Sądy dla obywateli czy „naszych"?

Przyglądając się działaniom PiS dotyczącym reformy sądownictwa, można odnieść wrażenie, że rozwiązaniem wszystkich problemów ma być wymiana sędziów na „swoich". Do tego sprowadza się też spór z prezydentem.

Potrzeba głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości jest oczywista, dostrzegają to nawet przeciwnicy obecnej władzy. Problem polega na diagnozie problemów oraz metodach ich rozwiązania. PiS i prezydent w kampanii wyborczej trafnie zwracali uwagę na główne słabości wymiaru sprawiedliwości. Nawet w tak krytykowanej kampanii billboardowej Polskiej Fundacji Narodowej pojawiają się słuszne postulaty, np. zmniejszenie czasu postępowań sądowych. Są oczywiście i inne problemy – poziom sędziów, naruszanie przez nich dyscypliny, niesprawiedliwe wyroki itp. Z licznych rozmów, jakie przeprowadziłem z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, wynika jednak, że największym problemem jest przewlekłość postępowań.

Tymczasem działania reformatorskie PiS skupiają się na „karuzeli personalnej". Na pewno słabych sędziów należy wymienić, trzeba dbać o ich poziom, nie neguję całkiem tego kierunku zmian. Jednak główny problem leży w sądowych procedurach, które pozwalają na przeciąganie postępowania niemal w nieskończoność. Tymczasem propozycje PiS, wzbudzające protesty opozycji, a w sprawie SN nawet osób przychylnym temu ugrupowaniu, sprowadzają się do kwestii personalnych. Tak było w przypadku Trybunału Konstytucyjnego, PiS-owskiej nowelizacji ustawy o KRS, a obecnie na tym tle trwa spór z prezydentem Andrzejem Dudą. W tym ostatnim przypadku chodzi o to, że PiS chciałby wybierać sędziów KRS zwykłą większością, co zapewniałoby mu wybór "swoich", a prezydent uważa, że nie powinni oni być kojarzeni z jedną partią, dlatego proponuje wybór 3/5.

Tymczasem czy będzie to połowa, czy 3/5, najważniejsze problemy polskiego sądownictwa pozostaną nierozwiązane. Dobrze, że w projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym prezydent zaproponował prospołeczne rozwiązania. Warto zwrócić uwagę, że nie wzbudzają one kontrowersji. Być może jest to dobry prognostyk dla dalszych reform – naprawdę personalia nie są najważniejsze, ważny jest mechanizm funkcjonowania sądów, zmiany przepisów kodeksu postępowania karnego i cywilnego, które pozwalają na różne patologie systemowe.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił  Łoziński Bogumił Łoziński Zastępca redaktora naczelnego i kierownik działu „Polska”. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, z Prymasem Polski kard. Józefem Glempem na czele, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”.

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego