 20:40
07.08.2023 20:27
07.08.2023 20:22
Siły rosyjskie przypuściły w poniedziałek dwa ataki rakietowe na miasto Pokrowsk w obwodzie donieckim Ukrainy; są ofiary śmiertelne – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Telegramie. „Dwa ataki rakietowe. Trafiono w zwykły budynek mieszkalny. Niestety są ofiary. Na miejscu są ratownicy i wszystkie niezbędne służby. Trwa ratowanie ludzi” – napisał Zełenski. „Każdy w świecie, kto pomaga Ukrainie, razem z nami zwycięży terrorystów. Rosja odpowie za wszystko, co zrobiła w tej strasznej wojnie” – dodał prezydent. t.me/V_Zelenskiy_official/7295 Szef kancelarii prezydenta Andrij Jermak przekazał później, że zginęły co najmniej dwie osoby, a cztery zostały ranne. (PAP)
07.08.2023 18:27
07.08.2023 17:38
07.08.2023 16:55
07.08.2023 16:35
07.08.2023 15:14
Siły rosyjskie użyły w ciągu ostatniej doby broni chemicznej w okolicach wsi Nowodanyliwka w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy – poinformował w poniedziałek dowódca zgrupowania wojsk ukraińskich Tauryda generał Ołeksandr Tarnawski na Telegramie. Tarnawski podał, że żołnierze rosyjscy przeprowadzili dwa ataki artyleryjskie z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych pociskami zawierającymi substancję chemiczną, prawdopodobnie chloropikrynę. Nikt nie został poszkodowany. „Rosjanie usiłują robić wszystko, żeby powstrzymać nasze parcie naprzód. Ale im się nie uda” – zaznaczył ukraiński generał. https://t.me/otarnavskiy/188 Chloropikryna to bojowy środek trujący z grupy drażniących. (PAP)
07.08.2023 14:49
05.08.2023 21:23
05.08.2023 19:51
Ukraińskie siły powietrzne podały, że w sobotę z terytorium Białorusi na Ukrainę wystrzelonych zostało kilka rakiet. Wcześniej armia ukraińska informowała też o wystrzeleniu rakiet z Rosji, z rejonu Tambowa. We wszystkich regionach Ukrainy ogłoszono alarm lotniczy. O ataku rakietowym na Ukrainę z terytorium Białorusi informował też na Twitterze białoruski niezależny portal Biełaruski Hajun. W sobotę wieczorem w obwodach chmielnickim, winnickim i żytomierskim na Ukrainie słychać było eksplozje – przekazały administracje wojskowe tych regionów. O ataku rakietowym zakomunikowała też tarnopolska administracja obwodowa. Ukraińscy obserwatorzy relacjonowali, że rosyjskie pociski manewrujące zostały zauważone nad kilkoma regionami kraju. Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że Rosja z regionu Tambowa wystrzeliła Kindżały w kierunku miasta Starokonstantinow w obwodzie chmielnickim, a także w kierunku obwodów żytomierskiego, połtawskiego i winnickiego.(PAP)
05.08.2023 18:23
Sześć rosyjskich portów czarnomorskich: w Anapie, Noworosyjsku, Gelendżyku, Tuapse, Soczi i Tamanie znajduje się w "strefie zagrożenia wojną" - ostrzegła w sobotę ukraińska agencja ds. nawigacji i służb hydrograficznych. Jest to odpowiedź Ukrainy na wycofanie się Rosji z umowy zbożowej i ataki Rosji na infrastrukturę portów ukraińskich oraz ogłoszenie przez Moskwę, że wszystkie statki, które wpływają do portów Ukrainy, będzie traktowała jak cele wojskowe. W odpowiedzi Ministerstwo Obrony Ukrainy oświadczyło, że tak samo będzie traktowało wszystkie statki przewożące towary wojskowe do portów rosyjskich i portów Ukrainy niekontrolowanych przez Kijów. W piątek w wyniku ataku dronów morskich na bazę w Noworosyjsku uszkodzony został rosyjski okręt Oleniegorskij Gorniak. Tego samego dnia drony morskie zaatakowały rosyjski tankowiec SIG w Cieśninie Kerczeńskiej. Według ukraińskich mediów ataki na rosyjskie jednostki zorganizowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), ale jej szef Wasilij Maluk tego nie potwierdził. Wybuchy na rosyjskich statkach i na moście krymskim nazwał logicznym i skutecznym krokiem przeciwko wrogowi.(PAP)
05.08.2023 14:14
Celem rosyjskiej propagandy jest podkopanie zaufania między Kijowem i sojusznikami - ocenił Wadym Skibicki, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). "Główne zadania rosyjskiej propagandy na obecnym etapie sprowadzają się do tego, żeby zniszczyć wewnętrzną jedność ukraińskiego społeczeństwa, podkopać zaufanie między Ukrainą i naszymi partnerami, aby zatrzymać wsparcie wojskowe" - powiedział Skibicki, cytowany w sobotę w mediach społecznościowych HUR. Wewnątrz Rosji propaganda kremlowska skoncentrowana jest na tym, by "podtrzymywać mit o tym, że rzekomo dzisiejsza Rosja jeszcze jest w stanie się rozwijać" - stwierdził przedstawiciel HUR. Zaznaczył, że po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej agresji przeciwko Ukrainie Kijów aktywniej przeciwdziała wrogiej propagandzie. (https://t.me/DIUkraine/2654) (PAP)
05.08.2023 13:47
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow zapowiedział w sobotę, że Rosja będzie ponosić cięższe straty. Podkreślił, że rosyjskie cele to poligon dla ukraińskiej broni. "Z każdym nowym zadaniem bojowym ukraińskie bojowe bezzałogowce i morskie drony stają się coraz bardziej precyzyjne, operatorzy bardziej doświadczeni, koordynacja bojowa bardziej efektywna, a producenci (broni) otrzymują możliwość doskonalenia taktycznych i technicznych właściwości (sprzętu)" - napisał w mediach społecznościowych Daniłow. Jak ocenił, sierpień jest "wyjątkowo udany dla ukraińskich łowców". "W dalszej kolejności będzie poszerzenie skali, zasięgu działań bojowych, rosyjskie straty będą cięższe" - zapowiedział szef RBNiO. Daniłow stwierdził, że "rosyjskie cele to najlepszy poligon dla ukraińskiej broni i jej reklamy". Według niego ukraiński kompleks wojskowo-przemysłowy, którego produkty przeszły wyjątkową próbę bojową, będzie jednym z głównych graczy na światowym rynku. (PAP)
05.08.2023 13:09
05.08.2023 11:52
05.08.2023 09:44
05.08.2023 09:38
05.08.2023 09:09
04.08.2023 21:15
"Jeśli mówimy o południu, jak i o kierunku bachmuckim, to nasze siły nadal prowadzą działania ofensywne, przedzierając się przez silny opór wroga; to ciągły ostrzał artyleryjski, miny" - oświadczyła Malar w telewizji ukraińskiej.
Po przełamaniu w niektórych miejscach pierwszej linii obrony, ukraińscy żołnierze "stają przed faktem, że wróg rzeczywiście zbudował umocnienia inżynieryjne na głównych, kluczowych wzniesieniach". "To, oczywiście, utrudnia ruch naszych wojsk i same operacje bojowe" - skomentowała wiceminister przebieg kontrofensywy.
Jak dodała Malar, zarówno na południu, jak i na wschodzie frontu Rosjanie gromadzą rezerwy, głównie zawodowe pododdziały. Ukraińcy powstrzymują obecnie rosyjskie pododdziały desantowo-szturmowe, które zostały już skierowane do walki. (PAP)
04.08.2023 20:01
Warto
zauważyć, że atak został przeprowadzony w odległości około 650 km od
brzegów Ukrainy, uwzględniając konieczność "obejścia" okupowanego Krymu.
To rekordowy dystans, jeśli chodzi o atakowanie celów morskich przez
Kijów - podkreśla Możem Objasnit' (https://tinyurl.com/yc3c4e85). (PAP)
04.08.2023 09:07
04.08.2023 08:32
03.08.2023 20:55
03.08.2023 19:46
03.08.2023 19:20
03.08.2023 18:54
03.08.2023 18:19
03.08.2023 17:08
W związku z niszczeniem znajdujących się na terenie Ukrainy rosyjskich magazynów, agresorzy mierzą się z poważnym brakiem amunicji - powiedziała w czwartek Natalia Humeniuk, rzeczniczka wojsk ukraińskich na południu kraju. Rzeczniczka poinformowała, że w ubiegłym tygodniu zniszczonych zostało siedem rosyjskich magazynów amunicji na lewym brzegu Dniepru. W związku z tym - dodała - znacząco spadła liczba ataków na południu Ukrainy i wynosi obecnie średnio ok. 30 dziennie. "Efektywne działania Sił Zbrojnych Ukrainy doprowadziły też do spowolnienia i skomplikowania rosyjskiej logistyki" - zauważyła Humeniuk. "Od czasu do czasu są w stanie sięgnąć po pewne rezerwy amunicji, sprzętu czy personelu. Jednak wysiłki te nie nadążają za dynamiką walk, dlatego wróg traci zdolności do ataku" - wskazała. Rzeczniczka przypomniała, że wcześniej Rosjanie byli w stanie zwiększyć zasoby i atakować do 90 razy dziennie. "Kontynuując walkę przeciwbateryjną, cały czas spychamy ich wzdłuż lewego brzegu, aby uniemożliwić ostrzał. Straciliśmy też dwa składy broni. W ciągu ostatniej doby dokonano 54 ataków, co nadal jest znaczącym spadkiem" - podkreśliła Humeniuk. (PAP)
03.08.2023 16:55
03.08.2023 15:27
03.08.2023 14:51
03.08.2023 12:44
03.08.2023 12:43
03.08.2023 09:17
03.08.2023 08:55
Międzynarodowy
Trybunał Karny (MTK) może wydać kolejny nakaz aresztowania Władimira
Putina w związku ze zbrodniami wojennymi popełnianymi przez prywatną
firmę wojskową zwaną Grupą Wagnera - poinformował w czwartek Głos
Ameryki, powołując się na prezesa MTK Piotra Hofmańskiego. (PAP)
03.08.2023 07:20
03.08.2023 07:19
02.08.2023 21:30
Środa 2 sierpnia była dniem sportowym Festiwalu Młodych, jaki odbywa
się w ramach trwających w Lizbonie Światowych Dni Młodzieży. Można było
wziąć udział w turnieju piłki nożnej i siatkówki plażowej, a także
uczestniczyć w rozgrywkach sportu inkluzywnego dla osób z
niepełnosprawnością. (KAI)
02.08.2023 15:12
Jak przekazał Jabłoński na briefingu prasowym, że w siedzibie resortu SZ odbyło się spotkanie z przedstawicielem ambasady Ukrainy, które miało związek z ostatnimi wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich.
"Część tych wypowiedzi miała w naszej ocenie niewłaściwy niepotrzebny charakter. Niepotrzebnie nacechowane były te wypowiedzi złymi emocjami i wyrażały stanowisko, które w naszej ocenie szkodzi dobrym relacjom" - powiedział wiceszef MSZ.
"Polska chce dobrych relacji z Ukrainą i te relacje - jak zawsze w stosunkach międzynarodowych - muszą opierać się na zasadzie wzajemności, przede wszystkim na wzajemnym szacunku i zrozumieniu dla narodowych interesów" - podkreślił. Zapewnił, że Polska chce nadal wspierać Ukrainę.
"Postrzegamy rosyjską agresję na Ukrainie jako zagrożenie również polskiego interesu. Jednocześnie oczekujemy zrozumienia ze strony ukraińskiej dla naszych potrzeb i perspektywy" – podkreślił wiceszef MSZ w środę na briefingu przed siedzibą resortu.
Wyjaśnił, że chodzi głównie o kwestie zboża i zbrodni wołyńskiej. "Czasami w niektórych sprawach ciężko nam osiągnąć porozumienie. Mówimy przede wszystkim w ostatnim czasie o sprawie zboża i innych kwestiach, takich jak nierozliczona wciąż zbrodnia ludobójstwa i ekshumacja ofiar zbrodni popełnionej 80 lat temu na Wołyniu" - wskazał.
Zaznaczył, że rozmowy na te i inne tematy będą kontynuowane w duchu wzajemnego szacunku i partnerstwa. "Liczymy na to, że - pomimo tego, że czasami publicznie padają bardzo niewłaściwe słowa, ostatnio takie padły po stronie ukraińskiej – polsko-ukraińskie relacje będą dobre. My będziemy nad tym pracowali i mamy nadzieję, że takie samo nastawienie ma strona ukraińska" – podkreślił. Dodał, że kolejne rozmowy "będą się toczyły i toczą się cały czas".
Jabłoński poinformował, że stanowisko Polski zostało przekazane przedstawicielowi ambasady Ukrainy w Polsce. "Przekazaliśmy to stanowisko przedstawicielowi ambasady Ukrainy. Przyjął je i zapewnił o gotowości do tego, by pracować nad zacieśnianiem naszych relacji" – podkreślił.
We wtorek MSZ przekazało w mediach społecznościowych, że ambasador Ukrainy w Polsce został zaproszony do MSZ "w związku z wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich". Później tego dnia Jabłoński przekazał PAP, iż jako, że ambasador Ukrainy Wasyl Zwarycz przebywa obecnie w Kijowie na naradzie ambasadorów, w środę zostanie zaproszony do MSZ jego zastępca, który zostanie przyjęty na szczeblu urzędniczym.
Wcześniej we wtorek do ukraińskiego resortu spraw zagranicznych został zaproszony na rozmowę ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki; spotkanie z dyplomatą dotyczyło wcześniejszej wypowiedzi szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza - oświadczyło ukraińskie MSZ na swojej stronie internetowej. "Podczas spotkania podkreślono, że komentarze (Przydacza) o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc (udzieloną nam przez) Polskę są niezgodne z prawdą i niedopuszczalne. Jesteśmy przekonani, że przyjaźń ukraińsko-polska jest o wiele głębsza, niż (doraźne) cele polityczne. Polityka nie powinna kwestionować wzajemnego zrozumienia i siły relacji pomiędzy naszymi narodami" - dodano w komunikacie ukraińskiego resortu spraw zagranicznych.
"Żadne wypowiedzi nie przeszkodzą nam we wspólnym dążeniu do pokoju i budowaniu wspólnej europejskiej przyszłości" - podkreśliło również ukraińskie ministerstwo.
Prezydencki minister Marcin Przydacz na antenie TVP1 mówił o ewentualnym przedłużeniu zakazu importu czterech produktów rolnych z Ukrainy. "To, co jest najważniejsze, to obrona interesów polskiego rolnika (..) Ukraina otrzymała bardzo dużo wsparcia od Polski, warto by było, żeby zaczęła doceniać jaką rolę przez ostatnie miesiące, lata dla Ukrainy pełniła Polska" - powiedział Przydacz.
We wtorek wieczorem premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, iż "wezwanie polskiego ambasadora - reprezentanta kraju, który jako jedyny pozostał w Kijowie w dniu inwazji Rosji na Ukrainę, do ukraińskiego MSZ, nigdy nie powinno mieć miejsca". Jak podkreślił, "w polityce międzynarodowej, w obliczu toczącej się wojny, biorąc pod uwagę ogrom wsparcia, jakiego Polska udzieliła Ukrainie, takie błędy nie powinny się zdarzać".
Późnym wieczorem tego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Twitterze, że Ukraina niezwykle docenia wsparcie Polski. "Niezwykle doceniamy historyczne wsparcie Polski, która wraz z nami stała się prawdziwą tarczą Europy - od morza do morza. I żadnego pęknięcia w tej tarczy nie może być" - oznajmił prezydent. "Nie pozwolimy żadnym politycznym momentom zepsuć stosunków między ukraińskim i polskim narodem, a emocje na pewno powinny opaść" - napisał szef ukraińskiego państwa.(PAP)
02.08.2023 13:11
Marynarka Wojenna Rosji rozpoczęła w środę ćwiczenia na Morzu Bałtyckim z udziałem m.in. 30 okrętów i 30 statków powietrznych - poinformowała agencja Reutera za rosyjskim ministerstwem obrony. W manewrach bierze udział ok. 6 tys. żołnierzy. "Od 2 sierpnia na Morzu Bałtyckim przeprowadzane są pod kierownictwem naczelnego dowódcy Sił Morskich admirała Nikołaja Jewmienowa ćwiczenia +Tarcza oceaniczna 2023+" - powiadomił resort obrony Rosji. Celem manewrów jest - według oficjalnego komunikatu - "weryfikacja zdolności floty wojennej do obrony interesów narodowych Rosji na ważnym operacyjnie obszarze". Zaznaczono, że podczas ćwiczeń zostaną opracowane środki ochrony szlaków morskich, transportu wojsk i ładunków wojskowych, a także obrony wybrzeża. W sumie planowane jest wykonanie ponad 200 zadań bojowych. Po ich zakończeniu okręty wrócą do swoich stałych baz. Nie podano daty zakończenia manewrów. (PAP)
02.08.2023 13:02
02.08.2023 12:49
„NATO uważnie śledzi sytuację wzdłuż swoich wschodnich granic, w tym wczorajszy incydent, w którym dwa białoruskie śmigłowce wojskowe na krótko wleciały w polską przestrzeń powietrzną na małej wysokości - przekazało w środę PAP źródło w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli. "Jesteśmy w tej sprawie w ścisłym kontakcie z polskimi władzami i będziemy nadal robić wszystko, co konieczne, aby całe terytorium Sojuszu pozostało bezpieczne” - dodało źródło. (PAP)
02.08.2023 12:31
02.08.2023 12:30
02.08.2023 10:42
Rosyjski atak przy użyciu dronów w nocy z wtorku na środę spowodował zniszczenia w infrastrukturze w naddunajskim porcie Izmaił na Ukrainie – oświadczyły władze ukraińskie. O zniszczeniu silosu zbożowego w tym mieście poinformowało ukraińskie ministerstwo obrony na Twitterze. “Ukraińskie zboże ma potencjał wykarmienia milionów ludzi na całym świecie” – podkreślił resort. https://tinyurl.com/4tzw6z8a Według ukraińskiej Prokuratury Generalnej uszkodzone lub zniszczone zostały również elewatory ze zbożem, zbiorniki w portowym terminalu, portowe magazyny oraz budynki administracyjne. https://t.me/s/pgo_gov_ua Źródło w branży przemysłowej w rozmowie z agencją Reutera określiło zniszczenia jako “poważne”. (PAP)
02.08.2023 09:58
02.08.2023 09:28
Ukraina broni się przed siłami wroga wszelkimi dostępnymi środkami – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski na Telegramie po rosyjskich atakach na kilka obwodów Ukrainy w nocy z wtorku na środę. „Kolejna noc wojny, kolejna noc pracy naszej heroicznej obrony przeciwlotniczej. Bronimy się wszelkimi dostępnymi środkami. Strącono wiele Shahedów. Na szczęście nie było ofiar. Niestety są zniszczenia. Największe na południu kraju” – napisał Zełenski. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/7224) Podkreślił, że siły rosyjskie znów atakowały porty i magazyny ze zbożem. „Świat powinien reagować. Gdy celem są cywilne porty, kiedy terroryści świadomie niszczą nawet silosy, to jest to zagrożenie dla wszystkich kontynentów. Rosję można i trzeba powstrzymać” – oznajmił Zełenski. Według Sił Powietrznych Ukrainy w nocy z wtorku na środę strącono 23 szturmowe drony wroga. (PAP)
02.08.2023 08:26
02.08.2023 07:40
02.08.2023 07:01
01.08.2023 14:37
01.08.2023 12:02
Ewentualny rosyjski zamach na prezydenta Wołodymyra Zełenskiego pozbawiłby wysiłek wojenny Ukrainy jednego z jej najcenniejszych atutów; Ukraina jest jednak przygotowana na taki scenariusz – pisze we wtorek brukselski portal Politico.
Kiedy prezydent Zełenski został zapytany, czy martwią go rosyjskie próby zabicia go, odpowiedział, że nie może sobie na to pozwolić. „Gdybym ciągle o tym myślał, po prostu zamknąłbym się w sobie, bardzo podobnie jak Putin, który teraz nie opuszcza swojego bunkra” – powiedział ukraiński przywódca w wywiadzie dla CNN w zeszłym miesiącu. „Oczywiście moi ochroniarze powinni pomyśleć, jak temu zapobiec i to jest ich zadanie. Nie myślę o tym” – dodał.
Jak pisze Politico, chociaż jest to kwestia, której Zełenski, co zrozumiałe, nie chce rozważać, jest to również sprawa, której jego zwolennicy w kraju i za granicą nie mogą ignorować. Odkąd odrzucił ofertę ewakuacji z kraju na początku rosyjskiej inwazji, ukraiński prezydent odgrywa kluczową rolę w zdobywaniu międzynarodowego poparcia dla walki z Rosją. „Nic dziwnego, że rosyjscy prawodawcy i skrajnie nacjonalistyczni blogerzy wojskowi stworzyli chór domagający się, by stał się (Zełenski) celem ataków” – wskazuje Politico.
Kilka tygodni po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku czołowy doradca Zełenskiego Mychajło Podolak ujawnił, że było co najmniej tuzin poważnych prób zamachu na jego szefa przygotowanych przez rosyjskie grupy dywersyjne i wywiadowcze, składające się m.in. z Czeczenów i najemników Grupy Wagnera. Grupy te próbowaly przedostać się do silnie strzeżonej i monitorowanej dzielnicy rządowej w Kijowie.
Sam Zełenski podobno powiedział na początku spotkania z amerykańskimi senatorami wkrótce po wybuchu wojny na pełną skalę, że może to być ostatni raz, kiedy widzą go żywego. Najwyraźniej ryzyko jest teraz mniejsze niż w pierwszych tygodniach wojny, kiedy rosyjskie czołgi nacierały na stolicę Ukrainy i niewielu wierzyło, że walczący kraj przetrwa. Ale nikt w ukraińskim rządzie ani w parlamencie nie ma wątpliwości, że zagrożenie pozostaje wysokie – wskazuje portal.
W marcu ponownie wezwano do zabicia Zełenskiego, gdy wspierani przez Ukrainę antyputinowscy rosyjscy sabotażyści przekroczyli granicę i zaatakowali dwie wioski w obwodzie briańskim na zachodzie Rosji. Rosyjski polityk Michaił Delagin powiedział, że „jedyną normalną reakcją” na ten incydent jest „natychmiastowa eliminacja Zełenskiego”. Ze względu na zagrożenie dla jego życia, zagraniczne wizyty Zełenskiego są planowane w największej tajemnicy.
„Ukraińscy urzędnicy byli wściekli (...), kiedy wyciekła informacja o planowanej wizycie w Brukseli na trzy dni przed jego spodziewanym przyjazdem, co zagroziło jego podróży. Podobnie rząd Bułgarii obawiał się, że podróż może zostać odwołana w zeszłym miesiącu po tym, jak szczegóły pojawiły się w prasie. I oczywiście Kreml ma przerażające osiągnięcia w przeprowadzaniu zabójstw, w tym Aleksandra Litwinienki, rosyjskiego oficera służb specjalnych, który uciekł do Wielkiej Brytanii i został otruty w 2006 roku (...)” – podsumowuje portal.
Biorąc pod uwagę stawkę i ryzyko, trudno się dziwić, że ukraińscy urzędnicy mają tendencję do odrzucania próśb o przedyskutowanie, co by się stało, gdyby Rosja odniosła sukces, gdyż temat wydaje się zbyt makabryczny. A jednak, pomimo niechęci do publicznych rozmów na ten temat, Ukraińcy mają plan na wypadek śmierci Zełenskiego i potwierdził to sekretarz stanu USA Antony Blinken.
„Ukraińcy mają plany – o których nie zamierzam mówić ani wdawać się w żadne szczegóły – aby upewnić się, że istnieje coś, co nazwalibyśmy +ciągłością rządu+. W ten czy inny sposób” – powiedział Blinken w wywiadzie dla CBS News w zeszłym roku.
Formalnie, zgodnie z konstytucją Ukrainy, linia sukcesji jest jasna. „Kiedy prezydent nie jest w stanie wypełniać swoich obowiązków, jego obowiązki przejmuje przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy” – powiedział Mykoła Kniażycki, opozycyjny deputowany ze Lwowa. „Dlatego nie byłoby próżni władzy” - dodał.
Przewodniczący parlamentu Rusłan Stefanczuk, członek prezydenckiej partii Sługa Narodu, nie cieszy się jednak szczególnie wysokim zaufaniem w sondażach i nie jest popularny wśród opozycji. „Ale nie sądzę, żeby to miało znaczenie” – powiedział Adrian Karatnycky, analityk Centrum Eurazji w Radzie Atlantyckiej. „Istnieje silny zespół przywódczy i myślę, że zobaczymy kolektywny rząd” – ocenił ekspert.
Rada zarządzająca najprawdopodobniej składałaby się ze Stefanczuka, a także Andrija Jermaka, byłego producenta filmowego i prawnika, który jest szefem gabinetu prezydenta oraz ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby i ministra obrony Ołeksija Reznikowa.
„Kraj osiągnął punkt bardzo mocnej solidarności i jedności narodowej, więc gdyby z Zełenskim stało się coś strasznego, nie byłoby to tak decydujące, jak mogłoby się wydawać” – powiedział Karatnycky.
01.08.2023 11:14
Ukraińskie ataki dronami na cele w Rosji, w tym w Moskwie, to nie tylko operacja psychologiczna, ale też próba zakłócenia logistyki wroga; po każdym takim uderzeniu na Kremlu wzrasta poczucie zagrożenia, co wymusza podejmowanie decyzji, jakie obiekty należy chronić w pierwszej kolejności - ocenił we wtorek amerykański dziennik "New York Times".
W ostatnich dniach, poczynając od nocy z soboty na niedzielę, odnotowywano ataki na biurowce w centrum biznesowym Moscow-City. Uszkodzono obiekty, w których znajdują się rosyjskie ministerstwa przemysłu i handlu, gospodarki oraz łączności.
"Bezzałogowce eksplodowały (już) nad złotymi kopułami Kremla. Uderzyły (też) w strategiczne rosyjskie bazy lotnicze setki kilometrów od granic Ukrainy. (Ostatnio) trafiły w moskiewski wieżowiec - siedzibę kilku ministerstw, w tym jednego odpowiedzialnego za kompleks wojskowo-przemysłowy. Drony wylądowały również rzut kamieniem od jednego z głównych rosyjskich sztabów wojskowych, gdzie oficerowie siedzący w dużych salach konferencyjnych z ogromnymi ekranami na ścianach bezpośrednio zarządzają wojną na Ukrainie" - zauważył "NYT".
W ocenie dziennika Kijów sięga po takie metody zgodnie z logiką walki o charakterze asymetrycznym - poszukiwania własnych przewag w sytuacji, gdy przeciwnik wciąż przewyższa ukraińską armię pod względem liczebności i potencjału zbrojeniowego.
Te działania należy postrzegać w kontekście ukraińskiej kontrofensywy na południu i południowym wschodzie, w obwodach zaporoskim i donieckim. Jedyną prawdziwą przewagą Rosji jest masa, szczególnie sił piechoty i artylerii. Najlepszy sposób na zneutralizowanie tych atutów to zniszczenie lub zakłócenie rosyjskich struktur dowodzenia i logistyki - ocenił w rozmowie z "NYT" generał Ben Hodges, były dowódca wojsk lądowych USA w Europie.
Autorzy analizy podkreślili, że skłonność władz w Kijowie do przeprowadzania ataków w Rosji wzrasta wprost proporcjonalnie do coraz większej liczny ofiar cywilnych na Ukrainie. Siły agresora zintensyfikowały w ostatnich tygodniach ostrzały rakietowe ukraińskich miast "od Odessy po Kijów i od Lwowa po Charków". W tej sytuacji zaatakowany kraj stara się wykorzystać przeciwko Rosji wszystkie możliwe zasoby i przestaje ukrywać, że ponosi odpowiedzialność za uderzenia dronów w Moskwie.
Jak zauważył "NYT", o zmianie retoryki ukraińskich władz świadczy niedzielna wypowiedź prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który przyznał, że "wojna stopniowo powraca na terytorium Rosji - do jej symbolicznych centrów i baz wojskowych". Prezydent nazwał ataki dronów "nieuniknionym, naturalnym i absolutnie sprawiedliwym procesem".
Biorąc pod uwagę poniedziałkową deklarację przedstawiciela ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrija Jusowa, zapowiadającego kolejne ataki na terytorium Rosji, należy spodziewać się kontynuacji tej taktyki przez Kijów - dodał amerykański dziennik. (PAP)
01.08.2023 10:53
Komisje usiłowano podpalić w Możajsku i Podolsku w obwodzie moskiewskim, w Rossoszu w obwodzie woroneskim, w Kazaniu, Omsku, Petersburgu, Kałudze, a także w Wierchnieuralsku i Kopiejsku w obwodzie czelabińskim. (https://t.me/bazabazon/20087)
Według Bazy część prób podpalenia podjęły kobiety. W Kopiejsku zatrzymano 54-latkę, która rzuciła koktajlem Mołotowa w gabinet medyczny komisji wojskowej. W Wierchnieuralsku zatrzymano 34-letnią kobietę, a w Kałudze 78-letnią emerytkę. (PAP)
01.08.2023 09:40
01.08.2023 08:39
01.08.2023 06:50
01.08.2023 06:49
01.08.2023 06:06
31.07.2023 20:41
Co najmniej cztery osoby zginęły, a 17 zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów Chersonia w poniedziałek – powiadomił szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak. „Rosyjska armia ostrzeliwuje Chersoń. Wróg uderza w dzielnice mieszkalne – najbardziej ucierpiały dzielnice Korabelnyj i centralna część miasta. Wiadomo o czterech osobach zabitych i 17 rannych. Najmłodsza ranna ma zaledwie 16 lat” – napisał Jermak w Telegramie. https://t.me/ermaka2022/3334 Szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin poinformował, że wśród zabitych i rannych są pracownicy służb komunalnych oraz wolontariusze. „Taka intensywność ostrzałów związana jest z rotacją wrogich wojsk na lewym brzegu (Dniepru). Rosja uzupełniła swoje siły, które wcześniej rozbiły nasze wojska. (Rosjanie) zostaną zniszczeni, ale trzeba jeszcze trochę poczekać” – napisał Prokudin. (PAP)
31.07.2023 19:35
Chorwacja jest gotowa do pomocy w eksporcie ukraińskiego zbóż - oznajmił w poniedziałek przebywający w Kijowie Frano Matuszić, sekretarz stanu w chorwackim ministerstwie spraw zagranicznych, cytowany przez agencję Reutera. "Koleje i porty na Adriatyku są możliwą trasą alternatywną" - stwierdził Matuszić, przytoczony z kolei przez portal Kiev Independent. 17 lipca Rosja ogłosiła zawieszenie tzw. porozumienia zbożowego, dzięki któremu mimo trwającej wojny wyprodukowana w Ukrainie żywność mogła być eksportowana drogą morską. Kreml oświadczył również, że uzna za potencjalne cele wojskowe statki towarowe, zmierzające do ukraińskich portów i rozpoczął zakrojone na szeroką skalę ataki na infrastrukturę w Odessie i portach naddunajskich. "Uzgodniliśmy wykorzystanie chorwackich portów nad Dunajem i Adriatykiem do transportu ukraińskiego zboża. Będziemy teraz pracować nad ustanowieniem najbardziej efektywnych tras do tych portów" - powiedział Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, podczas poniedziałkowego briefingu. "Każdy wkład w odblokowanie eksportu, każde otwarte drzwi, to prawdziwe i skuteczne wsparcie dla globalnego bezpieczeństwa żywnościowego" - dodał ukraiński minister. Wcześniej kwestie eksportu ukraińskiego zboża przez porty były również omawiane z Grecją i Bułgarią. (PAP)
31.07.2023 19:03
31.07.2023 18:37
31.07.2023 16:52
31.07.2023 15:39
Do 53 wzrosła liczba rannych po rosyjskim ataku rakietowym na Krzywy Róg w centralnej Ukrainie – powiadomiły władze regionu. Dotychczas wiadomo o czterech ofiarach śmiertelnych tego ataku na cele cywilne – budynek mieszkalny i placówkę oświatową. „Zabili cztery osoby. Rannych jest już 53. Pięcioro z nich to dzieci” – powiadomił Serihj Łysak, szef władz obwodu dniepropietrowskiego. (https://t.me/dnipropetrovskaODA/6330) Z budynku, w który uderzyła rosyjska rakieta, zdołało się wydostać 150 osób. Kolejnych 30 uwolnili ratownicy. Do ostrzału rakietowego Krzywego Rogu, rodzinnego miasta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, doszło w poniedziałek rano. Rosyjskie pociski trafiły w blok mieszkalny i w placówkę oświatową. Wcześniej w poniedziałek służby informowały o czterech ofiarach śmiertelnych ataku i 43 rannych. Na miejscu kontynuowana jest operacja ratunkowa. (PAP)
31.07.2023 14:59
W porównaniu z sytuacją sprzed pół roku rosyjskie wojska kilkakrotnie zwiększyły liczbę dronów bojowych stosowanych na froncie i coraz intensywniej walczą z naszymi bezzałogowcami; inicjatywa w tym względzie wciąż jest jednak po stronie Ukrainy - oznajmił w poniedziałek Jurij Fedorenko, dowódca kompanii dronów szturmowych w jednej z brygad ukraińskiej armii. (PAP)
31.07.2023 14:00
31.07.2023 10:01
228 cudzoziemców, wśród których byli m.in. obywatele Indii, Iranu, Egiptu i Somalii, próbowało minionej doby przedostać się z Białorusi do Polski – podała w poniedziałek rano Straż Graniczna. Odnotowano też próbę przeprawienia się przez graniczną rzekę, zatrzymano kolejnych tzw. kurierów.
Straż Graniczna poinformowała na Twitterze, że na terenie ochranianym przez pograniczników z placówki w Mielniku patrole zostały obrzucone kamieniami i konarami, gdy nie pozwoliły grupie 20 osób przedostać się z Białorusi do Polski.
Nie ustają też próby przedostania się do Polski granicznymi rzekami. Minionej doby SG zatrzymała siedem osób, które przeprawiły się przez rzekę Wołkuszanka.
Pogranicznicy zatrzymali też kolejnych tzw. kurierów przewożących osoby, które nielegalnie przekroczyły granicę. W okolicach Dubicz Cerkiewnych zatrzymano Ukraińca, który przewoził czterech Syryjczyków, a w okolicach Bobrownik: Rumuna, który przewoził 14 osób, obywateli Erytrei, Etiopii, Syrii i Sudanu, a także dwóch Ukraińców, którzy przewozili Syryjczyka.
Od początku roku Podlaski Oddział SG zatrzymał ponad 420 pomocników i organizatorów w nielegalnym przekroczeniu granicy.
Od początku roku SG odnotowała ponad 16 tys. prób nielegalnego przejścia przez granicę z Białorusi do Polski. W marcu i kwietniu było po ok. 2,5 tys. takich prób, w maju ok. 3 tys. W czerwcu odnotowano ich również niespełna 3 tys. Od początku lipca to 3,5 tys. takich prób. Rekordowy był miniony czwartek, gdy SG odnotowało niemal 300 prób jednej doby.
Na długości 186 km granicy z Białorusią zbudowana została w 2022 roku stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jej uzupełnieniem jest zapora elektroniczna, czyli system kamer i czujników, który powstał na 206 km tej granicy i w całości jest już użytkowany przez polskie służby graniczne.
W Podlaskiem zamknięte do odwołania są wszystkie drogowe przejścia graniczne z Białorusią. Czynne są jedynie przejścia kolejowe w Kuźnicy i w Siemianówce.(PAP)
31.07.2023 09:54
"Poniedziałek rano. Regiony Ukrainy są pod ostrzałami okupantów, którzy kontynuują terror pokojowych miast i ludzi. Krzywy Róg, Chersoń. Trafienie w budynki mieszkalne, korpus uniwersytetu, skrzyżowania" - napisał Zełenski w Telegramie. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/7216)
Potwierdził, że w atakach są zabici i ranni, a pod gruzami mogą być ludzie.
"W ostatnich dniach wróg uparcie uderza w miasta, centra miast. Ostrzeliwuje cywilne obiekty i domy. Ale ten terror nas nie przestraszy i nie złamie" - dodał prezydent Ukrainy. (PAP)
31.07.2023 09:33
Co najmniej jedna osoba zginęła, a dziesięć zostało rannych w poniedziałek w rosyjskim ostrzale Krzywego Rogu w środkowej Ukrainie; pod gruzami najprawdopodobniej są ludzie - poinformował szef MSW Ukrainy Ihor Kłymenko.
Rosjanie ostrzelali miasto dwiema rakietami. Jeden pocisk trafił w placówkę edukacyjną, drugi w blok mieszkalny. Trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. (PAP)
31.07.2023 09:10
W połowie lipca Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, uchwaliła regulacje przewidujące podwyższenie górnej granicy wieku poborowych z 27 do 30 lat. Oznacza to, że do wojska będą powoływani mężczyźni od 18. do 30. roku życia.
Kreml osiąga dzięki temu znaczące korzyści, ponieważ poborowi, nawet jeśli nie wezmą udziału w inwazji Rosji na Ukrainę, przejmą obowiązki wykonywane dotychczas przez profesjonalnych żołnierzy lub rezerwistów wcielonych do armii podczas mobilizacji - zauważyło brytyjskie ministerstwo obrony w komunikacie opublikowanym na Twitterze (https://tinyurl.com/2uz4knev).
Jak dodano, nowe przepisy umożliwiają też powoływanie pod broń wyższych rangą oficerów rezerwy, którzy nie przekroczyli 70. roku życia.
Kreml podejmuje te działania, by uzyskać możliwość jak najszybszego wysłania dodatkowej liczby żołnierzy na front na Ukrainie - ocenił resort.
W opinii ministerstwa zmiany prawne dotyczące poboru do armii wpisują się w sekwencję wydarzeń w Rosji, które świadczą o tym, że inwazja na sąsiednie państwo w coraz większym stopniu dotyka "zwykłych" Rosjan - wbrew wcześniejszym zapowiedziom władz, że tak się nie stanie.
O wojnie przypominają mieszkańcom Rosji także m.in. ataki dronów na cele w Moskwie, wyjątkowe nasilenie represji politycznych oraz niedawny bunt najemniczej Grupy Wagnera - podkreślono w komunikacie brytyjskiego resortu obrony. (PAP)
31.07.2023 07:24
Kreml mógł zarządzić, by rosyjscy tzw. blogerzy wojskowi nie relacjonowali pewnych tematów związanych z wojną Rosji przeciwko Ukrainie - oceniają w najnowszej analizie eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
Instytut zwraca uwagę na brak reakcji tzw. blogerów wojskowych na ukraiński atak na Most Czonharski. Jest to zauważalna zmiana w sposobie relacjonowania przez nich działań wojennych i może świadczyć o tym, że Kreml nakazał im, by nie opisywali pewnych tematów, np. dotyczących zakłóceń w działaniu lądowych linii zaopatrzenia.
Ukraińskie siły zbrojne poinformowały w sobotę o pomyślnym uderzeniu w Most Czonharski, łączący anektowany Krym z okupowaną częścią obwodu chersońskiego na południu Ukrainy.
ISW zaobserwował, że temat ten nie był opisywany przez rosyjskich "korespondentów wojennych", podczas gdy w czerwcu w przypadku ataku na ten sam obiekt wyrażali oburzenie i zaniepokojenie.
Według analityków tzw. blogerzy wojskowi mogą zmieniać sposób relacjonowania wojny na bardziej przychylny wobec rosyjskiej narracji w obawie przed karą ze strony Kremla. (PAP)
31.07.2023 07:16
30.07.2023 17:35
To był dobry dzień na froncie - powiedział w niedzielę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił też, że wojna wraca na terytorium Rosji i jest to sprawiedliwe.
"Dziękuję wszystkim za ten dzień na froncie - to dobry dzień, mocny. Kierunek bachmucki, inne gorące i bolesne kierunki w Donbasie - Awdijiwka, Marjinka - oraz oczywiście południowe kierunki" - powiedział na nagraniu prezydent.
