Bankrutująca Hiszpania i niewypłacalny Madryt starają się o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2020 r. Widać, orkiestra gra do samego końca.
11.09.2012 12:15 GOSC.PL
Bankrutująca Hiszpania i niewypłacalny Madryt starają się o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2020 r. Władze liczą, że tak duża impreza przyniesie "ożywienie gospodarcze i społeczne" oraz zwiększy zatrudnienie. Ma to pomóc szczególnie ludziom młodym, wśród których jest szczególnie dużo bezrobotnych. Jest tylko jedno, a właściwie dwa, „ale”.
Po pierwsze ze świeczką szukać dużej imprezy sportowej, która przyniosłaby trwałe ożywienie gospodarcze dla kraju – organizatora. Czasami zdarza się ożywienie regionu, ale i po nim nie ma śladu w dłuższej perspektywie.
I drugie „ale”. To prawda, że organizacja Olimpiady (chociażby z powodu rozbudowy infrastruktury) obniży bezrobocie. Tyle tylko, że tym, którzy w związku z zawodami znajdą pracę, trzeba zapłacić. Po co więc organizować imprezę sportową, nie łatwiej np. obniżyć podatki dla przedsiębiorców? Wtedy obniżenie bezrobocia byłoby trwalsze i pewnie skuteczniejsze. Tu chyba wcale jednak nie chodzi o ożywienie gospodarcze, czy trwały spadek bezrobocia, tylko o ambicje. Londyn olimpiadę miał już 3 razy, Madryt ani razu. A jedynym miastem Hiszpanii w którym odbywały się igrzyska była katalońska Barcelona.
O organizację Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku stolica Hiszpanii walczy ze Stambułem i Tokio. Ostateczna decyzja zapadnie może w ciągu kilku miesięcy. Może do tego czasu ambicje ustąpią zdrowemu rozsądkowi. Kilka miesięcy temu włoski premier wycofał z wyścigu o olimpiadę 2020 Rzym. Uznał że „byłoby to nieodpowiedzialne finansowo w świetle problemów narodowej gospodarki”. Tymczasem sytuacja gospodarcza Hiszpanii jest znacznie gorsza niż Włoch. PKB Hiszpanii wynosi minus 2-3 proc, bezrobocie sięga już 25 proc, a dług publiczny wynosi 80 proc. PKB.
Tomasz Rożek
Kierownik działu „Nauka”
Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.
Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka