Porażka „Gazety Wyborczej”

Publicyści „Gazety Wyborczej” od lat prowadzą kampanię na rzecz legalizacji w Polsce aborcji bez żadnych ograniczeń. Stąd pojawienie się społecznego projektu ustawy całkowicie zakazującej w naszym kraju zabijania nienarodzonych dzieci, którego pierwsze czytanie odbędzie się w tym tygodniu w Sejmie, wzbudza ich ostre ataki. Jedną z form walki z obroną życia nienarodzonych jest sugerowanie opinii publicznej, że niektórzy biskupi nie popierają tej ustawy i są za obecnie obowiązującym kompromisem, który dopuszcza aborcję w trzech wyjątkach. Gdy w homiliach głoszonych w tegoroczne Boże Ciało kilku biskupów zdecydowanie poparło projekt całkowicie zakazujący aborcji, w GW pojawił się artykuł, w którym dziennikarka próbowała wmówić opinii publicznej, że to stanowisko tylko części biskupów i cały Episkopat go nie popiera. Jako przykład podano opinię jednego z hierarchów broniących kompromisu, tyle że jego wypowiedź była sprzed kilku miesięcy i dotyczyła prób wprowadzenia aborcji na życzenie, a więc w ogóle nie odnosiła się do projektu społecznego.

W wydanym 26 czerwca komunikacie po obradach Episkopatu Polski znajduje się jednoznaczne poparcie dla obywatelskiego projektu. Warto przytoczyć fragment komunikatu Episkopatu, dotyczący tej sprawy: „Biskupi z uznaniem wspierają obywatelską inicjatywę w sprawie całkowitej ochrony życia ludzkiego, popartą podpisami blisko 600 tys. obywateli. Prawo do życia jest najbardziej fundamentalnym, naturalnym i niezbywalnym prawem każdego człowieka i dlatego jego ochrona jest obowiązkiem każdego społeczeństwa, niezależnie od światopoglądu religijnego. Biskupi apelują do parlamentarzystów polskich o przyjęcie prawa chroniącego każde ludzkie życie, od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Wszystkich wiernych wzywają do modlitwy w tej wielkiej sprawie”.
Jest to oficjalny głos Konferencji Episkopatu Polski, który oznacza całkowitą porażkę strategii GW, polegającej na próbach dzielenia biskupów na tle stosunku do obywatelskiego projektu. W sprawie ochrony życia, a także sposobu regulacji prawnych w tej sprawie, Kościół w Polsce mówi jednym głosem.