Zaznaczył, że rosyjska agresja "zbankrutowała" na polu bitwy. "Dziś już 522. dzień tak zwanej specjalnej operacji wojskowej, którą rosyjskie władze obliczyły na tydzień - dwa. Ukraina staje się silniejsza" - podkreślił Zełenski.
Jak dodał, "stopniowo wojna wraca na terytorium Rosji - do jej symbolicznych centrów i baz wojskowych i jest to nieunikniony, naturalny i w pełni sprawiedliwy proces". (https://t.me/V_Zelenskiy_official/7206) (PAP)
30.07.2023 12:38
Papież Franciszek zaapelował w niedzielę do Rosji o powrót do inicjatywy czarnomorskiej w sprawie zboża. Podczas spotkania z wiernymi mówił, że niszczenie zboża jest "ciężką zniewagą dla Boga".
Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych do Watykanu na południową modlitwę Anioł Pański papież powiedział: "Nie ustawajmy w modlitwie za umęczoną Ukrainę, gdzie wojna niszczy wszystko, także zboże. To jest ciężka zniewaga dla Boga, bo zboże jest jego darem, by nakarmić ludzkość".
Następnie Franciszek powiedział: "Wołanie milionów braci i sióstr, którzy cierpią głód wznosi się aż do nieba".
"Kieruję apel do moich braci, do władz Federacji Rosyjskiej o wznowienie inicjatywy czarnomorskiej, by zboże można było bezpiecznie transportować". (PAP)
30.07.2023 12:20
Wykorzystanie obecności wagnerowców na Białorusi do walki partyjnej to skrajna nieodpowiedzialność - napisał w niedzielę na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. To osłabia Polskę - dodał
"Wykorzystanie obecności wagnerowców na Białorusi do walki partyjnej to skrajna nieodpowiedzialność. To osłabia Polskę, a co gorsze może prowokować rosyjskich kryminalistów do działania przeciwko PL. W takim czasie trzeba się zachowywać odpowiedzialnie!" - napisał Żaryn.
Odniósł sie do wpisu m.in. szefa PO Donalda Tuska, który napisał w niedzielę na Twitterze: "Wygląda na to, że PiS szuka pomocy wagnerowców ze strachu przed wyborami. Marsz miliona serc wybije im te pomysły z głowy. Widzimy się wszyscy 1 października w Warszawie".
Na sobotniej konferencji prasowej w Gliwicach premier Mateusz Morawiecki powiedział, że od dwóch lat Polska ma do czynienia z permanentnym atakiem na granicę, a tylko w tym roku było to 16 tysięcy prób nielegalnego jej przekroczenia przez imigrantów, których ściągają Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka i "chcą przepchać do Polski". "Teraz sytuacja staje się jeszcze groźniejsza. Mamy informację, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku Przesmyku Suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi" - powiedział Morawiecki.
Według szefa rządu, "na pewno jest to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium". "Będą pewnie przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski, zdestabilizować Polskę, ale przypuszczalnie będą się też starali przeniknąć do Polski udając nielegalnych imigrantów, a to stwarza dodatkowe ryzyka" - powiedział. (PAP)
30.07.2023 09:05
Kreml dąży do przedstawienia ukraińskiej kontrofensywy jako porażki, angażując w tym celu prowojenną sferę informacyjną, tzw. blogerów wojskowych – pisze amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
"Segmenty prowojennej sfery informacyjnej wydają się skupiać wokół kremlowskiej narracji, mającej na celu przedstawienie ukraińskiej kontrofensywy jako porażki" – podkreśla ośrodek analityczny ISW w najnowszym raporcie.
Tzw. blogerzy wojskowi angażują się w to zadanie, wyolbrzymiając straty po stronie ukraińskiej i w mniejszym stopniu informując o stratach Rosji i problemach jej armii.
"Wpływowi blogerzy częściej relacjonują ukraińskie działania kontrofensywne jako serię nieudanych ataków wzdłuż całej linii styczności" – pisze ISW. Jako przykład ośrodek podaje używanie starych nagrań z frontu do ilustracji rzekomej aktualnej sytuacji.
"Rosyjscy blogerzy wojskowi w dalszym ciągu informują o lokalnych ukraińskich postępach i niektórych problemach Rosji z obroną, ale w szerszym kontekście prowojenna sfera medialna odzwierciedla prawdopodobną zmianę w kremlowskiej narracji, dotyczącej kontrofensywy" – stwierdza ISW.
Zmiany w sposobie relacjonowania przebiegu konfliktu mogą być według ISW związane z obawami przed karą po tym jak władze Rosji zatrzymały znanego z krytyki prowadzenia wojny Igora Girkina (vel Striełkowa).
ISW zaznacza, że obecnie jest trudno ocenić, na ile skutecznie Kreml będzie w stanie formować swoją narrację wokół wojny. Tym wysiłkom mogą zaszkodzić porażki Rosji na froncie lub ważne sukcesy Ukrainy.
Ośrodek odnotowuje, że w ciągu minionej doby na froncie wojska
ukraińskie prowadziły działania kontrofensywne przynajmniej na trzech
odcinkach frontu – w rejonie Bachmutu, a także na styku obwodów
donieckiego i zaporoskiego oraz na zachodzie obwodu zaporoskiego. (PAP)
30.07.2023 08:44
30.07.2023 08:38
Kontrofensywa to mocno powiedziane. Kontrofensywa z definicji to jest działanie na szerokim froncie dużymi siłami, prowadzenie operacji, które jednoznacznie pokazuje przejęcie inicjatywy. A to niespecjalnie widać. Chciałbym, i sam myślę czasem życzeniowo, ale tego naprawdę nie widać - powiedział PAP gen. Roman Polko.
"Ukraina z wielu względów nie wiem czy przygotowania, czy braku lotnictwa czy braku artylerii ogranicza swoje działania do takich niewielkich ruchów taktycznych czy to w rejonie Bachmutu, czy na południu. Mam nadzieję że to wszystko jest na razie sondowanie, i dojdzie jeszcze na jesieni do jakiegoś znaczącego uderzenia, które będzie oznaczało przełamanie i przejęcie inicjatywy przez Ukrainę" - stwierdził gen. Polko.
"Kontrofensywa to mocno powiedziane, kontrofensywa z definicji to jest działanie na szerokim froncie dużymi siłami, prowadzenie operacji, które jednoznacznie pokazuje przejęcie inicjatywy. To niespecjalnie widać. Chciałbym, i sam myślę czasem życzeniowo, ale tego naprawdę nie widać" - dodał.
"Korea Północna, Iran, Chiny - myślę, że te kraje są już zmęczone samą Rosją. Tym bardziej, że największemu z wymienionych, czyli Chinom, eskalacja tego konfliktu z pewnością nie służy. Chiny chcą swoją siłę budować na gospodarce, a jakiekolwiek eskalowanie tej wojny zakłóciłoby kwestie gospodarcze, osłabiało by ten kraj" - stwierdził.
Na pytanie co aktualnie planuje Putin, generał odpowiedział: "Putin zrezygnował z opanowania całej Ukrainy na teraz, chciałby utrzymać łącze lądowe z Krymem, te zdobycze, które ma w Donbasie, zamrozić ten konflikt i odbudować swój potencjał bojowy".
Gen. Polko wyraził również opinię na temat ewentualnego pozbawienia
części własnego terytorium przez Ukrainę: "Najgorsze co zachód mógłby
zrobić to przymusić Ukrainę, czy skłonić ją w inny sposób do jakiegoś
kompromisu, który polegałby na tym, że Ukraina pozbawia się części
własnego terytorium. Wtedy oznaczałoby to odroczenie wojny na 5-10 lat,
ponieważ Rosja która w efekcie nie odniosła by klęski, miałaby jednak
zdobycze terytorialne i motywację do tego, żeby zaatakować ponownie w
przyszłości. Nie wolno do tego dopuścić". (PAP)
30.07.2023 08:06
29.07.2023 13:01
29.07.2023 11:34
29.07.2023 10:19
29.07.2023 07:36
28.07.2023 16:58
Do dużej eksplozji doszło w piątek w centrum Taganrogu w obwodzie rostowskim w Rosji, przy granicy z Ukrainą - pisze portal Meduza. Na zdjęciach i nagraniach z miasta widać słup dymu. Są doniesienia o rannych.
Lokalne władze przekazały, że najprawdopodobniej doszło do eksplozji rakiety. Fala uderzeniowa wybiła okna w pobliskich budynkach. O pomoc medyczną zwróciło się 15 poszkodowanych osób - poinformował gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew.
Serwis Ważnyje Istorii podkreślił, że miejsce wybuchu znajduje się ok. 10 km od rosyjskiej bazy lotniczej Taganrog.
Również w piątek Reuters, powołując się na przedstawiciela rosyjskich władz, napisał o eksplozji w rafinerii w Samarze na południowym zachodzie Rosji. Nie podano więcej szczegółów. (PAP)
28.07.2023 16:58
28.07.2023 08:50
28.07.2023 08:16
28.07.2023 07:09
27.07.2023 21:22
27.07.2023 20:42
27.07.2023 20:30
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził w czwartek szpitale na południu Ukrainy, w których leczeni są pacjenci poszkodowani w wyniku wojny i odznaczył medyków ratujących ukraińskich obrońców. W obwodzie dniepropietrowskim Zełenski spotkał się z pracownikami medycznymi. "Jesteście na swoim froncie takimi samymi bohaterami jak wojskowi. Dziękujemy za ratowanie naszych chłopaków i dziewczyn" - zwrócił się do nich prezydent. W Mikołajowie Zełenski odwiedził oddział chirurgiczny, na którym leczone są dzieci ranne w wyniku rosyjskich ostrzałów regionu. W Oczakowie prezydent był w punkcie medycznym, w którym pomoc otrzymują poszkodowani na froncie żołnierze. Przyznał wojskowym medykom odznaczenia państwowe. W czwartek obchodzony jest na Ukrainie dzień pracowników służby zdrowia. (PAP)
27.07.2023 19:48
27.07.2023 18:44
27.07.2023 18:34
27.07.2023 18:16
Od początku pełnoskalowego ataku Rosji na Ukrainę zabitych zostało ponad 10 tys. cywilów - poinformowało w czwartek biuro prokuratura generalnego Ukrainy, cytowane przez portal NV. W ciągu 17 miesięcy inwazji okupanci zabili prawie tyle samo cywilnych obywateli Ukrainy, ilu żołnierzy stracił ZSRR w ciągu 10 lat wojny w Afganistanie - podkreślił portal. Biuro prokuratora generalnego podało, że według stanu z lipca zabitych zostało 10 695 ukraińskich cywilów, w tym 494 dzieci, a 15 469 zostało rannych, w tym 1068 dzieci. Zarejestrowano ponad 97 tys. zbrodni wojennych popełnionych przez Rosjan od 24 lutego 2022 roku. (PAP)
27.07.2023 17:10
27.07.2023 17:04
27.07.2023 16:25
27.07.2023 15:30
27.07.2023 13:51
W dalszej perspektywie mamy zamiar rozbudować zaporę wzdłuż granicy; ma objąć wszystkie te miejsca, gdzie nie ma przeszkody wodnej, takiej jak rzeka Bug - zapowiedział w czwartek w Kodniu wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kaczyński, który w czwartek wizytował polsko-białoruską granicę, powiedział, że rząd PiS odbudowuje jednostki wojskowe i tworzy nowe. "Najnowsza to jest VI Dywizja; czyli nasza armia, która przedtem składała się tylko z trzech dywizji, będzie miała tych dywizji sześć i z czasem prawdopodobnie będzie jeszcze dywizja zapasowa" - mówił.
Zaznaczył, że jednocześnie rząd umacnia granicę poprzez budowę ogrodzenia na granicy, budowę "różnego rodzaju urządzeń elektronicznych, które mają ułatwić chronienie granicy, a przede wszystkim tę akcję, które powstrzymała atak, który zorganizował (Aleksandr) Łukaszenka niewątpliwie z poparciem (Władimira) Putina".
Wicepremier podkreślił, że był to atak, który "w słabszej w tej chwili postaci trwa przez cały czas, a który może się w każdej chwili zaostrzyć i przybrać inny charakter, czyli być związanym z obecnością wagnerowców".
"My chcemy powiedzieć jasno: że my robimy wszystko, co trzeba i co jest wystarczające, by ewentualne prowokacje czy jakieś agresywne przedsięwzięcia groźniejsze niż te poprzednie odeprzeć, odeprzeć z łatwością" - podkreślił Kaczyński.
"Jeśli chodzi o nieco dalszą perspektywę - ale ta dalsza oznacza miesiące i co najwyżej pojedyncze lata a nie jakiś dłuższy okres - mamy zamiar rozbudować ten tzw. płot wzdłuż granicy. On ma objąć wszystkie te miejsca, gdzie go jeszcze w tej chwili nie ma, gdzie nie ma przeszkody wodnej takiej jak Bug. Ale Bug na różne sposoby też ma być dodatkowo zabezpieczony" - mówił prezes PiS.
Kaczyński ocenił, że ta granica stała się w tym momencie tak niebezpieczna, że tego rodzaju zabezpieczenia są konieczne. (PAP)
27.07.2023 13:23
W
Gdyni położona została stępka pod pierwszy okręt rozpoznania
radioelektronicznego Delfin. Otrzyma on nazwę ORP Jerzy Różycki – na
cześć wybitnego matematyka, który przyczynił się do złamania kodu
niemieckiej Enigmy - napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak. (PAP)
27.07.2023 11:45
Po 18 latach do Wojska Polskiego wraca jednostka artylerii rakietowej. Wojsko Polskie ma teraz możliwość dokonania ostrzału na dalekich dystansach, to ważne do odstraszania agresora - powiedział szef MON Mariusz Błaszczak po podpisaniu decyzji o utworzeniu Akademii HIMARS i 1. Brygady Rakiet.
Minister
obrony narodowej w czwartek w Kijewie (woj. kujawsko-pomorskie) wziął
udział w uroczystości podpisania decyzji o utworzeniu Akademii HIMARS i
1. Brygady Rakiet oraz w ćwiczeniu rakietowym z wykorzystaniem wyrzutni
HIMARS. (PAP)
27.07.2023 11:06
Należący
do grupy kapitałowej PKO Banku Polskiego ukraiński Kredobank oraz
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) podpisały w środę w Londynie
umowę dotyczącą wsparcia dla ukraińskiej gospodarki. Umożliwi ona
uruchomienie finansowania dla ukraińskich przedsiębiorców na łączną
kwotę 125 mln euro. (PAP)
27.07.2023 10:59
Wojska ukraińskie przeszły do głównego natarcia prowadzonej na południowym wschodzie kraju kontrofensywy przeciwko rosyjskim agresorom, koncentrując swoje siły na odcinku melitopolskim - przekazał w czwartek "New York Times", opierając się na źródłach w amerykańskim i ukraińskim rządzie.
Strona ukraińska przekazała nam, że prowadzi teraz główne natarcie kontrofensywy oraz przerzuca więcej jednostek i sprzętu na najbardziej wysunięty na zachód odcinek frontu w obwodzie zaporoskim - powiedział dziennikowi anonimowy amerykański urzędnik.
To główny wysiłek trwającej od niemal dwóch miesięcy ukraińskiej kampanii, mającej wyzwolić okupowane tereny na południu i wschodzie kraju - dodały źródła "NYT" w Pentagonie. Zaznaczono, że Ukraińcy kierują do trwających, zaciekłych walk trzymane wcześniej w rezerwie oddziały, z których wiele zostało wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód.
Celem jest przedarcie się przez rosyjskie pola minowe i fortyfikacje w kierunku miasta Tokmak, a jeśli to się powiedzie, dalej, do Melitopola i wybrzeża Morza Azowskiego - pisze nowojorski dziennik, cytując ukraińskich oficjeli. Szerszym założeniem tej operacji byłoby przerwanie rosyjskiego połączenia lądowego między okupowanym Krymem i Rosją.
Nowe natarcie, jeżeli się powiedzie, może potrwać od tygodnia do trzech - przekazali Amerykanom Ukraińcy. Jednak w kontrofensywie od początku mało co idzie zgodnie z planem - zauważa "NYT". Dla Ukraińców "to będzie wielki sprawdzian" - skomentował jeden z rozmówców dziennika.
Doniesienia amerykańskich urzędników pokrywają się z informacjami o prowadzonych w środę w tym rejonie obwodu zaporoskiego silnych ostrzałach artyleryjskich.
Kierunek melitopolski jest jednym z trzech, obok berdiańskiego i bachmuckiego, odcinków frontu wymienianych w oficjalnych komunikatach ukraińskiej armii, przedstawiających postępy kontrofensywy.
Można wymienić trzy przyczyny, dlaczego do ukraińskiego natarcia dochodzi właśnie teraz - pisze "NYT", powołując się na amerykańskich urzędników. Po pierwsze wydaje się, że Ukraińcy czynią powolne, ale systematyczne postępy w oczyszczaniu przygotowanych przez Rosję pól minowych i przedzieraniu się przez fortyfikacje.
Po drugie - wykorzystują zamieszanie w rosyjskim dowództwie, wywołane dymisję kierującego rosyjską 58. Armią Ogólnowojskową gen. Iwana Popowa. Wojskowy został zwolniony za krytykowanie rosyjskiego MON i otwarte mówienie o problemach oddziałów na froncie.
Po trzecie - Ukraińcy z sukcesem prowadzą nieustanny ostrzał artyleryjski położonych daleko za linią frontu rosyjskich składów amunicji i punktów dowodzenia, zwiększając tym samym szanse na przebicie się własnych wojsk przez rosyjską obronę.
Rosjanie bardzo rozciągnęli swoje linie obronne, mają nieustanne problemy z logistyką, zaopatrzeniem, bronią; oni wiedzą, że są pod presją - dodał cytowany przez nowojorską gazetę zachodni urzędnik.(PAP)
27.07.2023 07:47
Kolejny rosyjski atak rakietowy na infrastrukturę portową w Odessie miał miejsce w nocy ze środy na czwartek; jedna osoba nie żyje – powiadomił przedstawiciel władz lokalnych Serhij Bratczuk.
Armia rosyjska zastosowała rakiety manewrujące Kalibr. „W wyniku trafienia w jeden z budynków portowych zginął cywilny pracownik. Uszkodzone zostało wyposażenie jednego z terminali ładunkowych” – napisał w Telegramie w czwartek rano Bratczuk.
Kalibry wystrzelone zostały z okrętu podwodnego na Morzu Czarnym.
Rakiety leciały bardzo nisko, przez co były trudne do wykrycia. (PAP)
27.07.2023 07:37
Rosja
może przeprowadzić kolejny atak rakietowy, w tym używając pocisków
wystrzeliwanych z morza - ostrzegło w czwartek Dowództwo Operacyjne
Południe ukraińskiej armii. W środę armia agresora zaatakowała Ukrainę
36 rakietami manewrującymi. (PAP)
27.07.2023 07:37
26.07.2023 20:32
Siły ukraińskie odparły w środę zmasowany rosyjski atak rakietowy - poinformował dowódca Sił Powietrznych Ukrainy generał Mykoła Ołeszczuk na Telegramie. Wcześniej podawano, że Rosjanie zaatakowali Ukrainę m.in. rakietami manewrującymi.
"Mieliśmy niełatwy dzień, ale dzięki kolektywnym działaniom wszystkich obrońców nieba odparliśmy ten atak! Wszystkim dziękuję!" - napisał Ołeszczuk. (PAP)
26.07.2023 19:06
Siły rosyjskie zaatakowały w środę rakietami Kindżał obwody kijowski, chmielnicki i kirowohradzki – poinformowały Siły Powietrzne Ukrainy w komunikacie na Telegramie.
„Kijowszczyzna – do schronów! Stwierdzono odpalenie rakiet Ch-47 Kindżał” – napisano w komunikacie.
Kindżałami zaatakowano też obwód chmielnicki na zachodzie i kirowohradzki w centralnej części kraju. (PAP)
26.07.2023 18:25
Unia Europejska zgodziła się przyjąć sankcje wobec Białorusi m.in. za zaangażowanie tego kraju po stronie Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie. „Po ponad roku przełamujemy impas jeśli chodzi o przyjmowanie sankcji na Białoruś” – powiedział PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
„Oczywiście Polska chciałaby bardziej ambitnych zapisów. Chcielibyśmy, aby sankcje były przyjmowane znacznie szybciej. Jest to jednak krok w dobrym kierunku. Po ponad roku przełamujemy impas jeśli chodzi o przyjmowanie sankcji na Białoruś. Ich przyjęcie jest szczególnie ważne z uwagi na aktualna sytuację” – oświadczył ambasador RP.
Unia Europejska uzgodniła m.in. wprowadzenie zakazu eksportu sprzętu bojowego i części lotniczych na Białoruś. Chodzi o produkty podwójnego zastosowania. Na czarną listę osób objętych restrykcjami zostały wpisane także kolejne nazwiska.
Decyzja wejdzie w życie, jeśli żadne z 27 państw członkowskich UE nie zgłosi sprzeciwu do piątku. Wprowadzenie sankcji wymaga jednomyślności krajów członkowskich.
Sankcje UE wobec Białorusi za wspieranie rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, jak również represje wobec opozycji białoruskiej, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała na początku stycznia tego roku. Od tego czasu negocjacje między unijnymi krajami nie przynosiły przełomu.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że za blokadą stała część państw zachodniej Europy, które chciały, żeby przyjęciu nowych sankcji wobec kolejnych sektorów białoruskiej gospodarki towarzyszyło wykreślenie z wcześniej przyjętych restrykcji wobec Mińska potażu, który służy do produkcji nawozów.
Po drugiej stronie barykady były m.in. Polska i państwa bałtyckie,
które nie zgadzały się na żadne rozluźnienie restrykcji. Polska zawsze
postulowała natychmiastową synchronizację sankcji wobec Białorusi z tymi
nakładanymi na Rosję. (PAP)
26.07.2023 17:31
Osiemnastu deputowanych Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji, zostało skazanych zaocznie na karę więzienia z artykułu o zamachu na integralność terytorialną Ukrainy, a materiały dotyczące 73 kolejnych skierowano do sądu – poinformowała w środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy na Telegramie.
„Służba bezpieczeństwa zgromadziła bezsprzeczne dowody winy kolejnych 91 deputowanych Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, którzy przyczynili się do wszczęcia pełnoskalowej wojny przeciw Ukrainie. Osiemnastu zostało skazanych na 15 lat pozbawienia wolności, a wobec pozostałych 73 skierowano do sądu akty oskarżenia” – podała SBU. (https://t.me/SBUkr/9061)
Według SBU 15 lutego 2022 roku deputowani ci zagłosowali za decyzją o skierowaniu do prezydenta Rosji prośby o uznanie „niepodległości” okupowanych terenów obwodów donieckiego i ługańskiego Ukrainy, a 22 lutego poparli w głosowaniu ratyfikację umowy o przyjaźni i wzajemnej współpracy między Rosją i separatystycznymi Republikami Ludowymi - Doniecką i Ługańską.
„Tę decyzję Moskwa wykorzystała jako formalną podstawę rozpoczęcia pełnoskalowej agresji zbrojnej przeciw Ukrainie” – podkreśliła SBU. (PAP)
26.07.2023 16:41
Siły rosyjskie przypuściły w środę po południu atak na Ukrainę rakietami manewrującymi z Morza Czarnego i rejonu Morza Kaspijskiego – poinformowały Siły Powietrzne Ukrainy na Telegramie. Dwa pociski strącono nad obwodem winnickim.
Z akwenu Morza Czarnego zostały wystrzelone rakiety Kalibr.
„Prawdopodobnie rakiety zostały odpalone z rosyjskiego okrętu podwodnego. W przestrzeń powietrzną rakiety weszły z kierunku południowo-wschodniego, zmieniając kurs (…). Obydwie rakiety strącono nad obwodem winnickim” – podały Siły Powietrzne Ukrainy. (t.me/kpszsu/3646)
Wkrótce potem poinformowano o wystrzeleniu rakiet manewrujących z rosyjskich samolotów dalekiego zasięgu Tu-95MS znad Morza Kaspijskiego. (t.me/kpszsu/3647) (PAP)
26.07.2023 16:30
Ukraińcy ustanawiają rekordy w sztuce militarnej, opanowując zachodnie uzbrojenie w zaskakująco szybkim tempie - oświadczył w środę dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Serhij Najew.
"Wraz
z przybyciem międzynarodowej pomocy wojskowej i technicznej zdolni
ukraińscy żołnierze zaskoczyli profesjonalne kręgi analityków wojskowych
opanowywaniem zachodnich modeli w niewiarygodnie krótkim czasie.
Stosując kompleksowe podejście w planowaniu użycia nowoczesnego sprzętu i
uzbrojenia, ukraińskie sztaby kładą duży nacisk na podnoszenie
kwalifikacji jednostek dowodzenia taktycznego i operacyjno-taktycznego.
Najefektywniejsze wykorzystanie nowego uzbrojenia zależy w końcu od
wyszkolenia dowódców niższego i średniego szczebla" - powiedział
generał. (PAP)
26.07.2023 15:50
26.07.2023 13:58
26.07.2023 13:18
Na Ukrainie w większości obwodów w środę po południu ogłoszony został alarm przeciwlotniczy. Siły Powietrznej poinformowały o starcie rosyjskich bombowców strategicznych, uprzedzając o zagrożeniu atakiem rakietowym. Alarm ogłoszono w większości ukraińskich obwodów, w tym na północy i na zachodzie kraju. Siły Powietrzne powiadomiły w komunikacie, że z lotnisk w Rosji wystartowało 12 bombowców dalekiego zasięgu. Kanały monitoringowe przekazały koło południa czasu polskiego nieoficjalne informacje o wybuchach w obwodzie żytomierskim na północy Ukrainy. (PAP)
26.07.2023 12:23
Na odbywających się w Stambule międzynarodowych targach przemysłu obronnego zaprezentowano nowego podmorskiego drona, opracowanego na Ukrainie - poinformował portal mil.in.ua. Wielozadaniowy dron podwodny nazywa się MAGURA V5. MAGURA to skrót od angielskich słów Maritime Autonomous Guard Unmanned Robotic Apparatus (Morskie Autonomiczne Zautomatyzowane Bezzałogowe Urządzenie Strażnicze). Urządzenie przeznaczone jest do nadzorowania, rozpoznawania, patrolowania, poszukiwania i ratowania ludzi, ostrzegania o minach oraz do misji bojowych - napisał portal. Ma 5,5 m długości i 1,5 m szerokości, może zabrać 320 kg ładunku. Ma zasięg około 830 km i może rozwinąć maksymalną prędkość 42 węzłów (ok. 78 km/h). Dron sterowany jest za pomocą radiotelefonu lub łączności satelitarnej. Hydrodynamiczny kadłub i smukły profil pozwalają na manewrowanie urządzeniem z dużą dokładnością. Podwodny dron został zaprezentowany przez państwowe ukraińskie przedsiębiorstwo Spectechnoeksport. "Jest to niedrogie urządzenie, które można łatwo aktywować z dowolnej odległości. Bezzałogowość minimalizuje liczbę osób potrzebną do wykonywania różnych misji, zmniejszając ryzyko utraty życia podczas ich wykonywania" - powiedzieli twórcy podwodnego drona cytowani przez portal mil.in.ua. Międzynarodowe Targi Przemysłu Obronnego (IDEF 2023) odbywają się od 25 do 28 lipca w Stambule. Oprócz Spectechnoeksportu swoje produkty zaprezentowało też kilku innych ukraińskich wystawców - czytamy w komunikacie. (PAP)
26.07.2023 12:13
26.07.2023 10:42
26.07.2023 09:55
W wyniku rosyjskich ostrzałów są zabici i ranni w obwodach chersońskim i donieckim – powiadomiły lokalne władze ukraińskich regionów. Dwie osoby zginęły w ciągu minionej doby w obwodzie chersońskim – powiadomił Ołeksandr Prokudin, szef władz regionu. Trzy osoby są ranne. Armia rosyjska 55-krotnie ostrzelała miejscowości w tym obwodzie na południu Ukrainy, przez który przebiega linia frontu. Przeciwnik prowadził ogień z artylerii, moździerzy, czołgów, wyrzutni Grad; zastosował również lotnictwo i drony. W wyniku ostrzałów ucierpiały dzielnice mieszkalne i przedsiębiorstwo rolne. (https://t.me/olexandrprokudin/1016) O dwóch ofiarach śmiertelnych i dwóch rannych osobach w wyniku ostrzałów powiadomił również Pawło Kyryłenko, szef władz obwodu donieckiego. https://t.me/pavlokyrylenko_donoda/8914 (PAP)
26.07.2023 09:35
Od kiedy Rosja wycofała się z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej, rosyjska Flota Czarnomorska zmieniła swoje rozmieszczenie w przygotowaniu do egzekwowania blokady Ukrainy - przekazało w środę brytyjskie ministerstwo obrony. W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że nowoczesna korweta "Siergiej Kotow" została rozmieszczona w południowej części Morza Czarnego, aby patrolować szlak żeglugowy między Bosforem a Odessą i istnieje realna możliwość, że wejdzie ona w skład grupy zadaniowej mającej na celu przechwytywanie statków handlowych, które zdaniem Rosji zmierzają na Ukrainę. Jak dodano, Czarnomorska Inicjatywa Zbożowa ograniczyła skalę działań wojennych na Morzu Czarnym, ale obecnie istnieje możliwość zwiększenia intensywności i zakresu przemocy w tym regionie. (PAP)
26.07.2023 08:50
26.07.2023 07:43
Siły Obrony Ukrainy kontynuują działania ofensywne na kierunkach bachmuckim, melitopolskim i berdiańskim – powiadomił rano w środę sztab generalny armii Ukrainy. „W rejonie miejscowości Staromajorske wojska ukraińskie osiągnęły powodzenie, umacniają się na zajętych rubieżach” – zaznaczono w komunikacie. Przeciwnik próbował odzyskać utracone pozycje na północny wschód od miejscowości Robotyne w obwodzie zaporoskim. Pod Bachmutem Ukraińcy kontynuują działania ofensywne na północ i na południe od miasta. https://www.facebook.com/GeneralStaff.ua/posts/629103812736034 W porannym sztabowym podsumowaniu sytuacji na froncie poinformowano, że wojska rosyjskie prowadziły ataki m.in. na kierunkach kupiańskim, łymanskim na wschodzie kraju, a także w rejonie Bachmutu, Awdijiwki i Marjinki w obwodzie donieckim. https://www.facebook.com/GeneralStaff.ua/posts/629066849406397 (PAP)
26.07.2023 07:03
25.07.2023 15:11
25.07.2023 12:59
Dziennikarz redakcji wideo francuskiej agencji prasowej AFP został w poniedziałek ranny w ataku drona, podczas relacjonowania działań ukraińskiej artylerii w pobliżu Bachmutu, gdzie toczą się walki z siłami rosyjskimi - poinformowali reporterzy AFP, którzy byli świadkami ataku.
35-letni
Amerykanin Dylan Collins odniósł wiele ran od odłamków, ewakuowano go
do pobliskiego szpitala; według lekarzy jego życiu nie zagraża
niebezpieczeństwo - relacjonuje dziennik "Le Figaro". (PAP)
25.07.2023 12:55
25.07.2023 09:27
Na froncie południowym, w okolicach miejscowości Staromajorske armia ukraińska osiągnęła powodzenie – powiadomił rzecznik sztabu generalnego armii ukraińskiej Andrij Kowalow. „Siły Obrony umacniają się tam na zajętych rubieżach. Przeciwnik stawia ogromny opór, przemieszcza oddziały, angażuje rezerwy” – powiedział Kowalow, cytowany w Telegramie Military Media Center. (https://t.me/militarymediacenter/2639) Wojskowy powiadomił również, że ukraińskie wojska wyparły Rosjan z pozycji w rejonie Awdijiwki. Na północ i południe od Bachmutu Ukraińcy kontynuują działania ofensywne. Rosjanie z kolei mieli podjąć nieudane próby ataków na północny zachód od Orichowo-Wasyliwki, na południe od miejscowości Iwaniwske i na zachód od Kliszczijiwki. (PAP)
25.07.2023 08:49
25.07.2023 07:47
Wszystkie drony przeciwnika, które w nocy atakowały Kijów, zostały zestrzelone przez obronę powietrzną – powiadomiły władze ukraińskiej stolicy we wtorek rano. „Tej nocy wróg zaatakował Kijów dronami uderzeniowymi. Alarm trwał trzy godziny. Według wstępnych ustaleń zastosowano irańską amunicję krążącą typu Shahed” – powiadomiły władze Kijowa. Jak podano, wszystkie cele powietrzne przeciwnika zostały wykryte i zniszczone. https://t.me/VA_Kyiv/2551 Był to już szósty od początku lipca atak dronów na Kijów. Według wstępnych ustaleń atak nie spowodował zniszczeń ani ofiar w ludziach. Rano we wtorek Siły Powietrzne ponownie uprzedziły o zagrożeniu ostrzałem na wschodzie i południowym wschodzie kraju, w tym o możliwości zastosowania rakiet balistycznych - powiadomiła telewizja SkyNews. (PAP)
25.07.2023 07:23
Bułgarski premier Nikołaj Nenkow przyznał po poniedziałkowej wizycie w Grecji, że z premierem Kyriakosem Micotakisem omawiał możliwość przewozu ukraińskiego zboża pociągami przez Bułgarię do greckich portów. Bułgarsko-grecka propozycja rozwiązania problemu wywozu ukraińskiego zboża polega na jego dostarczeniu przez Morze Czarne do Burgas w Bułgarii, skąd mogłoby być transportowane pociągami do greckich portów Aleksandropolis i Kawala. Nenkow powiedział, że Grecja jest zainteresowana pomysłem. Do rozmów o alternatywnej trasie wywozu ukraińskiego zboża doszło po zerwaniu przez Rosję umowy zbożowej zawartej za pośrednictwem ONZ i Turcji, która umożliwiała transport przez Morze Czarne ukraińskiego zboża i innych produktów żywnościowych oraz ich eksport m.in. do krajów Afryki. Porozumienie zbożowe zostało podpisane w lipcu ubiegłego roku w ramach dwóch „lustrzanych” umów, zawartych przez Ukrainę i Rosję z Turcją i ONZ. (PAP)
25.07.2023 07:09
25.07.2023 06:11
25.07.2023 06:10
25.07.2023 06:06
Ukraińska kontrofensywa przebiega wolniej, niż zakładano, ale rozwija się zgodnie z planem - powiedział minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, cytowany w poniedziałek przez ukraińską agencję UNIAN. Polityk zapewnił, że "nie martwi się rozwojem sytuacji na froncie" ponieważ błędem jest zakładanie, że "każda ofensywa musi być błyskawiczna". Reznikow zaznaczył, że czynnikami spowalniającymi ataki Ukraińców są: brak amunicji, szczególnie artyleryjskiej, samych systemów artyleryjskich oraz problem obrony powietrznej. "Mamy bardzo długie linie frontu i wielu wrogów stojących nam na drodze. Dla nas najważniejsze pozostaje życie ukraińskich żołnierzy" - powiedział minister obrony Ukrainy. Reznikow zwrócił też uwagę na problem zaminowania rosyjskich pozycji obronnych. "Musimy bardzo ostrożnie używać naszych saperów" - przyznał. W poniedziałek siły zbrojne Ukrainy poinformowały, że na południu kraju - w obwodzie chersońskim - zneutralizowano sześć rosyjskich systemów obrony powietrznej. Ukraińska armia oceniła, że niszczenie tych systemów jest jednym z decydujących czynników w walce z rosyjskim lotnictwem i potencjałem powietrznym agresora. (PAP)
25.07.2023 06:05
Na wszystkich odcinkach frontu najważniejszy cel, to maksymalne niszczenie okupantów, ich sprzętu, zapasów, magazynów sztabów – oznajmił w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w tradycyjnym wieczornym wystąpieniu. „Rosja codziennie ma nieść straty – tak jest sprawiedliwie” – powiedział Zełenski, podsumowując poniedziałkową naradę w naczelnym dowództwie. Jej głównym tematem, jak dodał, była sytuacja na froncie – te odcinki, na których Ukraina atakuje i te, na których jest w obronie. Omawiano również sposoby obrony przed rosyjskimi atakami rakietowymi na infrastrukturę portową, zbożową i na cywilów. „Przygotowujemy mocną odpowiedź rosyjskim terrorystom na ich napaści” – powiedział. https://t.me/OP_UA/10024 Jako jeden z celów Ukrainy Zełenski wskazał rozpoczęcie negocjacji o członkostwie w Unii Europejskiej do końca roku. „Ukraina jest w pełni gotowa – z naszej strony robimy wszystko, co jest konieczne. I wszystko, co jest możliwe, by również UE była do tego w pełni gotowa” – oświadczył. Prezydent Ukrainy powtórzył, że Ukraina uważa, że przedłużenie przez UE zakazu wwozu towarów rolnych z tego kraju po 15 września „jest niedopuszczalne”. „Bardzo aktywnie współpracujemy ze wszystkimi, by znaleźć rozwiązanie, które będzie odpowiadać duchowi naszej Europy” – zapewnił. (PAP)
24.07.2023 19:36
24.07.2023 19:13
Na kierunku bachmuckim siły ukraińskie kontynuują kontrofensywę, utrzymują inicjatywę, naciskają na wroga – powiadomił rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk ukraińskiej armii Serhij Czerewaty. „Stopniowo, metr po metrze wyzwalają ukraińską ziemię. Każdego dnia to setki metrów, w ciągu tygodnia - kilometry. Nadejdzie dzień, kiedy będą to dziesiątki kilometrów. Przeciwnik desperacko stawia opór – w ciągu tego tygodnia 493 razy ostrzeliwał nasze pozycje z artylerii różnego typu i kalibru; miało miejsce siedem starć, dwa ataki lotnicze” – powiedział Czerewaty na antenie ukraińskiej telewizji. Jego wypowiedź przytacza agencja Interfax-Ukraina. W trakcie walk zginęło 94 rosyjskich żołnierzy, 152 zostało rannych – poinformował wojskowy. Dodał, że zniszczony został także sprzęt wojskowy przeciwnika – czołg, trzy bojowe wozy piechoty, dwie samobieżne armaty Pion kal. 203 mm, trzy armaty, kompleks rakietowy Buk, dron Orłan – 10 i pięć samochodów, a także punkt dowodzenia bezzałogowcami. (PAP)
24.07.2023 18:39
Tzw. bunt Prigożyna napełnił Rosjan obawami o stabilność Kremla - napisał w poniedziałek w InfoAlercie na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. "W weekend, w którym Prigożin +ruszył na Moskwę+, Rosjanie wypłacili z banków ... 100 miliardów rubli (1,097 mld dolarów)" - podał Żaryn powołując się na publiczne dane Banku Centralnego Rosji. "Tak duże zapotrzebowanie na gotówkę odnotowano ostatnio we wrześniu 2022 roku" - podkreślił. Sekretarz stanu w kancelarii premiera zaznaczył, że wypłaty w dniach 23-25 czerwca stanowiły jedną piątą wszystkich czerwcowych wypłat realizowanych przez klientów rosyjskich banków, co wynika z komentarza Banku. "Do dziś nie jest jasne, jak oceniać działania Jewgienija Prigożina, na ile jego akcja była uzgodniona z Kremlem, a na ile była to próba osłabienia rosyjskiego reżimu lub też przejaw realnych tarć w obozie władzy" - napisał minister w KPRM. "Jednak dane upublicznione przez rosyjski bank centralny wskazują, że w ocenie Rosjan sytuacja była niebezpieczna. Masowa wypłata gotówki w sytuacji kryzysowej wskazuje na realną panikę i niepewność co do rozwoju wydarzeń w Rosji" - ocenił zastępca ministra koordynatora służb specjalnych. Według niego wygląda na to, że w odczuciu społecznym działania Prigożina uderzyły bardzo mocno w wizerunek Kremla, poddając w wątpliwość w oczach Rosjan wiarygodność władz i samego Putina. "Dla elit Kremla to bardzo niebezpieczne tendencje" - stwierdził w InfoAlercie Żaryn. Poniedziałek to 516. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Agresja trwa od 24 lutego 2022 r. (PAP)
24.07.2023 18:26
24.07.2023 17:29
24.07.2023 16:56
24.07.2023 16:48
24.07.2023 16:22
Groźby białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki pod adresem Polski nie mogą być traktowane inaczej niż żart - ocenił w poniedziałek estoński dyplomata i były szef wywiadu zagranicznego tego kraju Rainer Saks. "Białoruś nie ma realnych planów ani nawet zdolności do przeprowadzenia jakiegokolwiek ataku na Polskę" - zaznaczył Saks. "Polska nie ma oczywiście najmniejszych intencji zaatakowania Białorusi czy zachodniej Ukrainy, wbrew temu, co twierdzi Rosja" - dodał były sekretarz generalny estońskiego MSZ. "Takie wypowiedzi, przede wszystkim ze strony rosyjskiej, mają służyć kreacji pewnego kontekstu, który ma zmotywować rosyjskich żołnierzy do dalszej walki na Ukrainie. Moskwa chce pokazać, że to wojna Zachodu i Rosji" - wyjaśnił rozmówca radia Vikerraadio. Łukaszenka podczas niedzielnego spotkania z Władimirem Putinem w Petersburgu powiedział, że stacjonujący na Białorusi najemnicy Grupy Wagnera "prosili o pozwolenie ruszenia na Zachód; chcą się wybrać na wycieczkę do Warszawy i Rzeszowa". "To jest naprawdę komiczne i przypomina koniec Związku Radzieckiego, kiedy na siłę podtrzymywano martwą już ideologię" - komentował Saks. "Rosja nie ma zdolności do rozszerzenia działań wojennych gdziekolwiek, dlatego nie widzę teraz sensu organizowania z ich strony jakichkolwiek prowokacji" - dodał. Były szef estońskiego wywiadu przyznał też, że decyzja o wysłaniu na wschodnią granicę Polski dodatkowych żołnierzy była mądra. "To wyraźnie pokazuje Rosji i Białorusi, że bezsensownym jest podejmowanie prób jakichś akcji; że Polska jest przygotowana do odpowiedzi" - ocenił Saks. (PAP)
24.07.2023 15:55
24.07.2023 13:50
Duża
ilość rosyjskiego sprzętu wojskowego i żołnierzy kieruje się przez
Mariupol do Berdiańska na południu Ukrainy – poinformował w poniedziałek
doradca lojalnego wobec Kijowa mera Mariupola Petro Andriuszczenko na
Telegramie. (PAP)
24.07.2023 10:55
Wspomniane źródło dodało, że „wszystkie ptaszki doleciały do Moskwy”.
