Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc:
«Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają».
Wtedy rzekł do nich: «Widziałem Szatana, który spadł z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednakże nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie».
W tej to chwili rozradował się Jezus w Duchu Świętym i rzekł: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: «Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli».
Ewangelia z komentarzem. Stać z boku i obserwować z zachwytemWysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi. Łk 10,21
Stać z boku i obserwować z cichym zachwytem, gdy krojony jest chleb i przygotowywane są z mozołem, dzień po dniu, kanapki dla najbliższych. Gdy wręczana jest z nieukrywaną radością laurka wytęsknionej osobie. Gdy wyznawana jest miłość w ciszy, spojrzeniem; ten pierwszy lub nie wiadomo który już raz. Gdy z uśmiechem na twarzy i krwawiącym sercem trwa ktoś przy rodzącej lub odchodzącej. Gdy po niełatwych dniach lub latach staje ktoś przy kimś, aby usłyszeć lub powiedzieć: przepraszam. „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”.