Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»
Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia».
I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”
Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
Ewangelia z komentarzem. Zarabianie pieniędzy nie jest złeKomu więc przypadnie to, coś przygotował? Łk 12,20
Zarabianie pieniędzy nie jest złe, podobnie jak bycie bogatym. Zauważmy, jak często mówimy „pieniądze szczęścia nie dają” albo że ktoś zamożny dorobił się majątku na przekrętach. Często takie podejście wynika z frustracji wynikającej z braku pieniędzy u nas. Pieniądze potrafią dać szczęście osobie, która chce być prawdziwie szczęśliwa i na przykład pragnie pomagać innym. Ludzie, którzy się „dorobili”, najczęściej po prostu wyróżniają się ogromną pracowitością. Słyszymy dzisiaj o niebezpieczeństwie popadnięcia w chciwość i w stan leniwego dobrobytu. To przestroga szczególnie dla bogatych, ale dotyczy wszystkich, bo każdy z nas ma coś, czym bez opamiętania może się zachwycić.