Wcześniej mer stolicy Rosji Siergiej Sobianin, cytowany przez niezależny rosyjski portal Mediazona, podał, że Moskwę zaatakowały dwa drony. Jeden z nich – jak podał inny niezależny portal rosyjski Meduza – trafił w centrum biznesowe przy ulicy Lichaczowa, a drugi spadł niedaleko gmachu rosyjskiego ministerstwa obrony i sztabu rosyjskiego wywiadu cybernetycznego.
Według moskiewskich służb ratunkowych na Komsomolskim Prospekcie w pobliżu ministerstwa obrony znaleziono fragmenty dronów. Portal Mediazona podał, że w wielu budynkach przy Komsomolskim Prospekcie wybite są okna.
Odnosząc się do ataku dronów na Moskwę oraz okupowany przez siły rosyjskie Krym minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow napisał na swym kanale w Telegramie, że służby walki radioelektronicznej i siły obrony przeciwlotniczej w coraz mniejszym stopniu są w stanie chronić rosyjskie niebo. (https://t.me/zedigital/3416)
„Cokolwiek tam się wydarzyło, będzie tego więcej” - dodał Fedorow. (PAP)
24.07.2023 07:53
Siły najemniczej Grupy Wagnera, które przebywają na Białorusi, nie stanowią zagrożenia militarnego dla Polski ani dla Ukrainy, o ile nie zostaną wyposażone w ciężką broń – ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Nawet w razie jej doposażenia Grupa Wagnera „nie stanowi istotnego zagrożenia dla NATO” – podkreślił think tak. (PAP)
24.07.2023 07:14
24.07.2023 07:13
Według moskiewskich służb ratunkowych na Komsomolskim Prospekcie, w pobliżu ministerstwa obrony, znaleziono fragmenty dronów. Kolejna bezzałogowa maszyna uderzyła w centrum biznesowe przy ulicy Lichaczowa.
Według Mediazony w wielu budynkach przy Komsomolskim Prospekcie wybite są okna. Nie ma informacji o poszkodowanych.
Jak pisze agencja Reuters, według rosyjskiego ministerstwa obrony drony zostały przechwycone i zniszczone przez rosyjską obronę powietrzną. (PAP)
23.07.2023 16:38
"Wciąż jesteśmy w stosunkowo wczesnej fazie kontrofensywy. Jest ciężko" - oznajmił Blinken w wywiadzie dla CNN. Dodał, że "to się nie skończy w ciągu tygodnia czy dwóch. Myślę, że wciąż mamy przed sobą kilka miesięcy". (PAP)
23.07.2023 15:59
W wyniku rosyjskiego ostrzału amunicją kasetową w miejscowości Czasiw Jar w obwodzie donieckim, e wschodniej części Ukrainy, spłonął Dom Kultury, w którym znajdował się sztab humanitarny – powiadomiły władze regionu w niedzielę.
„O świcie okupanci ostrzelali miasto amunicją kasetową. Wybuchł pożar. Ratownicy udali się na miejsce, ale musieli przerwać działania, bo raszyści (Rosjanie) nie przestawali strzelać. Budynek Domu Kultury spłonął. Były tam niewielkie zapasy pomocy humanitarnej i sprzęt medyczny” – napisał w Telegramie szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.
Ofiar nie ma. Budynek był wykorzystywany jako miejski sztab humanitarny i do udzielania pomocy medycznej mieszkańcom. (PAP)
23.07.2023 15:59
23.07.2023 09:03
23.07.2023 08:49
La principale cattedrale ortodossa di #Odessa. Fondata nel 1794, distrutta da Stalin nel 1936, ricostruita da #Ucraina indipendente e nuovamente distrutta questa notte da attacco #Russia sul centro di #Odesa, patrimonio mondiale @UNESCO
— nello scavo (@nelloscavo) 22 lipca 2023
Era uno dei miei luoghi del cuore a Odessa pic.twitter.com/omjLguQXpw
23.07.2023 08:48
Russia is fighting a “satanic West that has turned away from traditional religious values” by bombing a UNESCO cathedral in Odessa pic.twitter.com/b73uJHHqoF
— Darth Putin (@DarthPutinKGB) 23 lipca 2023
23.07.2023 08:47
22.07.2023 13:50
Wczoraj, 21 lipca br. Straż Graniczna udaremniła wjazd do Polski rosyjskiej tenisistki. Vera Zvonareva, posługując się wizą wydaną przez Francję, lotem z Belgradu do Warszawy, próbowała dostać się do naszego kraju - poinformowało w sobotę MSWiA.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wyjaśnia, że po przylocie z Serbii tenisistka przebywała w strefie tranzytowej Lotniska Chopina w Warszawie i w sobotę po godz. 12 odleciała do Podgoricy.
"Rosjanka znajdująca się na liście osób, których pobyt jest niepożądany na terytorium RP, nie została wpuszczona przez Straż Graniczną ze względów bezpieczeństwa państwa i ochrony bezpieczeństwa publicznego" - dodał resort.
W komunikacie resort zaznaczył, że Polska konsekwentnie przeciwstawia się reżimowi Putina i Łukaszenki, nie zgadzając się na wjazd do naszego kraju osób popierających działania Rosji i Białorusi. (PAP)
22.07.2023 13:49
Bułgarski parlament zaaprobował w piątek wieczorem wysłanie dodatkowej pomocy na Ukrainę i przekaże jej po raz pierwszy opancerzone transportery wojskowe z rezerw MSW. Za propozycją głosowali posłowie koalicji Kontynuujemy Zmiany-Demokratyczna Bułgaria i GERB.
Wysłanie na Ukrainę 100 transporterów opancerzonych poparł też w głosowaniu turecki Ruch na rzecz Praw i Swobód. (PAP)
22.07.2023 13:15
Prowokacyjne zachowania ze strony rosyjskiej trwają od miesięcy; spodziewamy się, że ta polityka będzie kontynuowana, a prowokacji w najbliższym czasie będzie więcej - powiedział PAP w sobotę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Zaznaczył, że MSZ obserwuje sytuację i będzie reagować na nią bieżąco.
W sobotę przed południem wiceszef MSZ Paweł Jabłoński przekazał dziennikarzom, że w związku z prowokacyjnymi wypowiedziami prezydenta Rosji Władimira Putina w pilnym trybie został wezwany do MSZ ambasador tego kraju Siergiej Andriejew. Jabłoński dodał, że w rozmowie z nim podkreślił, że granice między państwami są nienaruszalne i Polska sprzeciwia się próbom ich rewizji.
Przekazał, że spotkanie w MSZ trwało bardzo krótko, a ambasador był podczas niego bardzo zdenerwowany, jego postawa była nieprzyjazna, a sposób zachowania nie spełniał zasad protokołu dyplomatycznego. Zaznaczył, że to nie pierwsza tego typu sytuacja, a zachowanie ambasadora odzwierciedla postawę państwa, które reprezentuje. Stwierdził, że postawa Andriejewa pokazuje, że Rosja nie zamierza realizować jakichkolwiek celów sposobami dyplomatycznymi.
W rozmowie z PAP Jabłoński był pytany o to, czy polski rząd spodziewa się kontynuacji takich działań ze strony Rosji; dopytywano go także, jakie działania zamierza podejmować MSZ - zarówno obecnie jak i w przyszłości.
"Takie prowokacyjne zachowania ze strony rosyjskiej trwają od miesięcy, więc spodziewamy się, że ta polityka będzie kontynuowana, a prowokacji w najbliższym czasie będzie więcej dlatego, że Rosja obserwuje sytuację w Polsce. W wielu krajach na świecie Rosja podejmowała próby wpływania na wynik wyborów działaniami dezinformacyjnymi. Polska też nie jest od takich działań wolna, więc spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach będziemy mieli spore natężenie rosyjskiej dezinformacji" - powiedział wiceszef MSZ.
Zapewnił, że polski rząd "jest do tej sytuacji przygotowany i na bieżąco będą podejmowane działania, w zależności od rozwoju sytuacji".
"Wszystkie działania, które podejmujemy i będziemy podejmować, wynikają z przepisów prawa międzynarodowego i ze zwyczajów dyplomatycznych, z Konwencji Wiedeńskiej. Co do szczegółów - będziemy o nich informować każdorazowo, gdy jakieś decyzje będą podjęte" - dodał Jabłoński.
Podkreślał, że "powtarzanie kłamstw historycznych i wymyślanie oraz kolportowanie nowych to choroba, na którą Rosja cierpi od dawna, a zapobieganie jej nie może było skuteczne".
Zaznaczył, że to, co robi resort dyplomacji i polski rząd "to działanie, reagowanie, tłumaczenie tym, którzy słuchają tego, co mówi Władimir Putin, jakie są fakty historyczne". "Nie pozwolimy na wybielanie zbrodni, na to, by historia była fałszowana, bo to jest historia zbrodni na naszym narodzie, i my tej sprawy nigdy nie odpuścimy" - zapewnił.
"Cały czas prowadzimy działania i indywidulanie jako państwo polskie, i razem z sojusznikami w ramach NATO i UE. Regularnie dzielimy się informacjami, także tymi dotyczącymi działań dezinformacyjnych i podejmujemy też wspólnie działania, skierowane także do tych państw, tych przestrzeni informacyjnych, w których Rosja bywa skuteczniejsza, czyli poza Europą" - dodał wiceszef MSZ.
W piątek rosyjskiej telewizji transmitowano przemówienie Władimira
Putina ze spotkania Rady Bezpieczeństwa. "Jeśli chodzi o polskich
przywódców, to najpewniej chcą oni pod +natowskim parasolem+ utworzyć
jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby
następnie +oderwać+ dla siebie szerszy kawałek, przywrócić sobie swoje –
jak uważają – historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę" - mówił
m.in. Putin. Stwierdził też, że "właśnie dzięki Związkowi Radzieckiemu,
dzięki stanowisku Stalina Polska otrzymała znaczne tereny na Zachodzie,
ziemie Niemiec". "Jest właśnie tak: zachodnie terytorium obecnej Polski
to podarunek Stalina dla Polaków. Czy nasi przyjaciele w Warszawie o
tym zapomnieli? My przypomnimy” - powiedział Putin. (PAP)
22.07.2023 12:51
Siły zbrojne Ukrainy zniszczyły bazę naftową i magazyny armii rosyjskiej na okupowanym przez Rosję ukraińskim Krymie - potwierdziła w sobotę armia ukraińska na Telegramie.
https://t.me/AFUStratCom/19091
Wcześniej Gubernator Krymu z nadania Moskwy Siergiej Aksjonow podał na Telegramie, że ukraiński atak dronami spowodował eksplozję magazynu amunicji na półwyspie. Dodał, że zawieszono kursowanie pociągów na Krymie i ewakuowano ludność w promieniu 5 km od ataku.
W sieciach społecznościowych pojawiły się natomiast informacje, że kilka dronów zaatakowało na Krymie bazę naftową i lotnisko, a także, że doszło do eksplozji amunicji i na miejscu wybuchł wielki pożar. (PAP)
22.07.2023 12:35
22.07.2023 12:03
Ruch
drogowy na moście łączącym Rosję z okupowanym półwyspem krymskim został
w sobotę wznowiony po krótkim zawieszeniu – poinformowała agencja
Reutera, powołując się na oficjalne kanały Telegramu. (PAP)
22.07.2023 11:52
“Mamy przed sobą potencjalnie dwa, trzy najgorsze miesiące” wojny na Ukrainie - powiedział włoski minister obrony Guido Crosetto. Jego zdaniem ewentualny impas na froncie skłoni wszystkich do przystąpienia do rozmów pokojowych.
W wystąpieniu w mieście Lukka, cytowanym w sobotę przez Ansę, szef resortu obrony oznajmił, że jeśli w najbliższych miesiącach nie powiedzie się kontrofensywa Ukraińców, „a Rosjanie nie zdołają zdobyć nowych terytoriów, wtedy nieuniknione będzie to, by usiąść przy stole rozmów pokojowych”.
„Bo wszystkie strony za dużo tracą z powodu tej wojny” - ocenił minister. Dodał: “Myślę, że przedłużanie się sytuacji tego impasu przekona wszystkich do rozmów pokojowych”.
Oczekuje się, że rozmowa na temat wojny na Ukrainie zdominuje
zapowiedziane na 27 lipca spotkanie premier Włoch Giorgii Meloni z
prezydentem USA Joe Bidenem w Białym Domu. (PAP)
22.07.2023 11:42
W związku z prowokacyjnymi wypowiedziami prezydenta Rosji Władimira Putina w pilnym trybie został wezwany do MSZ ambasador Siergiej Andriejew - powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Dodał, że w rozmowie z nim podkreślił, że granice między państwami są nienaruszalne i Polska sprzeciwia się próbom ich rewizji. (PAP)
22.07.2023 11:10
Agencja Wywiadowcza ministerstwo obrony USA ocenia, że nie ma powodu, by wątpić w twierdzenia Władimira Putina, że Rosja rozmieściła na Białorusi pierwszą partię taktycznej broni nuklearnej – poinformowała w piątek telewizja CNN, powołując się na przedstawicieli resortu.
Putin oświadczył w zeszłym miesiącu na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, że „pierwsze rosyjskie nuklearne głowice bojowe zostały dostarczone na terytorium Białorusi”. Jak dodał, zrobiono to w celu „odstraszania”.
Według think tanku Federacja Amerykańskich Naukowców Rosja ma 4477 głowic nuklearnych, w tym około 1900 sztuk taktycznej broni nuklearnej. Nie jest jasne, jak znaczną część z nich Putin zamierza przemieścić, a urzędnicy USA i państw zachodnich nie potwierdzili dotąd przekazania jakiejkolwiek broni Białorusi.
Wysocy rangą przedstawiciele amerykańskiego resortu obrony powiedzieli jednak w piątek niewielkiej grupie dziennikarzy, że analitycy „nie mają powodu, by wątpić” w twierdzenia Putina, „że (Rosjanie) odnieśli pewne powodzenie” w transferze broni.
Rozmówcy CNN nie ujawnili, na jakiej podstawie poczynili takie ustalenia. Przyznali przy tym, że wywiadowi amerykańskiemu jest trudno monitorować przemieszczanie tej broni, nawet przy użyciu zdjęć satelitarnych.
Przedstawiciele USA i państw zachodnich powiedzieli CNN wcześniej w lipcu, że nie wygląda na to, by Białoruś zakończyła modernizację niezbędnych obiektów, w których przechowywana ma być taktyczna broń nuklearna, a dostępne zdjęcia satelitarne nie wskazują na żadne przygotowania czy ochronę, które byłyby standardem w rosyjskich obiektach nuklearnych.
Inne źródła powiedziały jednak CNN, że na Białorusi istnieją różne obiekty z czasów sowieckich, gdzie można by przechowywać pewną ilość broni nuklearnej.
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka powiedział w zeszłym miesiącu, ze w wypadku napaści „nie wahałby się” użyć rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej znajdującej się w jego kraju.
Wysocy rangą przedstawiciele ministerstwa obrony USA mówią jednak, że ich zdaniem Łukaszenka nie będzie miał żadnej kontroli nad tą bronią i będzie ona sprawowana wyłącznie przez Rosję.
Ich zdaniem przemieszczenie broni jądrowej na Białoruś nie zmieni też globalnej sytuacji nuklearnej i nie zwiększy ryzyka awarii atomowej, gdyż broń ta będzie przechowywana w magazynach pod kontrolą sił rosyjskich. (PAP)
22.07.2023 11:03
Aparat
propagandy Rosji prowadzi intensywną, wielowątkową operację wymierzoną w
postrzeganie minionego szczytu NATO w Wilnie - ocenił pełnomocnik rządu
ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Według
niego Rosjanie "serwują sprzeczny przekaz o agresywności albo niemocy
Sojuszu". "Opisują wydarzenie, jako porażkę polityki Kijowa i ośmieszają
prezydenta Ukrainy" - dodał. (PAP)
22.07.2023 10:48
W trybie pilnym w sobotę został wezwany do MSZ ambasador Federacji Rosyjskiej w związku z prowokacyjnymi wypowiedziami Władimira Putina - powiedział w sobotę wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
"W sobotę na godz. 10 w pilnym trybie został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ambasador Federacji Rosyjskiej. W związku z prowokacyjnymi wypowiedziami Władimira Putina prezydenta Rosji, także groźbami wobec Polski a także innymi nieprzyjaznymi działaniami Federacji Rosyjskiej przeciwko Polsce i przeciwko naszym sojusznikom" - powiedział po spotkaniu minister Jabłoński.
"Spotkanie w MSZ rozpoczęło się o godz. 10 i trwało bardzo krótko" - przekazał również PAP wiceszef MSZ.
W piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że do MSZ zostanie wezwany Ambasador Rosji w Polsce Sergiej Andriejew.
"Prawda historyczna nie podlega dyskusji; ambasador Rosji zostanie wezwany do MSZ. Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków. Prawda historyczna nie podlega dyskusji. Ambasador Federacji Rosyjskiej zostanie wezwany do MSZ - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Wcześniej w piątek rosyjskiej telewizji transmitowano przemówienie Władimira Putina ze spotkania Rady Bezpieczeństwa. "Jeśli chodzi o polskich przywódców, to najpewniej chcą oni pod +natowskim parasolem+ utworzyć jakąś koalicję i bezpośrednio włączyć się w konflikt na Ukrainie, aby następnie +oderwać+ dla siebie szerszy kawałek, przywrócić sobie swoje – jak uważają – historyczne tereny: dzisiejszą zachodnią Ukrainę" - mówił m.in. Putin. Stwierdził też, że "właśnie dzięki Związkowi Radzieckiemu, dzięki stanowisku Stalina Polska otrzymała znaczne tereny na Zachodzie, ziemie Niemiec". "Jest właśnie tak: zachodnie terytorium obecnej Polski to podarunek Stalina dla Polaków. Czy nasi przyjaciele w Warszawie o tym zapomnieli? My przypomnimy” - powiedział Putin.
W piątek wieczorem premier Morawiecki we wpisie na Twitterze podkreślił, że "Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków".
#s3gt_translate_tooltip_mini { display: none !important; }22.07.2023 10:45
Ruch drogowy na moście łączącym Rosję z półwyspem krymskim został tymczasowo zablokowany – podała w sobotę agencja Reutera, powołując się na oficjalne źródła na Telegramie.
„Osoby na moście oraz w strefie inspekcji są proszone o zachowanie spokoju i wykonywanie zaleceń funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa transportowego” – cytuje Reuters wspomniane źródło.
Nie podano przyczyn wstrzymania ruchu.
We wtorek doszło na moście krymskim do eksplozji, w wyniku której zginęło dwoje cywilów, a część jezdni została wyłączona z użytku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w piątek podczas wystąpienia online na konferencji Aspen Security Forum, że rosyjski most na okupowany Krym jest "wrogim obiektem" zbudowanym nielegalnie, niezgodnie z prawem międzynarodowym, a także jest "celem, który należy zneutralizować". (PAP)
22.07.2023 09:52
Rosja zabiega o wykluczenie Ukrainy ze światowego rynku zbożowego i proponuje plan swoich dostaw do Afryki z udziałem Kataru oraz Turcji, ale oba te kraje odmawiają Moskwie takiej współpracy – poinformował dziennik „Financial Times”.
Rosja publicznie przedstawiła koncepcję darmowych dostaw zboża dla najbiedniejszych krajów przed przyszłotygodniowym szczytem rosyjsko-afrykańskim w Petersburgu.
Po zawieszeniu udziału Rosji w zawartej za pośrednictwem ONZ i Turcji umowy, która przez ostatni rok umożliwiała bezpieczny transport ukraińskiego zboża i innych produktów żywnościowych przez Morze Czarne, Władimir Putin wysunął propozycję, by Katar płacił Rosji za dostawę do Turcji rosyjskiego zboża, które byłoby następnie przekazywane „potrzebującym krajom” – podały osoby zaznajomione ze sprawą.
Na razie ani Turcja, ani Katar nie przystały na ten pomysł, który jeszcze nie został przedstawiony formalnie. Nawet gdyby do tego doszło, jest mało prawdopodobne, by Katar poparł ten plan – pisze „FT”, powołując się na jeszcze inną osobę zaznajomioną ze sprawą.
Osoby związane z zawarciem umowy zbożowej sądzą, że Rosja będzie forsować swój plan na szczycie z udziałem afrykańskich przywódców w przyszłym tygodniu oraz podczas sierpniowej wizyty Putina w Turcji. „To jest tupet – powiedziała jedna z tych osób. – Chcą pokazać, że mogą sobie na to pozwolić”.
Po wycofaniu się z umowy zbożowej, która umożliwiła wyeksportowanie 33 mln ton ukraińskiego zboża, Rosja intensywnie bombarduje ukraińskie miasta portowe.
Putin powiedział w tym tygodniu, że Rosja jest w stanie dostarczyć
zboże, które zastąpi ukraińskie dostawy „na zasadach handlowych i
darmowych”. (PAP)
22.07.2023 09:12
Aresztowany w piątek za "ekstremizm" były rosyjski oficer wywiadu i czołowy nacjonalistyczny bloger Igor Girkin zaczął otwarcie krytykować Władimira Putina dopiero po nieudanej rebelii Grupy Wagnera; bunt ten osłabił tabu wokół krytyki prezydenta - oceniło w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, Girkin od dawna krytykował sposób prowadzenia wojny przez rosyjskie ministerstwo obrony, jednak w ostatnich dniach jego komentarze zmieniły się w bezpośrednią krytykę prezydenta Putina i jego władzy.
Dodano, że aresztowanie prawdopodobnie rozwścieczy innych członków społeczności blogerów wojskowych - i niektórych w siłach zbrojnych - którzy w dużej mierze postrzegają Girkina jako bystrego analityka wojskowego i patriotę. Odegrał on ważną rolę w rosyjskiej wojnie w Donbasie od 2014 roku i spędził miesiące na linii frontu w 2022 roku.
"Choć Girkin nie jest sprzymierzeńcem Grupy Wagnera, prawdopodobnie był przygotowany na przekroczenie granic publicznej krytyki tylko w kontekście nieudanego buntu szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna w czerwcu 2023 roku. Tabu wokół otwartej krytyki reżimu Putina znacznie osłabło" - napisano. (PAP)
22.07.2023 08:51
22.07.2023 08:23
W raporcie napisano, że ukraińskie służby wywiadowcze udaremniły zmowy, które zawarto w celu kradzieży broni i sprzętu, i zostały one ostatecznie odzyskane.
Raport wskazuje, że po napaści Rosji na Ukrainę zdolność Departamentu Stanu do monitorowania całego sprzętu amerykańskiego przekazanego Ukrainie była narażona na „wyzwania” ze względu na ograniczoną obecność amerykańską w tym kraju.
Dokument inspektora generalnego jest datowany na 6 października zeszłego roku. Pod koniec października USA wznowiły inspekcje ukraińskich magazynów broni, by dokładniej monitorować dostarczanie sprzętu. Departament Stanu przekazał też Ukrainie systemy monitoringu, w tym czytniki i oprogramowanie.
Raport pokazuje jednak, jak trudno było Stanom Zjednoczonym w początkowej fazie wojny monitorować przekazany Ukrainie sprzęt wart miliardy dolarów.
Rzecznik Departamentu Stanu odnosząc się do raportu powiedział w piątek: „Rząd USA jest dobrze świadom ryzyka ewentualnego nielegalnego przekazania (broni) i podejmuje aktywne kroki, by ograniczyć to ryzyko, w ścisłej współpracy z rządem na Ukrainie. Jesteśmy realistami i wiemy, że wysyłamy broń, by pomóc Ukrainie się obronić w czynnym konflikcie, i że istnieje ryzyko, iż broń ta może zostać przechwycona, jeśli tereny zostaną zajęte przez stronę przeciwną, co zdarza się w każdej wojnie”. (PAP)
21.07.2023 18:37
21.07.2023 18:00
Na 15 lat więzienia skazał sąd w Charkowie byłego policjanta, który współpracował z Rosjanami podczas okupacji miasta Kupiańsk w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowała w piątek prokuratura obwodowa na Facebooku.
W czerwcu 2022 roku skazany, wówczas sierżant ukraińskiej policji, dobrowolnie przeszedł na stronę Rosji i współpracował z okupantami Kupiańska. Najpierw został „tymczasowym dowódcą służby konwojowej”, a potem dowódcą jednego z pododdziałów okupacyjnej milicji w Kupiańsku. (https://tinyurl.com/3y836fjr)
Jednym z jego zadań było konwojowanie bezprawnie zatrzymanych mieszkańców - stwierdził sąd. Zdarzały się przypadki, że bił i znęcał się nad zatrzymanymi.
Sąd uznał mężczyznę za winnego zdrady stanu w warunkach wojny. Skazano go na 15 lat więzienia i konfiskatę mienia oraz pozbawiono stopnia sierżanta policji. (PAP)
21.07.2023 17:22
Widzieliśmy, że funkcjonariusze rosyjskich służb i decydenci dryfowali zagubieni podczas trwania buntu Jewgienija Prigożyna i pojawiło się pytanie: "czy car jest nagi?" - powiedział dyrektor CIA Bill Burns podczas konferencji Aspen Security Forum w Kolorado. Stwierdził jednak, że Putin jest "absolutnym apostołem zemsty" i ukarze Prigożyna.
"To, co widzieliśmy, to rosyjskie służby bezpieczeństwa, rosyjskie wojsko, rosyjskich decydentów dryfujących przez te 36 godzin. Pytanie brzmiało: +czy car jest nagi?+, albo przynajmniej +dlaczego tak długo zajmuje mu ubranie się?+" - oświadczył Burns w czwartek, pytany o sprawę buntu Prigożyna i jego najemników z Grupy Wagnera.
Szef Centralnej Agencji Wywiadowczej dodał, że epizod ten objawił słabości reżimu Putina oraz ponownie postawił pytania dotyczące osądu rosyjskiego dyktatora, jego "relatywnego oderwania od zdarzeń i nawet dotyczących jego niezdecydowania". Stwierdził też, że byłoby szaleństwem, gdyby CIA nie skorzystała z "pokoleniowej" szansy, jaką poruszenie i niezadowolenie elit w Rosji daje dla pozyskiwania współpracowników.
"To, co było dla mnie niezwykłe, to sposób, w jaki Putin czuł się zmuszony, by zawrzeć układ ze swoim byłym dostawcą cateringu" - wskazał Burns. Dodał jednak, że uważa, iże koniec końców Prigożyna spotka kara.
"Putin jest kimś, kto generalnie uważa, że zemsta najlepiej smakuje
na zimno. Z mojego doświadczenia wynika, że Putin jest ostatecznym
apostołem zemsty, więc byłbym zaskoczony, gdyby Prigożyn uniknął
dodatkowej odpłaty" - ocenił były ambasador USA w Moskwie. (PAP)
21.07.2023 15:50
Niemcy są gotowe wesprzeć Polskę w obronie wschodniej flanki NATO - powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius na konferencji prasowej w Pradze w piątek, odpowiadając na pytanie o zagrożenia związane z obecnością na Białorusi Grupy Wagnera.
"To są nasi sojusznicy w NATO" - powiedział niemiecki minister obrony o Polsce. "Oczywiście dostaną nasze wsparcie. Są naszymi wiarygodnymi sojusznikami" - dodał Pistorius.
Minister obrony Czech Jana Czernochova przekazała z kolei, że z niemieckim partnerem rozmawiała nie tylko o obawach Polski, które uznała za całkowicie zrozumiałe, ale także o Sahelu, gdzie działa Grupa Wagnera.
Czernochova powiedział, że w tym regionie Afryki Czechy i Niemcy stoją ramię w ramię, chociaż Praga kończy swoją misję w Mali. "Nie oznacza to, że możemy oddać pole i nie poświęcać temu regionowi uwagi. Mamy tam pewne możliwości" - zaznaczyła Czernochova.
Głównym tematem rozmów niemieckiego ministra obrony w Pradze była
możliwość przystąpienia czeskiego resortu obrony do niemieckiego
przetargu na zakup czołgów bojowych Leopard w nowej wersji 2A8.
Czernochova powiedziała, że jej kraj liczy na pozyskanie co najmniej 77
takich maszyn. Jest także zainteresowany udziałem w produkcji, naprawie i
serwisowaniu tych czołgów. Więcej szczegółowych informacji ministerstwo
obrony ma ujawnić pod koniec roku. Według Pistoriusa, także inne kraje
są zainteresowane udziałem w projekcie. (PAP)
21.07.2023 15:38
Niemiecki producent broni Rheinmetall nie przejmuje się groźbami ze strony Rosji i trzyma się swojego planu budowy fabryki czołgów na Ukrainie - pisze w piątek portal dziennika "Bild". W czwartek Kreml zagroził zbombardowaniem planowanej na Ukrainie fabryki czołgów po jej ukończeniu.
Nie damy się odwieść od naszej pomocy dla Ukrainy - powiedział "Bildowi" prezes koncernu Armin Papperger. Dodał, że Kijów ma "skuteczne możliwości obrony rpzed atakami na wrażliwe cele". Zaznaczył, że Rheinmetall jest zaangażowany we współpracę z ukraińskim partnerem - Ukroboronpromem, który ma wiele zakładów na Ukrainie.
W czwartek Kreml zagroził zbombardowaniem planowanej fabryki czołgów na Ukrainie po jej ukończeniu. Rzeczniczka MSZ w Moskwie Maria Zacharowa powiedziała, że "fabryka pojazdów opancerzonych Rheinmetall, jeśli zostanie zbudowana, będzie uzasadnionym celem (ataków)" - przypomina "Bild".
Rheinmetall tworzy zakład produkcyjny na Ukrainie wraz z ukraińskim państwowym Ukroboronpromem, będzie jednak posiadał większość udziałów w działającej na zasadzie joint venture spółce.
Oczekuje się, że koszt budowy zakładu wyniesie ok. 200 mln euro. Fabryka mogłaby produkować do 400 czołgów rocznie. Ponadto w zakładzie produkcyjnym mają być naprawiane pojazdy opancerzone typu Fuchs. Fabryka powinna zacząć działać w przeciągu trzech miesięcy - mówił Papperger w czwartek w wywiadzie dla stacji CNN.
Jak przypomina "Bild", w 2022 r. Rheinmetall zatrudniał ponad 25 000 pracowników i osiągnęła obroty w wysokości 6,4 mld euro. (PAP)
21.07.2023 15:21
W Rosji zatrzymano Igora Striełkowa (wł. Girkina), byłego przywódcę donbaskich „separatystów”, poszukiwanego za zbrodnie wojenne na Ukrainie, a obecnie blogera wojskowego, krytykującego Kreml – informują w piątek media ukraińskie, powołując się na rosyjskie portale.
Girkin jest poszukiwany przez ukraiński wywiad za zbrodnie popełnione na Ukrainie. W 2022 r. został zaocznie skazany przez holenderski sąd na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zestrzelenie nad wschodnią Ukrainą samolotu Malaysia Airlines w lipcu 2014 r. Zginęło wówczas 298 osób. Mężczyzna jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym i objęty sankcjami.
Rosyjski portal RBC powiadomił w piątek, że Girkin został zatrzymany, a w jego mieszkaniu odbywa się rewizja. Informacja ta pochodzi od dwóch anonimowych rozmówców, miał ją także potwierdzić adwokat Striełkowa. Żona Girkina miała powiedzieć państwowej agencji TASS, że został on zatrzymany pod zarzutem „ekstremizmu”.
Girkin to były funkcjonariusz FSB. Po rozpoczęciu przez Rosję wojny w ukraińskim Donbasie w 2014 r. dowodził tam prorosyjskimi siłami tzw. „separatystów”, pełnił również funkcję w strukturach marionetkowych republik.
Obecnie Girkin jest tzw. blogerem wojskowym, znanym z
entuzjastycznego poparcia dla wojny z Ukrainą, a także z ostrej krytyki
ministerstwa obrony, Kremla oraz osobiście Władimira Putina, którym
zarzuca błędy i nieudolność. Według ocen ekspertów Girkin cieszy się
poparciem w prowojennych kręgach ultraracjonalistów w Rosji. (PAP)
21.07.2023 14:58
W piątek Błaszczak, wraz z ambasadorem USA w Polsce Markiem Brzezinskim obserwował wspólne polsko-amerykańskie ćwiczenia na 21 Centralnym Poligonie Lotniczym w Nadarzycach na pograniczu województwa woj. wielkopolskiego i zachodniopomorskiego.
Szef MON powiedział, że wraz z ambasadorem i dowódcami wojskowymi obserwował ćwiczenie z udziałem m.in. amerykańskich śmigłowców bojowych Apache. "Obserwowaliśmy Apache nie bez przyczyny - dlatego, że wyposażymy Wojsko Polskie w 96 takich helikopterów. Jeszcze przed realizacją kontraktu doprowadzimy do tego, że Wojsko Polskie będzie wykorzystywało 8 takich śmigłowców, użyczonych nam przez US Army - siły lądowe USA. Rozmawiałem na ten temat z sekretarzem obrony Lloydem Austinem podczas wizyty w USA na początku maja" - powiedział Błaszczak.
Błaszczak zapowiedział, że "już niedługo, na początku sierpnia, pierwsi polscy piloci rozpoczną szkolenie na Apaczach", a "zaraz po zakończeniu szkolenia te 8 pierwszych Apaczy trafi na wyposażenie Wojska Polskiego".
Polska w ubiegłym roku wyraziła chęć zakupu 96 śmigłowców AH-64 Apache, jednak data ewentualnych dostaw nie jest jeszcze znana. Wciąż zgodę na zakup maszyn przez Polskę musi wyrazić Kongres i Departament Stanu.
Jak poinformował w maju Błaszczak po spotkaniu z amerykańskim sekretarzem obrony, "armia Stanów Zjednoczonych udostępni nam helikoptery Apache z własnych zasobów, jeszcze przed podpisaniem kontraktu w sprawie kupienia 96 helikopterów". "To jest bardzo ważna zdolność, dlatego jestem wdzięczny sekretarzowi Austinowi za tę decyzję" - powiedział szef MON podczas wizyty w USA.
Śmigłowce produkcji Boeinga AH-64E Apache to podstawowe śmigłowce szturmowe używane od lat 80. XX w. przez armię amerykańską.(PAP)
21.07.2023 13:25
21.07.2023 13:15
21.07.2023 12:45
21.07.2023 11:42
21.07.2023 11:28
Cztery osoby zginęły, a dwie zostały ranne w wyniku rosyjskiego ostrzału w obwodzie zaporoskim – powiadomiły władze regionu. Celem ataku był obiekt infrastruktury.„W wyniku uderzenia rosyjskiego w obiekt infrastruktury w powiecie połohiwskim zginęli czterej pracownicy w wieku 29, 30, 33 i 43 lat. Jeszcze dwie osoby zostały ranne i zostały skierowane do placówki medycznej” – powiadomił Jurij Małaszko, szef władz regionu.Urzędnik powiadomił w piątek rano, że w ciągu doby Rosjanie przeprowadzili 80 ostrzałów 20 miejscowości w regionie. (PAP)
21.07.2023 09:08
21.07.2023 08:07
21.07.2023 07:28
21.07.2023 06:27
21.07.2023 06:20
20.07.2023 21:21
20.07.2023 21:05
20.07.2023 21:00
20.07.2023 20:30
20.07.2023 20:26
20.07.2023 20:17
Co najmniej 17 osób zostało rannych w rosyjskich atakach na obwód żytomierski na północy Ukrainy w środę nad ranem - poinformowały w czwartek lokalne władze. Jak czytamy w komunikacie, rosyjskie wojska zaatakowały dronami kamikadze hromadę (gminę) cudnowską. Do szpitali trafiło 17 osób rannych wskutek ataków. Uszkodzone zostały m.in. cztery obiekty infrastruktury krytycznej i ponad 500 budynków. (PAP)
20.07.2023 19:55
Nie jest to zbyt rozsądna wypowiedź - tak skomentował słowa ukraińskiego premiera Denysa Szmyhala, krytykującego polskie działania w zakresie ochrony rynku towarów rolnych, podsekretarz stanu w MSZ RP Paweł Jabłoński. "Widziałem ten wpis i mogę powiedzieć tak: uważam, że to nie jest zbyt dyplomatyczna wypowiedź, nie jest to zbyt rozsądna wypowiedź. Polska Ukrainie pomaga w ogromnym stopniu, w ogromnym stopniu tego wsparcia udziela. Natomiast wszystko co robimy dla Ukrainy, jak i dla innych sojuszników, robimy zawsze dlatego, że to jest realizacja naszego interesu narodowego, naszego interesu państwowego. Zawsze się tym kierujemy" - podkreślił Jabłoński w rozmowie z dziennikarzami po zakończeniu spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE, które odbyło się w czwartek w Brukseli. "Wspieramy Ukrainę w bardzo szerokim zakresie. Ale zawsze wspieramy Ukrainę w takim stopniu, jak jest to korzystne dla Polski. Jeżeli mamy tematy w których się nie zgadzamy - tych tematów trochę jest - to też nie wahamy się jasno o tym mówić. Będziemy o tym oczywiście rozmawiali, natomiast myślę, że sposobem prowadzenia polityki nie powinny być agresywne wpisy na Twitterze, a raczej przeanalizowanie tego, co Polska rzeczywiście dla Ukrainy zrobiła. Myślę, że każdy, kto to śledzi, wie, jak ta sytuacja wygląda" - zaznaczył polski dyplomata. Zapewnił, że Polsce zależy na tym, by relacje z Ukrainą były jak najlepsze, ale wymaga to wzajemności. "Musimy chronić interes naszych rolników, naszych przedsiębiorców, naszych konsumentów. To jest naczelna zasada, którą się kierujemy. Nie chciałbym używać słów o wojnie handlowej. Mamy swego rodzaju spory, to nie jest wielką tajemnicą. My zawsze będziemy naszego interesu bronić. Jeśli ktoś będzie obiecywał dostęp do polskiego rynku nie konsultując tego z polskim rządem, no to może się okazać, że te obietnice po prostu się nie spełnią" - ostrzegł Jabłoński. W środę premier RP Mateusz Morawiecki poinformował, że jeśli Komisja Europejska po 15 września nie przedłuży zakazu wwozu zboża z Ukrainy do pięciu krajów przygranicznych, to Polska sama zamknie swą granicę na te towary. Zapowiedział, że jeśli pojawią się sygnały destabilizacji na innych rynkach rolnych, dotyczące innych produktów rolnych, rząd RP zablokuje ich napływ. "Nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie. Tak będzie też tym razem w kontekście zarówno owoców miękkich, owoców twardych i jakichkolwiek perturbacji, jakie się pojawią" - zadeklarował Morawiecki.
