Jezus powiedział:
«Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą».
Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie».
Ewangelia z komentarzem. Jak nie być faryzeuszemBiada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Łk 11,42
Faryzeusz oznacza „oddzielony”. Termin ten określa grupę ludzi, którzy w Izraelu tworzyli pewien styl bycia. Pozornie doskonali, przestrzegający zasad, prawa. Odsuwali się od grzeszników. Wydawało im się, że taka postawa przybliża ich do Boga. Tymczasem Jezus właśnie takiej postawie, takim ludziom mówi: „biada wam”. Faryzeizm to styl myślenia i bycia, który i dzisiaj jest obecny w nas. Faryzeusze byli w pewnym sensie „kontrolerami”. Sprawdzali, czy inni przestrzegają prawa. My też tak czynimy. A Jezus chce, żebyśmy zostawili przestrzeń w relacjach między ludźmi, w której On będzie mógł działać. By nie być faryzeuszem, trzeba otworzyć serce. Spróbujmy popatrzeć w swoje serce i zastanowić się, w jakich sytuacjach Jezus może powiedzieć: „biada”.