Słowa Najważniejsze

Wtorek 22 kwietnia 2025

Czytania »

Ewelina Salnik W I czytaniu

|

22.04.2025 00:00 GOSC.PL

Czy moje życie staje się „Piątą Ewangelią?”

Dz 2, 36-41

Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca (Dz 2, 37)

Życie świadczące o zmartwychwstaniu Chrystusa staje się zachętą dla innych. Jak pełne mocy i wiary musiały być słowa apostołów, że te same tłumy ludzi, które niedawno skazały Jezusa na śmierć, kilka dni później uznały, że Jezus jest Mesjaszem… Nie wystarczą silne argumenty na poziomie ludzkiej logiki, bo jak wytłumaczyć, że grób naprawdę został pusty? To właśnie moc Ducha Świętego naznaczała te nauczania, tak, że ludzie nawracali się do Boga. Historie apostołów to zaproszenie dla każdego z nas - każdy ochrzczony ma tego samego Ducha Świętego co apostołowie, a nawet sam Jezus. Nasze życie w bliskiej, żywej relacji z Bogiem będzie obfitować i świadczyć dla innych o mocy zmartwychwstania Jezusa. Oby nasza codzienność stała się kartami Ewangelii do czytania dla każdego, kto pragnie i szuka. By „wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem - ku chwale Boga Ojca”. (Flp 2,11)
 

Czytania »

ks. Tomasz Trzaska Ewangelia z komentarzem

|

22.04.2025 00:00 GN 16/2025 Otwarte

Bóg zna nas po imieniu

J 20,11-18 

Maria Magdalena stała przed grobem, płacząc. A kiedy tak płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa – jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg.

I rzekli do niej: «Niewiasto, czemu płaczesz?»
Odpowiedziała im: «Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono».

Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus.

Rzekł do niej Jezus: «Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?»
Ona zaś, sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: «Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę».

Jezus rzekł do niej: «Mario!» A ona, obróciwszy się, powiedziała do Niego po hebrajsku: «Rabbuni», to znaczy: Mój Nauczycielu!

Rzekł do niej Jezus: «Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: „Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego”».

Poszła Maria Magdalena i oznajmiła uczniom: «Widziałam Pana», i co jej powiedział.

Jezus rzekł do niej: „Mario!”. J 20,16a

Maria została przy grobie, mimo że inni już odeszli. Nie potrafiła tak po prostu opuścić miejsca kojarzącego się jej z bólem i śmiercią Mistrza. Tam, gdzie były tylko poczucie końca, pustka i łzy, przyszedł Jezus. Nie objawił się od razu. Najpierw pozostał nierozpoznany, jakby obcy. Dopiero gdy powiedział: „Mario”, wszystko się zmieniło. Bo Bóg zna nas po imieniu. Choć Jego nauczanie skierowane jest do nas wszystkich, to jednak mówi do każdego z osobna. Spotkanie ze Zmartwychwstałym to osobista relacja, chociaż poparta nadnaturalnymi znakami. Zmartwychwstanie to nie teoria, ale prawdziwe zwycięstwo nad ciemnością i śmiercią!

 

Ewangelia z komentarzem. Bóg zna nas po imieniu
Gość Niedzielny

Czytania »

Radio eM Święty na dziś

Św. Kajus

Jego imię nic nie znaczy, a przynajmniej nic konkretnego. O jego życiu niewiele wiadomo, chyba, że zerkniemy do powstałej około 300 lat po jego śmierci "Legendy o św. Zuzannie". Wtedy dowiemy się, że pochodził z Dalmacji i był powiązany rodzinnie z cesarzem Dioklecjanem. Dalej znajdziemy w tej legendzie, że dzielił dom ze swoim bratem, Gabinusem, ojcem wspomnianej Zuzanny, że po nawróceniu na chrześcijaństwo, obaj zostali wyświęceni na kapłanów, a w roku 283 on, czyli Kajus został wybrany biskupem Rzymu. Wtedy też jego bratanica Zuzanna również postanowiła poświęcić swe życie i dziewictwo Bogu, ale na jej drodze stanął sam cesarz Dioklecjan, który w swojej dalekiej krewnej widział małżonkę dla młodego i ambitnego dowódcy z otoczenia dworu. Ich małżeństwo miało stanowić gwarancję wierności tego człowieka względem cesarza. Były to jeszcze czasy, gdy Dioklecjan tolerował chrześcijaństwo i nie ogłosił edyktów mających prześladować wyznawców Chrystusa. Ponieważ jednak nie znosił odmowy, a Zuzanna odmówiła zamążpójścia, ją i jej bliskich spotkała śmierć. Nasz dzisiejszy patron uniknął jej tylko dlatego, że w porę ukrył się w katakumbach. Tyle legendy o św. Kajusie, papieżu, a jakie są fakty? Tego nikt nie wie. Faktycznie św. Kajus był biskupem Rzymu od grudnia 283 roku. Pełnił ten urząd przez 13 lat i zmarł zanim rozpoczęła się ostatnia i najkrwawsza fala prześladowań Kościoła za czasów cesarza Dioklecjana. W sumie całe jego życie najtrafniej ujmuje wpis w Rzymskim Martyrologium: „W Rzymie, na cmentarzu Kaliksta przy Via Appia, pochowano św. Kajusa, papieża, który, uciekając przed prześladowaniami Dioklecjana, zmarł jako wyznawca wiary”. Czy zatem warto poświęcać czas na wspomnienie dzisiaj św. Kajusa? Warto, bo jako niemal nieznany nam dzisiaj 28 z kolei Namiestnik Chrystusa, zrobił to, do czego został powołany – bez żadnych fajerwerków, cudów, całkiem zwyczajnie, wręcz anonimowo, przekazał dalszym pokoleniom to, co Kościół ma najcenniejszego. Depozyt wiary, którego najpiękniejszy i najpełniejszy wyraz odnajdujemy w sprawowanej nieprzerwanie od 2000 lat Eucharystii. 

Czytania »

Redakcja Na początku było Słowo

|

22.04.2025 00:00 GOSC.PL

Co mamy czynić? Dz 2, 36-41

Zobacz cykl audycji Radia eM:

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.