Do tej zapowiedzi odniósł się na Twitterze ukraiński premier Szmyhal. "Rosja zerwała zbożową inicjatywę, niszcząc infrastrukturę naszych portów czarnomorskich i po raz kolejny wywołując globalny kryzys żywnościowy. W tym krytycznym okresie Polska zamierza kontynuować blokadę eksportu zboża ukraińskiego do UE. Jest to nieprzyjazny i populistyczny krok, który będzie miał poważny wpływ na globalne bezpieczeństwo żywnościowe i gospodarkę Ukrainy. Apelujemy do naszych partnerów i komisji UE o zapewnienie niezakłóconego eksportu wszystkich ukraińskich produktów żywnościowych do UE. Jest to akt solidarności nie tylko z Ukrainą, ale i ze światem, który jest zależny od naszego zboża" - napisał. Na czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach Morawiecki ocenił, że premier Ukrainy "nie do końca we właściwy sposób" odczytuje intencje polskiego rządu. "My na tranzyt się zgadzaliśmy i zgadzamy, i nie ma żadnego problemu z tranzytem. Polska nie tylko nie przyczyni się do destabilizacji na rynkach globalnych, ale wręcz my pomagamy w wywiezieniu za granicę ukraińskiego zboża" - powiedział premier RP. Dodał, że jeśli pojawią się możliwości, to po kolejnych żniwach Polska będzie pomagać w tranzycie na tyle, na ile da radę. "Ale nie dopuścimy do destabilizacji naszego runku wewnętrznego. Tutaj o to chodzi" - zapewnił Morawiecki. (PAP)
20.07.2023 19:17
20.07.2023 19:06
20.07.2023 18:40
20.07.2023 17:38
20.07.2023 17:18
Rada UE, czyli państwa członkowskie, postanowiła przedłużyć w czwartek o sześć miesięcy – do 31 stycznia 2024 roku – sankcje wymierzone w konkretne sektory gospodarcze Federacji Rosyjskiej za jej agresję militarną na Ukrainę. "Po raz pierwszy sankcje te zostały wprowadzone w 2014 roku w odpowiedzi na działania Rosji destabilizujące sytuację w Ukrainie. Następnie – od lutego 2022 roku – w reakcji na niczym niesprowokowaną i nieuzasadnioną agresję wojskową Rosji przeciwko Ukrainie sankcje zostały znacznie rozszerzone" - poinformowała Rada UE. "Obecnie składają się na nie szerokie środki sektorowe, w tym ograniczenia w dziedzinie handlu, finansów, technologii i towarów podwójnego zastosowania, przemysłu, transportu i dóbr luksusowych. Sankcje obejmują też zakaz importu lub transferu ropy naftowej i niektórych produktów ropopochodnych transportowanych drogą morską z Rosji do UE, wyłączenie kilku rosyjskich banków z systemu SWIFT, a także zawieszenie działalności nadawczej i licencji kilku wspieranych przez Kreml mediów dezinformacyjnych. Wprowadzono też środki szczególne, by umożliwić UE skuteczniejsze przeciwdziałania obchodzeniu sankcji" - przypomniała Rada. (PAP)
20.07.2023 17:00
20.07.2023 16:32
20.07.2023 16:32
20.07.2023 16:13
20.07.2023 15:15
Wszystkie okręty płynące na Morzu Czarnym w kierunku morskich portów Rosji mogą być od piątku traktowane jako przewożące ładunki przeznaczone do celów wojskowych – poinformowało w czwartek Ministerstwo Obrony Ukrainy w komunikacie. Jako przewożące ładunki wojskowe mogą być traktowane – "ze wszystkimi tego konsekwencjami" - jednostki zmierzające do portów rosyjskich oraz portów ukraińskich na okupowanym terytorium Ukrainy – podał resort. Ponadto zabroniono od godz. 5. (4. czasu polskiego) w czwartek ruchu statków w okolicach północno-wschodniej części Morza Czarnego oraz Cieśniny Kerczeńskiej, uznając ten ruch za niebezpieczny. Ukraińskie ministerstwo obrony zaznaczyło, że Kreml otwarcie grozi cywilnym statkom przewożącym produkty żywnościowe z portów ukraińskich i umyślnie stwarza zagrożenie militarne na szlakach handlowych. „Odpowiedzialność za wszelkie ryzyko spada w całości na rosyjskie kierownictwo” – podkreślił resort. Dzień wcześniej ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podało, że wszystkie statki niezależnie od bandery, które płyną do portów ukraińskich, będą od północy ze środy na czwartek traktowane jako zaangażowane w konflikt zbrojny. (PAP)
20.07.2023 14:20
20.07.2023 12:48
Miasto Bachmut w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy ma znaczenie strategiczne m.in. dlatego, że stanowi punkt przecięcia ważnych dróg – powiedział dowódca ukraińskich wojsk lądowych generał Ołeksandr Syrski w wywiadzie dla BBC. - W tej chwili stworzono wszelkie warunki po temu, byśmy odzyskali miasto - stwierdził.
Syrski zaznaczył, że przez Bachmut przebiegają drogi z Debalcewa, Siewierska, Gorłówki, Konstantynówki i Słowiańska. „Wykorzystując rozwiniętą sieć dróg wojska rosyjskie mogą atakować w co najmniej trzech kierunkach operacyjnych” – oznajmił.
Wskazał też, że okolice miasta obfitują we wzgórza, które pozwalają kontrolować znaczną część pobliskich miejscowości. „To zwiększa jego rolę jako platformy dla dalszych działań ofensywnych” – powiedział.
Syrski powiedział, że nie potrafi powiedzieć, ile czasu potrzeba, by wojska ukraińskie odbiły Bachmut, ale „w tej chwili stworzono wszelkie warunki po temu, byśmy odzyskali miasto, tylko że z dziesięciokrotnie mniejszymi stratami” niż podczas zajmowania Bachmutu przez rosyjską najemniczą Grupę Wagnera.
Dodał, że stanowiska sił rosyjskich są obecnie rozmieszczone na łuku, którego centrum stanowi Bachmut. „I znajdują się oni w quasi-otoczeniu. Po prostu nie możemy z tego nie skorzystać” – powiedział.
Bitwa o Bachmut to najdłuższe i najbardziej krwawe starcie podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie, trwające od sierpnia 2022 roku. 20 maja 2023 roku szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, że jego jednostki zdobyły Bachmut. W kolejnych dniach władze cywilne i wojskowe w Kijowie zapewniały jednak, że oddziały ukraińskie wciąż znajdują się na południowo-zachodnich obrzeżach miasta.
W drugiej połowie czerwca strona ukraińska regularnie informowała o sukcesach lokalnych operacji kontrofensywnych pod Bachmutem, prowadzonych głównie na terenach położonych na północny i południowy zachód od miasta. Podkreślano, że celem tych działań jest m.in. opanowanie wzgórz, z których możliwe będzie ostrzeliwanie rosyjskich sił znajdujących się w zniszczonej miejscowości.
Rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowalow poinformował w środę, że na froncie w rejonie Bachmutu oddziały ukraińskie wyparły Rosjan z pozycji leżących na północny wschód od miejscowości Orichowo-Wasyliwka. Wieś ta leży na północ od Bachmutu. Siły ukraińskie na kierunku Bachmutu prowadzą działania ofensywne na północ i na południe od tego miasta i "odnoszą częściowy sukces". (PAP)
20.07.2023 11:15
Na bieżąco monitorujemy sytuację i jesteśmy przygotowani na rozwój różnych scenariuszy - poinformowało w czwartek PAP Ministerstwo Obrony Narodowej odnosząc się do doniesień prasowych o łączonych ćwiczeniach armii białoruskiej i Grupy Wagnera na poligonie w pobliżu Brześcia.
W czwartek agencja Reuters poinformowała o kontynuacji szkolenia armii białoruskiej z rosyjską Grupy Wagnera. Jak wskazała agencja, w tej fazie ćwiczenia mają odbywać się poligonie w pobliżu Brześcia, przy granicy Białorusi z Polską. Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, szkolenia - według zapowiedzi Mińska - mają trwać na poligonie koło Brześcia przez tydzień. Biorą w nich udział oddziały białoruskich Sił Operacji Specjalnych wspólnie z przedstawicielami Grupy Wagnera.
Według ocen białoruskiego wywiadu wojskowego (HUR) na Białoruś do środy przybyło około 700 najemników z Grupy Wagnera. Tego samego dnia wjechała na Białoruś kolejna kolumna aut wagnerowców, złożona z około 100 pojazdów.
Ministerstwo obrony narodowej podkreśliło, że granice Polski są bezpieczne, a sytuacja na wschodniej granicy jest monitorowana na bieżąco. "Jesteśmy przygotowani na rozwój różnych scenariuszy w miarę rozwoju sytuacji" – zapewnia MON.
"Zarówno wicepremier Jarosław Kaczyński, jak i szef MON Mariusz Błaszczak podkreślali, że Grupa Wagnera może być użyta do destabilizacji granicy polsko-białoruskiej" – przypomina resort. Jak zaznaczono, reakcją na obecność Grupy Wagnera na Białorusi i ewentualne zagrożenia, jakie mogą się z tym wiązać, jest wzmocnienie współpracy Wojska Polskiego ze Strażą Graniczną. "Wojsko Polskie od dwóch lat jest tam obecne, żołnierze wspólnie ze Strażą Graniczną patrolują odcinek graniczny z Białorusią" – podkreśliło ministerstwo.
MON zaznaczyło, że obecnie wojsko prowadzi operację "Bezpieczne Podlasie", w której udział biorą żołnierze i sprzęt z 12. i 17. Brygady Zmechanizowanej. "Jak informował szef MON, głównym celem operacji +Bezpieczne Podlasie+ jest wysunięta obecność szkoleniowa części sił Wojsk Lądowych oraz demonstracja naszej woli i pełnej zdolności do natychmiastowej odpowiedzi na wszelkie próby destabilizacji sytuacji na naszej wschodniej granicy" – zauważył resort obrony.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał w najnowszym raporcie, że w bazie wagnerowców w Osipowiczach w obwodzie mohylewskim na Białorusi był 18 i 19 lipca właściciel Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn. Wręczył on sztandar najemników dowódcy o pseudonimie Pionier, który - jak ocenia ISW - będzie dowodził Grupą Wagnera na Białorusi.
"Prigożyn oświadczył, że personel Grupy Wagnera pozostanie na Białorusi +przez jakiś czas+" i że "po przegrupowaniu na Białorusi wyruszy w nową podróż do Afryki" - relacjonuje ISW. Inny dowódca, przedstawiony jako Dmitrij Utkin - a więc główny dowódca wagnerowców, od którego pseudonimu ("Wagner") wzięła się nazwa formacji - powiedział, że "jest to tylko początek największej pracy, która zostanie wykonana wkrótce" - relacjonuje ISW.
Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych. (PAP)
20.07.2023 10:01
Armia białoruska kontynuuje szkolenia wspólnie z rosyjską Grupy Wagnera, a ich miejscem ma być poligon w pobliżu Brześcia, przy granicy Białorusi z Polską - podała w czwartek agencja Reutera, powołując się na ministerstwo obrony w Mińsku.
Jak podaje ukraińska agencja UNIAN, szkolenia - według zapowiedzi Mińska - mają trwać na poligonie koło Brześcia przez tydzień. Biorą w nich udział oddziały białoruskich Sił Operacji Specjalnych wspólnie z przedstawicielami Grupy Wagnera.
Według ocen białoruskiego wywiadu wojskowego (HUR) na Białoruś do środy przybyło około 700 najemników z Grupy Wagnera. Tego samego dnia wjechała na Białoruś kolejna kolumna aut wagnerowców, złożona z około 100 pojazdów.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) podał w najnowszym raporcie, że w bazie wagnerowców w Osipowiczach w obwodzie mohylewskim na Białorusi był 18 i 19 lipca właściciel Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn. Wręczył on sztandar najemników dowódcy o pseudonimie Pionier, który - jak ocenia ISW - będzie dowodził Grupą Wagnera na Białorusi. "Prigożyn oświadczył, że personel Grupy Wagnera pozostanie na Białorusi +przez jakiś czas+" i że "po przegrupowaniu na Białorusi wyruszy w nową podróż do Afryki" - relacjonuje ISW. Inny dowódca, przedstawiony jako Dmitrij Utkin - a więc główny dowódca wagnerowców, od którego pseudonimu ("Wagner") wzięła się nazwa formacji - powiedział, że "jest to tylko początek największej pracy, która zostanie wykonana wkrótce" - relacjonuje ISW.
Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych. (PAP)
20.07.2023 08:52
Rosjanie użyli w nocnym ataku na Odessę i Mikołajów 19 dronów i 19 pocisków, m.in.: Ch-22, Kalibrów i Iskander - poinformowały w komunikacie w czwartek Siły Powietrzne armii ukraińskiej. Obrona przeciwlotnicza strąciła 13 dronów i pięć pocisków rakietowych.
Jak podały Siły Powietrzne w komunikacie na Telegramie, zniszczono 18 celów powietrznych: dwa pociski manewrujące Kalibr, trzy pociski typu Iskander-K oraz 13 dronów irańskich typu Shahed.
Rosjanie użyli w ataku: siedmiu rakiet przeciwokrętowych Onyks, odpalonych z zestawów obrony wybrzeża Bastion rozmieszczonych na okupowanym Krymie. Bombowce Tu-22M3 wystrzeliły znad Morza Czarnego cztery pociski Ch-22. Prawdopodobnie z okrętu podwodnego na Morzu Czarnym odpalone zostały na terytorium Ukrainy trzy pociski Kalibr. Do ataku na Mikołajów i Odessę dołączono też pięć pocisków Iskander-K, również wystrzelonych z okupowanego Krymu oraz drony, z których część także atakowała z kierunku Półwyspu Krymskiego.
Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy masowy ostrzał Odessy i Mikołajowa; celem były budynki mieszkalne, porty i mola oraz sieci handlowe - głosi komunikat Sił Powietrznych. (https://t.me/kpszsu/3449). Wcześniej władze regionalne poinformowały, że w atakach ranne zostały w Odessie cztery osoby. W Mikołajowie poszkodowanych zostało 19 osób. Pojawiły się doniesienia o ofiarach śmiertelnych w Mikołajowie, ale ich liczby nie podano. (PAP)
20.07.2023 07:27
20.07.2023 07:19
19.07.2023 20:58
Polska pozostaje w czołówce krajów, które pomagają Ukrainie - powiedział agencji Ukrinform ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Jak ocenił, "polskie społeczeństwo jest świadome, że Ukraińcy obecnie bronią również Polski, by rosyjski bucior nie deptał po polskiej ziemi".
"Poziom dialogu i współpracy między Ukrainą i Polską jest bezprecedensowo wysoki" - podkreślił w opublikowanym w środę wywiadzie Zwarycz, który objął funkcję ambasadora w Polsce w ubiegłym roku.
"To był rok wielkiej solidarności i konsolidacji wysiłków na rzecz wsparcia dla Ukrainy" - dodał. "Był to także rok mojej wdzięczności dla wszystkich Polaków za to, co zrobili i, mam nadzieję, będą nadal robić, by Ukraina jak najszybciej zwyciężyła w tej wywołanej przez Rosję wojnie" - wskazał.
Dyplomata podkreślił, że "Polska pozostaje w czołówce krajów, które pomagają Ukrainie", jest pierwszym państwem w regionie pod względem wielkości pomocy i była pierwszym państwem, które wysłało na Ukrainę czołgi Leopard 2. Zwrócił też uwagę m.in. na rolę Warszawy w formowaniu tzw. koalicji lotniczej, lobbowaniu na rzecz interesów Ukrainy na arenie UE i NATO. "W tym roku było bardzo dużo inicjatyw na rzecz wsparcia dla Ukrainy ze strony polskich organów władzy, co bardzo zbliżyło nasze kraje i narody. To niezwykle solidny fundament dla przyszłości naszych narodów, naszej wspólnej przyszłości w UE i NATO" - oznajmił Zwarycz.
Pytany o to, czy wyczuwa w polskim społeczeństwie zmęczenie wojną, ambasador odpowiedział, że obserwuje "pewne fale nastrojów", ale nie nazwałby tego zmęczeniem. "Nie zauważam zmniejszenia poziomu społecznego poparcia i zrozumienia tego, że Ukraińcy walczą nie tylko o siebie, ale też o interesy Polski. Polskie społeczeństwo jest świadome, że Ukraińcy obecnie bronią również Polski, by rosyjski bucior nie deptał po polskiej ziemi" - kontynuował.
Odnosząc się do współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, dyplomata zwrócił uwagę, że polskie haubice Krab "naprawdę zmieniły sytuację na froncie". Wyraził także wdzięczność za zestawy Piorun, transportery Rosomak, polskie drony oraz amunicję. "Ta broń jest nam bardzo potrzebna. Nie zapominajmy, że oprócz MiG-29 Polska przekazała też kilka śmigłowców bojowych Mi-24. Obecnie jest nam bardzo potrzebna artyleria, która aktywnie jest wykorzystywana podczas naszej kontrofensywy, oraz rakiety średniego i dalekiego zasięgu. Zatem prosimy Polskę o tę broń, która może zmienić sytuację na polu bitwy" - powiedział agencji ambasador.
Rozmówca Ukrinformu poinformował, że dotychczas Polska przekazała Ukrainie 10 myśliwców MiG-29 i nie jest wykluczone, że na Ukrainę trafi kolejnych ok. 20 maszyn tego typu.
Zwarycz zwrócił uwagę na aktywność Polski w kwestii powojennej odbudowy sąsiedniego kraju. Jak zaznaczył, już ponad 2 tys. polskich firm zadeklarowało chęć udziału w projektach odbudowy. Dyplomata wskazał również, że Polska już realizuje projekty na Ukrainie. Wymienił w tym kontekście budowę miasteczek modułowych dla osób wewnętrznie przesiedlonych, udział w rozminowywaniu terytorium ukraińskiego, odbudowę sieci energetycznych. "Więc Polska już jest obecna w procesie odbudowy Ukrainy. Ale, oczywiście, kiedy rozpoczną się wielkie projekty, będziemy oczekiwać aktywnego udziału (w nich) Polski" - oznajmił Zwarycz.
Pytany o zakaz wwozu zboża z Ukrainy do Polski, zaznaczył, że Kijów jest przeciwny "wszelkim jednostronnym krokom, które zabraniałyby eksportu ukraińskiej żywności do krajów UE". "Uważamy, że w tej sytuacji trzeba działać nie poprzez zakazy, a poprzez normalną dwustronną współpracę, trzeba znajdować ścieżki i możliwości (dotyczące tego), jak działać dalej, nie stosując środków ograniczających" - podkreślił.
Stwierdził też, że sprawa ta powinna być rozwiązana w ramach UE. "Dlatego mamy nadzieję, że w sprawie ograniczeń dotyczących ukraińskiego zboża, obowiązujących do 15 września, na poziomie UE będzie znalezione rozwiązanie, które usatysfakcjonuje zarówno nasze państwa sąsiednie, jak i Ukrainę. Nie powinno być żadnych jednostronnych embargo czy ograniczeń ze strony UE na ukraińską żywność" - dodał.
Odnosząc się do niedawnych obchodów 80. rocznicy rzezi wołyńskiej, wyraził przekonanie, że "w dziedzinie pogodzenia i pojednania obserwowany jest znaczny postęp". "Koncentrujemy swoje wysiłki na uczczeniu pamięci niewinnych ofiar tragedii wołyńskiej i robimy to konsekwentnie. Pokazuje to, że coraz bardziej rozumiemy wrażliwość tego tematu dla polskiego narodu i stajemy się coraz bardziej otwarci na omówienie tych trudnych stron historii" - kontynuował dyplomata. Zwarycz poinformował, że w sierpniu odbędzie się pierwsze posiedzenie nowo utworzonej grupy roboczej na poziomie wiceministrów kultury Polski i Ukrainy poświęconej temu tematowi. (PAP)
19.07.2023 19:42
"Ten pakiet USAI pokazuje zaangażowanie USA, by sprostać pilnym potrzebom Ukrainy poprzez dostarczanie kluczowych zdolności w krótkim terminie i jednocześnie budować trwałe zdolności Sił Zbrojnych Ukrainy do obrony swojego terytorium i odstraszania rosyjskiej agresji w średniej i długiej perspektywie" - napisano w komunikacie ministerstwa.
Na liście sprzętu, który USA zakupią dla ukraińskiej armii, są m.in. dodatkowe cztery systemy obrony powietrznej NASAMS (w dodatku do obiecanych dotąd ośmiu), amunicja artyleryjska kalibru 152 mm używana w działach produkcji rosyjskiej i sowieckiej, sprzęt do rozminowywania, pociski przeciwpancerne TOW, amunicja krążąca Phoenix Ghost i Switchblade, precyzyjne rakiety lotnicze, systemy przeciwdronowe, 175 pojazdów technicznych i sprzęt łączności.
Ze względu na użyty przy tej transzy tryb, polegający na pozyskiwaniu uzbrojenia od producentów i innych państw, czas dostaw niektórych jednostek sprzętu może być długi - dotyczy to przede wszystkim NASAMS.
Wraz z nowym pakietem łączna wartość przekazanego i obiecanego przez USA sprzętu wojskowego dla Ukrainy wynosi 42,6 mld dolarów. (PAP)
19.07.2023 18:56
Rosja oświadczyła w środę, że od czwartku będzie uznawać statki płynące na Ukrainę po Morzu Czarnym za "potencjalne jednostki wojskowe" - podały agencje AFP i Ukrinform, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony.
"W związku z zakończeniem działalności Inicjatywy Czarnomorskiej i zamknięciem morskiego korytarza humanitarnego od godziny 00:00 czasu moskiewskiego 20 lipca 2023 r. wszystkie statki zmierzające do ukraińskich portów w rejonie Morza Czarnego będą traktowane jako potencjalnie przewożące ładunek wojskowy” – podało w komunikacie rosyjskie ministerstwo obrony.
Resort podkreślił, że "państwa, pod których banderami te statki będą płynąć, będą uważane za zaangażowane w konflikt po stronie Ukrainy".
Ukrinform przypomina, że szereg obszarów morskich w północno-zachodniej i południowo-wschodniej części międzynarodowych wód Morza Czarnego zostało uznanych za czasowo niebezpieczne dla żeglugi, a MON Rosji wydał ostrzeżenia informacyjne o cofnięciu gwarancji bezpieczeństwa dla marynarzy w związku z zakończeniem Inicjatywy Czarnomorskiej. (PAP)
19.07.2023 17:57
Prezydent Rosji Władimir Putin weźmie udział w sierpniowym szczycie krajów BRICS w Johannesburgu za pośrednictwem połączenia wideo - poinformowała agencja Reuters, powołując się na media rosyjskie. Wcześniej biuro prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy podało, że Putin nie pojawi się osobiście na szczycie.
Rząd RPA obawiał się wcześniej, że w przypadku przybycia ściganego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) Putina do Johannesburga będzie zmuszony go aresztować, do czego zobowiązał się jako członek Trybunału.
Do bloku BRICS należą Brazylia, Rosja, RPA, Chiny i Indie. Szczyt państw tej grupy odbędzie się w dniach 22-24 sierpnia w Johannesburgu. (PAP)
19.07.2023 17:25
Jewgienij Prigożyn, który stoi na czele prywatnej firmy wojskowej tzw. Grupy Wagnera, powiedział najemnikom, że będą zajmować się szkoleniem białoruskiej armii - pisze w środę portal Ukrainska Prawda.
Prigożyn rzekomo wystąpił przed najemnikami, którzy przyjechali na Białoruś - podaje serwis, powołując się na kanały w Telegramie, związane z Grupą Wagnera.
Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Prigożyn powiedział, że "to, co dzieje się teraz na froncie, to hańba, w której nie powinniśmy brać udziału". Jak dodał, podjęto decyzję, że "przez jakiś czas" najemnicy będą przebywać na Białorusi.
Zapowiedział, że w tym czasie najemnicy zrobią z białoruskiej armii "drugą armię świata", a "jak będzie potrzeba, to się za nią wstawią".
Białoruska redakcja Radia Swoboda podała w środę, że na terytorium obozu polowego najemników koło miejscowości Osipowicze zaobserwowano ok. 500 jednostek sprzętu, w tym samochody osobowe, ciężarówki i autobusy. Na zdjęciu satelitarnym przeanalizowanym przez dziennikarzy nie widać ciężkiego sprzętu wojskowego.
Od 11 lipca na Białoruś przybyło sześć kolumn pojazdów najemników Wagnera.
Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około 8 tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam opuszczona do niedawna, a potem pospiesznie remontowana baza we wsi Cel - była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych. (PAP)
19.07.2023 17:02
Jedynie lekka przewaga Rosjan w powietrzu stoi na przeszkodzie wielkiego sukcesu kontrofensywy Ukraińców - ocenił w środę były estoński dyplomata i były szef wywiadu zagranicznego tego kraju Rainer Saks.
"Rosja ponosi w tej chwili straty w niemożliwym do utrzymania tempie; praktycznie wszystkie zdolne do mobilizacji siły lądowe tego kraju są w ten czy inny sposób uwikłane w wojnę" - powiedział Saks w rozmowie z radiem Vikerraadio.
"Dziennie Rosjanie tracą, licząc zabitych i rannych, ok. 2 tys. ludzi; takiego wskaźnika nie da się utrzymać długo" - zaznaczył były sekretarz generalny estońskiego MSZ. Dodał, że trudno ocenić, ile więcej osób może zostać zmobilizowanych przez Kreml.
Saks zauważył, że celem Ukraińców w tej fazie wojny jest - poza wyzwalaniem swojego terytorium - zadawanie jak największych strat stronie rosyjskiej, przy minimalizowaniu strat własnych. "Szkolenie Ukraińców przynosi dobre efekty, co potwierdzają liczby obrazujące straty obu stron - proporcjonalnie wyższe po stronie rosyjskiej" - wskazał były estoński dyplomata.
Rosjanie będą próbować - ocenił Saks - rozpocząć skoncentrowaną
ofensywę, by odciąć ukraińskie drogi zaopatrzeniowe biegnące w kierunku
Bachmutu i dalej na południe. Były szef estońskiego wywiadu
zagranicznego zwrócił jednak uwagę na trudności, z jakimi mierzą się
Rosjanie. "Moskwa nie ma rezerw, wszystko zostało już rzucone na
Ukrainę" - zaznaczył. (PAP)
19.07.2023 15:29
Rosyjski żołnierz jednostek desantowych, któremu organizacja Gulagu.net zarzuca możliwość uczestniczenia w zbrodniach wojennych na Ukrainie, a który po tym, jak został ranny, odszedł z wojska, uzyskał azyl polityczny we Francji - poinformował niezależny rosyjski portal Agentstwo.
Były żołnierz wojsk desantowych Paweł Fiłatiew sam zwrócił się do redakcji portalu. Po opuszczeniu armii napisał książkę antywojenną - opublikował ją w internecie latem 2022 roku, po czym wyjechał z Rosji w obawie przed prześladowaniami ze strony władz. W październiku 2022 roku złożył wniosek o azyl we Francji. Redakcja portalu weszła też w posiadanie dokumentu wydanego przez francuski urząd ds. uchodźców, który potwierdza słowa Fiłatiewa.
Początkowo Fiłatiew przekazał prawa do swojej książki założycielowi organizacji Gulagu.net, która zajmuje się obroną praw człowieka, Władimirowi Osieczkinowi. Ten jednak zerwał umowę, gdy wyszło na jaw, że Fiłatiew ukrywał przed nim "informacje o zabijaniu Ukraińców". Założyciel Gulagu.net doszedł do takich wniosków po przeczytaniu wywiadu, którego były żołnierz udzielił szwedzkiej gazecie "Dagens Nyheter". W wywiadzie tym Fiłatiew powtórzył słowa swoich byłych towarzyszy broni, że niektórzy Ukraińcy, których Fiłatiew i inni żołnierze wzięli do niewoli, zostali później rozstrzelani lub powieszeni. Zdaniem Osieczkina, słowa te wskazują, że Fiłatiew "de facto ukrywał swój udział" w zbrodniach wojennych i dlatego nie może ubiegać się o azyl polityczny.
W rozmowie z portalem Agentstwo Fiłatiew stwierdził, że Osieczkin błędnie zinterpretował materiał opublikowany w szwedzkim dzienniku - rosyjskie wojsko jakoby nie rozstrzeliwało więźniów na jego oczach, a historię o rozstrzelaniu więźnia miał słyszeć od innych. Były żołnierz uważa przyznanie mu azylu politycznego za dowód na to, że władze francuskie zweryfikowały zarzuty i uznały, że nie był on zamieszany w zbrodnie wojenne. (PAP)
19.07.2023 15:14
Potrzebujemy dodatkowych systemów obrony przeciwlotniczej, takich jak Patriot albo SAMP-T, by bronić Odessy - podkreślił w środę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
"Jeśli mielibyśmy odpowiednie dodatkowe systemy, obroniłyby infrastrukturę Odessy, nie tylko infrastrukturę portową" - powiedział na konferencji prasowej w Kijowie po spotkaniu z premierem Irlandii Leo Varadkarem. Zaznaczył, że posiadane przez Ukrainę obecnie systemy nie wystarczają do obrony infrastruktury.
Prezydent poinformował też, że Kijów analizuje możliwości bezpiecznego funkcjonowania tzw. korytarza zbożowego umożliwiającego eksport żywności morzem z Ukrainy. Wyjaśnił, że brany pod uwagę jest wariant konwojów ochraniających statki.
Zełenski ocenił, że Rosja wycofała się z realizowania umowy zbożowej, ponieważ chce wymusić na kimś pewne działanie, np. zniesienie sankcji.
Wojska rosyjskie przeprowadziły w nocy z wtorku na środę, po raz drugi z rzędu, atak na Odessę i obwód odeski. Jak poinformowała armia ukraińska, pociski uderzyły w terminal zbożowy i olejowy. (PAP)
19.07.2023 15:01
Nie jest to przeciw Ukraińcom, jest to dla polskich rolników - wskazał w środę premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do wspólnego stanowiska Polski, Bułgarii, Węgier, Słowacji i Rumunii o przedłużeniu do końca roku zakazu wwozu do tych państw 4 zbóż z Ukrainy.
Premier powiedział w środę podczas konferencji prasowej po spotkaniu ministrów rolnictwa krajów przyfrontowych, czyli Polski, Węgier, Słowacji, Rumunii i Bułgarii, że, jeżeli nastąpi nadmierny import z Ukrainy innych artykułów rolnych, również zostanie zablokowany tak jak w przypadku zbóż.
"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej jest zobowiązany do ochrony polskiego rolnictwa, tak jak zrobiliśmy to w marcu, kwietniu i w maju: blokada i rekompensaty, wsparcie finansowe w wysokości bezprecedensowej" - powiedział. Jak dodał, "nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie i tak będzie również tym razem w kontekście zarówno owoców miękkich, owoców twardych i jakichkolwiek perturbacji, jakie się pojawią" - zapewnił premier.
Jak dodał, "albo po 15 września wypracowane zostaną odpowiednie mechanizmy i odpowiednie regulacje, które uniemożliwią destabilizację rynku w Polsce i przywóz tych artykułów rolnych, na które dzisiaj jest zakaz wwozu, albo Rząd Rzeczypospolitej Polskiej - co deklaruję już teraz - zrealizuje to jednostronnie, albo z naszymi przyjaciółmi z innych krajów" - wskazał Morawiecki, zaznaczając, że to już będzie decyzja tych krajów. "My tak czy owak to zrobimy" - zapewnił.
"Nie jest to przeciw Ukraińcom, jest to (...) dla polskich rolników" - podkreślił premier. (PAP)
19.07.2023 14:54
Apelujemy
do Unii Europejskiej o stworzenie mechanizmów chroniących rynki rolne
tzw. państw przyfrontowych, które będą działy przed długie lata -
podkreślił w środę minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. (PAP)
19.07.2023 14:32
19.07.2023 13:32
19.07.2023 13:12
19.07.2023 12:53
19.07.2023 11:23
19.07.2023 10:48
19.07.2023 09:38
19.07.2023 09:06
Oddziały ukraińskie odniosły sukcesy na froncie na południu kraju, na dwóch kierunkach: Wełyka Nowosiłka-Staromajorske oraz Nowosiłka-Staromajorske - poinformował w środę rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowalow. W komunikacie na Telegramie rzecznik poinformował, że oddziały ukraińskie w obu rejonach "umacniają się na zdobytych rubieżach". (https://t.me/s/militarymediacenter/2581) Miejscowości wymienione przez Kowalowa leżą w obwodzie donieckim przy granicy z obwodem zaporoskim. 18 lipca przedstawiciel armii ukraińskiej Wałerij Szerszeń poinformował o ciężkich walkach z siłami rosyjskimi o Staromajorske. O skutecznych deklarowanych przez stronę ukraińską operacjach w tym rejonie, na zachodzie obwodu donieckiego i wschodzie obwodu zaporoskiego, informuje również Instytut Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie. Amerykański think tank podał, że operacje te przeprowadzono na kierunku Wełyka Nowosiłka-Urożajne. Według prokremlowskich blogerów wojennych siły ukraińskie idą naprzód w rejonie Staromajorskego i atakują na północ od miejscowości Pryjutne. Kowalow poinformował również w środę, że na froncie w rejonie Bachmutu oddziały ukraińskie wyparły Rosjan z pozycji leżących na północny wschód od miejscowości Orichowo-Wasyliwka. Wieś ta leży na północ od Bachmutu. Siły ukraińskie na kierunku Bachmutu prowadzą działania ofensywne na północ i na południe od tego miasta i "mają częściowy sukces" - oznajmił rzecznik. (PAP)
19.07.2023 08:46
19.07.2023 08:24
Na kierunku zaporoskim na południu Ukrainy kilka rosyjskich grup szturmowych poddało się siłom ukraińskim, co może być wynikiem stałych problemów z logistyką wojsk rosyjskich na tym odcinku frontu - informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Analitycy przywołują w najnowszym raporcie doniesienia prokremlowskich rosyjskich blogerów wojennych o kilku grupach szturmowych, wielkości maksimum plutonu, które równocześnie poddały się siłom ukraińskim na kierunku zaporoskim. "Utrzymujące się problemy z rosyjską logistyką i operacjami na południu Ukrainy mogły przyczynić się do niezdolności czy niechęci tych sił do walki i domniemanym poddaniu się" - ocenia ISW. Ośrodek przypomina w tym kontekście o dymisji rosyjskiego generała Iwana Popowa, który informował o problemach podległych mu wojsk na południu Ukrainy i został odwołany ze stanowiska dowódcy 58. Armii Ogólnowojskowej. Przywołując opinie prokremlowskich blogerów ISW wskazuje, że rosyjskie dowództwo wojskowe nie rozwiązało problemów z rotacją oddziałów, na które skarżył się Popow. Na logistykę rosyjską na południu Ukrainy już teraz wpływa uszkodzenie 17 lipca mostu na okupowany Krym - wskazuje amerykański ośrodek. Zdjęcia i nagrania opublikowane 17 i 18 lipca pokazują korki i wypadki drogowe na trasie E58 (Mariupol-Melitopol-Chersoń), która teraz jest głównym rosyjskim szlakiem zaopatrzeniowym w południowej części Ukrainy. Rosjanie otworzyli 18 lipca ruch jednym pasem ruchu przez uszkodzony most, a ruch dwoma pasami zamierzają uruchomić we wrześniu - informuje ISW. (PAP)
19.07.2023 08:04
19.07.2023 07:26
18.07.2023 14:49
Przyznał, że długo oczekiwana kontrofensywa ukraińska, która trwa od ponad miesiąca na różnych frontach, jest wolniejsza niż oczekiwano. Zarówno na wschodzie, jak i na południu Ukrainy tereny są usiane rosyjskimi minami i umocnieniami obronnymi, dlatego "nasze postępy nie idą faktycznie tak szybko, jak chcielibyśmy" - powiedział Syrski.
Syrski potwierdził w wywiadzie, że jego celem jest odbicie Bachmutu z rąk Rosjan i przekonywał, że miasto nie ma wyłącznie znaczenia symbolicznego. Kontrola nad Bachmutem otworzy armii ukraińskiej drogę do innych ważnych miast w regionie - ocenił dowódca.
Generał wypowiadał się dla BBC podczas jednej z wizyt na froncie w rejonie Bachmutu. BBC nie podała, kiedy dokładnie odbyła się rozmowa. Zaznacza, że na pozycjach w rejonie Bachmutu są już amerykańskie haubice M777, które - według BBC - będą używać tej amunicji.
18.07.2023 11:29
Zapytany o niedawny bunt Jewgienija Prigożyna, szefa najemniczej Grupy Wagnera, Jaszyn stwierdził, że „ta sprawa ujawniła kilka poważnych problemów władz rosyjskich".
"Przede wszystkim słabość i zawodność rosyjskiego systemu w zakresie kierowania armią i służbami. Putin świadomie porzucił państwowy monopol na przemoc, przekazując część władzy prywatnym armiom. System ten opiera się wyłącznie na osobistej lojalności tych wszystkich +siłowików+ wobec Putina. Gdy tylko ta lojalność osłabła, system zaczął pękać w szwach” - uważa opozycjonista.
„Putin publicznie pokazał słabość, wygłaszając ostre wypowiedzi na temat Prigożyna, po których nie nastąpiły tak zdecydowane działania. Bojownicy Wagnera maszerowali w kierunku Moskwy. Ale ostatecznie Prigożyn nie został pociągnięty do odpowiedzialności” – dodał Jaszyn.
Jego zdaniem „reputacja Putina została poważnie nadszarpnięta w oczach rosyjskiego społeczeństwa. Obywatele po raz kolejny utwierdzili się w przekonaniu, że państwo nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Propaganda głosi, że rosyjska armia jest w stanie skutecznie stawić czoła wojskom NATO. W praktyce jednak uległa bandzie najemników dowodzonej przez bandytę”.
„Putin dosłownie własnymi rękami stwarza egzystencjalne zagrożenie dla naszego kraju. A rolą opozycji demokratycznej jest moim zdaniem ocalenie Rosji, wyzwolenie jej i przywrócenie jej do cywilizowanego społeczeństwa” – podkreślił Jaszyn.
Opozycjonista zaapelował do Rosjan o tworzenie niezależnych serwisów informacyjnych i organizowanie demonstracji zagranicą oraz w kraju.
„Konieczne jest organizowanie kampanii społecznych, demonstracji przed ambasadami, działań promujących sankcje. Oczywiście przeciwnicy na uchodźstwie powinni również angażować się w pracę polityczną. Rozwijać zasoby informacyjne dostępne dla szerokiego kręgu rosyjskich odbiorców, oferując alternatywną wizję obecnej sytuacji, opracowując programy reform i apelując do społeczności międzynarodowej, aby pokazać, że nie wszyscy Rosjanie popierają Putina. Ale ruch opozycyjny nie może istnieć tylko za granicą i izolować się od własnego kraju. Żadne zmiany nie nastąpią, dopóki społeczeństwo tutaj, w Rosji, nie znajdzie motywacji, woli i odwagi, by żądać i wprowadzać te zmiany” - powiedział Jaszyn w wywiadzie dla francuskiego dziennika.
Zapytany o reakcję Zachodu na politykę Putina polityk stwierdził: „Agresywna polityka Putina i rozpętana przez niego wojna to w dużej mierze efekt lat ugłaskiwania rosyjskiej dyktatury przez zachodnich przywódców. Zaraz po przybyciu na Kreml Putin ustanowił reżim władzy osobistej, wsadzając do więzień i mordując swoich krytyków, niszcząc instytucje demokratyczne, zamykając stacje telewizyjne i gazety, które mu się nie podobały. Ale Zachód przymykał na to oko, bo współpraca z Moskwą była ekonomicznie korzystna. Nawet aneksja Krymu i wojna w Donbasie w latach 2014-2015, zamiast wywołać zjednoczoną obronę Ukrainy, zakończyła się rytualnym tańcem wokół Putina w Mińsku. Po 24 lutego 2022 roku Zachód przeżył prawdziwy szok i zaczął zmieniać swoją politykę wobec Kremla”.
„Stany Zjednoczone i UE zrozumiały: jeśli poważnie nie przeciwstawimy się agresji, Putin wgryzie się w tak duży kawałek Europy, jaki tylko zdoła przełknąć. Jeśli nie zatrzymamy go na Ukrainie, to dotrze aż do krajów bałtyckich i Warszawy” – podkreślił opozycjonista.
Zapytany o wynik wojny na Ukrainie Jaszyn odparł, że „zastąpienie
(prezydenta Wołodymyra) Zełenskiego kremlowską marionetką jest
niemożliwe. Kreml pomylił się w kalkulacjach, stracił inicjatywę
strategiczną i wynik wojny zależy głównie od sukcesu, z jakim dowództwo
armii ukraińskiej będzie mogło zorganizować letnią kontrofensywę.
Wiadomo, że plan Putina polega na utrzymaniu kontroli nad terytoriami
już okupowanymi, w tym korytarzem lądowym na Krym przez wybrzeże Morza
Azowskiego. Za pomocą propagandy i manipulacji przedstawi rosyjskiemu
społeczeństwu te podboje jako militarne zwycięstwo. Czy mu się uda?
Wątpię. Złość na Putina wyraźnie narasta wśród jego bardziej radykalnych
zwolenników, którzy początkowo żarliwie popierali inwazję na Ukrainę”. (PAP)
18.07.2023 10:31
18.07.2023 09:12
18.07.2023 08:39
18.07.2023 08:34
18.07.2023 07:21
18.07.2023 06:50
18.07.2023 06:15
17.07.2023 21:24
17.07.2023 21:18
17.07.2023 20:15
Głównym celem rosyjskich wojsk jest zatrzymanie ukraińskiego kontrataku na kierunku bachmuckim, dlatego armia przeciwnika rozpoczęła ofensywę na odcinku kupiańskim - powiedziała w poniedziałek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar. "Dla Rosjan wschód to główny kierunek ofensywy, od stycznia są tam skoncentrowani, aby wyjść na granicę (administracyjną) obwodu donieckiego" - podkreśliła wiceminister, cytowana przez portal Suspilne. Główne kierunki działań rosyjskich to odcinek awdijiwski, marjinski, bachmucki, łymanski i w ostatnim czasie kupiański. Według niej celem rosyjskich działań obecnie jest odzyskanie utraconych pozycji oraz powstrzymanie ukraińskiej kontrofensywy na kierunku bachmuckim. Naczelny dowódca wojsk lądowych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski potwierdził w poniedziałek, że rosyjskie wojska rozpoczęły ofensywę na kierunku kupiańskim i ocenił, że sytuacja operacyjna na wschodzie pozostaje trudna. Generał poinformował, że Rosjanie przerzucają dodatkowe wojska i sprzęt na kierunek bachmucki. Rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty przekazał, że na kierunku łymańsko-kupiańskim rosyjska armia skoncentrowała ponad 100 tysięcy żołnierzy i ponad 900 czołgów - pisze Ukrainska Prawda. Dla porównania podczas szczytowej fazy wojny sowieckie siły w Afganistanie liczyły ok. 120 tys. żołnierzy - wskazał. Czerewaty zapewnił, że ukraińskie wojska utrzymują obronę i nie pozwalają przeciwnikowi na przejęcie inicjatywy. (PAP)
17.07.2023 19:19
17.07.2023 19:07
17.07.2023 18:58
17.07.2023 18:16
17.07.2023 17:29
17.07.2023 16:50
17.07.2023 16:50
17.07.2023 16:49
17.07.2023 16:14
17.07.2023 15:27
Do Morza Azowskiego, w pobliżu Jejska w rosyjskim Kraju Krasnodarskim, spadł rosyjski samolot szturmowy Su-25 - poinformowała w poniedziałek agencja Reutera. Lokalne władze, cytowane przez agencję, przekazały, że pilot katapultował się. Władze Kraju Krasnodarskiego podały, że został uratowany z wody, natomiast serwis Mash napisał, że pilot zmarł po tym, jak został ewakuowany na brzeg. (https://t.me/breakingmash/46061, https://t.me/breakingmash/46059) Według serwisu Baza Su-25 najprawdopodobniej wykonywał lot szkoleniowy. Wstępna przyczyna wypadku to awaria silnika.(PAP)
17.07.2023 14:45
Dzięki umowie zbożowej - od sierpnia 2022 roku, kiedy zaczęła obowiązywać - ponad tysiąc statków wywiozło z Ukrainy niemal 33 mln ton zbóż - wylicza w poniedziałek turecka agencja Anatolia. Kreml oznajmił w poniedziałek, że tego dnia przestała obowiązywać umowa o eksporcie zboża ukraińskiego przez Morze Czarne i że Rosja wstrzymała swój udział w porozumieniu. Umowa została zawarta w lipcu 2022 roku przez Ukrainę, Rosję, Turcję i ONZ. Porozumienie było już kilkakrotnie przedłużane; po ostatnim takim przedłużeniu terminem wygaśnięcia umowy był 17 lipca. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w poniedziałek, że nadal "wierzy, że Władimir Putin chce kontynuacji umowy zbożowej". Zboże przewiezione z Ukrainy utworzonym umową korytarzem morskim trafiło do Europy (40 proc.), Azji (30 proc.), Turcji (13 proc.), Afryki (12 proc.) oraz na Bliski Wschód (5 proc.) - wskazuje Anatolia. Pierwszy statek - płynący pod banderą Sierra Leone - wypłynął z portu w Odessie w sierpniu 2022 roku i przetransportował do Libanu 26 tys. ton kukurydzy. W niedzielę, również z Odessy, wypłynął w ramach umowy ostatni statek. Agencja Anatolia przypomina, że tureckie władze regularnie angażowały się w wysiłki mające podtrzymać obowiązywanie umowy zbożowej. W ostatnim czasie prezydent Erdogan przeprowadził rozmowy telefoniczne z prezydentami Rosji i Ukrainy; w prace w tym zakresie włączone było również ministerstwo obrony Turcji. (PAP)
17.07.2023 14:33
17.07.2023 13:37
Wielka
Brytania nakłada sankcje na 14 osób zaangażowanych w rosyjskie
działania, których celem jest zniszczenie ukraińskiej tożsamości
narodowej - ogłosił w poniedziałek minister spraw zagranicznych James
Cleverly. Podkreślono, że restrykcje na 11 z nich wydano za przymusowe
deportowanie ukraińskich dzieci. (PAP)
17.07.2023 12:43
Most Krymski. pic.twitter.com/3OvjhNxyYs
— Aryo (@SomeGumul) 17 lipca 2023
17.07.2023 11:11
Umowa zbożowa, gwarantująca bezpieczny eksport zboża i nawozów z Ukrainy przez Morze Czarne, została zawarta w lipcu 2022 roku przez Ukrainę, Rosję, Turcję i ONZ.
Porozumienie to było już kilkakrotnie przedłużane, jednak MSZ Rosji oświadczyło, że nie widzi możliwości kontynuowania tej inicjatywy. Rosja zagroziła, że nie przedłuży umowy, ponieważ kilka jej żądań dotyczących eksportu zboża i nawozów nie zostało spełnionych. (PAP)
17.07.2023 09:29
O związku sił specjalnych Ukrainy z incydentem powiedziały portalowi Suspilne źródła w organach bezpieczeństwa państwa.
"Most został zaatakowany przy pomocy dronów nadwodnych. Dojść do mostu było trudno, ale w końcu udało się to zrobić" - oznajmiło źródło. Tymczasem rzecznik sił morskich Dmytro Płetenczuk powiedział dziennikarzom, że nie ma takich informacji i wezwał, by poczekać na oficjalny komunikat.
Również portal Ukrainska Prawda przekazał, także powołując się na źródła, że za incydentem stoi SBU i Marynarka Wojenna Ukrainy. Portal opublikował nagranie wideo, na którym widać wyrwę między dwoma odcinkami jezdni na samochodowej części mostu. (https://tinyurl.com/bdhv4k3h)
Wcześniej rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow zastrzegł, że wywiad nie komentuje przyczyn incydentu. Rzeczniczka armii ukraińskiej na południu kraju Natalia Humeniuk oznajmiła zaś, że incydent mógł być prowokacją ze strony Rosji. (PAP)
17.07.2023 08:48
Pojawia się coraz więcej doniesień o zwolnieniach i aresztowaniach rosyjskich dowódców, którzy kierują najbardziej skutecznymi oddziałami walczącymi przeciwko Ukrainie; prawdopodobnie wiąże się to z niesubordynacją wobec kierownictwa rosyjskiego resortu obrony - informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie.
W ostatnim czasie odwołano dowodzącego 58. armią generała Iwana Popowa i dowódcę 106. dywizji powietrznodesantowej generała Władimira Sieliwiorstowa - wylicza ISW. Dodaje, że według źródeł rosyjskich zdymisjonowano również dowódcę 7. dywizji wojsk powietrznodesantowych generała Aleksandra Korniewa i 90. dywizji pancernej generała Ramila Ibatułlina oraz kilku innych wyższych oficerów.
Według pogłosek, rosyjskie ministerstwo obrony ma się również przygotowywać do zwolnienia dowódcy wojsk powietrznodesantowych (WDW) generała Michaiła Tieplinskiego.
Ci dowódcy kierowali jednostkami prowadzącymi z sukcesami operacje na kluczowych odcinkach wojny przeciwko Ukrainie, ich dymisje wydają się związane z niesubordynacją - komentuje think tank. "Zarówno Tieplinski, jak i Popow domagali się radykalnych zmian w prowadzeniu wojny przez Rosję, co jakkolwiek może się wydawać niezbędne (z rosyjskiej perspektywy - PAP), jest niemożliwe dla generała Walerija Gierasimowa i Siergieja Szojgu (szefa Sztabu Generalnego rosyjskich sił zbrojnych i ministra obrony), biorąc pod uwagę nierealistyczne żądania Putina dotyczące wojny, ograniczenia mobilizacji i ustawiczną niekompetencję rosyjskiego resortu obrony" - ocenia ośrodek.
ISW dodaje jednak, że chroniczne lekceważenie przez Kreml formalnej rosyjskiej struktury dowodzenia może podważyć wysiłki Gierasimowa i Szojgu, zmierzające do zdławienia niesubordynacji i odzyskania pełni kontroli nad wojskiem. Putin często udziela - również w nieoficjalny sposób - poparcia różnym dowódcom, a później je wycofuje, w nadziei, że to poprawi wyniki Rosjan na froncie - zauważają amerykańscy analitycy. Szojgu i Gierasimow prawdopodobnie spodziewali się, że po buncie szefa najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna będą się cieszyć pełnią władzy nad rosyjską armią, w ramach nagrody za lojalność wobec Putina, najwyraźniej jednak się przeliczyli - zaznacza think tank.
Niesubordynacja wśród dowódców zaczyna się dodatkowo przenosić na żołnierzy dowodzonych przez nich formacji - czytamy dalej w analizie. Rosyjscy blogerzy militarni opublikowali nagranie, na którym żołnierze 7. dywizji WDW zapowiadają, że w wypadku aresztowania Tieplinskiego opuszczą swoje pozycje w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. To groźba masowej dezercji i próba zaszantażowania rosyjskiego resortu obrony, by Tieplinski utrzymał swoje stanowisko, mimo jego wcześniejszych powiązań z Prigożynem, którego bunt był wymierzony właśnie w Szojgu i Gierasimowa - podkreśla ISW. Dodaje, że Tieplinski już wcześniej sprzeciwiał się swoim formalnym przełożonym, w tym Gierasimowowi, w związku z wykorzystywaniem jednostek WDW na Ukrainie.
"Wzrastająca fala niesubordynacji rosyjskich dowódców na Ukrainie może skłonić innych oficerów do bardziej otwartego przeciwstawiania się kierownictwu wojskowemu" - podsumowuje ISW. Ośrodek zaznacza, że sprzeciwiający się przełożonym oficerowie prawdopodobnie mogą liczyć na sympatię środowisk weteranów wojennych i ultranacjonalistów, a także niektórych blogerów militarnych, co może doprowadzić do powszechnej demoralizacji w szeregach rosyjskiej armii.
Widoczny kryzys struktury dowodzenia i jego skutki na morale prawdopodobnie obniżą zdolności do prowadzenia taktycznych operacji ofensywnych, które są kluczowe dla prowadzenia przez wojska rosyjskie elastycznej obrony okupowanych terenów południowej Ukrainy - konkluduje ISW. (PAP)
17.07.2023 08:11
Armia
ukraińska w ciągu tygodnia wyzwoliła spod rosyjskiej okupacji blisko 7
km kwadratowych terytorium na południe od Bachmutu w obwodzie donieckim
oraz prawie 11 km kwadratowych na kierunkach Melitopola i Berdiańska na
południu Ukrainy - poinformowała w poniedziałek ukraińska wiceminister
obrony Hanna Malar. (PAP)
17.07.2023 07:30
Rosjanie będą mieć problemy z logistyką z powodu incydentu na rosyjskim moście prowadzącym na okupowany Krym - ocenił w poniedziałek rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow. Zaznaczył, że wywiad nie komentuje przyczyn incydentu.
Dowództwo rosyjskie "wykorzystuje półwysep jako wielki węzeł logistyczny w celu przerzucania sił i środków w głąb terytorium Ukrainy. Oczywiście, jakiekolwiek problemy logistyczne będą dodatkową trudnością dla okupantów, tworzącą potencjalne korzyści dla ukraińskich sił obrony" - powiedział rzecznik.
W wypowiedzi dla portalu Suspilne Jusow zastrzegł, że wywiad
ukraiński nie komentuje przyczyn incydentu. Dodał następnie: "można
jedynie przytoczyć słowa szefa HUR Kyryło Budanowa, iż most na Krym jest
tam konstrukcją zbędną". (PAP)
17.07.2023 07:00
Ofiary śmiertelne to małżeństwo podróżujące samochodem o numerach rejestracyjnych rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego. Ranna została ich córka.
Dokładna przyczyna zdarzenia nie jest znana. W mediach ukraińskich pojawiły się doniesienia o uszkodzeniu elementu konstrukcyjnego, a media rosyjskie twierdzą, że uszkodzona została tylko nawierzchnia mostu. Według niepotwierdzonych doniesień mieszkańcy słyszeli eksplozje przed świtem w poniedziałek.
Agencja AP poinformowała, że ruch przez most został wstrzymany. Wstrzymano też ruch pociągów, który ma być jednak - jak twierdzą władze rosyjskie - wznowiony w ciągu kilku godzin. (PAP)
16.07.2023 19:24
16.07.2023 13:59
16.07.2023 13:01
16.07.2023 11:38
16.07.2023 10:28
16.07.2023 09:58
16.07.2023 09:02
16.07.2023 08:36
16.07.2023 08:36
16.07.2023 08:34
15.07.2023 19:07
Na Ukrainie nie może być żadnych miast i wsi pod rosyjską okupacją, powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w sobotnim orędziu wideo. Odnosząc się do sobotniej wizyty w Kijowie prezydenta Republiki Korei Yoon Suk-Yeola i zapowiedzianego przez niego wsparcia finansowego dla Ukrainy, Zełenski powiedział: "Bardzo ważna wizyta, bardzo ważny kierunek naszej międzynarodowej pracy. A to pierwsza wizyta prezydenta Republiki Korei na Ukrainie w całym okresie stosunków między naszymi państwami. Teraz, gdy tempo zakończenia wojny zależy bezpośrednio od globalnego wsparcia dla Ukrainy, robimy wszystko, aby to wsparcie było jak najbardziej intensywne i znaczące". Zełenski wyliczył też, że ciągu 15 dni lipca politycy ukraińscy przeprowadzili negocjacje, spotkania, imprezy z przywódcami ponad 20 państw i organizacji, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Holandii, Turcji, Czech i Polski. W nagraniu prezydent Ukrainy podkreślił, że "jedną z najstraszniejszych rzeczy, jakie niesie ze sobą wojna, jest separacja... Nie możemy pozostawić nikogo z naszego narodu, żadnych miast i wsi pod rosyjską okupacją. Wszędzie tam, gdzie trwa okupacja rosyjska, panuje przemoc i poniżanie ludzi". Zełenski podziękował wszystkim przywódcom, politykom i narodom dotychczas wspierającym Ukrainę, ale też żołnierzom walczącym z rosyjskimi agresorami. "Te tygodnie na froncie były bardzo ważne. Marines z 35. i 36. oddzielnych brygad. Kanonierzy 55. oddzielnej brygady Sicz Zaporoska. Spadochroniarze 79. brygady, wymieniał walczące jednostki. "Wszyscy, jesteście wspaniali! Ukraina na pewno zwycięży!", zakończył swoje orędzie Zełenski. (PAP)
15.07.2023 18:19
15.07.2023 17:14
15.07.2023 16:54
15.07.2023 15:56
15.07.2023 12:52
15.07.2023 12:16
Oddziały ukraińskie zniszczyły dwa czołgi rosyjskie - T-80 i nowoczesny T-90M Proryw - za pomocą dronów - poinformował w sobote naczelny dowódca wojsk lądowych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski. O udanym ataku generał poinformował na serwisie Telegram. Jak przekazał, dokonano go przy użyciu drona-kamikadze z kamerą (FPV). (https://t.me/osirskiy/197). Informację o zniszczeniu T-90M podała też Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na serwisie Telegram. (https://t.me/SBUkr/8969) T-90M to najbardziej zaawansowany czołg rosyjski, wart - według mediów ukraińskich - około 3 mln USD. (PAP)
15.07.2023 11:10
15.07.2023 10:39
15.07.2023 09:45
15.07.2023 09:20
15.07.2023 08:41
15.07.2023 08:19
14.07.2023 19:25
Rosyjskie siły na południu i wschodzie Ukrainy robią wszystko, żeby zatrzymać naszych wojskowych - powiedział w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Szef państwa podkreślił na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu, że "każdy tysiąc metrów naprzód, każdy sukces każdej bojowej brygady zasługuje na wdzięczność". (https://t.me/V_Zelenskiy_official/6976) Poinformował, że podczas piątkowego posiedzenia najwyższego dowództwa wysłuchał ważnego raportu szefa wywiadu wojskowego (HUR) Kyryła Budanowa na temat sytuacji na Białorusi. "Bardzo uważnie obserwujemy, co się tam dzieje pod względem bezpieczeństwa. Według stanu dzisiejszego dużych zagrożeń nie ma" - dodał Zełenski. (PAP)
14.07.2023 19:07
14.07.2023 18:36
14.07.2023 18:18
Rosja wysyła do walk żołnierzy nafaszerowanych narkotykami - pisze portal Business Insider, powołując się na raport londyńskiego think tanku Royal United Services Institute (RUSI). Eksperci, powołując się na źródło w ukraińskiej armii, napisali w raporcie, że spotykani przez ukraińskich żołnierzy rosyjscy wojskowi często wydają się być "pod wpływem amfetaminy albo innych substancji narkotycznych". Jak dodano, wysyłana do walk pod wpływem narkotyków jest rosyjska "piechota jednorazowego użytku", składająca się z poborowych z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, więźniów zrekrutowanych przez najemniczą Grupę Wagnera oraz zmobilizowanych rekrutów. Według RUSI naćpani żołnierze są wysyłani małymi grupkami do starć z ukraińską obroną i walczą, "dopóki nie zginą". Ukraińscy żołnierze zauważyli, że wielu rosyjskich wojskowych kontynuuje natarcie nawet mimo tego, że są ranni. Dowody zebrane na polu bitwy świadczą o tym, że rosyjscy wojskowi najprawdopodobniej przyjmują substancje narkotyczne w formie płynnej. Mick Ryan, generał australijskiej armii w stanie spoczynku oraz strateg wojskowy, przyznał, że dawanie narkotyków żołnierzom nie jest niczym nowym. "Wysyłanie żołnierzy pod wpływem narkotyków jest dosyć powszechne w historii wojskowości" - dodał. Jak ocenił, "czasami narkotykami zamienia się cel oraz dobre dowództwo i dobre tworzenie zespołu". (PAP)
14.07.2023 17:38
Decyzje podjęte przez liderów podczas niedawnego szczytu NATO w Wilnie są bardzo dobre dla Łotwy - ocenił w piątek prezydent tego kraju Edgars Rinkeviczs. Szef państwa wyraził zadowolenie z powodu tureckiej zgody na ratyfikację przyjęcia Szwecji do Sojuszu, nowych planów obronnych oraz kanadyjskiej zapowiedzi zwiększenia liczby wojskowych na Łotwie. "Jeśli chodzi o Ukrainę, to podjęto wiele pozytywnych decyzji. Ustanowiono Radę Ukraina-NATO i obiecano Ukrainie więcej pomocy. Nikt nie ma wątpliwości, że pewnego dnia Ukraina będzie członkiem NATO" - dodał, cytowany przez agencję LETA. Premier Kriszjanis Karinsz powiedział po szczycie, że jest przekonany, iż łotewskie bezpieczeństwo będzie wzmacniane. Przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO powoduje, że Morze Bałtyckie faktycznie staje się wewnętrznym morzem Sojuszu, co również jest istotne dla łotewskiego bezpieczeństwa - podkreślił szef rządu. Z kolei łotewska minister obrony Inara Murniece powiedziała, że Łotwa i inne kraje wschodniej flanki NATO mogą być "bardzo zadowolone" z powodu wdrożenia decyzji ubiegłorocznego szczytu Sojuszu w Madrycie dotyczących jej wzmocnienia. Murniece zaznaczyła, że stacjonująca na Łotwie batalionowa grupa bojowa w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO, na której czele stoi Kanada, ma zostać powiększona do poziomu brygady. Kanadyjczycy mają też jesienią dostarczyć na Łotwę 15 czołgów Leopard oraz zwiększyć liczbę żołnierzy do 2,2 tys. W skład stacjonującej w Adażi grupy wchodzi m.in. polski kontyngent. Liczbę wojskowych na Łotwie planują także zwiększyć Włochy. (PAP)
14.07.2023 17:27
14.07.2023 11:24
14.07.2023 09:32
14.07.2023 09:30
14.07.2023 09:29
14.07.2023 06:55
13.07.2023 21:16
Rosja więzi tysiące cywilów ukraińskich na swym terytorium i na terenach okupowanych i chce tę liczbę jeszcze zwiększyć: planuje bowiem budowę 25 nowych kolonii karnych na okupowanych ziemiach Ukrainy - informuje w czwartek agencja Associated Press. AP dotarła do dokumentu, zgodnie z którym rząd rosyjski planuje powstanie 25 nowych kolonii karnych i sześciu innego rodzaju ośrodków penitencjarnych na okupowanym terytorium Ukrainy. Mają one powstać do 2026 roku. Ponadto w maju br., jak przypomina agencja, Władimir Putin podpisał dekret, który przewiduje wysyłanie ludzi z terenów objętych stanem wojennym - czyli z ziem okupowanych - do miejsc, gdzie nie ma stanu wojennego. W praktyce umożliwia to deportację w głąb Rosji tych Ukraińców, którzy sprzeciwiają się okupacji. AP udokumentowała już wiele takich przypadków. Agencja opisuje, że Ukraińcy w niewoli rosyjskiej są zmuszani np. do kopania okopów na linii frontu czy grobów zbiorowych - dla tych więźniów, którzy nie przeżyli. Za odmowę mogą być zastrzeleni na miejscu. Wielu więźniów jest pozbawionych praw w świetle przepisów rosyjskich. Dziennikarze AP rozmawiali z 20 osobami, które przeszły niewolę rosyjską, w tym z byłymi jeńcami wojennymi, jak również z rodzinami więzionych cywilów, z przedstawicielami wywiadu ukraińskiego i negocjatorem z ramienia rządu w Kijowie. "Ich relacje, jak również zdjęcia satelitarne, media społecznościowe, dokumenty rządowe i kopie listów dostarczonych przez Czerwony Krzyż potwierdzają istnienie zakrojonego na szeroką skalę rosyjskiego systemu przetrzymywania i wykorzystywania cywilów, stanowiącego jawne naruszenie konwencji genewskich" - informuje AP. Cywile są często zatrzymywani za fikcyjne naruszenia, np. po prostu za mówienie po ukraińsku. Przetrzymywani są często nawet bez żadnych zarzutów. Rosja wykorzystuje setki ludzi do niewolniczej pracy, przy której już rutyną stało się torturowanie więźniów - bicie czy rażenie prądem. Rosja przy tym zaprzecza nawet temu, że przetrzymuje cywilów - podkreśla AP. Jako jedno z co najmniej 40 miejsc w Rosji i na Białorusi, gdzie więzieni są cywile, agencja wymienia rozbudowaną od wybuchu wojny kolonię karną nr 2 w obwodzie rostowskim. Na terytoriach okupowanych działają 63 doraźne i sformalizowane ośrodki penitencjarne. W niedawnym raporcie ONZ znalazła się informacja o 37 więzieniach w Rosji i na Białorusi i 125 na terenach okupowanych. Władze ukraińskie szacują, że w niewoli może przebywać nawet 10 tysięcy cywilów. (PAP)
13.07.2023 21:05
13.07.2023 20:31
13.07.2023 20:09
13.07.2023 20:01
13.07.2023 19:53
13.07.2023 19:18
13.07.2023 18:27
Kanały promujące rosyjską propagandę szerzą kłamstwa, by budzić wrogość między Polakami a Ukraińcami - ocenił w piątek w InfoAlercie na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. "Kanał informacyjny trwale zaangażowany w promowanie tez rosyjskiej propagandy wykorzystuje kłamstwo do stymulowania wrogości między Polakami a Ukraińcami. Po raz kolejny w działaniach wykorzystano przypadek zbrodni popełnionej w Polsce" - wskazał. "Przy okazji morderstwa w Pułtusku konto trwale zaangażowane w promowanie rosyjskiej propagandy kłamliwie przypisuje sprawstwo obywatelowi Ukrainy. Publikacja ma stymulować w Polsce wrogość do Ukraińców" - napisał sekretarz stanu w kancelarii premiera. Żaryn podał, że wskazana publikacja to element systematycznych działań rosyjskiej propagandy, która od wielu miesięcy stara się wytworzyć niechęć między Polakami i Ukraińcami. "Typowe dla Rosji jest prowadzenie operacji wpływu w sposób rozproszony. Jednostkowe, często marginalne, działania trzeba analizować przez pryzmat oddziaływania sieciowego, które ma prowadzić do założonego celu" - zaznaczył zastępca ministra koordynatora służb specjalnych. Piątek to 506. dzień rosyjskiej napaści na Ukrainę. Agresja rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. (PAP)
13.07.2023 17:04
13.07.2023 16:11
13.07.2023 16:00
13.07.2023 14:40
13.07.2023 11:06
13.07.2023 07:51
12.07.2023 13:28
Brytyjski premier Rishi Sunak podczas środowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim przy okazji szczytu NATO w Wilnie wyraził zadowolenie z tego, że Ukraina nie potrzebuje już Planu Działań na rzecz Członkostwa (MAP), co ułatwi jej drogę do NATO - przekazało jego biuro.
Jak poinformowano w komunikacie, obaj politycy omówili postępy ukraińskiej kontrofensywy, a Sunak przedstawił nowy pakiet brytyjskiego wsparcia dla Ukrainy.
"Premier z zadowoleniem przyjął fakt, że wymóg MAP dla Ukrainy został zniesiony, co ułatwi drogę do pełnego członkostwa w NATO w przyszłości. Premier i prezydent zgodzili się co do znaczenia ustaleń dotyczących bezpieczeństwa, które mają zostać ogłoszone przez G7 dziś po południu. Oznaczają one nowe apogeum wsparcia ze strony społeczności międzynarodowej i zapewnią Ukrainie jeszcze większy poziom odporności wobec rosyjskiej agresji, powiedział premier. Obaj zgodzili się, że ustalenia te nie zastąpią członkostwa w NATO i oczekują jak najszybszego zbudowania nowych ram bezpieczeństwa" - napisano.
Wcześniej w środę brytyjski rząd zapowiedział, że kraje grupy G7 podpiszą przy okazji szczytu NATO długoterminowe porozumienie z Ukrainą w sprawie zapewnienia jej bezpieczeństwa. (PAP)
12.07.2023 13:16
W Wilnie rozpoczęły się obrady NATO z udziałem ukraińskiej delegacji, w tym prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
"Sojusznicy i Ukraina zasiedli ramię w ramię, aby wspólnie znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące bezpieczeństwa transatlantyckiego" - oświadczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, rozpoczynając obrady.
Stoltenberg wyraził także nadzieję, że w przyszłości Ukraina nie będzie jedynie partnerem NATO, a jednym z krajów sojuszniczych. (PAP)
12.07.2023 12:30
Rezultaty szczytu NATO w Wilnie są dobre, ale gdyby zaproszono Ukrainę do NATO, moglibyśmy uznać je za idealne - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w środę na wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
"Cenimy uznanie naszych wysiłków" - zapewnił Zełenski, nie ukrywając, że deklaracja dokładnych ram czasowych dla wstąpienia jego kraju do NATO byłaby dla niego bardziej satysfakcjonująca, niż same oferty pomocy wojskowej.
Prezydent Ukrainy uznał także, że w obliczu agresji ze strony Rosji już teraz sukces odnieśli wszyscy Ukraińcy, zarówno walczący na froncie żołnierze, jak i zwykli obywatele.
Zełenski nazwał przeciwstawianie się Rosji "wojną o wolność i prawa człowieka". (PAP)
12.07.2023 12:30
Zawarliśmy porozumienie ze Szwecją przewidujące współpracę w zakresie zamówień zbrojeniowych; otwiera to nowe znaczące możliwości zarówno przed naszą armią, jak też przed szwedzkimi koncernami, takimi jak m.in. Saab - poinformował w środę minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, uczestniczący w szczycie NATO w Wilnie.
Przedstawiciel rządu w Kijowie podpisał umowę podczas spotkania z ministrem obrony Szwecji Palem Jonsonem. "Kolejne dobre wieści z Wilna. (...) Łączą nas kolory na naszych flagach (żółty i niebieski - PAP) oraz wspólne wartości" - zauważył Reznikow w komentarzu opublikowanym na Twitterze (https://tinyurl.com/2js4jzmv).
Szefowie resortów obrony 11 państw NATO, w tym m.in. Polski i Szwecji, powołali we wtorek na szczycie NATO w Wilnie koalicję w celu szkolenia ukraińskich pilotów i mechaników w użyciu i obsłudze amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-16. Dzień wcześniej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wyraził zgodę na przekazanie parlamentowi w Ankarze wniosku o akcesję Szwecji do NATO, co w praktyce otworzyło władzom w Sztokholmie możliwość przystąpienia do Sojuszu. (PAP)
12.07.2023 12:22
Gdy zakończy się inwazja Rosji, Ukraina będzie miała gwarancje bezpieczeństwa, aby historia agresji ze strony Moskwy nigdy się nie powtórzyła - powiedział w środę w Wilnie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Stoltenberg przypomniał, że członkowie Sojuszu ustalili nowy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy.
"Nasz nowy wieloletni program pomoże wam (Ukrainie) w transformacji z ery sowieckiej do standardów NATO" - podkreślił Stoltenberg.
"Trwa wojna w Europie i nie istnieje opcja, która nie zakłada obecnie ryzyka (...). Musimy wspierać Ukrainę, bo to byłoby tragedią, gdyby prezydent Putin wygrał i stanowiłoby to także zagrożenie dla Europy" - zaznaczył Stoltenberg, odpowiadając na pytania dziennikarzy.(PAP)
12.07.2023 12:19
Dziękujemy za propozycje nowych pakietów obronnych i wsparcie ze strony naszych partnerów - powiedział w środę w Wilnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, podczas wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
"Dyskutowaliśmy o tym, co więcej możemy zrobić, by zapewnić bezpieczeństwo naszym ludziom. Mamy kilka pozytywnych wiadomości dotyczących nowego uzbrojenia" - zaznaczył Zełenski.
"Dziękuję wszystkim liderom za zaoferowanie nam tej pomocy" - powiedział ukraiński prezydent.
Mówiąc o oczekiwanych gwarancjach bezpieczeństwa, przypomniał, że
Kijów chce "gwarancji nie zamiast członkostwa w NATO, ale na czas
procesu przyłączania kraju do Sojuszu". (PAP)
12.07.2023 12:19
Zrobimy wszystko, by Rada NATO-Ukraina była skuteczna - zapewnił w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, informując o spotkaniu w Wilnie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem na szczycie Sojuszu w Wilnie.
"Dziś jest pierwsze spotkanie Rady Ukraina-NATO. Razem zrobimy wszytko, by była ona skuteczna" - napisał Zełenski na Twitterze. (https://twitter.com/ZelenskyyUa/status/1679064140378243072). Zełenski spotkał się ze Stoltenbergiem, po czym rozpoczęła się ich wspólna konferencja prasowa. (PAP)
12.07.2023 12:19
"Putin nie docenił odwagi Ukraińców, determinacji jej polityków, ale też jedności i siły NATO" - powiedział sekretarz generalny NATO. (PAP)
"Będziemy z wami tak długo, jak trzeba" - zapewnił szef NATO. "Dziś spotykamy się jako równi, oczekuję dnia, kiedy spotkamy się jako sojusznicy" - podkreślił Stoltenberg.
"Potwierdziliśmy, że zostanie członkiem NATO i ułatwimy jej drogę do Sojuszu" - przypomniał Stoltenberg. (PAP)
12.07.2023 11:33
Warunki obejmują "interoperacyjność systemów", czyli możliwość współdziałania ukraińskich systemów uzbrojenia z systemami innych państw NATO, kwestie zarządzania i demokratycznej kontroli sił zbrojnych. "Wszystko to są normalne standardy dla wszystkich państw członkowskich NATO" - powiedział Pistorius.
Minister podkreślił, że rozumie "niezadowolenie i niecierpliwość" Ukrainy, zwłaszcza w sytuacji, w jakiej znajduje się kraj.
Pistorius w rozmowie z ARD skomentował również kwestię przyszłego finansowania Bundeswehry. W przyszłym roku Niemcy osiągną dwuprocentowy cel NATO - ale tylko dzięki specjalnemu funduszowi w wysokości 100 miliardów euro. To potrwa do 2027 lub może 2028 roku, powiedział Pistorius. "Potem pojawi się luka: trzeba ją wypełnić, jeśli chcemy osiągnąć dwuprocentowy cel, a wszyscy się do tego zobowiązali", dodał. (PAP)
12.07.2023 08:29
12.07.2023 07:59
12.07.2023 06:31
12.07.2023 06:29
12.07.2023 06:28
11.07.2023 16:35
11.07.2023 12:22
11.07.2023 11:26
11.07.2023 08:43
11.07.2023 06:29
10.07.2023 21:30
10.07.2023 21:04
10.07.2023 19:52
Australia udostępnia samolot wojskowy oraz do 100 australijskich żołnierzy i pracowników cywilnych, aby zapewnić Ukrainie pomoc wojskową i humanitarną. Samolot E-7A Wedgetail będzie nadzorował międzynarodowe centra logistyczne dla Ukrainy. Maszyna będzie stacjonowała w Niemczech przez sześć miesięcy i operowała w europejskiej przestrzeni powietrznej. Informacja została ogłoszona przez premiera Australii Anthony'ego Albanese po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w poniedziałek w Berlinie - pisze agencja dpa. Ta decyzja pokazuje, że Australia jest zaangażowana w utrzymanie międzynarodowego porządku opartego na zasadach - powiedział Albanese. Premier podziękował Niemcom za przyjęcie australijskich żołnierzy. Scholz mówił o "dobrym" i "niezwykłym" kroku oraz "bardzo ważnym" australijskim wsparciu dla Ukrainy. (PAP)
10.07.2023 19:12
10.07.2023 17:18
Ukraińskie siły wyzwoliły w ciągu tygodnia ponad 14 kilometrów kwadratowych terytorium, głównie na południu kraju - poinformowała w poniedziałek ukraińska wiceminister obrony Hanna Malar. Łącznie na wschodzie kraju wyzwolono 24 km kw, w tym 4 km w minionym tygodniu, w dniach 3-9 lipca. Na południu wyzwolono natomiast 168,6 km kw, w tym 10,2 km - w ubiegłym tygodniu - doprecyzowała Malar. (https://t.me/annamaliar/923) Wcześniej w poniedziałek ukraiński Sztab Generalny podkreślił, że od początku natarcia na kierunkach Berdiańska i Melitopola, miast na południu Ukrainy, armia ukraińska wyzwoliła tam 169 km kw terytorium, co równa się mniej więcej powierzchni Odessy. 3 lipca br. wiceminister obrony Ukrainy poinformowała, że na południu kraju armia wyzwoliła ponad 158 km kw terytorium. Wcześniej brytyjski dziennik "Financial Times" oceniał, że faktyczne sukcesy Kijowa na froncie są nawet dwukrotnie większe, lecz ukraińskie władze wstrzymują się z oficjalnym potwierdzeniem tej informacji.(PAP)
10.07.2023 16:21
Z powodu rosyjskich ostrzałów artyleryjskich lokalne władze zarządziły w poniedziałek ewakuację mieszkańców części obwodu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy, przy granicy z Rosją. Ewakuacji podlegają wszyscy mieszkańcy obwodu sumskiego znajdujący się w strefie pięciu kilometrów od granicy z Rosją. Jak zaznaczyły władze obwodu, w rosyjskich ostrzałach artyleryjskich, których intensywność w ostatnim czasie wzrosła, giną lokalni mieszkańcy. Ataki powodują zniszczenia infrastruktury i domów. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca na terenach przygranicznych w tym regionie zginęło 17 cywilów, w tym dziecko. W miejscowościach przy granicy ludzie "nie żyją, lecz walczą o przeżycie" - stwierdzono w komunikacie władz obwodu sumskiego. Cywile giną nie tylko w skutek ostrzałów, na to terytorium coraz częściej wkraczają też rosyjscy dywersanci - zauważono. Ewakuacja odbywać się będzie pod ochroną ukraińskiego wojska, by nie dać przeciwnikowi możliwości przeprowadzenia prowokacji - zapowiedziały władze. (PAP)
10.07.2023 15:17
10.07.2023 13:39
"Bachmut. Wróg znajduje się w pułapce, miasto przechodzi pod kontrolę ogniową sił obrony" - napisał generał. Dodał, że Rosjanie są wypierani z pozycji na kierunku Bachmutu.
Dowódca opublikował krótkie nagranie pokazujące z lotu ptaka przeprowadzony przez Ukraińców ostrzał rosyjskiego stanowiska na dachu bloku mieszkalnego. Wokół widać inne opustoszałe i zrujnowane budynki. Jak poinformował Syrski, Rosjanie byli uzbrojeni w przeciwpancerny pocisk kierowany. Z nagrania wynika, że ukraiński atak całkowicie zniszczył ich stanowisko. "Pracujemy dalej" - napisał Syrski. (https://t.me/s/osirskiy/181)
Jak oceniało niedawno brytyjskie ministerstwo obrony, od początku lipca br. Bachmut ponownie stał się miejscem jednych z najbardziej intensywnych walk na froncie. Siły ukraińskie czynią stałe postępy zarówno na północ, jak też na południe od zajmowanego przez Rosjan miasta, a Rosjanie - prócz problemów z morale i koordynacją rozmaitych wojsk - borykają się z ograniczoną zdolnością do wykrywania i atakowania artylerii ukraińskiej. (PAP)
10.07.2023 10:14
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że napływ rannych wojskowych prawdopodobnie zaburzył normalne świadczenia niektórych cywilnych usług medycznych, zwłaszcza w regionach w pobliżu granicy z Ukrainą, a także jest prawdopodobne, że wiele szpitali wojskowych jest zarezerwowanych dla poszkodowanych wśród oficerów.
Przywołano opinię szefa działu szkolenia medycyny bojowej firmy Kałasznikow, według którego prawdopodobnie nawet 50 proc. rosyjskich ofiar śmiertelnych walk można było zapobiec, udzielając właściwej pierwszej pomocy. Bardzo powolna ewakuacja poszkodowanych, w połączeniu z niewłaściwym użyciem prymitywnej rosyjskiej opaski uciskowej, ma być główną przyczyną możliwych do uniknięcia zgonów i amputacji. (PAP)
10.07.2023 08:39
Od początku natarcia na kierunkach Berdiańska i Melitopola, miast na południu Ukrainy, armia ukraińska wyzwoliła tam 169 km2 terytorium, co równa się mniej więcej powierzchni Odessy - poinformował w poniedziałek ukraiński Sztab Generalny.
"Od
początku natarcia na kierunku Melitopola i Berdiańska siły obrony
Ukrainy wyzwoliły z rąk najeźdźców rosyjskich 169 km2 terytorium
ukraińskiego, co równa się w przybliżeniu powierzchni Odessy" - podał
sztab w komunikacie na Facebooku. Jak dodał, w ciągu minionego tygodnia
oddziały ukraińskie "w wyniku działań ofensywnych na kierunkach
Melitopola i Berdiańska przesunęły się o ponad kilometr". Na kierunku
Bachmutu, miasta w obwodzie donieckim na wschodzie kraju, armia
ukraińska wyzwoliła w ciągu minionego tygodnia 4 km2 terytorium. (https://www.facebook.com/GeneralStaff.ua) (PAP)
10.07.2023 07:27
Prezydent USA Joe Biden podniesie podczas szczytu NATO w Wilnie temat gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy opartych na modelu izraelskim i będzie rozmawiał o tym z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - poinformował w niedzielę doradca amerykańskiego prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
Jak dodał, rozwiązanie to opiera się na dwustronnych zobowiązaniach do dostarczania pomocy wojskowej.
"Koncepcja polega na tym, że Stany Zjednoczone razem z sojusznikami i
partnerami w ramach multilateralnych wynegocjują dwustronne
długoterminowe zobowiązania bezpieczeństwa z Ukrainą, co oznaczałoby, że
Stany Zjednoczone byłyby gotowe do udzielenia różnych form pomocy
wojskowej, wywiadowczej, wymiany informacji, wsparcia cybernetycznego i
innych form materialnego wsparcia, tak by Ukraina była w stanie się
obronić i odstraszyć przyszłą agresję" - powiedział Sullivan podczas
briefingu prasowego na pokładzie prezydenckiego samolotu Air Force One w
drodze do Londynu. (PAP)
10.07.2023 07:26
"Są sygnały, że może dojść do kolejnego buntu wewnątrz Rosji, rewolucji. Co więcej, jest wielu ludzi, którzy mogliby go poprzeć" - powiedział Zełenski, pytany przez dziennikarzy ABC o bunt Jewgienija Prigożyna. Prezydent Ukrainy stwierdził, że według niego Prigożyn miał ambicje polityczne, lecz przyznał, że do końca nie wie, dlaczego się zatrzymał w drodze do Moskwy.
"Putin nie ma sił wojskowych wewnątrz Rosji, a jego cywilna ludność nie jest chroniona" - powiedział.
Mówiąc o nadchodzącym szczycie w Wilnie Zełenski ocenił, że oczekuje zaproszenia dla Ukrainy do NATO.
"Jeśli nie będzie konsensusu w sprawie technicznego zaproszenia Ukrainy do Sojuszu, to tylko kwestia politycznej woli, by znaleźć odpowiednie sformułowania i takie zaproszenie wystosować. To byłby ważny sygnał. NATO oznajmiłoby, że nie boi się Rosji" - powiedział ukraiński prezydent. Dodał, że chce, by jego kraj otrzymał gwarancje bezpieczeństwa do czasu wstąpienia do NATO.
Już po ukazaniu się wywiadu Biały Dom przekazał, że takie gwarancje mają być przedmiotem rozmowy prezydentów USA i Ukrainy w Wilnie.
Zełenski odniósł się również do wielokrotnie powtarzanych przez Donalda Trumpa zapewnień, że zakończyłby wojnę na Ukrainie w jeden dzień.
"Samo pragnienie zakończenia wojny jest piękne. Ale to pragnienie powinno być poparte doświadczeniami z życia. Wygląda na to, że Donald Trump miał te 24 godziny podczas swojej prezydentury. Byliśmy cały czas na wojnie, chociaż nie na pełną skalę i zakładam, że miał ten czas do swojej dyspozycji, ale musiał mieć jakieś inne priorytety" - stwierdził prezydent Ukrainy. "Jeśli mówimy o zakończeniu wojny kosztem Ukrainy, innymi słowy, by zmusić nas do oddania terytorium, myślę że w ten sposób Biden też mógłby ją zakończyć nawet w pięć minut. Ale nie zgodzilibyśmy się na to" - dodał.
Zełenski powiedział, że nie chce ingerować w wewnętrzną politykę USA, lecz dla Ukrainy ważne jest, by utrzymać ponadpartyjne wsparcie Stanów Zjednoczonych.
"Rozumiemy, że są pewne niebezpieczne sygnały dochodzące ze strony niektórych polityków USA na temat zmniejszenia pomocy dla Ukrainy" - zaznaczył.
Pytany o progres ukraińskiej kontrofensywy ukraiński przywódca przyznał, że nie porusza się ona tak szybko, jak tego oczekuje. Dodał jednak, że jego wojska stale przesuwają się naprzód. Zaznaczył, że nie czuje żadnej presji ze strony Zachodu w tej sprawie i że zachodni przywódcy świadomi są skali trudności zadania. (PAP)
09.07.2023 18:20
09.07.2023 09:56
08.07.2023 14:37
08.07.2023 09:12
08.07.2023 09:12
"Rosyjscy przywódcy niemal na pewno uważają za politycznie niedopuszczalne oddanie Bachmutu, który ma symboliczne znaczenie jako jedna z niewielu zdobyczy (Kremla) w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Jest jednak wysoce prawdopodobne, że (najeźdźcy) posiadają niewiele dodatkowych rezerw do zaangażowania w tym sektorze" - oceniono w raporcie brytyjskiego ministerstwa. (PAP)
07.07.2023 20:28
07.07.2023 18:37
Przekażemy
Ukrainie 16 haubic Zuzana-2 i pomożemy w rozminowywaniu tego
przeciwstawiającego się rosyjskiej inwazji kraju - oświadczyła w piątek
na konferencji prasowej w Bratysławie prezydent Słowacji Zuzana
Czaputova po rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. (PAP)
07.07.2023 17:59
Trwają
dyskusje, na jakich warunkach Ukraina ma wstąpić do NATO i kiedy
miałoby to nastąpić - powiedział w piątek w Waszyngtonu szef Biura
Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz.
Prezydencki minister spotkał się z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego
USA Jake'iem Sullivanem i rozmawiał na temat nadchodzącego szczytu NATO
w Wilnie. (PAP)
07.07.2023 16:15
Nie
powinniśmy pytać, "czy" Ukraina wstąpi do NATO, ale "kiedy" to się
stanie - oświadczyła w piątek na konferencji prasowej w Bratysławie
prezydent Słowacji Zuzana Czaputova po spotkaniu z prezydentem Ukrainy
Wołodymyrem Zełenskim. (PAP)
07.07.2023 16:06
Dotychczas do kraju powróciło 2576 osób więzionych w Rosji, lecz tylko 144 spośród nich to cywile. Udało się też uwolnić 382 dzieci. Jak widać, bez wypracowania odpowiedniego mechanizmu proces powrotu naszych obywateli będzie ciągnął się bardzo długo. Nie mamy tyle czasu. Już tyle razy zwracaliśmy się w tej sprawie do organizacji międzynarodowych, lecz bezskutecznie - podkreślił Łubinec, cytowany przez agencję UNIAN.Rzecznik praw człowieka przypomniał, że sam podejmował inicjatywy na rzecz stworzenia procedur, które ułatwiłyby powrót ukraińskich cywilów z rosyjskiej niewoli. (PAP)
07.07.2023 09:23
07.07.2023 09:15
07.07.2023 09:14
07.07.2023 07:26
07.07.2023 06:54
06.07.2023 16:33
06.07.2023 13:04
06.07.2023 10:13
06.07.2023 09:15
06.07.2023 08:37
06.07.2023 07:35
05.07.2023 12:53
Jeśli dotychczasowa dynamika walk pod Bachmutem na wschodzie Ukrainy zostanie utrzymana, wyzwolimy to miasto spod rosyjskiej okupacji - oświadczył w środę na antenie ukraińskiej telewizji Mykoła Wołochow, dowódca jednego z pododdziałów zwiadu, uczestniczący w działaniach bojowych w pobliżu Bachmutu.
"W
ciągu ostatniego miesiąca odnotowujemy pod Bachmutem systematyczne
postępy, posuwamy się do przodu. Wyzwalamy ukraińską ziemię (spod
okupacji) wroga i odzyskujemy to, co zostało wcześniej utracone.
Zaczynamy (nawet) wkraczać na tereny, których nie kontrolowaliśmy od
samego początku (walk o Bachmut). Generalnie wszystko wygląda dosyć
pozytywnie i optymistycznie" - przyznał Wołochow, cytowany na profilu
ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) na Telegramie (https://tinyurl.com/4h64uhz7). (PAP)
05.07.2023 10:47
Rosyjskie władze zwolniły szefa najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna z odpowiedzialności finansowej za szkody spowodowane podczas czerwcowego buntu przeciwko Kremlowi, a także zwróciły mu znaczne środki finansowe, w tym gotówkę o równowartości 111 mln dolarów - powiadomił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
W reakcji na bunt Prigożyna władze na Kremlu zajęły majątek Grupy Wagnera zgromadzony w jej siedzibie w Petersburgu, czyli m.in. gotówkę w rublach i dolarach, a także sztabki złota. Decyzja o zwróceniu tych aktywów Prigożynowi zapadła dopiero 2 lipca, czyli ponad tydzień po zbrojnej rebelii. Prawdopodobnie był to efekt nieformalnego porozumienia, wypracowanego przez szefa wagnerowców z Władimirem Putinem i białoruskim autorytarnym liderem Alaksandrem Łukaszenką - zauważył ISW, powołując się na doniesienia lokalnych mediów z Petersburga.
Think tank powiadomił również o zmianach organizacyjnych w rosyjskich siłach zbrojnych, podejmowanych w odpowiedzi na akcesję Finlandii do NATO, a także z myślą o szczycie NATO w Wilnie, zaplanowanym na 11-12 lipca.
Związane z Kremlem media z Rosji ostatnio poinformowały, że funkcjonujący w ramach Floty Północnej 14. korpus armijny zostanie przekształcony w odrębną armię, dysponującą własnymi dywizjami, pułkami i brygadami strzelców zmotoryzowanych. Ten ruch prawdopodobnie nie zwiększy rosyjskich zdolności bojowych, dlatego należy go postrzegać jako działanie o charakterze propagandowym i straszak wobec NATO - ocenił ośrodek analityczny.
24 czerwca najemnicy Grupy Wagnera zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Szef najemników Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.
Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem układu Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Putinem. Zgodnie z tymi uzgodnieniami część najemników Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieliby przemieścić się na Białoruś. (PAP)
05.07.2023 10:06
Trwająca ukraińska kontrofensywa w obwodzie zaporoskim i zachodniej części obwodu donieckiego przypomina wczesny etap natarcia w obwodzie chersońskim w 2022 roku; wówczas działania zbrojne Kijowa też rozwijały się dosyć wolno, lecz ostatecznie okazały się skuteczne - stwierdza w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Priorytetem ukraińskiej armii nie jest obecnie szybkie zdobywanie terytorium, lecz konsekwentne wyniszczanie rosyjskich oddziałów, a także uzbrojenia i sprzętu wojskowego przeciwnika przy jednoczesnym oszczędzaniu własnych zasobów.
Władze w Kijowie nie ukrywają tych zamiarów, o czym świadczy wtorkowa wypowiedź sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksija Daniłowa. Polityk podkreślił, że "wojna na wyniszczenie jest równie (ważna), jak wojna (mierzona) kilometrami" - zauważył think tank.
Jak jednak zaznaczono, przykład skutecznej kontrofensywy w obwodzie chersońskim w 2022 roku dowodzi, że - niezależnie od aktualnych priorytetów Kijowa na froncie - działania ukraińskiej armii wciąż mogą skutkować wyzwoleniem dużej części obszarów okupowanych przez Rosję.
Ubiegłoroczna kontrofensywa na Chersońszczyźnie polegała zarówno na szybkich natarciach, jak też na długich okresach przygotowań i mozolnych działaniach koncentrujących się na osłabieniu sił wroga. Ostatecznie doprowadziło to jednak do wyczerpania przeciwnika, który nie był w stanie dłużej utrzymywać pozycji na zachodnim brzegu Dniepru i musiał się stamtąd wycofać - przypomniał ISW, podkreślając podobieństwa między tamtą operacją i obecnymi działaniami ukraińskich wojsk.
Ośrodek powtórzył wcześniejsze oceny, że dokonanie przez Rosjan prowokacji w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, skutkującej uwolnieniem promieniowania, jest obecnie mało prawdopodobne. W ocenie ISW zapowiedzi Kremla, jakoby to Ukraina miała niebawem doprowadzić tam do groźnego incydentu, są elementem walki w sferze informacyjnej przed nadchodzącym szczytem NATO, zaplanowanym na 11-12 lipca w Wilnie. Moskwa próbuje w ten sposób oskarżyć Kijów o "nieodpowiedzialne działania" i zniechęcić ukraińskie wojska do kontynuowania ofensywy w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy - czytamy w raporcie ISW.
Jak podkreślono, nawet jeśli Rosja faktycznie zamierzałaby dokonać prowokacji w elektrowni, tamtejsze reaktory jądrowe "zostały skonstruowane tak, by mogły wytrzymać znaczące uszkodzenia".
Siły ukraińskie kontynuują operacje ofensywne na kilku odcinkach frontu w obwodach zaporoskim i donieckim na południu i wschodzie kraju, osiągając pewne zdobycze terytorialne – przekazywał amerykański think tank w raportach w drugiej połowie czerwca i na początku lipca.
Łącznie na południu wyzwoliliśmy spod rosyjskiej okupacji ponad 158 km kwadratowych terytorium - powiadomiła w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Wcześniej brytyjski dziennik "Financial Times" oceniał, że faktyczne sukcesy Kijowa na froncie są nawet dwukrotnie większe, lecz ukraińskie władze wstrzymują się z oficjalnym potwierdzeniem tej informacji.
Kontrofensywa w obwodzie chersońskim rozpoczęła się pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Po wielu tygodniach ograniczonych sukcesów siły ukraińskie dokonały przełomu w listopadzie, gdy wyzwoliły miasto Chersoń i całą zachodnią część regionu, położoną na prawym brzegu Dniepru. (PAP)
05.07.2023 10:04
Podczas wtorkowego przesłuchania przed komisją obrony Izby Gmin Radakin nie zgodził się z sugestiami, że ukraińska kontrofensywa postępuje powoli, argumentując, że wypchnięcie Rosji "nigdy nie miało być pojedynczym aktem".
"Pytanie brzmi: w jaki sposób objąć linię frontu o długości ponad 1000 kilometrów i przekształcić ją w większy problem dla Rosji niż dla Ukrainy? Dlatego właśnie widzimy wiele osi, na których Ukraina testuje i markuje ataki" - powiedział admirał.
Radakin wskazał, że ukraińską kontrofensywę komplikują "większe niż oczekiwano" zagęszczenie rosyjskich min oraz fakt, że ukraińskie wojska nie mają osłony powietrznej, a także, że nie dostały całego sprzętu wojskowego, którego potrzebowały. Zaznaczył, że niesprawiedliwe są oczekiwania, że Ukraina skutecznie zakończy kontrofensywę w jakimś określonym czasie.
Zwrócił uwagę, że choć kontrofensywa na pełną skalę jeszcze się nie zaczęła, a Ukraina do tej pory osiągnęła jedynie ograniczone zdobycze terytorialne, to "nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni Ukraina zajęła więcej terenu niż Rosja w ciągu ostatniego roku".
Radakin podkreślił, że siły rosyjskie zostały już osłabione do tego stopnia, że nie mogły przeprowadzić własnego kontrataku w odpowiedzi.
"Rosja straciła prawie połowę zdolności bojowej swojej armii. W
zeszłym roku wystrzeliła 10 mln pocisków artyleryjskich, a w najlepszym
razie może wyprodukować 1 mln pocisków rocznie. Straciła 2500 czołgów, a
w najlepszym razie może wyprodukować 200 czołgów rocznie" - wyjaśnił
brytyjski admirał. (PAP)
05.07.2023 09:07
05.07.2023 08:45
05.07.2023 07:39
05.07.2023 06:31
05.07.2023 06:27
04.07.2023 19:23
Jak dodano, we wtorek na dachu dwóch bloków energetycznych elektrowni rozmieszczono przedmioty przypominające ładunki wybuchowe. Ich eksplozja nie ma na celu uszkodzenia bloków, lecz ma rzekomo ilustrować ostrzały ze strony Ukrainy, o których fałszywie informują rosyjskie media - zaznaczyło dowództwo.
"Siły Zbrojne Ukrainy oficjalnie informują o możliwym przygotowaniu w najbliższym czasie prowokacji na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, okupowanej przez rosyjskich terrorystów od 4 marca 2022 r." - czytamy w komunikacie opublikowanym przez sztab generalny.
04.07.2023 15:17
04.07.2023 11:24
04.07.2023 10:54
04.07.2023 09:43
04.07.2023 09:43
03.07.2023 21:08
03.07.2023 20:16
03.07.2023 19:18
03.07.2023 18:42
W poniedziałek kanclerz Olaf Scholz rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – poinformował rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Główny temat rozmowy stanowiła sytuacja polityczna, wojskowa i humanitarną na Ukrainie. „Prezydent Zełenski podziękował rządowi federalnemu za wsparcie militarne, w szczególności za wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej oraz artylerii” – potwierdził rzecznik. W trakcje rozmowy kanclerz Scholz potwierdził „stałą i niezachwianą solidarność z Ukrainą w obliczu trwającej agresji ze strony Federacji Rosyjskiej”. Zapowiedział także, że Niemcy będą nadal wspierać Ukrainę - w tym militarnie - w ścisłej współpracy z europejskimi i międzynarodowymi partnerami. „Kanclerz Scholz i prezydent Zełenski wezwali do przedłużenia umowy zbożowej pod egidą ONZ poza 17 lipca, co przyczyni się do poprawy sytuacji żywnościowej na świecie” – poinformował Hebestreit. Kanclerz Niemiec i prezydent Ukrainy „zgodzili się na kontynuowanie konstruktywnych rozmów, mających na celu także globalne poparcie dla rozwiązań pokojowych” – podsumował rzecznik niemieckiego rządu. (PAP)
03.07.2023 18:38
03.07.2023 17:48
03.07.2023 17:20
03.07.2023 14:27
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) rozpoczęła tajne rozmowy z amerykańską CIA; negocjacje dotyczą zmiany władzy na Kremlu i bezpieczeństwa rosyjskiego arsenału jądrowego - powiadomił w poniedziałek na antenie ukraińskiej telewizji generał Mykoła Małomuż, były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy (SZRU).
"Nawet na początku wojny (w lutym 2022 roku - PAP) wielu znanych (rosyjskich) polityków i generałów FSB sprzeciwiało się inwazji (na Ukrainę). Wówczas nie można było jednak ujawniać tych nastrojów, ponieważ Putin zarządzał swoimi współpracownikami twardą ręką i mógł ich odsunąć. Nikt nie chciał zatem ryzykować. Teraz jednak (Putin) osłabł, sytuacja uległa zmianie i pojawiły się sprzyjające okoliczności do prowadzenia przez FSB rozmów z CIA na temat zmiany reżimu w (Moskwie)" - oznajmił Małomuż, który kierował SZRU w latach 2005-10. Wypowiedź generała przytoczyła agencja UNIAN.
W ocenie Małomuża wewnętrzny kryzys w Rosji, związany z niedawnym buntem szefa najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, skłonił kierownictwo FSB do przemyślenia swojej roli w systemie władzy i podjęcia prób "uniknięcia odpowiedzialności" za działania Kremla. W związku z tą sytuacją wysoko postawieni funkcjonariusze rosyjskich służb specjalnych mają nawiązywać kontakty z Waszyngtonem.
"(Generałowie) w pewien sposób pomogą Zachodowi w tworzeniu nowego reżimu w Rosji: bardziej demokratycznego, który zakończy wojnę i przyjmie porozumienie (pokojowe), a nawet (zagwarantuje) perspektywę wyborów. Jednocześnie (nowe władze) zapewnią stabilność i najważniejszą rzecz - kontrolę nad arsenałem nuklearnym, o co Zachód bardzo się obawia" - dodał były szef SZRU.
Małomuż zaznaczył, że na razie prowadzone są tylko nieoficjalne, zakulisowe rozmowy o wstępnym charakterze. W jego ocenie można jednak zakładać, że Rosję czeka albo rozpad, albo przekształcenie się obecnego reżimu w nową formę władzy, złożoną z "wojskowych, polityków i biznesmenów".
Te osoby będą przeprowadzać w Rosji systemowe zmiany, ale już w nowych realiach politycznych, uwzględniających porażkę w wojnie z Ukrainą i konieczność wypłacenia temu państwu reparacji - przewiduje generał.
24 czerwca najemnicy Grupy Wagnera zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Szef najemników Jewgienij Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego, dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się "przywrócenia sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.
Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem układu białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi uzgodnieniami najemnicy Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieliby przemieścić się na Białoruś. (PAP)
03.07.2023 11:39
Do
wtorku ma trwać rozlokowywanie dodatkowych sił do ochrony granicy z
Białorusią. Chodzi o 500 policjantów i kontrterrorystów, którzy dołączą
do 5000 funkcjonariuszy Straży Granicznej i 2000 żołnierzy. Dzieje się
to m.in. w związku z planowaną obecnością najemników z Grupy Wagnera na
Białorusi. (PAP)
03.07.2023 07:54
Przed szczytem NATO w Wilnie (11 i 12 lipca), w kwestii członkostwa Ukrainy w NATO Francja zbliżyła się do pozycji bronionych przez Polskę i kraje bałtyckie, ryzykując dystansowanie się od Niemiec – napisał w niedzielę dziennik "Le Monde".
"Kwestia przystąpienia Ukrainy do NATO jest nowym przedmiotem nieporozumień między Paryżem a Berlinem" – pisze "Le Monde".
Kanclerz Olaf Scholz dowiedział się o francuskiej zmianie stanowiska podczas szczytu Trójkąta Weimarskiego w czerwcu w Paryżu, w obecności prezydenta RP Andrzeja Dudy – pisze "Le Monde".
"Spotkanie przypominało bardziej rodzaj burzy mózgów, prowadzonej przez Macrona, podczas której oczywista była bliskość między Paryżem a Warszawą" - zauważa źródło dyplomatyczne, cytowane przez dziennik.
Kilka godzin przed spotkaniem prezydent Macron zwołał Radę Obrony, by określić stanowisko Francji i tym samym wysłać Kijowowi sygnał – podaje "Le Monde".
"Odwołanie wizyty Emmanuela Macrona w Niemczech z powodu zamieszek we Francji wynika z zastoju w stosunkach między obydwoma krajami" – analizuje gazeta.
W związku z zamieszkami, które ogarnęły Francję, Macron podjął w sobotę decyzję o odwołaniu wizyty w Niemczech. Decyzję ogłoszono po południu, po kilkugodzinnym wahaniu i rozmowie telefonicznej z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem.
"Biorąc pod uwagę sytuację wewnętrzną chciałby móc zostać we Francji przez kilka następnych dni" - wyjaśnił Macron.
"Szesnaście miesięcy po rozpoczęciu wojny na Ukrainie stosunki
francusko-niemieckie znajdują się w martwym punkcie, zwłaszcza w
zakresie obronności i bezpieczeństwa" – podsumowuje "Le Monde". (PAP)
03.07.2023 07:45
Jeżeli Alaksandr Łukaszenka udzielił wagnerowcom schronienia, to jest odpowiedzialny za ich działania. Podejrzewam, że białoruskie służby graniczne będą przez nich wzmocnione, należy więc liczyć się z eskalacja wydarzeń na granicy z Polską - powiedział PAP gen. Bogusław Samol.
Gen. Samol, były dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego i wykładowca Akademii Sztuki Wojennej został zapytany przez PAP o obecność najemników z Grupy Wagnera na Białorusi, wynikające z niej zagrożenia dla Polski oraz reakcje na nie polskich władz i służb.
"Przemieszczenie Grupy Wagnera na teren Białorusi stwarza nowe niebezpieczeństwa - kontynuowanie wojny hybrydowej, jak również zagrożenia dla opozycji białoruskiej, działającej na terenie Białorusi, może także oddziaływać na jej ośrodki na terenie Polski" - ocenił dowódca. Jak stwierdził, zagrożenie granicy wymaga odpowiedniej reakcji ze strony Wojska Polskiego i innych służb. "Białoruś z Rosją bez względu na to, że wojna toczy się na terenie Ukrainy, bez przerwy stara się destabilizować sytuację na terenie Polski, szczególnie we wschodniej jej części" - zaznaczył.
"Nasze siły bezpieczeństwa - a więc wojsko, Straż Graniczna, jak również WOT, dają sobie radę hamując nielegalną imigrację z terenu Białorusi na teren RP i w głąb Unii Europejskiej. Natomiast te działania - jeśli chodzi o migrantów - są wspierane przede wszystkim przez służbę pograniczną Białorusi. Podejrzewam, że te służby zostaną wzmocnione przez wagnerowców, którzy są doskonale wyposażeni i wyszkoleni, nie tylko do działań bojowych, ale także działań dywersyjnych. Należy się więc liczyć z eskalacją wydarzeń na granicy z Polską" - stwierdził gen. Samol.
Jak ocenił, "ostatnie decyzje, jakie zostały podjęte nie tylko w ostatnich dniach czy tygodniach, ale również rok temu - gdy minister obrony narodowej podjął decyzję o wyznaczeniu 10 batalionów w ramach WOT do komponentu obrony pogranicza, w 4 województwach na granicy wschodniej - to bardzo dobre podejście i adekwatne do tego, w jaki sposób te zagrożenia na naszej wschodniej granicy rosną".
Gen. Samol stwierdził, że do wzmocnienia sił na granicy mogą oprócz przygotowanego do takich zadań WOT zostać użyte jednostki Wojsk Lądowych, np. Żandarmerii Wojskowej. "Natomiast byłbym bardzo ostrożny w podejmowaniu takich decyzji, jeżeli chodzi o Wojska Lądowe. Mam tu na myśli dywizje, które przechodzą w tej chwili reorganizację, przyjmują na stan nowoczesny sprzęt, a wysyłanie ich na granicę może dezorganizować ich rozwój zdolności operacyjnych, a jednocześnie osłabiać gotowość bojową" - zauważył dowódca.
Pytany, czy najemnicy z Grupy Wagnera mogliby zostać wykorzystani do działań, w których zostaliby przedstawieni przez reżim białoruski jako organizacja z nim niezwiązana, gen. Samol ocenił, że jest takie ryzyko. "Niemniej, jeżeli prezydent Białorusi udzielił im schronienia, to jest również odpowiedzialny za to, co się dzieje wśród tych jednostek na terenie Białorusi. Nie ma tu tłumaczenia, jeśli chodzi o wymiar międzynarodowy, że to jacyś przybysze, którzy tylko działają na terytorium Białorusi i nic do tego władzom białoruskim" - zaznaczył.
Generał podkreślił jednak, że wagnerowcy mogą zostać wykorzystani do działań, w których będą przedstawiani np. jako nieumundurowani cywile, biorący udział w procesie przerzucania migrantów do Polski i innych krajów UE. "Władze rosyjskie i białoruskie będą to bezwzględnie wykorzystywać - przez prowokacje i zrzucanie odpowiedzialności na zorganizowaną przestępczość. Będą np. sugerować, że Polacy nie dają sobie rady, w związku z tym co oni mogą zrobić, skoro Polska sobie nie radzi" - mówił.
Oficer zwrócił uwagę, że przygotowanie wagnerowców do działań na Białorusi może potrwać od kilku do kilkunastu tygodni. "Oni praktycznie dopiero co zeszli z pola walki, z Ukrainy. Na pewno będą odpoczywać, potem zacznie się okres przygotowań dywersyjnych czy prowokacji" - ocenił gen. Samol. Jak zaznaczył, reagowanie na tego typu zagrożenia wymaga jednak przygotowania zawczasu i podjęcia odpowiednich zadań, "które zabezpieczą przed zdarzeniami, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć".
"Nie można działać na takiej zasadzie, że dopiero jak jest pożar to
kopiemy studnię i szukamy wody. Ta woda musi być przygotowana już
wcześniej. Dzisiaj władze państwowe nie zaniedbują jakichkolwiek
symptomów, tak jak to bywało w przeszłości" - ocenił oficer. (PAP)
03.07.2023 07:44
Zmarła ukraińska pisarka Wiktoria Amelina, która została ciężko ranna 27 czerwca w rosyjskim ostrzale Kramatorska w obwodzie donieckim - poinformowała w niedzielę organizacja PEN Ukraina. Kobieta zmarła w sobotę w szpitalu w Dnieprze.
"Z ogromnym bólem informujemy, że 1 lipca w szpitalu Miecznikowa w Dnieprze przestało bić serce pisarki Wiktorii Amelinej" - czytamy w komunikacie. Autorka zmarła z powodu obrażeń, których doznała podczas rosyjskiego ostrzału.
Amelina od początku inwazji rosyjskiej dokumentowała zbrodnie wojenne i podróżowała na tereny blisko linii frontu, gdzie m.in. pracowała z dziećmi - podał PEN Ukraina. Dzięki jej staraniom odnaleziony został dziennik Wołodymyra Wakułenki, ukraińskiego pisarza zabitego przez Rosjan w Iziumie; dziennik ten opublikowano i jest on świadectwem rosyjskich zbrodni wojennych.
Amelina urodziła się w 1986 roku we Lwowie. W Polsce znana jest m.in. jej książka "Dom dla Doma". W grudniu 2021 roku otrzymała nagrodę literacką imienia Josepha Conrada przyznawaną przez Instytut Polski w Kijowie.
W rosyjskim ataku na Kramatorsk, przeprowadzonym 27 czerwca, zginęło 12 osób. Pocisk uderzył w popularną pizzerię w centrum miasta. W ocenie organizacji PEN Ukraina ostrzał Kramatorska można uznać za zbrodnię wojenną. (PAP)
03.07.2023 07:44
Resort próbuje zniszczyć reputację tzw. blogerów wojskowych, których doniesienia na temat sytuacji w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy nie były zgodne z wersją ministerstwa. W weekend resort podawał, że rosyjskie wojska odparły ukraiński atak desantowy w pobliżu mostu Antonowskiego. Jednocześnie niektórzy tzw. blogerzy relacjonowali, że walki trwają, a według stanu z 2 lipca ukraińskie siły utrzymują pewne pozycje w okolicy mostu.
Możliwe, że ministerstwo chce cenzurować niektórych związanych z Kremlem blogerów, by nie ujawniali niepowodzeń armii podczas comiesięcznych spotkań na Kremlu - podkreśla ISW.
Sam Władimir Putin musi wybrać: albo stanie po stronie resortu, by bronić swojej nadszarpniętej reputacji, albo będzie utrzymywać poparcie ze strony skrajnie nacjonalistycznych blogerów - wskazują eksperci. (PAP)
02.07.2023 18:34
02.07.2023 18:27
02.07.2023 10:50
02.07.2023 08:19
01.07.2023 11:59
Nie powtarzajcie błędu popełnionego przez kanclerz Angelę Merkel na szczycie NATO w Bukareszcie w 2008 r., kiedy zaciekle sprzeciwiała się wszelkim postępom w sprawie członkostwa Ukrainy w Sojuszu - zaapelował szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba w rozmowie z niemieckimi mediami.
Rządy Niemiec i Francji odrzuciły członkostwo Ukrainy i Gruzji w NATO na szczycie w Bukareszcie; ta decyzja "otworzyła drzwi dla inwazji Putina na Gruzję i ostatecznie nielegalnej aneksji Krymu" - powiedział Kułeba w piątek wieczorem w Kijowie w wywiadzie dla redakcji dzienników "Welt" i "Bild" oraz portalu Politico w
Gdyby Ukraina była członkiem NATO już w 2014 roku, nie doszłoby do aneksji Krymu, wojny w Donbasie, a teraz do inwazji na cały kraj - podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji.
Według Kułeby, Ukraina nie spodziewa się przyjęcia do NATO w czasie wojny. "Ale po wojnie byłoby samobójstwem dla Europy, gdyby nie zaakceptowała Ukrainy jako członka NATO" - zaznaczył. Dodał, że Ukraina poza NATO oznaczałaby, że wojna jest nadal opcją.
"Jedynym sposobem na zamknięcie drzwi dla rosyjskiej agresji
przeciwko Europie i całemu obszarowi euroatlantyckiemu jest przyjęcie
Ukrainy do NATO" - podkreślił ukraiński minister spraw zagranicznych. (PAP)
01.07.2023 11:47
Rosyjscy blogerzy wojskowi informują, że siły rosyjskie, mimo znacznych strat, nie były w stanie wyprzeć około 70 ukraińskich żołnierzy z ufortyfikowanych pozycji pod wschodnim przęsłem położonego w pobliżu Chersonia mostu Antonowskiego nad Dnieprem – czytamy w najnowszym raporcie amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
"(Od dwóch tygodni) blogerzy narzekają, że rosyjskie dowództwo wojskowe na oślep nakazało swoim siłom odbicie terenu pod mostem Antonowskim na wschodnim brzegu (Dniepru), co doprowadziło do znacznych strat wśród rosyjskich żołnierzy i pojazdów opancerzonych w wyniku ostrzału artylerii ukraińskiej i zdalnie rozłożonych min" - pisze ISW. Dodaje, że ukraiński oddział broniący tego terenu jest mały - liczy do 70 żołnierzy, ale dobrze ufortyfikowany.
Łączący miejscowość Oleszki z Chersoniem most Antonowski na Dnieprze został wysadzony 11 listopada 2022 r. przez wycofujące się z Chersonia siły rosyjskie. W piątek okupanci uderzyli we wschodnie przęsło mostu pociskami balistycznymi Iskander. Rozmiar zniszczeń nie jest obecnie znany.
Niektórzy rosyjscy blogerzy twierdzą, że uderzenie uszkodziło przęsło mostu na tyle, że siły ukraińskie nie mogły go wykorzystać jako osłony, jednak inni narzekali, że uderzenie tylko częściowo uszkodziło most - relacjonuje think tank.
Rzecznik ukraińskiego lotnictwa wojskowego Jurij Ihnat przekazał w piątek, że rosyjskie wojska oszczędzają pociski Iskander i to zaskakujące, że użyły jednego z nich przeciwko jednostce lekkiej piechoty liczącej 70 osób pod zniszczonym już mostem.
Jeden z blogerów skarżył się, że rosyjski 8. pułk artylerii (22. Korpusu Armijnego Floty Czarnomorskiej) nie ma wystarczającej ilości amunicji do uderzenia na pozycje ukraińskie - podkreśla ISW.
30 czerwca prezydent Rosji Władimir Putin nadał 8. Pułkowi Artylerii honorowy tytuł „Gwardii”, jednak zdaniem ISW nie pomoże to pułkowi w wyparciu wojsk ukraińskich.
Most Antonowski był strategicznie ważnym obiekt komunikacyjny umożliwiający przeprawę przez Dniepr siłom rosyjskim operującym na froncie południowym, w obwodach chersońskim, mikołajowskim i dniepropetrowskim. (PAP)
01.07.2023 10:45
Jest mało prawdopodobne, by siły rosyjskie przeprowadziły atak terrorystyczny w okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej ale po wysadzeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce nie można tego wykluczyć – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Analitycy ISW ocenili wcześniej, że siły rosyjskie nie byłyby w stanie kontrolować konsekwencji "celowego wypadku" w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i że taki wypadek mógłby pogorszyć zdolność Rosji do umocnienia okupacji południowej Ukrainy, ponieważ część regionu byłaby niezdatna do zamieszkania i nienadająca się do zarządzania.
"Jednakże zniszczenie przez Rosję zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce miało również negatywny wpływ na siły rosyjskie i stąd nie można wykluczyć ewentualnych rosyjskich planów sabotażu w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej" – zauważa ISW.
Analitycy przedstawili trzy scenariusze dotyczące możliwego "celowego incydentu radiologicznego" w elektrowni. W pierwszym z nich Rosjanie mogliby zrzucić napromieniowaną wodę z zaporoskiej elektrowni do Zbiornika Kachowskiego, by uniemożliwić Ukraińcom przejście przez już w dużej mierze osuszony akwen.
W drugim scenariuszu siły rosyjskie mogłyby stworzyć radioaktywną chmurę, która pokryje duży obszar południowej Ukrainy, jednak według ISW reaktory są zaprojektowane w taki sposób, że byłoby to trudne do wykonania.
Ostatecznie okupanci mogliby spowodować wypadek o małym zasięgu, by uniemożliwić ofensywę armii ukraińskiej w pobliżu samej elektrowni.
"W przypadku każdej z tych możliwości korzyści militarne dla sił rosyjskich nie przewyższają możliwych (negatywnych) konsekwencji" – podkreślił think tank.
Federacja Rosyjska nadal stosuje politykę oskarżania Ukrainy o swoje własne zamiary - zaznaczył ośrodek. ISW opisał słowa rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej o rzekomych przygotowaniach Ukrainy do ataku na Zaporoską Elektrownię Atomową jako "absurdalne i typowe dla polityki informacyjnej Kremla”.
W konkluzji analitycy zauważają, że groźba wypadku w elektrowni może zostać wykorzystane przez Rosję do zastraszenia Ukrainy w celu powstrzymania kontrofensywy na południu, a także do wywarcia presji na Zachód przed szczytem NATO w Wilnie.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa w Europie, znajduje się w pobliżu miasta Enerhodar na południu Ukrainy. Od marca 2022 roku jest okupowana przez wojska rosyjskie. Władze ukraińskie informowały w ostatnich dniach o zmniejszaniu się obecności Rosjan w elektrowni i obawach o przygotowywanie przez nich ataku terrorystycznego.(PAP)
01.07.2023 10:19
„Już w Kijowie. Chciałem, żeby pierwszy akt hiszpańskiego przewodnictwa w Radzie UE odbył się na Ukrainie razem z prezydentem Zełenskim” – napisał Sanchez na Twitterze (https://tinyurl.com/msu934n3).
1 lipca Hiszpania przejmuje na pół roku przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Sanchez oświadczył, że pragnie przekazać ukraińskiemu rządowi i parlamentowi europejską solidarność. „Utrzymamy nasze poparcie dla narodu ukraińskiego, póki pokój nie powróci do Europy” – zadeklarował szef hiszpańskiego rządu.
Przed wizytą Sancheza w Kijowie prezydent Zełenski udzielił wywiadu hiszpańskim mediom, w którym powiedział, że kilka państw zablokowało jego udział w szczycie Unia Europejska – Ameryka Łacińska w dniach 17-18 lipca – poinformowała agencja Reutera. Na szczyt zaprosił go Sanchez.
„Mamy formułę pokojową, a Pedro bardzo nas wspierał. Prowadzi stały dialog z Ameryką Łacińską, a oni go słuchają, to fakt. Ale powiem szczerze, że niektóre kraje Ameryki Łacińskiej blokują tę decyzję i to zaproszenie” – oświadczył.
„Chcę, aby (kraje Ameryki Łacińskiej) nie tylko przyłączyły się do
formuły pokojowej, ale także opowiedziały się przeciwko wojnie” – dodał
Zełenski. (PAP)
01.07.2023 08:53
Dyrektor CIA William Burns odbył na początku czerwca tajną wizytę na Ukrainie, w czasie której władze w Kijowie ujawniły mu strategię odbicia terytoriów okupowanych przez Rosję i rozpoczęcia do końca roku negocjacji zawieszenia broni z Moskwą - informuje dziennik "Washington Post".
"Podróż Burnsa, o której wcześniej nie informowano, obejmowała spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i najwyższymi funkcjonariuszami ukraińskiego wywiadu. Miała ona miejsce w krytycznym momencie konfliktu, gdy siły ukraińskie walczyły o uzyskanie przewagi podczas długo oczekiwanej kontrofensywy, ale nie rozmieściły jeszcze większości wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód brygad szturmowych" - podał w czwartek amerykański dziennik.
Według źródła "WP" celem wizyty było potwierdzenie zaangażowania administracji prezydenta USA Joe Bidena w wymianę danych wywiadowczych, które pomogą bronić się Ukrainie.
Ukraińscy urzędnicy publicznie wyrażali rozczarowanie z powodu krytyki tempa dotychczasowej kontrofensywy.
Jednak według "WP" w prywatnych rozmowach planiści wojskowi w Kijowie przekazali Burnsowi, że ich celem jest odzyskanie znacznego terytorium do jesieni, przesunięcie systemów artyleryjskich i rakietowych do granicy z kontrolowanym przez Rosję Krymem i dalej w głąb wschodniej Ukrainy, a następnie rozpoczęcie rozmowy z Moskwą po raz pierwszy od zerwania negocjacji pokojowych w marcu ubiegłego roku.
„Rosja przystąpi do negocjacji tylko wtedy, gdy poczuje się zagrożona” – przekonywał wysoki rangą ukraiński urzędnik cytowany przez "WP".
CIA odmówiła przekazania opinii Burnsa na temat perspektyw ukraińskiej ofensywy.(PAP)
01.07.2023 08:30
"Jeśli ci terroryści dokonają takiego ataku terrorystycznego na obiekt nuklearny, wszystkie cywilizowane kraje powinny uznać, że jest to użycie broni nuklearnej przeciwko ludności cywilnej. Dlatego będziemy bardzo uważnie obserwować, jeśli nie daj Boże tak się stanie, jaka będzie reakcja świata na te wydarzenia" - powiedział Daniłow w Radiu Swoboda.
Dodał, że światowa reakcja na wysadzenie zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce "nie była proporcjonalna do wielkości ataku terrorystycznego, którego doznała Ukraina". (PAP)
30.06.2023 20:48
"Jest tam dość mocne zgrupowanie wroga: do 50 tysięcy (ludzi), ponad 300 czołgów, ponad 330 systemów artyleryjskich i 140 systemów rakietowych" - powiedział Czerewaty.
Wśród wojsk rosyjskich pod Bachmutem są oddziały powietrzno-desantowe, piechoty oraz odziały BARS (rezerwy) i obrony terytorialnej, jak również "część o wiele mniejszych oddziałów pewnych małych prywatnych firm wojskowych, jak np. +Weteran+" - dodał rzecznik armii. "Weteran" to formacja utworzona przez ministerstwo obrony Rosji.
Czerewaty zapewnił, że siły ukraińskie "nadal utrzymują inicjatywę na kierunku bachmuckim", niemniej "wróg stawia mocny opór". (PAP)
30.06.2023 16:01
To nie jest show oglądane przez cały świat, na które można stawiać zakłady. Każdy metr, który zdobywamy, to krew naszych żołnierzy. Dlatego irytuje mnie, gdy słyszę, że kontrofensywa idzie za wolno - powiedział naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny w wywiadzie opublikowanym w piątek przez "Washington Post".
Aby ukraińska kontrofensywa postępowała szybciej, potrzebujemy więcej broni. Każdej i jak najszybciej. Podczas gdy państwa zachodnie nigdy nie rozpoczęłyby ofensywy bez przewagi w powietrzu, Ukraina wciąż nie otrzymała nowoczesnych myśliwców. Oczekuje się jednak, że szybko odbije okupowane terytoria. A myśliwce F-16, które obiecano ukraińskiemu wojsku niedawno, raczej nie dotrą przed jesienią - powiedział ukraiński dowódca.
Podkreślił, że dowodzone przez niego wojska codziennie posuwają się naprzód - nawet jeśli jest to tylko 500 metrów.
Załużny powiedział, że często rozmawia z generałem Markiem Milleyem, przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, który całkowicie popiera go w jego wysiłkach zmierzających do uzyskiwania jak najwięcej uzbrojenia od Zachodu. "Ale to nie Milley decyduje o tym, czy dostaniemy samoloty, czy nie. Chodzi o to, że podczas podejmowania tej decyzji (...) każdego dnia ginie wielu ludzi - bardzo wielu. Tylko dlatego, że żadna decyzja nie została jeszcze podjęta".
Przed rozpoczęciem kontrnatarcia Ukraina otrzymała zachodnie czołgi, w tym niemieckie Leopardy. Załużny przyznał, że kilka z nich zostało już zniszczonych, dodał jednak, że "nie dostaliśmy Leopardów, by jeździć w paradach lub by politycy lub celebryci robili sobie z nimi zdjęcia. Przyjechały tu na wojnę. A Leopard na polu bitwy jest celem".
Jak twierdzą analitycy, Ukraina nie rozpoczęła jeszcze kontrofensywy na pełną skalę - zauważa "Washington Post". Ukraińskie wojsko wciąż stara się wybadać słabe punkty w rosyjskiej obronie. Załużny wskazuje tu na doktrynę NATO, "podobną do rosyjskiej" - zakładającą, że aby rozpocząć naziemne operacje o dużym zasięgu, należy mieć przewagę w powietrzu.
"Liczba samolotów (NATO) stacjonujących w pobliżu naszych zachodnich granic jest dwa razy większa niż liczba rosyjskich samolotów niszczących nasze pozycje. Dlaczego nie możemy użyć przynajmniej jednej trzeciej z nich?" - zapytał Załużny, dodając, że rosyjska flota powietrzna ma znacznie lepsze radary i zasięg pocisków, a ukraińskie samoloty nie mogą z nimi konkurować. W rezultacie żołnierze na ziemi są łatwym celem ataków.
"Nie potrzebuję 120 samolotów. Nie zamierzam zagrażać całemu światu. Wystarczyłaby bardzo ograniczona liczba. Ale są one potrzebne. (...) To tak, jakbyśmy teraz przeszli do ofensywy z łukami i strzałami (...)" - powiedział ukraiński dowódca.
Generał ostrzegł, że jednym z najgorszych scenariuszy, które należy brać pod uwagę, jest groźba użycia przez Putina broni jądrowej. To jednak nie powstrzyma prób odzyskania kontroli nad Zaporoską Elektrownią Jądrową. "Wykonujemy naszą pracę. Otrzymujemy ostrzeżenia: +Bójcie się ataku nuklearnego+. Czy powinniśmy się poddać?" - pyta generał Załużny. (PAP)
30.06.2023 15:52
Decyzja, czy na pewnym obszarze kraju wprowadzić stan wyjątkowy w związku z obecnością grupy Wagnera na Białorusi, byłaby obecnie przedwczesna, decyzja zostanie podjęta, gdy będzie pełen obraz sytuacji – powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
"Na ten moment wiemy, że na Białorusi szykowane są miejsca dla bojowników grupy Wagnera, z grupy Prigożyna. Obserwujemy, jak sytuacja się rozwinie" – powiedział premier, pytany na konferencji w Brukseli, czy w związku z prawdopodobną obecnością najemników z grupy Wagnera na Białorusi jest planowane wprowadzenie stanu wyjątkowego na części terytorium Polski.
"Dzisiaj jeszcze tych ludzi nie ma, ale zgodnie z tym, co
zapowiedział prezes (PiS, wicepremier) Jarosław Kaczyński, dodatkowo
umacniamy pewne odcinki naszej granicy z Białorusią, tak aby nic nas nie
zaskoczyło, również gdyby rzeczywiście pojawiła się tam grupa Wagnera,
która miałaby agresywne zamiary wobec Polski, chciałaby wykorzystywać
nielegalnych migrantów do destabilizacji na wschodniej flance NATO" –
mówił Morawiecki. (PAP)
30.06.2023 15:42
"Dla mnie to przede wszystkim nadzieja na to, że są siły w Rosji, które widzą, że źle się dzieje, że opór Ukrainy jest, będzie, że wsparcie dla Ukrainy jest i będzie w przyszłości. I to mogę potwierdzić również po szczycie Rady Europejskiej" - zaznaczył.
Po zakończeniu zainicjowanego przez szefa Grupy Wagnera Jewgienija
Prigożyna buntu wojskowego ogłoszono, że część jego formacji najemniczej
ma przenieść się na Białoruś. Szczegóły tych ustaleń nie są znane, a
według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) szef najemników
może wciąż prowadzić negocjacje z rosyjskimi władzami na temat swoich
przyszłych losów. (PAP)
30.06.2023 08:31
29.06.2023 19:37
29.06.2023 19:35
29.06.2023 12:48
29.06.2023 11:26
29.06.2023 09:15
29.06.2023 08:32
29.06.2023 08:12
28.06.2023 21:26
Ukraina przejęła na froncie inicjatywę strategiczną - ocenił w środę naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny w rozmowie telefonicznej z amerykańskim generałem Markiem Milleyem, przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA.
"Omówiliśmy sytuację na froncie. Udało się nam przechwycić inicjatywę strategiczną. Siły bezpieczeństwa i obrony Ukrainy kontynuują prowadzenie działań ofensywnych i czynimy postępy" - napisał Załużny w komunikacie w serwisie Telegram.
Jak dodał, rozmawiał z Milleyem o zapotrzebowaniu armii ukraińskiej na broń, amunicję i środki rozminowywania. Załużny wskazał, że Rosjanie "próbują utrzymać pozycje dokonując zwartego minowania terenu". (https://tinyurl.com/3e2n7ep3) (PAP)
28.06.2023 20:53
28.06.2023 20:11
Na Białorusi nie potwierdzono dotąd przybycia oddziałów najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera. Mowa jest o planowanej budowie obozu dla 8 tys. najemników; media zwracają uwagę na pospieszny remont jednostki wojskowej we wsi Cel pod Osipowiczami.
Niezależny kanał Biełaruski Hajun ocenia w środę, że część informacji dotyczących obecności Grupy Wagnera i jej twórcy Jewgienija Prigożyna na Białorusi jest "zaplanowaną kampanią dezinformacyjną". Według kanału Prigożyn był na Białorusi 27 czerwca, ale o dalszych jego krokach nic nie wiadomo i nie jest jasne, czy pozostał w Mińsku, czy wrócił do Rosji. Jego najemnicy nie przybyli na Białoruś, niemniej, nie jest wykluczone, że mogą zostać przerzuceni w najbliższym czasie.
Otwarte jest pytanie, co będą robić na Białorusi? Wiele zależy od tego, jakie przywiozą ze sobą uzbrojenie. Jeśli wagnerowcy, jak się uważa, oddadzą swą broń ciężką rosyjskiej armii regularnej, to scenariusz ich ataku na Ukrainę z terytorium Białorusi jest mało prawdopodobny. Nie wydaje się też, by mogli wejść w skład białoruskich sił zbrojnych, które nie mogą zaoferować najemnikom takiego żołdu, jaki dostawali za udział w inwazji na Ukrainę.
Po raz pierwszy o Osipowiczach jako o możliwej bazie Grupy Wagnera na Białorusi poinformował w poniedziałek niezależny portal rosyjski Wiorstka. Podał on, że w Osipowiczach powstaje pierwszy obóz dla wagnerowców, o powierzchni 24 tys. m kw., który pomieści 8 tys. ludzi.
Niespełna 30-tysięczne Osipowicze leżą w obwodzie mohylewskim na skrzyżowaniu tras kolejowych między Mińskiem, Homlem, Mohylewem i Baranowiczami. Od granicy z Ukrainą dzieli je 200 km, od Mińska - 90. W całym rejonie (powiecie) osipowiczowskim pozostało sporo obiektów wojskowych, w tych okolicach stacjonują oddziały artylerii i wojsk rakietowych. 16 km od Osipowicz znajduje się poligon, na którym szkoleni byli już w czasie inwazji na Ukrainę rosyjscy zmobilizowani rezerwiści.
Według ocen Pentagonu z wtorku wieczorem jednostki Grupy Wagnera znajdowały się wciąż na Ukrainie. Rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder odmówił spekulacji, czy zaczęły przemieszczać się na Białoruś. Tymczasem pojawiły się zdjęcia satelitarne, pokazujące "budowę nieznanych obiektów" na terytorium jednostki wojskowej o numerze 61732 - informuje Wiorstka w środę, powołując się na białoruskie kanały na Telegramie (https://t.me/s/svobodnieslova/2326). Zdjęcia pochodzą z 27 czerwca i widać na nich nowe zabudowania w jednostce koło wsi Cel, leżącej 21 km od Osipowicz.
O gotowości przyjęcia najemników na terenie którejś z porzuconych jednostek wojskowych mówił Alaksandr Łukaszenka - przypomina w środę Głos Ameryki. Łukaszenka wykluczył, by wagnerowcy mogli na Białorusi stanowić ochronę rosyjskiej broni jądrowej i zapewnił, że nie będzie na białoruskim terytorium punktów werbunkowych najemników.
"Przygotowujemy się na najgorsze" - mówi jeden z mieszkańców wsi Cel niezależnemu portalowi Nasza Niwa. W Osipowiczach wiele się mówi o remoncie obiektów pobliskiej jednostki wojskowej. Do 2018 roku zajmowała je 465. brygada rakietowa - około 200 wojskowych - którą później przeniesiono do Osipowicz.
Nasza Niwa zastrzega, że remont jednostki nr 61732 zaczął się jeszcze na początku czerwca. Nie wiadomo, co faktycznie tam powstanie; mówiło się np., że trafią tam wojskowi nadzorujący pociski rakietowe. Teraz doniesienia, że przyjechać mogą wagnerowcy zaniepokoiły mieszkańców. We wsi żyje około 1000 osób. Wielu mieszkańców jest na emeryturze, inni dojeżdżają do pracy w Mińsku. Przyznają, że odkąd znikła jednostka wojskowa, władze przestały dbać o Cel i wieś zaczęła podupadać.
Wagnerowcy już wcześniej byli na Białorusi - zwraca uwagę Nasza Niwa. Latem 2020 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi, białoruskie struktury siłowe ogłosiły, że zatrzymały 33 Rosjan z Grupy Wagnera i oskarżyły ich o zamiar zdestabilizowania sytuacji w kraju. Ogółem bojowników miało być ponad 200.
Dwa lata później, w sierpniu 2022 roku, już podczas inwazji rosyjskiej na Ukrainę, na Białoruś przybyła grupa około 20-25 wagnerowców. Tym razem najemnicy, według niezależnego portalu Zerkalo.io mieli szkolić w Mińsku pracowników agencji ochroniarskiej Guard Service. To jedyna na Białorusi firma mająca zezwolenie na używanie broni palnej. (PAP)
28.06.2023 18:29
28.06.2023 16:35
Władimir
Putin przegrywa wojnę i stał się pariasem na świecie, ale ciężko
powiedzieć, czy jego pozycja wewnątrz Rosji została osłabiona w wyniku
ostatnich wydarzeń - oświadczył w środę prezydent USA Joe Biden. (PAP)
28.06.2023 14:15
Drony Lancet, produkowane przez koncern z rosyjskiego Iżewska i kosztujące około 35 tys. dolarów za sztukę, są w stanie zniszczyć wielokrotnie droższe zachodnie uzbrojenie, takie jak czołgi Leopard 2 czy samobieżne haubicoarmaty Caesar. Co gorsza, trudno się przed nimi skutecznie bronić. Jest to jedno z największych zagrożeń, z jakimi zetknęliśmy się dotychczas na froncie - przyznali w rozmowie z agencją ukraińscy żołnierze z czterech różnych pododdziałów sił artylerii.
"Wcześniej, wiosną, (Rosjanie) nie używali Lancetów tak często, jak
teraz" - powiadomił artylerzysta Bohdan, walczący w pobliżu Awdijiwki w
obwodzie donieckim na wschodzie kraju. (PAP)
28.06.2023 07:36
28.06.2023 06:54
28.06.2023 06:29
27.06.2023 20:29
27.06.2023 16:37
27.06.2023 13:33
27.06.2023 10:20
27.06.2023 08:50
27.06.2023 06:37
27.06.2023 06:37
26.06.2023 21:31
26.06.2023 21:12
26.06.2023 20:55
26.06.2023 19:19
26.06.2023 17:49
26.06.2023 16:48
26.06.2023 16:20
26.06.2023 15:34
26.06.2023 13:10
Umowa między Prigożynem a Putinem zakłada, że minister obrony Rosji Siergiej Szojgu i szef sztabu Walerij Gierasimow tracą stanowiska. Zastąpią ich Aleksiej Diumin i Siergiej Surowikin. Tak twierdzą informatorzy Jacopo Iacoboniego z dziennika „La Stampa” ze środowiska wagnerowców.
Autor poniedziałkowego tekstu Jacopo Iacoboni napisał, że rozmawiał na czacie z wysokiej rangi wojskowymi z Grupy Wagnera. To dziennikarz śledczy, autor książek „Oligarchi. Come gli amici di Putin stanno comprando l’Italia” (Oligarchowie. Jak przyjaciele Putina kupują Włochy) czy „Il tesoro di Putin” („Skarb Putina”).
Z rozmów Iacoboniego wynika, że generał Aleksiej Diumin jest faworytem do zastąpienia ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, de facto obalonego już razem z szefem sztabu Walerijem Gierasimowem. Diumin zawsze był blisko wagnerowców, kontaktował się z rebeliantami w czasie ich puczu. Służył w GRU i jest w bliskich kontaktach z Prigożynem od czasu wojny hybrydowej prowadzonej również przez najemników na Krymie w 2014 roku.
Cytowany w „La Stampa” Konstantin Sonin z University of Chicago przypomniał , że Diumin "jest byłym dowódcą wywiadu wojskowego i jednym z działających na Krymie wojskowych w 2014 roku". Przez wielu uważany jest za polityczne ramię Grupy Wagnera. Informacje o nominacji Diumina potwierdzili też informatorzy Iacoboniego związani z ukraińskim wywiadem. Z tych samych źródeł wynika, że nowym szefem sztabu zostać ma generał Siergiej Surowikin, kat Syrii.
Jak napisała „La Stampa”, Prigożyn grozi teraz adwersarzom bez słów, bardzo umiejętnie wykorzystując komunikację społecznościową w związanym z wagnerowcami kanale „Szara Strefa” w serwisie Telegram. W niedzielę wieczorem w kanale pojawił się foto-mem, który potwierdza przekonanie, że gra jest wciąż otwarta. Zdjęcie jest bardzo podobne do tego z ukraińskiej kontrofensywy, widać na nim Prigożyna trzymającego palec na ustach z podpisem: „Plany kochają ciszę”.
Według źródeł gazety zbliżonych do administracji prezydenta ostateczne negocjacje między Kremlem a Prigożynem prowadziła grupa urzędników, w skład której wchodzili m.in. szef Administracji Prezydenta Federacji Rosyjskiej Anton Wajno, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew i ambasador Rosji na Białorusi Borys Gryzłow. To oni, a nie prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko mieli doprowadzić do rozejmu.
„La Stampa” podała też informacje uzyskane przez portal „Agents.media”, że spośród 12 stałych członków Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej tylko pięć osób przyjęło twarde stanowisko wobec buntu Prigożyna. Inni milczeli. Lista „milczących” w czasie trwania puczu obejmuje też innych wysokich urzędników i funkcjonariuszy. W niedzielę późnym wieczorem przedstawił ją dobrze poinformowany kolektyw rosyjskich dziennikarzy. Przekazała ją dzisiejsza „La Stampa”: wśród milczących byli dyrektor FSB Aleksander Bortnikow, szef administracji prezydenta Anton Wajno, pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta Siergiej Kirijenko, zastępca szefa administracji prezydenta, propagandysta Putina Aleksiej Gromow, premier Michaił Miszustin, minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew. Publicznie nie wypowiadali się też były wpływowy szef służb Nikołaj Patruszew, dowódca Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Rosji Wiktor Zołotow czy były minister obrony Siergiej Iwanow. Jak pisze gazeta pod ziemię zapadł się też minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. To milczenie jest zdaniem gazety bardzo znamienne.
W imieniu Putina piętnowali Prigożyna tylko Dmitrij Miedwiediew,
przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin, przewodnicząca Rady Federacji
Walentina Matwienko oraz dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji
Rosyjskiej Siergiej Naryszkin. Robili to też główni gubernatorzy,
poczynając od petersburskiego Aleksandra Begłowa. (PAP)
26.06.2023 13:09
KE zdała egzamin z solidarności Europejskiej, pakiet pomocowy 100 mln euro dla krajów przyfrontowych zatwierdzony – napisał w poniedziałek w mediach społecznościowych minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, odnosząc się do zaakceptowanej propozycji KE dot. pakietu wsparcia dla rolników.
„KE zdała egzamin z solidarności Europejskiej, pakiet pomocowy 100 mln euro dla krajów przyfrontowych zatwierdzony: Polska, Węgry, Bułgaria, Słowacja, Rumunia. Walczymy o kolejne środki” – napisał w poniedziałek na Twitterze minister rolnictwa i rozwoju wsi.
„Działania Polski jako lidera krajów przyfrontowych w kwestii zabezpieczenia wspólnych interesów chroniących przed utratą płynności finansowej rolników w związku z wojną na Ukrainie przynoszą efekty” – podkreślił Telus. „KE, zatwierdzając pakiet pomocy 100 mln euro, potwierdza że jesteśmy skuteczni” – dodał.
Minister Telus bierze udział w posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa AGRIFISH, które rozpoczęło się w poniedziałek i zakończy we wtorek.
Unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski wskazał w poniedziałkowym wpisie na Twitterze, że z zadowoleniem przyjmuje dzisiejszą "pozytywną opinię Komitetu Zarządzającego w EUAgri" w sprawie drugiego pakietu wsparcia o wartości 100 mln euro rolników, Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji. Dodał, że pakiet można łączyć z dofinansowaniem krajowym do 200 proc. Jak poinformował Wojciechowski, "trzeci pakiet jest w trakcie realizacji".
W następstwie porozumienia osiągniętego w kwietniu z Bułgarią, Węgrami, Polską, Rumunią i Słowacją KE przedstawiła propozycję wsparcia o wartości 100 mln euro dla rolników z tych krajów. Kwota ta, pobrana z rezerwy rolnej na 2023 rok, zostanie skierowana do rolników produkujących zboża i nasiona oleiste w tych pięciu państwach członkowskich. Wsparcie pomoże państwom członkowskim graniczącym z Ukrainą częściowo zrekompensować problemy związane ze skutkami importu niektórych produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Z tej kwoty 9,77 mln euro trafi do Bułgarii, 15,93 euro na Węgry, 39,33 mln euro do Polski, 29,73 euro do Rumunii i 5,24 mln euro na Słowację. Pięć krajów może uzupełnić to unijne wsparcie do 200 proc. środkami krajowymi, co stanowiłoby łączną pomoc finansową w wysokości 300 mln euro dla poszkodowanych rolników.
KE osiągnęła 28 kwietnia porozumienie z Polską, Bułgarią, Węgrami, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych, a 2 maja poinformowała o przyjęciu tymczasowych środków zapobiegawczych dotyczących przywozu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika, które obowiązywały do 5 czerwca i zostały następnie przedłużone.
Jednocześnie - jak podała KE - Bułgaria, Węgry, Polska i Słowacja zobowiązały się do zniesienia jednostronnych środków dotyczących tych i wszelkich innych produktów pochodzących z Ukrainy. Tego samego dnia uchylone zostało rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii RP z dnia 21 kwietnia 2023 r. w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. (PAP)
26.06.2023 12:57
Niedługo rozpoczynamy dostawy broni dla służb podległych MSW Ukrainy, które walczą na froncie z Rosją - poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ihorem Kłymenką. Minister zapowiedział też wsparcie dla rannych i dla szpitali blisko frontu.
Ministrowie spraw wewnętrznych Polski i Ukrainy, a także szefowie podległych im służb spotkali się w poniedziałek w Rzeszowie. Szef polskiego MSWiA podkreślił po spotkaniu, że siły zbrojne Ukrainy walczące z Rosją na froncie to nie tylko armia, lecz także bardzo duża grupa funkcjonariuszy podległych MSW Ukrainy, w tym żołnierze Gwardii Narodowej, policjanci czy strażnicy graniczni.
"Właśnie tym formacjom będziemy pomagali w sposób bardzo konkretny. W tym momencie najważniejsza jest broń. Niedługo rozpoczynamy dostawy broni dla Gwardii Narodowej Ukrainy, dla brygad szturmowych ukraińskiej Policji i służby granicznej. To będą tysiące karabinów maszynowych, miliony sztuk naboi, które pozwolą efektywnie walczyć obrońcom wolności Ukrainy, obrońcom wolności Europy" - poinformował szef MSWiA.
Kamiński zapowiedział też wsparcie w leczeniu rannych. Żołnierze walczący na froncie, jak wyjaśnił, będą mogli liczyć na pomoc w szpitalach podległych polskiemu resortowi.
"Mamy przygotowany cały czas w dyspozycji pociąg sanitarny, który będzie odbierał rannych funkcjonariuszy ukraińskich ze Lwowa i będzie dystrybuował tych rannych na terenie Polski w szpitalach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych" - powiedział minister.
Szef MSWiA zapowiedział też wsparcie sprzętem medycznym dla szpitali podległych ukraińskiemu MSW. "Szczególna pomoc będzie dedykowana dla szpitali blisko frontu w Charkowie i w Chersoniu" - zaznaczył.
"Będziemy również budowali i wspierali sprzętowo polowe szpitale, które będą przeznaczone dla funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Ukrainy, dla policjantów ukraińskich i strażników granicznych, którzy odniosą rany w trakcie walk" - powiedział.(PAP)
26.06.2023 12:54
Nie ma na razie informacji o systemowym przegrupowaniu i przemieszczaniu się najemniczej Grupy Wagnera na Białoruś – poinformował w poniedziałek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.
„Co do Białorusi, to poczekajmy. Na razie nie mamy informacji o tym, by systemowo Grupa Wagnera przegrupowywała się i przemieszczała na Białoruś, do miejsc stałej dyslokacji. To (były) oświadczenia polityczne” – powiedział Jusow na antenie telewizji ukraińskiej.
W sobotę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiadomił, że szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn wyjedzie na Białoruś w ramach porozumienia kończącego zbrojny bunt jego najemników przeciwko rosyjskiej armii, a sprawa karna przeciwko niemu będzie umorzona.
Wcześniej władze Białorusi powiadomiły, że negocjacje w sprawie „deeskalacji” prowadził Alaksandr Łukaszenka i że udało się osiągnąć porozumienie w tej sprawie. Siły Prigożyna rzeczywiście wstrzymały swoje przemieszczenie w kierunku Moskwy i miały się następnie wycofać na południe Rosji. Szczegóły porozumienia nie były jednak ogłoszone publicznie.
Jusow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina, zaznaczył, że faktyczne ustalenia mogą być inne niż te ogłoszone publicznie i należy obserwować „dalsze kroki, w tym za zmianami kadrowymi na terenie Rosji i losami uczestników tych procesów”. Przedstawiciel HUR ocenił również, że Łukaszenka „wykorzystał sytuację w interesach swoich i swojego reżimu, i że umocnił swoją pozycję”. (PAP)
26.06.2023 12:47
Musimy
uważnie obserwować to, co dzieje się na Białorusi, żeby stwierdzić, po
co tak naprawdę Prigożyn został tam wysłany. Czy to jest zesłanie, czy
to jego kolejna misja? - powiedział w poniedziałek w Studiu PAP
sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni
informacyjnej RP Stanisław Żaryn. (PAP)
26.06.2023 12:34
Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND) najpewniej nie wiedziała o zbliżającej się eskalacji konfliktu między szefem najemniczej Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem a Władimirem Putinem. "Rząd niemiecki był dość zaskoczony dramatycznym rozwojem sytuacji w Rosji. BND najwyraźniej zawiodła jako system wczesnego ostrzegania" - pisze portal tygodnika "Spiegel".
"Piątek rano w ministerstwie obrony. Niektórzy członkowie Bundestagu zebrali się, aby otrzymać poufne informacje na temat sytuacji na Ukrainie. W poufnym briefingu uczestniczy również dwóch wysokich rangą przedstawicieli Federalnej Służby Wywiadowczej; ludzie, którzy powinni być bardzo dobrze zaznajomieni z sytuacją w Rosji i na Ukrainie" - pisze portal.
"Posłowie otrzymują poufne informacje, na przykład na temat ukraińskiej kontrofensywy. Jednak, według zgodnych oświadczeń uczestników, jest jeden temat, o którym funkcjonariusze wywiadu w ogóle nie wspominają: wewnętrzna rosyjska walka o władzę między (...) Jewgienijem Prigożynem a najwyższym rosyjskim kierownictwem rządowym i wojskowym" - czytamy.
Czy BND nie wiedziała o zbliżającej się eskalacji konfliktu? - zastanawia się "Spiegel".
Amerykańskie służby wywiadowcze już w połowie czerwca wiedziały, że Prigożyn planuje brutalną akcję w Rosji - poinformował "Washington Post". "Wątpliwe jest, czy i kiedy amerykańskie informacje dotarły do niemieckiego wywiadu zagranicznego" - pisze portal.
"W każdym razie w piątek w ciągu dnia nikt w Berlinie zdaje się nie podejrzewał, jaki zwrot nastąpi na granicy ukraińsko-rosyjskiej". Według "Spiegla", "BND poinformowała Urząd Kanclerski dopiero w piątek wieczorem. Właśnie w tych godzinach oddziały Prigożyna opuściły Ukrainę, kierując się do garnizonowego miasta Rostów nad Donem (...)".
Według informacji portalu, "inne, istotne departamenty niemieckiego rządu zostały poinformowane przez BND o ustaleniach dotyczących buntu najemników dopiero w sobotę rano. Do tego czasu oddziały Prigożyna wkroczyły już do Rostowa nad Donem (...)".
"Wiele na temat tej wewnątrzrosyjskiej walki o władzę jest jak dotąd niejasne, ale w odniesieniu do Berlina wyłania się jedno spostrzeżenie: niemiecki rząd był dość zaskoczony dramatycznym rozwojem sytuacji w Rosji. BND najwyraźniej zawiodła jako system wczesnego ostrzegania" - zauważa "Spiegel".
"Niemieccy agenci byli już zaskoczeni, gdy talibowie odbili
Afganistan w sierpniu 2021 roku. BND nie przewidziała również rosyjskiej
inwazji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku. Szef BND (Bruno) Kahl nadal
przebywał wówczas w Kijowie" - przypomina portal. "W weekend w kręgach
parlamentarnych krążyło kpiące pytanie, czy Kahl był w sobotę w Rostowie
nad Donem" - dodaje. (PAP)
26.06.2023 12:03
Nie
było potencjału do zamachu stanu czy poważniejszego uderzenia w reżim
rosyjski, ale rzeczywiście Prigożyn swoim nieposłuszeństwem mógł
wypromować pewnego rodzaju ferment, który Putinowi zagrozi - powiedział w
poniedziałek w Studiu PAP sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu ds.
bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. (PAP)
26.06.2023 11:39
Polscy
piloci zakończyli szkolenie w Korei Płd. obejmujące m. in. zastosowanie
bojowe, walki powietrzne i przechwycenia - poinformował w poniedziałek
szef MON Mariusz Błaszczak. Dodał, że "wkrótce piloci wrócą do kraju,
przejmą wchodzące na wyposażenie sił powietrznych samoloty FA-50 i
rozpoczną loty w naszej przestrzeni powietrznej". (PAP)
26.06.2023 11:18
Po podjętej przez Jewgienija Prigożyna próbie buntu przeciwko Władimirowi Putinowi Wielka Brytania musi przygotować się na scenariusz nagłego upadku Rosji - ostrzegają wewnętrzne oceny brytyjskiego rządu, które ujawnia w poniedziałek dziennik "The Times".
Jak pisze gazeta, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę brytyjscy urzędnicy uważali, że wojna może doprowadzić do niepokojów politycznych w Rosji, ale tempo weekendowych wydarzeń sprawiło, że dyplomaci pośpiesznie przygotowują się na inne scenariusze.
"Od samego początku inwazji jednym z najbardziej oczywistych scenariuszy było to, że wojna może doprowadzić do niepokojów politycznych w Rosji" - powiedział wysoki rangą przedstawiciel rządu. Zapytany, czy może to wywołać załamanie się władzy na Kremlu, odpowiedział, że Wielka Brytania "musi przygotować się na cały szereg różnych scenariuszy" i dodał: "Musimy czekać, obserwować i zobaczyć, co będzie dalej. To może być pierwszy rozdział czegoś nowego".
"The Times" cytuje też Johna Foremana, byłego brytyjskiego attache obrony w Moskwie, który ocenił, że perspektywa obalenia Putina przez Prigożyna jest "najgorszym scenariuszem". "Trzeba uważać, czego się pragnie. Prigożyn nie jest jakimś liberalnym, miłującym pokój demokratą. To faszysta" - powiedział.
Foreman, który opuścił Moskwę jesienią ubiegłego roku, zasugerował, że szybkość wydarzeń, które miały miejsce w miniony weekend, zaskoczyła zachodnich dyplomatów. "Nasza ocena była, że to będzie stopniowe. To nie miał być nagły marsz na Moskwę" - przyznał. (PAP)
26.06.2023 10:38
Z informacji, jaką duński resort obrony przekazał parlamentowi, wynika, że rezygnacja z F-16 będzie możliwa dzięki wcześniejszemu wprowadzeniu myśliwców nowszej generacji F-35A. Pierwsze maszyny mają trafić do Danii jesienią tego roku, a dostawy zakończyć się w 2025 roku.
Minister Poulsen podkreślił w wywiadzie dla nadawcy publicznego DR, że szkolenia ukraińskich pilotów na F-16, które Dania zdecydowała się przeprowadzić wraz z Holandią potrwają 6-8 miesięcy. Zajęcia w bazie lotniczej Skrydstrup na południu Półwyspu Jutlandzkiego mają rozpocząć się w sierpniu.
"Teraz będziemy zastanawiać się nad przekazaniem konkretnej darowizny w postaci myśliwców F-16 oraz ile takich maszyn moglibyśmy przekazać" - podkreślił Poulsen.
Jednocześnie, według szefa resortu obrony Danii, wcześniejsze wycofanie F-16 ze służby oznaczać będzie ograniczenie zadań duńskich sił powietrznych w ramach NATO. Rolę tę będą musiały przejąć inne państwa sojusznicze. "Dania nie może robić wszystkiego" - zaznaczył Poulsen.
Duńskie siły powietrzne posiadają 43 samoloty F-16, z czego około 30 jest wykorzystywanych aktywnie do celów obronnych.
Jak zauważa DR, przekazanie F-16 jest skomplikowane. Oznacza szkolenia nie tylko pilotów, ale również naziemnej obsługi technicznej, odpowiedzialnej za przeglądy i konserwacje. Oprócz samych maszyn darowizna ma objąć również uzbrojenie. (PAP)
26.06.2023 08:53
Poparcie ze strony armii rosyjskiej dla buntu Jewgienija Prigożyna okazało się mniejsze niż oczekiwał szef najemniczej Grupy Wagnera – pisze Instytut Studiów nad Wojną (ISW), analizując próbę rebelii w Rosji. Nie są jasne szczegóły zawartego porozumienia o jej zakończeniu – zaznacza amerykański think tank.
„Konsekwencje
zbrojnej rebelii Wagnera nie są jeszcze pełne i dopiero okaże się, jak
porozumienie o jego zakończeniu zostanie zrealizowane, czy wszystkie
strony się z niego wywiążą, a także co Kreml i ministerstwo obrony
zamierzają zrobić z bojownikami Wagnera i czy oni sami będą
współpracować" z władzami – pisze w najnowszym raporcie ISW. (https://tinyurl.com/2p9efad2) (PAP)
26.06.2023 08:33
Kard. Krajewski jest już na Ukrainie. Po porannej Mszy we Lwowie wyruszył w drogę do Chersonia. Towarzyszy mu bp Jan Sobiło. – Papież chce być blisko tych, którzy cierpią, bo wtedy naśladujemy Jezusa – mówi papieski jałmużnik. pic.twitter.com/nOwf54rJzz
— Radio Watykańskie 🇻🇦 (@rwatykanskie) 26 czerwca 2023
26.06.2023 08:12
Od
początku kontrofensywy odbiliśmy z rąk Rosjan 130 km kwadratowych
terytorium na południu naszego kraju - poinformowała w poniedziałek
wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. W walkach w ostatnim tygodniu
śmiertelne straty wroga były osiem razy większe niż nasze - dodała. (PAP)
26.06.2023 07:54
Trzynaście wrogich celów powietrznych, w tym dwa pociski rakietowe Kalibr i siedem dronów Shahed, zestrzeliła ostatniej nocy nad Ukrainą obrona powietrzna – powiadomiły ukraińskie Siły Powietrzne w poniedziałek rano.
Siły
obrony powietrznej zniszczyły na południu kraju dwie rakiety
manewrujące Kalibr, siedem dronów Shahed i jeszcze cztery nieustalone
drony uderzeniowe w centralnej części kraju – podano w komunikacie. (https://t.me/kpszsu/2857) (PAP)
26.06.2023 07:34
Izraelskie MSZ ma zamiar wezwać ambasadora Ukrainy w związku z oświadczeniem ukraińskiej placówki dyplomatycznej krytykującym "prorosyjskie stanowisko" Izraela w sprawie inwazji zbrojnej prowadzonej przez Kreml. Szef resortu dyplomacji Eli Cohen określił jako niedopuszczalne niedzielne oświadczenie ambasady oskarżające rząd Benjamina Netanjahu o "bliską współpracę z Federacją Rosyjską".
Cohen powiedział dziennikarzom, że przesłanie rozpowszechnione przez ambasadę jest niedopuszczalne, a ambasador Ukrainy w Izraelu Jewhen Kornijczuk zostanie za nie upomniany.
Portal Times of Israel pisze, że Ukraina w niedzielę rozwścieczyła Izrael piętnując jego politykę wobec Rosji oświadczając, że "tak zwana +neutralność+ rządu Izraela jest uważana za wyraźne prorosyjskie stanowisko".
Ambasada Ukrainy oskarżyła państwo żydowskie, że w przeciwieństwie do jasnej linii przyjętej przez inne kraje zachodnie i z naruszeniem zobowiązań podjętych wobec Ukrainy, zgodziło się na współpracę polityczną i gospodarczą z Rosją - pisze z kolei dziennik "Haarec".
W długim oświadczeniu opublikowanym przez ambasadę w mediach społecznościowych, wyrażono żal, że rząd premiera Netanjahu "wybrał ścieżkę bliskiej współpracy z Federacją Rosyjską". Napisano również, że Izrael prawie nigdy nie przekazuje pomocy Ukrainie, w tym humanitarnej. Skrytykowano także spotkania w ramach dialogu politycznego między obu państwami.
W komunikacie, który cytuje "Haarec", potępiono również Izrael za niedawną umowę o utworzeniu filii rosyjskiego konsulatu w Jerozolimie, która została okrzyknięta przez ministra Cohena "politycznym osiągnięciem".
W odpowiedzi na oświadczenie ukraińskiej placówki dyplomatycznej Cohen powiedział: "Pomimo złożoności stosunków z Rosją, Izrael stał po stronie Ukrainy od początku wojny do dnia dzisiejszego, publicznie wspierał integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy, a nawet głosował za potępieniem Rosji na forach międzynarodowych".
"Izrael wysłał pomoc humanitarną na Ukrainę w bezprecedensowy sposób" - dodał Cohen i przypomniał, że jego kraj obecnie jest w trakcie dostarczania Ukrainie systemu wykrywania rakiet.
Zapytany, dlaczego teraz ambasada zdecydowała się na tak daleko idącą krytykę polityki Izraela, ambasador Kornijczuk powiedział "Haarecowi", że władze w Kijowie były zirytowane niedawnym wywiadem premiera Netanjahu, w którym stwierdził, że "wszelkie systemy, które dajemy Ukrainie, zostaną wykorzystane przeciwko nam, ponieważ mogą wpaść w ręce Iranu i zostać użyte przeciwko nam".
Netanjahu w wywiadzie opublikowanym w piątek w "Jerusalem Post" zwrócił uwagę na zagrożenie, że izraelska broń przekazana Ukrainie może wpaść w ręce Iranu i zostać użyta przeciwko państwu żydowskiemu.
"Nawiasem mówiąc, nie jest to teoretyczna możliwość. Tak właśnie stało się z zachodnią bronią przeciwpancerną, którą obecnie znajdujemy na naszych granicach. Musimy więc być bardzo ostrożni" - podkreślił Netanjahu.
Ambasador Kornijczuk powiedział Times of Israel, że twierdzenia Netanjahu są bezpodstawne. (PAP)
26.06.2023 07:33
Ostatnie wydarzenia w Rosji, wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy oraz wymiana opinii przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie były tematami rozmowy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Joe Bidenem. Poinformował o tym w niedzielę Zełenski na Twitterze.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że podziękował Bidenowi za niesłabnącą pomoc dla Ukrainy, zwłaszcza za systemy obrony powietrznej Patriot, a także za wspieranie „koalicji myśliwców”. „To ważne, by nadal zwiększać zdolność Ukrainy do ochrony naszego nieba” - oznajmił.
Zełenski dodał, że uzgodnił z Bidenem stanowisko przed szczytem NATO w Wilnie.
Również Biały Dom podał w komunikacie, że prezydenci Zełenski i Biden omówili „niedawne wydarzenia w Rosji” czyli najpewniej bunt Grupy Wagnera oraz „trwającą kontrofensywę ukraińską, a prezydent Biden potwierdził niezłomne wsparcie USA (dla Ukrainy), w tym poprzez ciągłą pomoc w sferze bezpieczeństwa, gospodarczą i humanitarną”.
Podobne były tematy rozmowy telefonicznej z szefem Pentagonu Lloydem Austinem ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa, o której ten drugi poinformował na Twitterze.
„Zgadzamy się, że rosyjskie władze są słabe i że wycofanie sił rosyjskich z Ukrainy to najlepsze wyjście dla Kremla. Rosja lepiej by wyszła, gdyby skupiła się na rozwiązywaniu własnych spraw. Omówiliśmy też kontrofensywę armii ukraińskiej i następne kroki we wzmacnianiu naszych sił obrony” – poinformował Reznikow. (PAP)
26.06.2023 07:32
25.06.2023 16:25
"Widzieliśmy potyczki między wagnerowcami a regularną rosyjską armią. Widzieliśmy zestrzelone samoloty i helikoptery. Na terytorium Rosji zginęło co najmniej 15 rosyjskich żołnierzy. To są oznaki wojny domowej" - oświadczył.
Analityk jest przekonany, że bunt Prigożyna nie był inscenizacją. "Była to próba przewrotu wojskowego, którą starał się przeprowadzić Prigożyn, jednak z jakichś przyczyn, może z braku doświadczenia, poszedł na ugodę z (Alaksandrem) Łukaszenką" - wyjaśnił Musijenko.
W porozumieniu, które zakończyło w sobotę rajd sił Prigożyna na Moskwę, miał pośredniczyć właśnie autorytarny lider Białorusi. Z jego pomocą zawarty miał zostać układ, zgodnie z którym szef wagnerowców miał udać się na Białoruś. (PAP)
25.06.2023 14:55
"Miniona doba pokazała pełną zgniliznę rosyjskiego państwa, w której nie znalazło się nikogo, kto mógłby realnie wystąpić przeciwko wojskowo-kryminalnej armii Prigożyna i obronić ład konstytucyjny" – powiedział Mahda.
"W sobotę cały świat zobaczył, że Rosja jest prawdziwym państwem upadłym. Problem polega na tym, że to państwo posiada broń jądrową i największe terytorium na świecie" – dodał. (PAP)
25.06.2023 11:39
Rosyjscy najeźdźcy szantażują mieszkańców okupowanej i zniszczonej przez powódź wschodniej części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy; na otrzymanie nowych mieszkań mogą tam liczyć tylko osoby, które zgodziły się przyjąć paszport wroga - zaalarmował portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez ukraińskie Siły Operacji Specjalnych.
Przedstawiciele samozwańczej okupacyjnej administracji wystawiają tzw. "świadectwa mieszkaniowe" i wypłacają pieniądze na zakup nowych nieruchomości tylko tym poszkodowanym osobom, które uzyskały rosyjskie obywatelstwo. Wszyscy pozostali powodzianie są zmuszani do przyjęcia "makulatury" (paszportów) wroga, bowiem dopiero wówczas mogą liczyć, że ich prośby o pomoc zostaną w ogóle wysłuchane - powiadomił rządowy serwis. (PAP)
25.06.2023 11:32
"W ruinach w budynku w dzielnicy Sołomiańskiej ratownicy znaleźli ciała jeszcze dwóch osób. Operacja likwidacji następstw katastrofy trwa. Ratownicy wciąż pracują w uszkodzonym budynku. Ogółem, w domu, w który trafiły odłamki rosyjskiej rakiety, zginęło pięcioro ludzi" – napisał Kliczko na Telegramie (https://tinyurl.com/bdx4fb8k). (PAP)
25.06.2023 08:15
24.06.2023 20:40
24.06.2023 19:45
24.06.2023 19:25
24.06.2023 19:17
24.06.2023 18:47
24.06.2023 18:40
24.06.2023 18:37
24.06.2023 18:16
24.06.2023 18:16
24.06.2023 17:40
24.06.2023 16:58
Zmierzający w kierunku Moskwy najemnicy z Grupy Wagnera przebili się przez pierwsze barykady - podał w sobotę portal visegrad24. Grupa Wagnera przebiła się przez pierwsze blokady na swej drodze do Moskwy - napisał na Twitterze portal, zamieszczając nagranie przedstawiające zniszczone blokady i przejeżdżające przez nie pojazdy. (tinyurl.com/3mdyj9td) Droga była zablokowana ustawionymi na niej wywrotkami. Niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii, odnotowując przejazd wagnerowców przez miasto Jelec w obwodzie lipieckim w środkowej Rosji, ocenił, że najemnicy mogą dotrzeć do stolicy Rosji w sobotę około godz. 19 czasu lokalnego (godz. 18 w Polsce). W piątek szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn powiadomił, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz wagnerowców, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu. Władimir Putin nazwał żołnierzy najemniczej Grupy Wagnera zdrajcami i zapewnił, że buntownicy poniosą odpowiedzialność przed prawem i narodem, a Rosja zostanie obroniona. (PAP)
24.06.2023 16:57
24.06.2023 16:57
24.06.2023 16:21
24.06.2023 16:07
24.06.2023 15:55
24.06.2023 15:37
24.06.2023 14:58
24.06.2023 14:33
24.06.2023 14:07
24.06.2023 13:59
24.06.2023 13:48
24.06.2023 13:48
24.06.2023 13:10
24.06.2023 12:48
24.06.2023 11:30
24.06.2023 10:51
24.06.2023 10:41
24.06.2023 10:09
24.06.2023 09:58
24.06.2023 08:43
24.06.2023 08:15
23.06.2023 19:08
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zarządził w piątek powołanie specjalnej komisji, która przeprowadzi audyt wojskowych komend uzupełnień w całym kraju po skandalu korupcyjnym w Odessie.
Zełenski zapowiedział w wiadomości opublikowanej w mediach społecznościowych, że komisja będzie kierowana przez generała Ołeksandra Pawluka, który jest wiceministrem obrony Ukrainy.
Decyzja została podjęta przez prezydenta po tym, jak w ukraińskich mediach pojawiły się oskarżenia o korupcję wobec jednego z szefów komendy uzupełnień.
"Wydałem pilny rozkaz naczelnemu dowódcy (Wałerijowi) Załużnemu, aby
natychmiast zwolnił ze stanowiska, powiedzmy, odeskiego +komisarza
wojskowego+ - szefa tamtejszej komendy uzupełnień, o którym mówi cały
nasz kraj" - napisał prezydent Zełenski (https://tinyurl.com/3jme8c57). (PAP)
23.06.2023 17:43
"Od samego początku wojny prowadzimy szkolenia wojskowych ukraińskich na naszym terytorium. W różnych sferach, w tym od niedawna również dla czołgistów, a także z eksploatacji armatohaubic Krab i w wielu innych dziedzinach. Zaoferowaliśmy także nasze szkolenia, jeśli chodzi o samoloty F-16" - powiedział Duda w wywiadzie opublikowanym na portalu telewizji Espreso w języku ukraińskim. (https://tinyurl.com/yh8x2cxw)
"Nie jest żadną tajemnicą, że wysyłamy broń na Ukrainę właściwie od samego początku konfliktu" - stwierdził prezydent. Wskazał, że Polska wysyła armatohaubice Krab i serwisuje je w kraju. Wyraził przekonanie, że wkrótce w porozumieniu z Niemcami powstanie centrum serwisowe czołgów Leopard. Jak dodał, trwają negocjacje dotyczące zapoczątkowania działalności tego centrum.
Wymieniając wysłane uzbrojenie - amunicję, karabiny, armatohaubice Krab, pojazdy opancerzone, ponad 300 czołgów i samoloty MiG-29 - Duda podkreślił: "wspieramy i będziemy wspierać" Ukrainę.
Pytany o możliwe konkretne rezultaty dla Ukrainy lipcowego szczytu NATO w Wilnie, prezydent odpowiedział, iż "właściwie przesądzone" jest przekształcenie Komisji NATO-Ukraina w Radę NATO-Ukraina. Wskazał, że Rada będzie "znacznie silniejszą" strukturą, jeśli chodzi o możliwości "mobilizowania NATO" ze strony Ukrainy "w sytuacji, kiedy będzie taka potrzeba". Jak dodał, "bardzo mocną propozycją" dotyczącą Rady jest to, by Ukraina mogła zażądać jej zwołania w każdej chwili.
Duda dodał następnie, że "byłoby najlepiej" z jego punktu widzenia, jako prezydenta Polski, gdyby NATO formalnie zaprosiło Ukrainę do wstąpienia do Sojuszu.
Przyznał, że trudno jest mu powiedzieć, jak długi będzie proces akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej; zapewnił jednak, że Ukraina "może liczyć" na niego. "Wierzę głęboko w zdolność społeczeństwa ukraińskiego zaadaptowania się do UE i jak najlepszego wykorzystania członkostwa w Unii Europejskiej. Nie mam żadnych wątpliwości, że mimo wielkich kosztów, jakie będzie musiała ponieść UE, by pomóc Ukrainie w odbudowie, one się opłacą, gdy Ukraina stanie się częścią Unii" - przekazał słowa polskiego prezydenta portal Espreso.
W wywiadzie Andrzej Duda podkreślił też, że "nie można pozwolić Rosji wygrać wojny" przeciwko Ukrainie, ponieważ "bohaterstwo narodu ukraińskiego, bohaterstwo obrońców Ukrainy zasługuje na najwyższy szacunek i wsparcie".
Nie należy pozwolić Rosji zwyciężyć również dlatego, że wówczas będzie "atakowała dalej; będzie to wsparcie jej imperializmu" - wskazał polski prezydent. Porównał Rosję do dzikiego zwierzęcia, które pożarło człowieka i wobec tego musi zostać upolowane, bo przyzwyczaiło się do takiego łupu. Jeśli Rosja "pożre Ukrainę", choćby częściowo, to "rzuci się na pozostałą część" tego kraju, a także na inne państwa, jak Polska, kraje bałtyckie i kraje dawnej strefy wpływów ZSRR - wskazał prezydent Duda. (PAP)
23.06.2023 09:53
23.06.2023 07:46
23.06.2023 07:23
23.06.2023 07:15
22.06.2023 19:46
22.06.2023 18:25
22.06.2023 17:29
22.06.2023 16:41
22.06.2023 15:23
22.06.2023 15:13
22.06.2023 14:46
22.06.2023 10:33
22.06.2023 07:52
21.06.2023 13:40
W okupowanej Hołej Prystani w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, zalanej w wyniku powodzi wywołanej przez Rosjan, panuje katastrofalna sytuacja humanitarna; w ruinach domów znajdują się martwe ciała cywilów, a mieszkańcy przygotowują posiłki na ogniskach - zaalarmowały we wtorek lojalne wobec Kijowa władze miasta.
Poziom
wody w Hołej Prystani stopniowo się obniża, ale dzielnice położone
blisko rzeki, a także w centrum i na wschodzie wciąż pozostają częściowo
podtopione. Budynki mieszkalne w tych częściach miasta są zniszczone w
stopniu katastrofalnym. Zalane zostały sieci kanalizacyjne. Większość
mieszkańców nie ma też obecnie dostępu do elektryczności i gazu -
czytamy w komunikacie opublikowanym na Telegramie (https://tinyurl.com/25aw7ka3). (PAP)
21.06.2023 12:47
Wznowiono
dostawy prądu do wszystkich odbiorców w Kijowie i obwodzie kijowskim
Ukrainy – poinformował w środę koncern energetyczny Ukrenergo na
Telegramie po awarii, która dotknęła około 100 tys. odbiorców. (PAP)
21.06.2023 12:20
Polska już udowodniła swoje zaangażowanie na rzecz pomocy Ukrainie, poszkodowanej w wyniku rosyjskiej agresji; możemy też odegrać wiodącą rolę w powojennej odbudowie tego państwa - zadeklarował w środę szef MSZ RP Zbigniew Rau podczas rozpoczętej w Londynie konferencji poświęconej wsparciu Ukrainy.
Kluczowymi obszarami naszej współpracy z Kijowem powinny być logistyka i transport. Te dziedziny są najważniejsze, ponieważ - jako sąsiad Ukrainy - posiadamy długą granicę z tym krajem oraz dysponujemy rozbudowaną infrastrukturą przejść granicznych. Naszym atutem jest też bogate doświadczenie obecności na ukraińskim rynku - zaznaczył minister.
Organizowana w stolicy Wielkiej Brytanii konferencja "Ukraine Recovery Conference", poświęcona kwestiom powojennej odbudowy Ukrainy, gromadzi przedstawicieli rządów, biznesu i społeczeństwa obywatelskiego, zaangażowanych we wspieranie Ukrainy w realizacji programu reform oraz działaniach na rzecz demokracji.
Wcześniej MSZ RP przekazało, że minister Rau uczestniczy w londyńskiej konferencji w zastępstwie premiera Mateusza Morawieckiego. (PAP)
21.06.2023 11:57
Jedenasty pakiet sankcji UE wobec Rosji dotyczy głównie kwestii związanych z przeciwdziałaniem obchodzeniu sankcji. Wprowadza nowe ograniczenia na zawijanie do europejskich portów rosyjskich statków, zakaz wykorzystywania rosyjskich przyczep (zgodnie z postulatem Polski) oraz przepisy zakazujące eksportu określonych produktów do państw trzecich, które są wykorzystywane do obchodzenia sankcji UE - wynika z informacji PAP.
Pakiet ma wprowadzić nowy system, mający na celu zapobieganie obchodzeniu sankcji, poprzez zakaz eksportu określonych towarów do konkretnych państw trzecich, które umożliwiły eksport produktów objętych sankcjami do Rosji.
Jest to obwarowane konkretnymi krokami, zakładającymi dialog dyplomatyczny i zgodą Rady.
Ponadto, pakiet ma wprowadzić przepis, który uniemożliwi Polsce i Niemcom korzystanie z wyjątku dotyczącego importu ropy z Rosji przez rurociągi (oznacza to w rzeczywistości objęcie sankcjami północnej części rurociągu Drużba).
Do listy sankcji indywidualnych mają zostać dodane 72 osoby fizyczne (w tym odpowiedzialne za nielegalne deportacje dzieci) i 31 osób prawnych (w tym banki).
W środę po południu w Brukseli spodziewane jest przyjęcie przez ambasadorów państw członkowskich przy UE 11. pakietu sankcyjnego wobec Rosji - przekazało PAP w środę źródło unijne.
Intencją państw członkowskich było przyjęcie pakietu przed szczytem
Unii Europejskiej, który zaplanowany jest na koniec czerwca. Głównym
założeniem 11. pakietu jest uszczelnienie dotychczasowych restrykcji
nałożonych na Rosję, aby nie można było ich omijać. (PAP)
21.06.2023 11:42
„Na wschodzie nasi obrońcy nadal powstrzymują zmasowany atak wojsk rosyjskich na kierunkach łymańskim i bachmuckim. Na kierunku łymańskim szczególne zacięte walki toczą się w okolicach Jampoliwki i leśnictwa serebriańskiego w obwodzie ługańskim” – oznajmiła wiceminister obrony Hanna Malar na Telegramie.
Jak dodała, siły ukraińskie prowadziły działania ofensywne w kierunku Biłohoriwki i Szypyliwki, częściowo z powodzeniem, i obecnie umacniają się na zajętych pozycjach.
„Generalnie na wschodzie nasze wojska mocno utrzymują pozycje, odpierając ciągłe ataki wroga i zadając okupantowi maksymalne straty” – oświadczyła. https://t.me/annamaliar/864
Tymczasem rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowaljow poinformował, że siły ukraińskie kontynuują działania ofensywne na kierunkach melitopolskim i berdiańskim na południu kraju. Odnoszą przy tym częściowe sukcesy i umacniają się na zajętych pozycjach – cytuje na Telegramie jego słowa medialne centrum wojskowe.
Według Sztabu Generalnego wróg koncentruje się na działaniach obronnych i usiłuje odzyskać utracone pozycje. https://t.me/militarymediacenter/2309 (PAP)
21.06.2023 10:46
21.06.2023 10:33
21.06.2023 10:33
21.06.2023 10:11
21.06.2023 09:16
21.06.2023 08:37
21.06.2023 08:03
20.06.2023 22:44
20.06.2023 21:08
20.06.2023 20:44
20.06.2023 19:55
20.06.2023 19:16
20.06.2023 19:00
20.06.2023 18:49
20.06.2023 18:38
20.06.2023 18:37
20.06.2023 12:24
Armia ukraińska odnosi sukcesy na kierunku Melitopola i Berdiańska, okupowanych przez wojska rosyjskie miast w obwodzie zaporoskim na południu kraju, i kontynuuje w tym rejonie działania ofensywne - poinformował we wtorek rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Andrij Kowalow.
"W ciągu minionej doby na kierunkach Nowodariwka-Pryjutne, Makariwka-Riwnopil i Nowodanyliwka-Robotyne żołnierze ukraińscy odnieśli częściowe sukcesy, umacniają się na osiągniętych rubieżach" - przekazał rzecznik, cytowany przez oficjalny kanał Military Media Center w serwisie Telegram. (https://t.me/s/militarymediacenter/2294)
Armia ukraińska w ostatnich tygodniach prowadzi operacje we wschodniej części obwodu zaporoskiego i zachodniej części obwodu donieckiego. Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar potwierdziła w poniedziałek wyzwolenie spod rosyjskiej okupacji miejscowości Piatychatky w obwodzie zaporoskim. W trakcie dwóch tygodni walk na tym kierunku wyzwolono jeszcze siedem innych miejscowości: Nowodariwka, Lewadne, Storożewe, Makariwka, Błahodatne, Łobkowe i Nieskuczne. (PAP)
20.06.2023 11:38
Polska ma ponad 172 tys. żołnierzy pod bronią – podało MON, odpowiadając byłemu szefowi resortu Tomaszowi Siemoniakowi (KO) na zarzut żonglowania statystykami.
"Fakty są takie, że obecnie mamy pod bronią ponad 172 tys. żołnierzy. W 2015 roku było ich zaledwie 95 tys." – napisało MON we wtorek na Twitterze, opatrując wpis grafiką z liczbą 172.500 jako stanem liczebnym wojska na dzień 26 maja 2023 r.
Według Siemoniaka - komentującego artykuł "Rzeczpospolitej" o liczebności armii - "MON odnosi takie +sukcesy+ że musi je utajniać...". Rekordowa liczba odejść żołnierzy zawodowych i żonglowanie danymi. Poprawianie statystyk, żeby ukryć kryzys kadrowy. Teraz słychać o zapisywaniu pracowników cywilnych do wojska. Robią oni to samo co robili wcześniej, ale dzięki temu armia rośnie. Na papierze" - dodał wiceprzewodniczący PO.
"Rz" pisząc o liczebności armii, przypomniała, że w danych dotyczących ubiegłego roku resort utajnił niektóre dane liczbowe przed kontrolerami NIK. "Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że MON utajniło niektóre dane statystyczne dotyczące liczby żołnierzy polskiej armii. – Chodzi o ukrycie danych przed opinią publiczną – uważają politycy opozycji" – napisała gazeta na portalu.
Zaznaczyła, że "ze względu na nadanie niektórym danym klauzuli +zastrzeżone+ w wykonaniu budżetu za 2022 r. nie ma informacji np. o średniorocznym stanie zatrudnienia żołnierzy zawodowych; średnim uposażeniu zasadniczym żołnierzy zawodowych wraz z dodatkami i miesięczną równowartościową dodatkowego uposażenia rocznego dla poszczególnych korpusów; liczbie żołnierzy zwolnionych ze służby; liczbie powołań żołnierzy zawodowych powołanych do służby wraz z podziałem na korpusy; liczbie żołnierzy zawodowych z uprawnieniami emerytalnym"”.
Dziennik dodał, że NIK "zwróciła uwagę, że informacje, którym nadano klauzulę +zastrzeżone+ – dotyczącej liczby powołanych żołnierzy w 2022 r. (13 742) oraz liczba zawodowych żołnierzy zwolnionych ze służby (8988) były udostępnione przez szefa MON na Twitterze".
Liczebność sił zbrojnych była w ubiegłym tygodniu jednym z tematów posiedzenia sejmowej komisji obrony, na którym MON przedstawiało informację o realizacji ubiegłorocznego budżetu, a NIK swoją analizę jego realizacji. Przedstawiciel Izby zwrócił uwagę, że w informacji przekazanej NIK przez MON informacje takie jak średnie uposażenie zasadnicze, stany ewidencyjne, liczba żołnierzy zawodowych zwolnionych ze służby, liczba powołań zostały zastrzeżone. Wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz (PiS) odpowiedział, że ogólna liczebność armii jest jawna, a za dane wrażliwe uznano stany osobowe w poszczególnych korpusach i rodzajach sił zbrojnych.
Jak podliczyła NIK, zatrudnienie w przeliczeniu na pełne etaty wyniosło blisko 159 tys. osób, nie licząc żołnierzy Służby Wywiadu Wojskowego. Liczba żołnierzy zawodowych wzrosła o ponad 4,7 tys. i wyniosła 118 tys. osób, WOT liczyły blisko 32 tys., ponad 16 tys. przeszkolono w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Pod koniec maja szef resortu, wicepremier Mariusz Błaszczak zachęcał pracowników resortu (ponad 40 tys. osób, z których większość to cywile, część to emerytowani wojskowi), by wstępowali do wojska. Decyzja szefa MON przewiduje dwie ścieżki wstępowania do armii. Pierwsza to przekształcenie stanowiska cywilnego w stanowisko wojskowe, na którym przysługuje wyższe wynagrodzenie. Pracownik, który zdecyduje się na taką zmianę, może zostać zatrudniony na stanowisku wojskowym po przeszkoleniu w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Druga możliwość to wstąpienie cywilnego pracownika do WOT. Zachętą jest dodatek do wynagrodzenia w wysokości 1000 zł oraz dodatkowy urlop.(PAP)
20.06.2023 10:49
Prezydent Finlandii Sauli Niinisto powiedział we wtorek, że Rosja do tej pory "reagowała umiarkowanie" na wejście jego kraju do NATO, jednak nie jest wykluczone, że presja ze strony Moskwy będzie rosnąć w przyszłości.
"Do tej pory Rosja reagowała w sposób umiarkowany na członkostwo Finlandii w NATO. To, co było do tej pory można rozpatrywać jako niewielką utarczkę, ale może jeszcze coś nastąpić; teraz może się zacząć" - powiedział Niinisto.
Wypowiedź prezydenta dla publicznego nadawcy Yle przekazała agencja Interfax-Ukraina.
Niinisto powiedział, że o wejściu Finlandii do NATO rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem jeszcze jesienią 2021 roku. Przywódca USA uważał wówczas, że "mimo wszystko zdołamy zmusić Rosję, by się zatrzymała" - zrelacjonował fiński prezydent.
Ocenił, że jednym z głównych najbliższych zadań rządu w Helsinkach będzie ukończenie prac nad dwustronnym porozumieniem obronnym ze Stanami Zjednoczonymi. Umowa ta - dodał - poprawi sytuację Finlandii w sferze bezpieczeństwa.
Finlandia wspólnie ze Szwecją zaczęły ubiegać się o członkostwo w NATO w maju 2022 roku z powodu rozpoczętej w lutym inwazji rosyjskiej na Ukrainę. 4 kwietnia br. Finlandia została 31. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Kreml wówczas ogłosił, że Rosja będzie musiała podjąć "środki odwetowe", aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. (PAP)
20.06.2023 10:03
Po stronie ukraińskiej są takie środowiska, które nie są zainteresowane konstruktywnym podejściem do relacji z Polską. Mam nadzieje, że to nie są środowiska dominujące - mówił we wtorek w Programie Trzecim Polskiego Radia szef BPM Marcin Przydacz po wypowiedzi szefa ukraińskiego IPN.
Szef ukraińskiego IPN Anton Drobowycz w wywiadzie opublikowanym przez ukraiński portal glavcom powiedział, że warunkiem przeprowadzenia ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej byłoby m.in. odrestaurowanie grobów członków UPA na Podkarpaciu. Zwrócił uwagę na mogiłę żołnierzy UPA na wzgórzu Monastyr, blisko osady Monasterz na Podkarpaciu. "Wydaje mi się, że trzeba uzbroić się w cierpliwość i odłożyć wszystko do czasu, aż umowy dwustronne zaczną być realizowane, aż strona polska wywiąże się ze swoich zobowiązań" – dodał.
Przydacz, który we wtorek był gościem Polskiego Radia, był pytany o to, kiedy ostatni raz prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o interpretacji polsko-ukraińskiej historii. "Te rozmowy odbywają się sukcesywnie. One są dosyć częste. Często dotyczą tematu bezpieczeństwa, bo trwa rosyjska agresja na Ukrainę" - powiedział. "Trwają także rozmowy w sprawach historycznych, które są niezmiernie ważne tak dla Polski, jak i dla Ukrainy" - dodał.
Przyznał, że z dotychczasowych rozmów wynikają publiczne deklaracje i stwierdzenia, które padły podczas wizyty Zełenskiego w Warszawie, gdzie mówił m.in. o tym, że nie może być zakazów dotyczących poszukiwań bliskich, a potem powtórzył to w Sejmie szef ukraińskiego parlamentu Rusłan Stefanczuk.
Zaznaczył, że problem z ekshumacjami jest, ale Polska stara się wypracować rozwiązanie i za dobrą monetę bierze dotychczasowe deklaracje m.in. prezydenta Ukrainy.
"Jak widać, także i po stronie ukraińskiej są takie środowiska, które nie są zainteresowane konstruktywnym podejściem do relacji z Polską. Są takie środowiska, które starają się burzyć tę dobrą relacje, tę dobrą atmosferę i te dobre decyzje, które wypracowujemy. Mam nadzieje, że to nie są środowiska dominujące" - powiedział Przydacz.
Przyznał, że zna Drobowycza i wielokrotnie z nim rozmawiał. "Wiem, jakie środowisko wokół się zgromadziło i mam wrażenie, że to na pewno nie są osoby, które spoglądają na relacje polsko-ukraińskie w całościowym tego słowa znaczeniu" - podkreślał.
"Jeżeli ktoś próbuje jakiekolwiek warunki dzisiaj stawiać w dzisiejszym kontekście, w którym Ukraina jest w stanie wojny, w którym Ukraina otrzymała tak dużo wsparcia od Polski, w którym Ukraina nadal to wsparcie otrzymuje także, a może przede wszystkim dzięki sąsiedztwu z Polską i wychodzi jeden czy drugi historyk, podbudowany ideologicznie, i zaczyna stawiać jakieś swoje warunki - na pewno to nie jest konstruktywne podejście i nie przykłada się do dobrej relacji polsko-ukraińskiej" - mówił szef BPM.
Jak dodał, same gesty nie są wystarczające i trzeba długiego dialogu, tłumaczenia na czym polegała zbrodnicza działalność ukraińskich nacjonalistów.
W reakcji na wypowiedź Drobowycza polski IPN podkreślił, że "od strony ukraińskiej oczekuje faktycznych działań, nawiązujących do wcześniejszych deklaracji ukraińskich władz państwowych i rządowych, pozwalających na rozpoczęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych w miejscach, gdzie pomordowano Polaków, w trakcie ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej". Dodano, że ukraiński IPN nie jest dla polskiego IPN partnerem do prowadzenia dyskusji dotyczących spraw upamiętnienia. Wskazano, że za wiążące uznaje się deklarację rządu ukraińskiego, który w 2022 r. opowiadał się za zgodą na prowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych pomordowanych Polaków.
80 lat temu, 11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. "Krwawa niedziela" jest uważana za szczytowy moment ludobójstwa dokonywanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i w Galicji.
Badacze obliczają, że tylko tego jednego dnia, 11 lipca, mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków – głównie kobiet, dzieci i starców. Akcja UPA była kulminacją trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków.
Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były OUN – frakcja Bandery, podporządkowana jej UPA oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania "antypolską akcją". To określenie ukrywało zamiar, jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków. Za przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej na polskiej ludności cywilnej bezpośrednią odpowiedzialność ponosi główny dowódca UPA, Roman Szuchewycz.(PAP)
20.06.2023 09:49
Krytycznie ważny obiekt infrastruktury we Lwowie ucierpiał w wyniku przeprowadzonego przez siły rosyjskie zmasowanego ataku dronów, do którego doszło we wtorek wczesnym rankiem – poinformował szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki.
„Około godziny 5 rano Lwów został zaatakowany przez wrogie drony typu Shahed. (Rosjanie) trafili w krytycznie ważny obiekt. Trzy trafienia. Uszkodzony jest strop między piętrami, wybite okna. Ofiar i poszkodowanych nie ma. Był pożar” – napisał na Telegramie Kozycki; nie ujawnił, o jaki obiekt chodzi. (https://t.me/kozytskyy_maksym_official/8844)
Siły powietrzne Ukrainy przekazały tymczasem, że ostatniej nocy wojska rosyjskie zaatakowały z użyciem dronów cele militarne i obiekty infrastruktury cywilnej. Shahedy były wypuszczane z obwodu briańskiego w Rosji oraz ze wschodniego wybrzeża Morza Azowskiego.
„Okupanci zastosowali 35 dronów uderzeniowych. Obronie powietrznej udało się zniszczyć 32” – uściślono w komunikacie na Telegramie. (https://t.me/kpszsu/2672)
Wcześniej informowano o zestrzeleniu 28 spośród 30 dronów. Ponad 20
wyprodukowanych w Iranie bezzałogowców zestrzelono nad obwodem
kijowskim. (PAP)
20.06.2023 08:13
Siły ukraińskie przeprowadziły operacje kontrofensywne na trzech odcinkach frontu i 19 czerwca odniosły tam sukcesy - informuje w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Postępy te odnotowano wokół Bachmutu w obwodzie donieckim. ISW przytacza relację jednego z rosyjskich blogerów wojennych, który poinformował o kolejnych atakach ukraińskich na północny zachód, południowy zachód i północny wschód od Bachmutu. 19 czerwca - według tych danych - siły ukraińskie posunęły się naprzód w rejonie Krasnopoliwki, około 12 km na północny wschód od Bachmutu.
"Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar poinformowała, że w ciągu minionego tygodnia oddziały ukraińskie na kierunku taurydzkim (Zaporoża) przesunęły się o 7 km i wyzwoliły 113 km kwadratowych terytorium, w tym osiem miejscowości na zachodzie obwodu donieckiego i w zachodniej części obwodu zaporoskiego" - relacjonuje ISW.
"Nagrania opatrzone danymi geolokalizacyjnymi opublikowane 19 czerwca potwierdzają, że Ukraińcy wyzwolili Piatychatky, około 25 km na południowy zachód od Orichowa na zachodzie obwodu zaporoskiego. Blogerzy wojenni poinformowali też o walkach na południe i południowy zachód od Orichowa 19 czerwca w ciągu dnia" - relacjonuje ISW.
Analitycy podkreślają, że według ocen brytyjskiego ministerstwa obrony Rosja prawdopodobnie przerzuciła znaczną część swych wojsk ze wschodniego brzegu Dniepru na odcinki frontu w obwodzie zaporoskim i pod Bachmutem, aby odpowiedzieć na ukraińskie działania kontrofensywne. (PAP)
20.06.2023 07:21
PAP spotkała się ukraińskimi z kobietami, którym udało się schronić przed powodzią w Chersoniu. „W jednej chwili tracisz wszystko to, co budowane było latami. Zabierasz dzieci i uciekasz, i nie wiesz dokąd pójść” – opowiada nam 30-letnia Julia.
Wraz z córką uciekły przed wodą z prawobrzeżnej wsi Poniatiwka (Poniatówka) pod Chersoniem, gdzie umieszczono je w internacie. Tymczasowy dom znalazły tu też kobiety i dzieci, wywiezione przez wolontariuszy z lewej, okupowanej strony Dniepru. Gdy płynęły na kontrolowany przez Ukraińców brzeg, Rosjanie ostrzeliwali ich łodzie.
„Wolontariusze przeprowadzili prawdziwą operację, żeby nas stamtąd wywieźć. Przypływali łodziami, do których Rosjanie strzelali; bardzo baliśmy się snajperów. Dotarcie tutaj było ogromną ulgą” – opowiada otoczona czwórką dzieci Julia, która wydostała się z zatopionych Oleszek.
Gdy Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce, woda zalała najpierw jej miasto. Znajduje się ono znacznie niżej od położonego na prawym brzegu Dniepru Chersonia. „Nasz dom był zalany aż po dach. Sąsiedni był zatopiony całkowicie” – relacjonuje.
Kobiety zwracają uwagę, że po okupowanej stronie Dniepru ludzie nie mogli liczyć na żadną pomoc podczas powodzi. Brakuje tam jedzenia i wody pitnej. Woda ze studni nie nadaje się do spożycia.
„Rosyjscy żołnierze zamknęli wszystkie drogi, żeby nikt nie mógł uciec. Ewakuowani byli tylko ci, którzy mieli rosyjskie paszporty, a potem ogłosili rejon strefą sanitarną. Oznaczało to, że już nikogo ani nie wpuszczali ani nie wypuszczali” – wspominają mieszkanki Oleszek.
Wolontariusze, którzy z narażeniem życia przewożą kobiety z drugiej strony rzeki informują, że dotychczas tylko w tym jednym internacie umieścili 70 kobiet i dzieci. Dostały tu jedzenie i ubrania oraz miejsce do spania. Władze proponują im teraz wyjazd do innych miast, gdyż Chersoń jest stale ostrzeliwany z artylerii Rosjan.
„Może to dziwne, ale mimo tej sytuacji niektórzy ludzie nie chcą się ewakuować, chociaż liczą, że przywieziemy im jedzenie i wodę. Ludzie nie uświadamiają sobie, że narażamy własne życie, jednak nie możemy im odmówić” – podkreśla wolontariusz Serhij Tarasenko.
Prócz ludzi wolontariusze z ukraińskiego brzegu ratują pływające na deskach i innych przedmiotach rzeki koty i psy. Poruszając się motorówkami muszą uważać na unoszące się w wodzie zwłoki ludzi i zwierząt.
„W Oleszkach Rosjanie pozwolili w końcu miejscowym, którzy mają łódki, na zabieranie zwłok. Niektórzy ludzie ginęli, bo przywiązywali się we własnych domach sznurkami, żeby nie poniosła ich woda. Inni topili się w innych sposób” – wyjaśnia Julia z Oleszek.
6 czerwca władze Ukrainy poinformowały o wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce. Zapora tworzyła rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski. Zlokalizowana na tamie hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki miejscowości, wywołując katastrofę humanitarną i ekologiczną. Zginęło 16 osób, a 31 uważanych jest za zaginionych.(PAP)
20.06.2023 06:57
20.06.2023 06:44
19.06.2023 21:29
19.06.2023 21:03
19.06.2023 20:34
19.06.2023 20:16
19.06.2023 19:57
19.06.2023 18:52
19.06.2023 17:58
19.06.2023 17:19
19.06.2023 17:01
19.06.2023 16:35
19.06.2023 15:18
19.06.2023 15:11
19.06.2023 14:40
19.06.2023 07:36
Nad obwodem odeskim, na południu Ukrainy, w nocy z niedzieli na poniedziałek obrona powietrzna strąciła cztery rosyjskie rakiety manewrujące Kalibr – powiadomiły władze lokalne. Obwód dniepropietrowski atakowały cztery drony. W ciągu doby na froncie miały miejsce 24 starcia z siłami wroga.
Obwód odeski został ostatniej nocy zaatakowany czterema pociskami rakietowymi, wystrzelonymi z rosyjskich okrętów na Morzu Czarnym. „Wszystkie cztery Kalibry zostały zestrzelone” – przekazał przedstawiciel lokalnych władz Serhij Bratczuk, powołując się na wojsko. (https://t.me/Bratchuk_Sergey/43299)
Nad obwodem dniepropietrowskim siły ukraińskiej obrony powietrznej strąciły cztery drony. „Zniszczono cztery bezzałogowce. Prawdopodobnie Shahedy-136 i Orłan-10” – przekazał na Telegramie szef władz regionu Serhij Łysak. (https://t.me/dnipropetrovskaODA/5442)
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w podsumowaniu w poniedziałek rano poinformował, że na froncie miały miejsce 24 starcia bojowe. „Przeciwnik w dalszym ciągu skupia swoje główne wysiłki na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim; w ciągu doby doszło do 24 starć bojowych” – powiadomił sztab. (PAP)
19.06.2023 07:07
Poinformowano, że w skład grupy roboczej wejdą członkowie Administracji Prezydenta Federacji Rosyjskiej i będzie ona miała na celu koordynację pomysłów dotyczących prowadzenia wojny z Ukrainą.
Instytut podkreślił jednak, że nie jest jasne, czy prowojenni rosyjscy blogerzy wezmą udział w grupie roboczej przy Administracji Prezydenta, a jeśli tak, to w jaki sposób?
Według ISW: „Poparcie przez Putina grupy zadaniowej, która skupiłaby się na prowadzeniu narracji z wojny, sugeruje, że rosyjski prezydent zamierza nadal publicznie angażować się w relacje z prokremlowskimi prowojennymi blogerami, starając się poszerzyć swoje wpływy w społeczności ultra-nacjonalistycznej."
Wcześniej Kreml dokooptował już znanych blogerów i watażków powiązanych z Kremlem, oferując im oficjalne stanowiska w Radzie Praw Człowieka i Grupie Roboczej ds. Mobilizacji, prawdopodobnie w zamian za nasilenie (z ich strony – red.) prokremlowskiej retoryki”.(PAP)
18.06.2023 19:47
18.06.2023 15:13
18.06.2023 11:40
18.06.2023 10:34
18.06.2023 09:08
18.06.2023 08:20
17.06.2023 16:34
17.06.2023 16:32
17.06.2023 16:31
17.06.2023 16:27
17.06.2023 16:26
17.06.2023 16:25